Legowisko Kanibala

Niestety pokój di najlepszych nie należy, ale....ma ogromny potenciał! Więc: pomysł super, wystrój także. Jednakże tylko w pierwszej połowie. Potem, w dalszej części zabawy jest już dość ubogo. Minusem największym pokoju, o czym wspomnieliśmy obsłudze, są kłódki. Niestety czują już liczbę odwiedzających. Trudno o to by poprawnie naskoczyło, bo są po prostu wyeksploatowane. Dlatego nie poddawajcię się tylko do oporu nimi majdrujcie aż naskoczą. Zastosowane są super pomysły na mechanizm pokoju - i tu jest ogromny plus. Poziom trudności - w normie. To był nas pierwszy pokójw Cryptexie, ale sądzę że nie ostatni. Jak się dowiedzieliśmy szykują się zmiany i pokoje mają przejść "odnowę" zatem czekamy cierpliwie ;)

Z mężem zaczęliśmy przygodę z Escape room's właśnie od tego pokoju. Obsługa jak nas zobaczyła to niedowierzania że wyjdziemy w przeciągu godziny. No ale jak już zarezerwowaliśmy to trzeba spróbować. Pokój bardzo fajny, klimat tak samo. Trochę strasznie no ale było trzeba się tego spodziewać. Udało nam się w przeciągu 45 min ;) więc jak na pierwszy raz to całkiem spoko wynik. Polecam

Klimat+
obsluga+
Mega zabawa!+ + +

POLECAMY! :)

Sympatyczna obsługa, pokój bardzo klimatyczny, logiczne zagadki, najtrudniejsza zagadka zaserwowana na samym początku. Polecam.

Przepiękna piwnica w starej kamienicy w centrum Warszawy. Wszystkie zagadki od pierwszej do ostatniej w klimacie Kanibala. Cryptex polecili nam znajomi, to byl swietny wybor!

Super!

Super !

Pokój zaskakuje w każdą ze stron - ma swoje mocniejsze ale też nieco słabsze punkty. Ale żeby nie było - zaczynam od plusów i ogólnej oceny.

Pokój finalnie mi się podobał. Klimat pokoju - a raczej jego umiejscowienie w piwnicy z cegłami - świetny. Jest klika mocnych elementów zaskoczenia wzbudzających emocje i efekt niespodzianki. Jest też jeden super wymyślny mechanizm - ale pomysł (!) i ile z tego było frajdy! A wyjście z pokoju? - EPICKIE !!! Jest świetne rozpoczęcie gry i całkiem trudny początek. W zasadzie to pierwsza zagadka jest tą najtrudniejszą ze wszystkich. Później już tylko z górki a liczy się głównie spostrzegawczość.

No właśnie ale może trochę za dużo tej spostrzegawczości.
*(No dobra, głowa na karku też się przyda, nieroztropni mogą wyrządzić sobie drobną krzywdę;) od razu też dopowiem, że to żaden błąd. To po prostu pokój o nieco wyższym poziomie ryzyka.)* Być może to moja subiektywna opinia ale brakowało mi jeszcze kilku zagadek, dla naszej grupy było ich trochę za mało, szybko też opuściliśmy pokój (z resztą jak każdy w cryptexie). Oczywiście rozumiem, że to cela ale mimo wszystko wystrój odrobinę za surowy, wręcz nieco pusty. W zasadzie nie ma też za wiele 'zmyłek'.

Ale, ale!

Pokój zdecydowanie wart odwiedzenia ze względu na nietypowe atrakcje. Jest bardzo ciekawy. Okazało się nawet, że mamy nadprzyrodzone moce! W sam raz dla dwóch, trzech osób. Będę pamiętać o tym pokoju, bo było w nim kilka elementów, których w większości ER nie ma a to było jednak coś, co lubię. Nie będziecie żałować ;)

Niedawno odwiedziłam ten escape room wraz z doświadczonym partnerem i przyznam, że była to optymalna liczba osób (choć trochę większe, a mniej doświadczone grupy także powinny wyjść zadowolone). Stworzony w pokoju klimat dobrze odzwierciedlał moje wyobrażenia. Wystrój, rekwizyty i zagadki pasowały do przedstawianej fabuły. W pokoju czekała na nas umiarkowana liczba zadań, a większość z nich wymagała bardzo dokładnego przeszukania pokoju (jak dla mnie zbyt dokładnego). Jeśli chodzi o aspekt techniczny to w pokoju występują zarówno kłódki (niestety są one już mocno wyrobione, a jedna z nich całkowicie zacięła się podczas naszej rozgrywki), jak i rozwiązania techniczne. Obsługa była bardzo sympatyczna. Dodatkowymi zaletami były: i) zamykane na kluczyk szafki, w których można było pozostawić rzeczy na czas gry; ii) możliwość płatności kartą; iii) możliwość wykonania pamiątkowego zdjęcia po zakończonej grze. Warto podkreślić, że pokój nie jest odpowiedni dla osób mało sprawnych fizycznie lub kobiet w ciąży. Podsumowując, jest to całkiem dobry pokój, jednak bardzo drogi, jak na to, co oferuje (nawet jak na warszawskie standardy).

Słysząc nazwę Legowisko Kanibala zakładaliśmy, że pokój będzie miał niepowtarzalny klimat i tak rzeczywiście było. Wizytę zaczęliśmy w piwniczce jako dojrzewające do zjedzenia przysmaki. Haki na ścianach, walające się kości i beczułka z popitką - to wszystko pasuje już od początku, a im dalej tym lepiej. Do pełnego wczucia w klimat zabrakło mi jedynie wprowadzenia w opaskach, choć naszym współtowarzyszom zdecydowanie to nie przeszkadzało. Zagadki są tematyczne i wymagające, ale niestety jedna nie do końca chciała zadziałać - niby zostaliśmy poinformowani i cierpliwie próbowaliśmy, ale w pewnym momencie frustracja zaczyna wychodzić przed szereg. Na szczęście im bliżej wyjścia tym lepiej. Legowisko to jedyny pokój w Cryptexie, który ma kłódki, ale to pozostałe łamigłówki stanowią cały "smaczek". I nie brakuje zaskoczeń! Co do trudności - to nie jest pokój dla każdego. I bardziej niż spostrzegawczość liczy się ostrożność - można sobie zrobić "kuku" w kilku miejscach - uważajcie na palce i nie tylko. Zastrzegam jednak - to nie będzie wina pokoju czy obsługi - wystarczy mniej pośpiechu i odrobina roztropności. Obsługa przesympatyczna i zdecydowanie pomocna. Czuwa też nad bezpieczeństwem, czasem nawet do przesady, ale to akurat dobrze. Generalnie Kanibal przypadł nam do gustu i jedynie wspomniana wcześniej frustracja przy jednaj z zagadek obniżyła ocenę.