Escape room - Pogrzebani

    Pogrzebani

    Pewnego dnia budzisz się w skrzyni, pogrzebany żywcem. Wypalone na deskach mistyczne symbole utwierdzają Cię, że jesteś w tragicznej sytuacji. W trumnie znaj... [więcej]

    1-2 osoby

    60 minut

    Thriller

    eksperci

    83 opinie

    Polska: 475. miejsce

    Warszawa: 57. miejsce

    4 .7 4,7/10 Obsługa: 7,1/10 Klimat: 6,6/10 Trudność wg. graczy: Bardzo trudny Liczba opinii: 83

    Sortowanie: |

    Język opinii: | |

    Strona 3

    Wróć do pełnej listy opinii
    Ignacy M.
    Ignacy M.

    Globtroter
    234 pkt

    9 opinii

    Żywcem w trumnie pogrzebani.

    21.06.2018 | data wizyty: 9.06.2018

    Ignacy M. 9 opinii

    Zacznijmy od tego, że nie jest to pokój dla każdego:
    -Przestrzeń gry jest naprawdę ograniczona.
    -Zagadki nie są łatwe.
    -Współpraca i komunikatywność na wysokim poziomie jest bardzo pożądana.
    -W pokojach w których aktualnie byliśmy myślę najlepiej grało się w 4 osoby(mogłeś liczyć na pomoc ekipy tutaj jesteś skazany właściwie na siebie).

    Teraz może trochę o przygotowaniu do samej gry:
    -Polecam się odpowiednio ubrać tzn. wygodny dres/krótkie spodenki/rękawek obowiązkowo( pokój jest wentylowany natomiast przynajmniej w moim wypadku szybko zrobiło się duszno dlatego poprawienie stanu powietrza własnym ubiorem(potliwość, generacja ciepła) jak najbardziej wskazana).


    Obsługa:
    -Szacunek dla Dawida za ilość wypowiadanych słów na minutę.
    -Wprowadzenie było naprawdę długie, ale zważywszy na specyfikę pokoju da się przeżyć.
    -Duże zaangażowanie prowadzącego.

    Zagadki:
    -Specyficzne podejście do ilości sposobów na rozwiązanie każdej z zagadek(minimum 3) moim zdaniem na plus, liczy się dociekliwość i różne podejście do sprawy.

    Ogólnie:
    Dobre 30 min spędziliśmy na rozgryzieniu jak cały pokój działa, mimo że zostało to wytłumaczone we wprowadzeniu.
    I teraz przynajmniej mi nasuwa się pytanie czyja to wina: nasza, operatora/pokoju, a może tak właśnie powinno być?
    A odpowiedź znajduję się gdzieś pomiędzy:
    -Nasza ponieważ wybraliśmy do pokoju który był trochę ponad nasze siły.
    -Operatora/pokoju ponieważ natłok informacji przed zaczęciem rozgrywki jest naprawdę spory i ciężko wszystko zapamiętać a dodatkowo człowiek niecierpliwi się żeby już być w środku ;p.
    -Tak powinno być ?? oczywiście że tak, bo co to za frajda wejść do pokoju i wiedzieć już na starcie jak coś dokładnie działa, dużo mniejsza satysfakcja niż jak się na to samemu wpadnie ;p.

    Ocena ogólna:
    -Smuteczek bo mimo uprzejmości prowadzącego i spędzenia w środku aż 1,5h zabrakło minimum do wyjścia ;p.
    -Niedosyt ponieważ jesteśmy ciekawi wszystkich ukrytych smaczków w środku, myślę że za rok może dwa wrócimy je znaleźć ;p.
    -Duże poczucie satysfakcji jak coś rozwiążesz.
    -Duży wkład własny w ucieczkę z pokoju (nie ma sytuacji że wyjdziesz z pokoju poniewaz kolega z ekipy rozwiązał za Ciebie dużą część zagadek).
    -Mimo "Game Over'a" bawiliśmy się super :D


    Polecam zdecydowanie:
    -Parą które chcę wystawić swoje zgranie i komunikację na próbę.
    -Grupom dla których większość pokoi nie stanowi większego wyzwania
    -Śmiałkom nie mającym klaustrofobii
    -Moja dziewczyna była mocno sceptyczna co do pomysłu zamykania się z własnej woli w trumnie a wyszła mega zadowolona i uradowana, także naprawdę nie ma się czego bać, zawsze jest przycisk awaryjny ;p
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Bardzo trudny

    nutiniss
    nutiniss

    Skaut
    83 pkt

    12 opinii

    Ciekawe doświadczenie

    14.05.2018 | data wizyty: 8.05.2018

    nutiniss 12 opinii

    Pokój "Pogrzebani" intrygował mnie odkąd usłyszałam o nim po raz pierwszy. Zastanawiałam się, jak mogą wyglądać zagadki na tak ograniczonej przestrzeni. Okazało się, że zagadka jest tak naprawdę jedna, bardzo trudna i bardzo analogowa - a do tego wymagająca bardzo dobrej komunikacji. To właśnie w potrzebie doskonałej komunikacji tkwi trudność. Prawdopodobnie, mając przed sobą wszystkie elementy zagadki jednocześnie, byłaby ona o wiele łatwiejsza.
    Byłam w escape roomach, które dawały mi więcej frajdy i w których zagadki podobały mi się bardziej, jednak dla klimatu i przeżycia zupełnie innego doświadczenia, warto odwiedzić "trumny". Ogromnym plusem jest też obsługa, zaangażowana i zainteresowana tematem pokoju.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Bardzo trudny

    rude_boy (Drużyna AA)
    rude_boy (Drużyna AA)

    Globtroter
    252 pkt

    30 opinii

    Nie, nie, nie...

