Casino Royal

Let me out odwiedziłam po dłuższej przerwie, w oczekiwaniu na nowy pokój. Pokój przeniesiony z Gdańska i zaaranżowany w Katowicach. Całkiem przyjemnie zrobiony, ale nie robił takiego wrażenia jak tam. Resztki dekoracji po wcześniejszej ciemni na ścianach, nieco rozwalający się stół i rekwizyty. Rozumiem, że mogą się zużywać, ktoś mógł je poniszczyć, ale może warto byłoby naprawić?
W pokoju panuje półmrok, fajna opcja z szumem rozmów ludzi w tle.
Zagadki raczej matematyczne, ale spokojnie da się z nimi uporać. Myślę, że pokój byłby odpowiedni dla początkujących, bo grupy bardziej zaawansowane po prostu mogą się wynudzić liniowością zadań.

Nasza ekipa była wymieszana – dwóch weteranów, jedna mająca za sobą jeden pokój i jedna całkowicie początkująca. Nie przeszkodziło to jednak nikomu by dobrze się bawić.

Pani z obsługi bardzo sympatyczna, wprowadziła nas technicznie do pokoju i kłódek i weszła z nami na początku do pokoju, doprecyzowując czego nie zrywać i gdzie nie wkładać palców. Niestety wstępu fabularnego się nie doczekaliśmy i zasadniczo nie wiedzieliśmy o co chodzi, dlaczego znaleźliśmy się w kasynie i właściwie czemu mamy z niego uciec.

Wystrój pokoju był poprawny – typowe dla kasyna stoliki, żetony, kości i karty. Niektóre elementy wyglądały na toporne, przymocowane gwoździami, czy wykonane z kartonu, zostawiając wrażenie pokoju niskobudżetowego. Ogólna ciemność w pokoju budowała klimat bardziej kasyna należącego do gangsterów gdzieś na zapleczu, niż do tych znanych z Las Vegas. Miłym akcentem był puszczony w tle szum rozmów ludzi, typowy dla miejsc publicznych.

Zagadki, zgodnie z opisem, były w większej mierze matematyczne i polegające na prostych obliczeniach więc, korzystając z udostępnionego kalkulatora i notatnika, nie było żadnych z nimi problemów. W większości zagadki były liniowe i polegały tylko na otrzymaniu kombinacji do kolejnych kłódek.

A jeśli o kłódkach mowa, to mieliśmy ogromny problem z jedną z nich, na którą zmarnowaliśmy ponad 10 minut czasu i musieliśmy prosić o pomoc panią z obsługi, która musiała wejść i ją otworzyć za nas, pomimo posiadanej przez nas poprawnej kombinacji cyfr.
Dodatkowym minusem była uszkodzona jedna z zagadek, którą uszkodziła grupa z dnia poprzedniego i nie została wystarczająco dobrze naprawiona, przez co utknęliśmy na dłuższy czas i musieliśmy prosić ponownie o pomoc.

Ogólnie pokój był bardzo nastawiony na obliczenia i otwieranie kolejnych kłódek, co tragedią nie jest w żadnym razie, bo bawiliśmy się raczej dobrze.
Wystrój mógłby być zdecydowanie lepszy, a okropna kłódka i awaryjna zagadka zmienione i mniej awaryjne.
Dla początkujących osób pokój może się spodobać, a bardziej zaawansowani w temacie będą się raczej nudzić.

TL;DR
+miła obsługa
+dobrze dobrane zagadki matematyczne połączone z rekwizytami typowymi dla kasyna

+/-klimat kasyna poprawny ale mogło być lepiej

-brak wstępu fabularnego
-wejście obsługi do pokoju na początku
-problem z otwarciem kłódki prowadzący do interwencji obsługi
-awaryjne zagadki

Fajnie urządzony, oprawa dźwiękowa bardzo klimatyczna :) Zagadki raczej tylko matematyczne, ale na szczęście lubimy matme.
Jak już napisałem mieliśmy rekord pokoju na tamten czas :D
Dobrze się bawiliśmy, gładko przeszliśmy przez wszystkie łamigłówki i wyszliśmy w dobrym stylu i z dobrym humorem!
Warto tu zajrzeć, chociażby dla miłej pani z obsługi ;)

Pokój genialnie urządzony. Wystrój jak w autentycznym kasynie. Zagadki bardzo oryginalne, mimo iż niektóre wymagały liczenia. Ogólne wrażenie bardzo dobre . Właściwe brakowało tylko fabuły, ale to szczegół ;)

Nietrudny pokój, choć bardzo klimatyczny. Każda zagadka stanowi część spójnej całości, która doprowadza gracza do wyjścia. Można poczuć się faktycznie jak w kasynie i choć zagadki niezbyt skomplikowane, to jednak czasem podchwytliwe. Gdyby nie przedostatnia kłódka, to można rzec, że szybko, łatwo przyjemnie.

Jak dla nas świetna rozrywka, dla doświadczonych raczej polecamy bardziej wymagające pokoje. Jednak jest to jak najbardziej obowiązkowa pozycja na liście!

Do zobaczenia wkrótce, wrócimy na pewno:)