Tesla wykonał jeden egzemplarz radia w tajemnicy. Pojechał z nim za ocean, aby udowodnić światu komu należy się patent. Jednakże, aby eksperyment przesłania...
[więcej]
Można się spierać kto był największym wynalazcą w historii. Ten jednak, do którego pracowni trafiliśmy z pewnością zaliczany jest do tych najwybitniejszych. Zwłaszcza, gdy odkrywamy, że lista jego prac wykraczała poza to co znamy jako jego patenty. Odwiedzając warsztat i czytając notatki Nikoli dowiedzieliśmy, że i on pracował nad stworzeniem radia. Teraz mieliśmy dokończyć jego dzieło. W tym celu właśnie odwiedziliśmy Laboratorium Tesli.
Wystrój pokoju przywodzi na myśl stare, XIX wieczne wnętrza. Jest ładnie, a elementy wystroju (także grające) imitują przedmioty codziennego użytku z pracowni mistrza, jak również jego dzieła.
Zagadki zostały przygotowane tak, by momentami faktycznie można się było poczuć jak w pracowni wynalazcy. Zdecydowany nacisk położono tutaj na elektronikę, w tym mechanizmy stylizowane właśnie na stare maszyny. Ciekawym elementem jest zadanie, które wymaga nieco większego zaangażowania siły fizycznej (uspokajamy - absolutnie nie trzeba jej posiadać więcej, niż można by się spodziewać). Poziom trudności jest średni.
Obsługa nie dała powodów do narzekań - było sympatycznie i profesjonalnie.
"Laboratorium Tesli" to scenariusz zrealizowany z pomysłem i wykonany solidnie. Rozgrywka jest tu całkiem przejrzysta, a tematyka pozwala na wprowadzenie mniej oczywistych mechanik. Warto odwiedzić będąc w Katowicach.
Nasz drugi pokój w MM w Kato, całkiem miła wizyta z niezłym treningiem dla szarych komórek.
Po pierwsze, super obsługa, świetna Mistrzyni Gry, która bardzo ciekawie wprowadziła nas do fabuły i z pełnym zaangażowaniem czuwała nad nami w trakcie gry, jak i po zakończeniu gry wytłumaczyła rzeczy, które były dla nas niejasne.
Wystrój i klimat na dobrym poziomie, dobrze osadzony w tematyce nauki, fizyki i eksperymentów.
Zagadki nieliniowe, większość logicznych ale były momenty kiedy nie do końca wiedzieliśmy co dalej. Pokój niby nie trudny, a jednak ma momenty gdzie można się przyblokować. Kilka rozwiązań bardzo ciekawych, niespotkanych nigdzie wcześniej. Ważna jest współpraca jak i zdolności manualne. My byliśmy w 2 osoby i brakowało trochę dodatkowej pary rąk.
Mieliśmy w pokoju dwa problemy, jeden kiedy po prawidło wykonanej zagadce, najzwyczajniej nie było sygnału że coś się otwarło, ani że zagadkę rozwiązaliśmy prawidłowo, przez co straciliśmy trochę czasu, próbując innych rozwiązań. Finalnie okazało się, że otworzyło się jedno miejsce, jednak do końca nie byliśmy pewni czy miało to związek z tą zagadką. Na koniec nie działał nam jeden element (kwestie techniczne), i w sumie jakimś cudem na chybił trafił udało nam się rozwiązać tą zagadkę.
Solidny pokój ze średniej eskejprumowej półki.
Jak najbardziej wart odwiedzenia. Myślę, że warto mieć już kilka pokoi na koncie bo nie jest najłatwiejszy.