Browar należący do krasnoluda Orifuna Bottlehead’a w czasach swojej świetności produkował najlepszy Górski Porter Długobrodych. Tajemnicą wyśmienitego smaku...
[viac]
2-6 ľudí
75 minúty
Fantasy
skúsený
53 recenzií
Poľsko: 433. miesto
Katovice: 17. miesto
6
.5
6,5/10
Služby zákazníkom:
7,5/10
Interiér:
8/10
Obtiažnosť podľa hráčov:
Hard
Počet recenzií:
53
Ostatni pokój w Mystery Machinery który odwiedziliśmy to Browar krasnoludzki. Pokój ma już swoje lata, ale podczas naszej wizyty wszystko działało sprawnie, były pewne drobne mankamenty, ale ogólnie pokój spełnił nasze oczekiwania.
Fabuła - wcielamy się w poszukiwaczy, których zadaniem jest odnaleźć recepturę i naważyć piwa w starym, opuszczonym krasnoludzkim browarze.
Wystrój - mocno realistyczny karczmarniany wystrój, dużo drewna, ciekawe detale. Aczkolwiek nie jest scenografia robiąca duże wrażenie (jak w przypadku pokoju Krasnoludy w Poznaniu), ale jak najbardziej na dobrym poziomie i pasujący do fabuły pokoju.
Przestrzeń - escaperoom średniej wielkości, w każdym pomieszczeniu całkiem sporo przestrzeni, na pewno nie jest tu ciasno.
Klimat - wchodząc do tego pokoju możemy poczuć się jak w starej karczmie. Fajny klimat pasujący do fabuły. Panuje tu lekko przyciemnione światło, nie jest ciemno, ale były miejsca, które zdecydowanie warto by było doświetlić.
Zagadki - W większości pokój jest zmechanizowany i bezkłódkowy. Zagadki które przyszło nam rozwiązać były różnego typu: były zagadki manualne (wymagające dużej precyzji), opisowe, ale najważniejszym aspektem jest spostrzegawczość jak również współpraca (część zagadek wymaga min. 2 osób). Zagadki były dobrze wpasowane w klimat, aczkolwiek niektóre były jakby nie związane z fabułą, aczkolwiek nam to nie przeszkadzało. Nam grało się bardzo dobrze, w naszym odczuciu zagadki były logiczne, było ich dosyć dużo, większość o średnim poziomie trudności. Jedyna zagadka, przy której się zatrzymaliśmy na dłużej to ta która była po prostu niedoświetlona fiolki z kolorami przez co nie byliśmy w stanie dojrzeć wskazówek, mimo że próbowaliśmy (ostatecznie zagadka zrobiona na czuja). Mieliśmy takie odczucia, że część zagadek kiedyś działała inaczej i były miejsca, które kiedyś były częścią zagadek, a obecnie nie brały udziału w grze, ale ponieważ pokój działał sprawnie, nie miała to wpływu na grę.
Obsługa - w porządku, chociaż musieliśmy poczekać parę minut na przygotowanie pokoju.
Minusy - jedna z zagadek mimo że niebyła skomplikowana, to przez to, że była totalnie niedoświetlona fiolki z kolorami , było ciężko dojrzeć szczegóły, które były niezbędne do jej wykonania. Aparatura do ważenia piwa już mocno po przejściach, trochę było strach ruszać w obawie czy coś się nie rozpadnie, ale finalnie zadziałało. Największy minus to brak degustacji naważonego trunku :)
Podsumowując - dobry escaperoom z ciekawymi zagadkami i fajnym klimatem. Idealny dla 3-4 osobowych ekip. Myślę, że nadaje się dla grup z większym jak i mniejszym doświadczeniem. Bez fajerwerków, ale dobra pozycja ze średniej escaperoowej półki.
EscapeRoom_owa_Rodzina
Dzięki za kolejną solidną recenzję! Naprawdę doceniamy, że tak dokładnie dzielicie się swoimi wrażeniami 🤩
Cieszymy się bardzo, że odwiedziliście również nasz Browar Krasnoludzki bo to jeden z tych pokoi, które od lat mają swój urok i klimat. Tym milej nam gdy ktoś jeszcze docenia półmrok Krasnoludzkiej Karczmy 🥰
Miło słyszeć, że mimo drobnych niedogodności graliście z przyjemnością, a niedoświetlony element zapisujemy na listę rzeczy do poprawki :D . A jeśli chodzi o aparaturę browarniczą to wiemy, że wygląda jakby przeżyła niejedną krasnoludzką imprezę, ale zapewniamy, że jeszcze daje radę (chociaż możliwe, że niedługo dostanie lifting 😉).
