Pokój na dobrą zabawę we dwoje, ale też niezła opcja ratunkowa, gdy kolejny raz nie możesz się umówić z większą grupą.
Klimat (6):
Historia jest niezła, acz niezbyt skomplikowana. Odrobinę zabawne jest to, że wraz z nazwą pokoju pozwoliła mniej więcej wydedukować twist fabularny na koniec, ale w niczym to nie przeszkadza.
Nie należy oczekiwać tu napięcia rodem z thrillerów czy gęstej atmosfery, nie stracimy też cennych minut na podziwianie dekoracji. Jest ciemnawo na tyle, by przygasić niedoskonałości wystroju i zbudować umowny klimat, ale nie przeszkadza to w pokonywaniu kolejnych zadań (co bywa problematyczne w innych pokojach).
Fabuła jest najbardziej widoczna na początku i na końcu, w trakcie rozgrywki ginie zaś pod naporem tego, co jest siłą “5 morderstw”, czyli zagadek. I może byłoby nadużyciem mówić, że to one budują klimat pokoju, to jednak bez wątpienia były odpowiedzialne za nasz nastrój w trakcie gry.
Zagadki (7):
Łamigłówki nie są przesadnie wpisane w fabułę, która stanowi tu jedynie pretekst. Ale zabawa jest przednia i zróżnicowana, kolejne wyzwania pokonywaliśmy dość płynnie, a każda zagadka wydała nam się w pełni logiczna. Nie doświadczyliśmy też żadnego irytującego sztucznego podnoszenia trudności w rodzaju nieczytelnych wskazówek, rozklekotanych mechanizmów itp.
Pod tym względem rozgrywka była co prawda krótka (chyba nawet udało się pobić rekord, ok. 18 minut bez podpowiedzi), ale bardzo satysfakcjonująca, zakończyliśmy z uśmiechami na twarzy i “chcieliśmy jeszcze raz”. W zasadzie jedyną przeszkodą okazały się ciężko chodzące drzwi, przez co dobre dwie minuty zajęło nam zorientowanie się, że już “wyszliśmy” :)
Obsługa (5):
Sympatyczni młodzi ludzie, widać ekscytację tematyką i to zawsze cieszy. Mieliśmy jednak wrażenie, że dzieje się nieco więcej, niż obsługa jest w stanie ogarnąć czy sprzątnąć, ale może tylko trafiliśmy na jakiś dzień o wzmożonym ruchu. Nie sprzyja to jednak wprowadzeniu do gry, które też jest ważnym elementem - trudno wczuć się w klimat, gdy po minięciu mopa słyszy się trzy zdania historii i bęc - teraz morderstwa i mroczna atmosfera. Nie do końca to działa i być może po części spowodowało, że tak skupiliśmy się na zagadkach.
Ogólnie (6):
Pokój z gatunku do zabawy i pogłówkowania, niż do podziwiania. Poziom nie jest wyśrubowany, także mało doświadczone pary/duety powinny bez problemu sobie poradzić (a może przydałoby się ciut więcej lub odrobinę trudniej w kilku miejscach?). Dodatkowym atutem jest bardzo atrakcyjna cena - w przełożeniu na frajdę to zdecydowaniu dobry kurs, najkorzystniejsze zabójstwa w okolicy.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna:
6/10
Obsługa:
5/10
Klimat:
6/10
Poziom trudności:
Łatwy