Joker

Na pozór niewielka, pusta przestrzeń: mały kwadrat, obklejone ściany i kilka szafek z minimalistyczną zawartością — takie wrażenie sprawia pokój z samego początku. Nic bardziej mylnego. Wystarczy krótki moment, by uświadomić sobie, że to tylko pozory, a przygotowany pokój skrywa o wiele więcej tajemnic, niż mogłoby się wydawać.
Zagadki niezwykle ciekawe, logiczne i… (niestety/stety - niepotrzebne skreślić) zdecydowanie dla grup doświadczonych. Nie będę czarować, łatwo nie było i bez wskazówek również się nie obyło. Prawie każda zagadka składała się kilku podrzędnych, potrzebnych do wykonania zadania i zdobycia właściwego rozwiązania, co moim zdaniem było mocno na plus. Nic nie było oczywiste i niby trudne do rozwiązania, a jednak po każdej przekazanej podpowiedzi z naszych gardeł wydobywało się charakterystyczne “aaaaa, no tak”.
Mistrz gry również na wysokim poziomie, nie tylko przekazał wszystkie informacje, ale i przy każdym problemie pomagał w profesjonalny i wyjątkowo sympatyczny sposób, dodając temu całemu doświadczeniu jeszcze więcej uroku i świetnych wspomnień.
Z początku decydując się na ten pokój, byłyśmy dość sceptycznie nastawione z powodu opinii, które można tu znaleźć, jednak bardzo się ciesze, że finalnie poszłyśmy, by przekonać się, że ‘Joker’ zasługuje na o wiele wyższą ocenę niż aktualna średnia na lockme. Może i fabuła nie nawiązuje do sławnego filmowego Jokera, w sposób, jaki niektórzy by tego oczekiwali, jednak wciąż idzie się w nim świetnie bawić.
Ja osobiście polecam wszystkim, którzy lubią wyzwania i podpowiedzi się nie boją, by jednak dać mu szanse, nie sugerować się jedynkowymi opiniami i odwiedzić ten pokój. Warto :)

Koncepcja tego ERu jest świetna, podobnie zresztą jak pomysł na zagadkę główną i ułożenie pozostałych zadań. Przez to drugie, Joker jest pokojem trudnym, nie wybaczającym nawet minimalnych błędów przy rozwiązywaniu zagadek. Jednak w ogólnym odbiorze pozostaje jakiś niedosyt – może przez wrażenie, że niektóre z tych rozwiązań znane są tylko twórcom (i bynajmniej nie wynika to z abstrakcyjnej kategorii pokoju), a i całkiem obiektywnie – minimum dwa rozwiązania aż proszą się o wypoziomowanie trudności. Dość powiedzieć, że przez kilka lat funkcjonowania ERu bez podpowiedzi udało się wyjść ponoć pojedynczym ekipom, co w sumie nie zaskakuje... Pokój zdecydowanie nie dla grup początkujących.

Po Koronawirusowej przerwie Pandas` Escape znowu zebrało się i ruszyło do akcji.
Tym razem dotarliśmy do bielskiego Hurry Up.
Joker to pokój już naruszony zębem czasu ale zagadki są jak najbardziej aktualne i wymagające.
Znajdziemy w nim wszystkie rozwiązania typowe dla ER - trochę elektroniki, zadań manualnych jak i tradycyjnych kłódek.

Polecamy !!!

Mnóstwo logicznych zagadek, niespotykane rozwiązania. Joker zdecydowanie nie ułatwiał nam zadania. Dla tych co lubią pogłówkować to ten pokój jest dla nich. Bardzo pomocny mistrz gry, który wykazał się fachową obsługą.
Ostani pokój w Hurry Up i jak zwykle niezawodny 😊

Pokój jest trudny, a klimat wysublimowany, nam bardzo przypadł do gustu.

Zagadki pokręcone jak tytułowy joker. Jest kilka smaczków za co daję 10 punktów.

Mistrz Gry jak zawsze pomocny i zaangażowany, dziękujemy za dodatkowe minuty!

Nie obyło się bez podpowiedzi, ale pokój jak najbardziej na plus. Polecam go raczej bardziej zaawansowanym grupom, a nie tym rozpoczynającym swoją przygodę z pokojami

Ostatni pokój, który przychodziliśmy w Hurry-up, niestety nas najmniej zachwycił aczkolwiek niespodzianek w nim nie brakuje, co daje mu plusika :)
Dość małe pomieszczenie, dużo zagadek, trzeba uważać żeby nic nie pokręcić .
Niektóre rzeczy potrzebują renowacji.
Polecam iść w 3 osoby :)

Pokój bardzo mały, polecam wybrać się w maks 4 osoby, jest dość trudny ale zagadki nie mają zbyt dużo wspólnego z tytułowym jokerem. Klimat jest w porządku, nieco szalony, pasujący do szaleńca co zasługuje na plus. Ciekawe rozwiązania niektórych zagadek, troszeczkę za głośna muzyka w tle ;)
Reasumując, polecam dla nieco bardziej doświadczonych grup. Nie jest to najlepszy pokój w tej firmie, byliśmy na nim w ostatniej kolejności i myślę że tak to powinno się zakończyć, dziękujemy za świetną zabawę.

-

Nie wiem, dlaczego reklamowane jest filmowym Jokerem, skoro w środku (poza kilkoma obrazkami) odniesienia są głównie do karcianego jokera. Kilka fajnych zagadek, kilka niespodzianek, kilka trochę naciąganych, ale wystrój pozostawiał sporo do życzenia.
No i tłumaczenie, że coś, co wygląda na efekt zużycia, jest ukrytą wskazówką, do nas zupełnie nie trafiło...