Browar należący do krasnoluda Orifuna Bottlehead’a w czasach swojej świetności produkował najlepszy Górski Porter Długobrodych. Tajemnicą wyśmienitego smaku...
[więcej]
W dawnych czasach słynny krasnolud Orifun Bottlehead wynalazł przepis na wyborne piwo. Po latach stary Browar stał opuszczony. Uznaliśmy, że ten niezwykły przepis gdzieś tam musi być ukryty, a odtworzenie receptury, to dobry sposób na biznes. Postanowiliśmy przeszukać od piwnicy aż po dach stary browar krasnoludzki.
Wystrój pokoju jest ładny i estetyczny. Dobrze dopasowany do klimatu, który dodatkowo jest potęgowany przez odpowiednie oświetlenie i podkład dźwiękowy.
Zagadki są należycie zróżnicowane i korzystają przede wszystkim z rozwiązań elektronicznych. Parę urządzeń wymagałoby jednak pewnego dopracowania, gdyż trzeba się przy nich wykazać nie lada precyzją, co sprawia, że nawet znając rozwiązanie, możemy mieć problem z otwarciem którejś ze skrytek.
Obsługa wykonała swoje zadanie poprawnie. Nie mamy większych zastrzeżeń.
Podsumowując, "Browar Krasnoludzki", to dobry scenariusz z ładnym wystrojem i dobrze stematyzowanymi zagadkami. Część mechanizmów jednak wymaga lekkiego dopracowania.
Mystery machinery jest nową firmą na Katowickim rynku ER i na nasz spontaniczny wypad w drodze powrotnej z Enegrylandii zawitaliśmy właśnie u nich w poszukiwaniu fajnej zabawy.
Na duży plus zasługuje bardzo ciekawa i niespotykana fabuła tego pokoju. No i dla połowy naszej ekipy główne zadanie stawiane przed graczami było chyba najbardziej wymarzonym jakie do tej pory spotkaliśmy w dość już długiej przygodzie z ucieczkami. Znalezienie receptury na piwo :D wielka frajda dla takich koneserów tego trunku jak my, ale też spora odpowiedzialność, bowiem to od nas zależeć będzie czy kolejne pokolenia będą mogły się delektować Górksim Porterem Podziemnym.
Do kolejnych plusów po wcześniej wspomnianej fabule należy dodać wystrój i klimat. Widać, że firma włożyła sporo pracy w to, żeby pokój wyglądał realistycznie i wszystkie jego elementy czy rekwizyty pasowały do całości.
Zagadki w Browarze krasnoludzkim są naprawdę ciekawe. Pokój głównie oparty na zagadkach wykorzystujących elektronikę choć znajdzie się też coś dla fanów zadań manualnych.
I wszystko byłoby dobrze gdyby właśnie ta elektronika nie płatała nam figli. Finałowa zagadka czyli wymarzone piwo zdobyliśmy w połowie gry nie rozwiązując dużej części pozostałych zadań. Do tego kilka skrytek otwierało się "losowo" co dość mocno zaburzyło nam grę. Jak się okazało na końcu była to awaria systemu.
Dla nas jeszcze kolejnym minusem było, to że nie zawsze po rozwiązaniu jakiejś zagadki wiedzieliśmy czy coś się zadziało. Chociaż to akurat jest raczej proste do poprawienia.
W moim odczuciu gdyby w tym pokoju elektronika była niezawodna (a czytając opinie wystawione na LockMe zauważyłem, że nie byliśmy jedyną grupą z awarią podczas gry) i zostały wprowadzone nasze sugestie to Browar spokojnie mógłby konkurować z czołówką eskejpów w Katowicach.
Adashi (dezERterzy) dzięki za pozostawienie opinii, cieszymy się, że w poszukiwaniu fajnej zabawy trafiliście właśnie do nas. Hmmm zliczając plusy i minusy wychodzi na korzyść plusów, uffff:-). Wdrażamy po kolei Wasze sugestie, które są niezwykle cenne i jesteśmy dobrej myśli, że będziemy konkurować tak jak piszecie z czołówką eskejpów w Katowicach.
P.S. DezERterzy dziękujemy za prezent - 6cio pak kraftowego soku z gumijagód:-)