W dawnych czasach słynny krasnolud Orifun Bottlehead wynalazł przepis na wyborne piwo. Po latach stary Browar stał opuszczony. Uznaliśmy, że ten niezwykły przepis gdzieś tam musi być ukryty, a odtworzenie receptury, to dobry sposób na biznes. Postanowiliśmy przeszukać od piwnicy aż po dach stary browar krasnoludzki.
Wystrój pokoju jest ładny i estetyczny. Dobrze dopasowany do klimatu, który dodatkowo jest potęgowany przez odpowiednie oświetlenie i podkład dźwiękowy.
Zagadki są należycie zróżnicowane i korzystają przede wszystkim z rozwiązań elektronicznych. Parę urządzeń wymagałoby jednak pewnego dopracowania, gdyż trzeba się przy nich wykazać nie lada precyzją, co sprawia, że nawet znając rozwiązanie, możemy mieć problem z otwarciem którejś ze skrytek.
Obsługa wykonała swoje zadanie poprawnie. Nie mamy większych zastrzeżeń.
Podsumowując, "Browar Krasnoludzki", to dobry scenariusz z ładnym wystrojem i dobrze stematyzowanymi zagadkami. Część mechanizmów jednak wymaga lekkiego dopracowania.
Mystery machinery jest nową firmą na Katowickim rynku ER i na nasz spontaniczny wypad w drodze powrotnej z Enegrylandii zawitaliśmy właśnie u nich w poszukiwaniu fajnej zabawy.
Na duży plus zasługuje bardzo ciekawa i niespotykana fabuła tego pokoju. No i dla połowy naszej ekipy główne zadanie stawiane przed graczami było chyba najbardziej wymarzonym jakie do tej pory spotkaliśmy w dość już długiej przygodzie z ucieczkami. Znalezienie receptury na piwo :D wielka frajda dla takich koneserów tego trunku jak my, ale też spora odpowiedzialność, bowiem to od nas zależeć będzie czy kolejne pokolenia będą mogły się delektować Górksim Porterem Podziemnym.
Do kolejnych plusów po wcześniej wspomnianej fabule należy dodać wystrój i klimat. Widać, że firma włożyła sporo pracy w to, żeby pokój wyglądał realistycznie i wszystkie jego elementy czy rekwizyty pasowały do całości.
Zagadki w Browarze krasnoludzkim są naprawdę ciekawe. Pokój głównie oparty na zagadkach wykorzystujących elektronikę choć znajdzie się też coś dla fanów zadań manualnych.
I wszystko byłoby dobrze gdyby właśnie ta elektronika nie płatała nam figli. Finałowa zagadka czyli wymarzone piwo zdobyliśmy w połowie gry nie rozwiązując dużej części pozostałych zadań. Do tego kilka skrytek otwierało się "losowo" co dość mocno zaburzyło nam grę. Jak się okazało na końcu była to awaria systemu.
Dla nas jeszcze kolejnym minusem było, to że nie zawsze po rozwiązaniu jakiejś zagadki wiedzieliśmy czy coś się zadziało. Chociaż to akurat jest raczej proste do poprawienia.
W moim odczuciu gdyby w tym pokoju elektronika była niezawodna (a czytając opinie wystawione na LockMe zauważyłem, że nie byliśmy jedyną grupą z awarią podczas gry) i zostały wprowadzone nasze sugestie to Browar spokojnie mógłby konkurować z czołówką eskejpów w Katowicach.
Adashi (dezERterzy) dzięki za pozostawienie opinii, cieszymy się, że w poszukiwaniu fajnej zabawy trafiliście właśnie do nas. Hmmm zliczając plusy i minusy wychodzi na korzyść plusów, uffff:-). Wdrażamy po kolei Wasze sugestie, które są niezwykle cenne i jesteśmy dobrej myśli, że będziemy konkurować tak jak piszecie z czołówką eskejpów w Katowicach.
P.S. DezERterzy dziękujemy za prezent - 6cio pak kraftowego soku z gumijagód:-)