Kolekcjoner

Super atrakcja, na pewno będę częściej dzięki temu odwiedzał takie pokoje😁

Moja pierwsza wizyta w pokoju "mocniejszym" emocjonalnie.
Bawiliśmy się świetnie, chociaż przyznam, że przez pierwsze 20 min skupienie raczej mierne - oczywiście ze strachu :)
Dla mnie był to pokój trudny, nie zdążyliśmy wyjść.
Ale zabawa przednia - serdecznie polecam!

Byłyśmy w pokoju Kolekcjoner, pokój bardzo dobrze przygotowany, zagadki naprawdę ciekawe, złożone i długie, nie jest to banalne, ale można się połapać, sceneria też budzi klimat, naprawdę można się poczuć jak przy porwaniu. Obsługa też bardzo pomocna, na wszystko umie odpowiedzieć, zabawna, ale i profesjonalna w swojej pracy. Młode osoby, które rozumieją, ze ludzie przychodzą się tutaj bawić. Polecam! Ciekawa sprawa.

Kolekcjoner zrobił na nas fantastyczne wrażenie! Od samego początku zaskoczenie i dreszczyk emocji. Dużo śmiechu i sporo zagadek. Trzeba logicznie myśleć i wysilić głowę. Zdecydowanie polecam!
Na pochwałę zasługuje również obsługa. To już nasza druga wizyta w Time4Secrets i po raz kolejny potraktowano nas po przyjacielsku, luźna rozmowa, dużo życzliwości. Aż chce się wracać!

Klimatyczny pokój z dobrymi zagadkami, trochę starszej generacji, ale grywalny i sprawiający frajdę, polecam dla grup średniozaawansowanych, obsługa super jak zawsze :)

Był to mój pierwszy pokój po dużej przerwie, więc miałam bardzo duże oczekiwania, tym bardziej, że o Kolekcjonerze od lat krążą legendy.
Poszłam z narzeczonym i parą przyjaciół, którzy mają trochę mniejsze doświadczenie w escape roomach niż ja.

Pokój miał być straszny, a nie był. Miał klimat, ale spodziewaliśmy się jakiś zaskoczeń, a tego nie było.
Pokój ogólnie oparty na kodach i szyfrach. Dużo za dużo cyfr wprowadzających zamęt.
To, że nie udało nam się wyjść nie problemem, najgorsze było to, że po wyjściu wszyscy uznaliśmy, że wcale się dobrze nie bawiliśmy.

Jakkolwiek to zabrzmi to najbardziej "obrzydliwy" pokój w jakim byliśmy :) Nie polecamy wizyty bezpośrednio po śniadanku-bo może chcieć wrócić :P Nie jest to jednak z pewnością wada-ponieważ taka właśnie jest konwencja pokoju. Jest klimatycznie, zagadki są ciekawe i logiczne. Widać, że pokój lata świetności ma już za sobą, ale jeśli jesteś fanem krwawych rzeźni-nie powinno przeszkodzić to w świetnej zabawie.
Nam konwencja nie koniecznie skradła serca, ale docieniamy wkład pracy wlożony w stworzenie klimatu i wrażenia oddechu mordercy na karku. plus za sposób komunikacji. Mały minus za czystość a w sumie jej brak oraz wprowadzenie, którego nie bylo. Może wynikało to z pośpiechu. Pozdrawiamy i polecamy miłośnikom thrillerów.
Mistrz gry bardzo miły, ale zabrakło nam zaangażowania:)

Pokój do którego zawsze chcieliśmy pójść. Trochę się baliśmy jak bardzo będzie strasznie. Było extra, sami musicie się przekonać. Zagadki trudne, fajnie bo wymagające współpracy. Bawiliśmy się bardzo dobrze. Klimat i wystrój dopięty na ostatni guzik. Takie pokoje lubię. To pokój który trzeba odwiedzić.
Polecam!!!

Kolekcjoner to 15 pokój, który odwiedziłem ze swoją grupą. Miejsce jest mroczne, a atmosfera bardzo gęsta.
Wystrój tego miejsca zasługuje na duży plus. Zagadki są ciekawe, a niektóre z nich bardzo pomysłowe. Na plus również obsługa, która fajnie wprowadziła w klimat tam panujący. Co do poziomu trudności, no właśnie... z racji, że to już niepierwszy pokój, w którym byliśmy oceniłbym na łatwy. Polecam raczej ekipom, które mają na swoim koncie max. do 10 pokoi. Na sequel na pewno wrócę ;)

Już od dawna chcieliśmy odwiedzić pokój z dreszczykiem. O kolekcjonerze słyszeliśmy dawno temu same dobre opinie. Biorąc pod uwagę klimat oraz intrygujące przymiotniki, którymi znajomi określali pokój, postanowiliśmy odstawić go w kolejce do odwiedzenia na później, aż zwiedzimy "lżejsze" opcje. Nadszedł czas na jeden z najstraszniejszych pokoi w Poznaniu - i tu przechodzę do najważniejszej części.
Pokój jest stary (nie tylko jeśli chodzi o zużycie elementów wchodzących w jego skład, również "zagadki" wołają odświeżania), brudny (czasami dobrze jak coś wygląda na brudne - można wczuć się w klimat, lecz tam dosłownie elementy pokoju były brudne. Palce widocznie brudne od dotykania eksponatów... Ale na tym nie koniec. Obsługiwała nas Pani. Z napięciem czekaliśmy na pojawienie się aktora, o którym mowa zawsze gdy tylko pojawia się temat "kolekcjonera". Znajomy odwiedził pokój miesiąc temu - mega odczucia, aktor robi grę.
Niestety, po godzinie byliśmy wprost zawiedzeni. Najlepszy pokój, który słynął z udziału aktora zamienił się na obskurny, zapomniany pokój, służący właścicielom do robienia pieniędzy. Pytanie o aktora najpierw zostawione bez odpowiedzi przez obsługę, następnie od niechcenia wytłumaczenie w stylu "wszystko drożeje, tniemy koszty", na drugim miejscu "sytuacja w kraju". Nikt niestety nie uciął kosztów naszej wizyty za zaserwowanie niepełnej rozgrywki. Odwiedziłem kilka pokoi - jedne cieszyły skomplikowanymi zagadkami, inne bajecznym wystrojem. Tutaj zawód po całości, zero chęci na rozmowę z obsługą po rozgrywce (zresztą czuliśmy się wypychani, bo zadajemy niewygodne pytania).