Wrota Czasu - Egipt

Zacząć trzeba od obsługi! Dawno nie byliśmy tak dopieszczeni przez pracowników pokoju!
Wprowadzenie do fabuły rozbawiło nas do łez i pozwoliło wczuć się w klimat!
Pierwsze kroki w pokoju, zwławszcza te nad stopniami :-D, to łażenie z rozdziawioną gębą i zachwyty nad wystrojem!
Zagadki na wysokim poziomie ale bardzo logiczne i intuicyjne! Dużo rozwiązań autorskich dodających smaczka wszystkiemu!
W tym pokoju wszystko jest na swoim miejscu! Ten też nie ma wad! Chcemy więcej!

Nosząc się już czas jakiś z zamiarem wyprawy do Gliwic, wreszcie nadszedł ten moment i postanowiliśmy odiwedzić oba pokoje z cyklu Wrota Czasu w jeden dzień. Na pierwszy ogień wyparawiliśmy się do Egiptu, a nakręceni rankingiem i entuzjastycznymi recenzjami, oczekiwaliśmy wysokiwgo poziomu ER. Egipt nas nie zawiódł. Od samego już początku zostaliśmy profesjonalnie wprowadzeni w fabułę pokoju i już wtedy wiedzieliśmy, że będzie dobrze. W środku zastaliśmy wspaniale zbudowane wnętrze, które swym klimatem nie pozostawiało wątpliwości, że oto przenieśliśmy się do starożytnego Egiptu. Zachwycają również mechnizmy, tak fantastycznie dopasowane do całej koncepcji pokoju. Mistrzowie gry do końca budują klimat i nie ma tu miejsca na ściemę. Zagadki na różnych poziomach, ale pokój określiłabym raczej jako trudny. Brawo Tick Tack! Chcemy więcej!

Solidnie wykonany i trudny pokój, po którym przykrością przyjęliśmy do wiadomości fakt, że doświadczenie nie uczyniło z nas grupy szczególnie błyskotliwej. Zadanie udało się zrealizować o własnych siłach, tylko i wyłącznie dzięki fantastycznej OBSŁUDZE, która nie bacząc na własne bezpieczeństwo, zdołała przerzucić przez zamknięte już za nami wrota czasu, pewien zasadniczy element gry, który jak ostatnie fajtłapy pozostawiliśmy przed wejściem. I nie ma co ukrywać, z elementu tego w trakcie gry korzystaliśmy nagminnie. Pokój jest bardzo egipski, zagadki ściśle związane z tematem, a ich rozwiązania z automatu lub ręcznie uruchamiają naprawdę ciekawe mechanizmy. I tylko te maciupkie hieroglifki mogłyby być większe. Ale co tam :)

Podobnie świetnie jak w pokoju Wrota Czasu - Tortuga.
Obsługa niesamowita, super wprowadzenie, wystrój dopracowany i klimatyczny, zagadek całkiem sporo i idealnie wpasowujących się w klimat. Zagadki logiczne i przemyślane, zawsze wiadomo co robić.
Pokój trudniejszy i bardziej liniowy od Tortugi - dłużej się go rozwiązuje. Jestem bardzo ciekawa nowych pokojów z firmy TickTak - nie mogę się doczekać :-)

Zdecydowanie polecam!

Jeśli kiedykolwiek marzyliście o zostaniu archeologami w Egipcie, to jest wasza szansa. Żadna zagadka nie jest kłódką - każda jest dokładnie taka, jaką mogliby umieścić w piramidzie starożytni Egipcjanie.

Ja bawiłam się przednio, mimo piasku w butach.

Tę opinię muszę zacząć od wyrażenia kilku zachwytów nad wystrojem nie tylko pokoju, ale i całego przedsionka! Widać, że pracują tu prawdziwi zapaleńcy ER i samo oczekiwanie na swoją kolej sprawia przyjemność, gdy możemy podziwiać wszystkie detale wystroju. Obsługa na najwyższym poziomie, można byłoby z nimi gadać, gadać i gadać :) Zawsze zwracam uwagę na odpowiednie wprowadzenie do historii, które jest miłym elementem, a którego i tutaj nie zabrakło! Wielki plus!
Przejdźmy jednak do samego pokoju, nasz wybór padł na egipt, który nie należy do łatwych jeżeli chodzi o poziom trudności. Wnętrze genialnie oddaje klimat egipskich ciemności (warto poszukać światła ;)), piasek, skały na ścianach, hieroglify, Bogowie oraz on sam... FARAON! Muszę przyznać, że mimo braku tradycyjnych escapowych rozwiązań, czyli kłódek i zamków w pokoju zastosowano wiele mechanizmów, które bardzo nas zachwyciły. Przez chwilę można było poczuć się jak w filmie o przygodach Indiany Jones'a! :) Udało nam się opuścić pokój na półtora minuty przed końcem czasu (niestety nie bez kilku drobnych podpowiedzi).
Wrota czasu - Egipt są według mnie obowiązkowym punktem na mapie każdego ER zapaleńca, który ma już jakieś doświadczenie w rozwiązywaniu zagadek. Nastawcie się na wysoką temperaturę (prawdziwie egipska!) oraz nie zapomnijcie czegoś do picia (tutaj ukłon dla obsługi, nigdzie wcześniej nie spotkaliśmy się z tak miłym gestem)
10/10 ! :)

Dopracowany pod każdym względem, przemyślany i w 100% oddający klimat starożytnego Egiptu. Widać że Właściciele włożyli w niego bardzo dużo serca, wiedzy i jeszcze więcej pracy. Brawo!!!
Na początku poznajemy historię miejsca i po co się tu właściwie znaleźliśmy. Wszystko jest opowiedziane w taki sposób, że już nie możemy się doczekać kiedy będziemy w środku! A w środku... WOW... na prawdę jesteśmy w Egipcie. Wystrój, klimat i przede wszystkim zagadki są na najwyższym poziomie. Jako że znajdujemy się w starożytności w pokoju nie ma ANI JEDNEJ kłódki! Genialnie! :) Jest natomiast system rewelacyjnie przemyślanych, różnorodnych mechanizmów. Trzeba pogłówkować :)
Jestem absolutnie zachwycona tym pokojem i będę polecać go wszystkim, bo to obowiązkowy przystanek na escape roomowej trasie :)
Właściciele to prawdziwi pasjonaci! :) Osobiście nie mogę się doczekać ich kolejnych pomysłów. Dziękuję za rewelacyjną zabawę!

"Człowiek boi się czasu, czas boi się piramid... " ~przysłowie egipskie

Oczywiście będąc w TicTacku nie mogliśmy nie odwiedzić Egiptu! :D Tym razem przenosimy się kilka tysięcy lat w czasie.

Choć pokój podobał mi się mniej od Tortugi to również mocno mnie zachwycił. Pierwszy raz Dzikie Koty zwiedziły Starożytny Egipt. :)
Piasek, hieroglify, posągi, ukryte pułapki, piramida ... to i wiele więcej możecie znaleźć w tym escapie. Zagadki na umiarkowanym poziomie, jedna dość skomplikowana. :)
Nie znajdziecie tutaj kłódek ...
Pozdrowienia dla pana z obsługi. :)

Zachęceni niezwykle pozytywnymi recenzjami czołówki śląskich ER-ów, postanowiliśmy zweryfikować te opinie empirycznie, organoleptycznie i palpacyjnie. W pierwszej kolejności wykupiliśmy bilety w podróż do starożytnego Egiptu.

Estetyka wnętrz zaspokoiła nasze wrodzone poczucie estetyki. Echnatońska posadzka rzuciła nas na kolana przed słonecznym bogiem Ra. A na poważnie: wystrój pierwsza klasa, bardzo nastrojowy.

Poziom zagadek zróżnicowany. Od bardzo łatwych do skomplikowanych. Mimo że nie jest ich dużo, są osadzone w epoce i podkreślają klimat pokoju.

Obsługa wytrwale walczyła z naszymi niezmordowanym intelektem i ciętym językiem. Dała radę.

Była to podróż all-inclusive warta swojej ceny.

Nasz pierwszy odwiedzony pokój w Gliwicach i lepiej trafić nie mogliśmy! Po samym przekroczeniu progu wiedziałem że pokój i klimat będą na najwyższym poziomie. Obsługa bardzo miła, jeden z nielicznych pokoi gdzie zaproponowali nam coś ciepłego do picia :) Z takim wprowadzeniem do pokoju się jeszcze nie spotkałem, można powiedzieć że ludzie ktorzy stworzyli ten pokój robia to z pasją. Coś co zaskoczy każdego, pokój gdzie nie ma żadnej kłódki! Genialne zastąpienie standarowych kłódek ciekawymi mechanizmami. Czekam na wasze kolejne pokoje bo wiem ze macie w planach! Na pewno się zjawimy :) Gorąco polecam!