    1.10.2018 | data wizyty: 7.06.2018

    rude_boy (Drużyna AA) 30 opinii

    Wielki plus za pomysł.

    I tyle.
    Najtrudniejszy w Warszawie? Nie wydaje mi się.
    Ciężko cokolwiek napisać nie "spoilując". Odniosłem wrażenie, że jest zrobiony trochę "na odwal" (zarówno wykończenie i zagadki).

    Myślę, że dałoby się zrobić grywalny pokój przy odrobinie chęci i pracy.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 4/10

    Obsługa: 8/10

    Klimat: 5/10

    Poziom trudności: Średni

    lukwych l.
    lukwych l.

    Przewodnik
    681 pkt

    265 opinii

    Najciaśniejszy ER w Polsce

    7.02.2018 | data wizyty: 20.01.2018

    lukwych l. 265 opinii

    Wizytę w Pogrzebanych przekładaliśmy kilkukrotnie, aby nabrać pewności co do zamknięcia się w trumnie na własne życzenie. Jak się okazało strach ma wielkie oczy i choć trumny były używane, to lokatorzy leżeli spokojnie i nie przeszkadzali. Klimat jest fajny, ale czuć, że było straszniej i po reakcjach klientów poziom emocji zmniejszono. Uspokajam też przyszłych odwiedzaczy - jest przestronnie i przewiewnie jak na trumnę. Zagadki fajne, logiczne, wymagające bardzo dobrej komunikacji i jak na ShowEscape przystało mające kilka dróg do osiągnięcia właściwego wyniku. Obsługa bardzo gadatliwa i wkręcona w temat co nam bardzo pasowało. Jedyne zastrzeżenie mam do intuicyjności niektórych informacji i naprawdę sporej dawki spostrzegawczości jaką trzeba się wykazać. Jako że główną siłą pokoju jest jego nietypowość każdy miłośnik ER powinien tu zajrzeć. Polecam!!!

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    pani_z_lasu
    pani_z_lasu

    Nawigator
    119 pkt

    36 opinii

    Drużyna z ósemki - Susz

    7.01.2018 | data wizyty: 5.01.2018

    pani_z_lasu 36 opinii

    Pokój, który absolutnie wymiata. Choć, jak łatwo się domyślić, "strefa działania" nie jest ogromna - do zrobienia było sporo. Koncentracja, skupienie, a przede wszystkim współpraca, to elementy niezbędne, by się uwolnić, i u nas właśnie coś musiało zaszwankować, bo nie udało się wyjść w ciągu godziny. Najchętniej przeszłabym Pogrzebanych jeszcze raz, ale teraz już się nie da, bo znam rozwiązanie. ;) Naprawdę polecam. :)

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Bardzo trudny

    Mrs.
    Mrs.

    Przewodnik
    513 pkt

    201 opinii

    W...skrzyni.

    9.11.2017 | data wizyty: 4.11.2017

    Mrs. 201 opinii

    Byliśmy bardzo zaintrygowani tym "pokojem", dlatego był to nasz obowiązkowy punkt w Warszawie.

    Nic specjalnie nas nie zaskoczyło, zastaliśmy to czego się spodziewaliśmy. Tak samo było z poziomem trudności - miało być trudno i było :)

    Prawdą jest, że dobra komunikacja jest kluczem do wyjścia. Ale to nie wystarczy. Odpowiedzi nie zawsze muszą być u partnera. Ważną rzeczą jest też dobry wzrok :) jedna zagadka nawet po wyjściu przy dobrym świetle była dla mnie ledwo zauważalna, a co dopiero w mrocznej skrzyni.

    Warto odwiedzić, jest to coś innego, a dodatkowo niemałe wyzwanie.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Bardzo trudny

    Mr.
    Mr.

    Przewodnik
    513 pkt

    214 opinii

    Mr. & Mrs.: Escape na leżąco

    7.11.2017 | data wizyty: 4.11.2017

    Mr. 214 opinii

    Pomimo odległego miejsca w rankingu pokój ten był jednym z naszych głównych celów w Warszawie no bo kto by nie chciał dać się zamknąć w trumnie : )

    Tak więc przyjechaliśmy i jak obiecano tak nas zamknięto w drewnianych trumnach. Tutaj można zakończyć opis wystroju. Dodam tylko że miejsca naszego spoczynku faktycznie są dobrze wentylowane i nawet przestronne.
    Mimo lakonicznego opisu trzeba przyznać że mimo wszystko klimat jest jedyny w swoim rodzaju i chociażby po to zdecydowanie warto odwiedzić ten escape.

    Jako że nie ma tutaj wystroju a i historia jest szczątkowa to pierwsze skrzypce grają tutaj zagadki a jest ich dużo i są naprawdę wymagające. Wzorowa komunikacja i uruchomienie szarych komórek w stu procentach jest obowiązkowe.
    Sama idea łamigłówki bardzo mi się podobała, jej złożoność i fakt że można podeprzeć się wiedzą własną (chociaż nie jest to konieczne) sprawa że była to jedna z ciekawszych koncepcji jakie widziałem i zdecydowanie najbardziej rozbudowana. Mam jedynie zastrzeżenie do logiki niektórych elementów oraz faktu że w pewnym momencie wymagana jest od gracza naprawdę ponadprzeciętna spostrzegawczość, szczególnie biorąc pod uwagę panującą ciemność.

    Właściciel bardzo sympatyczny.

    Podsumowując. Warto, zdecydowanie warto : )

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Bardzo trudny

    MEL Force One
    MEL Force One

    Pionier
    178 pkt

    71 opinii

    Koncept był niezły

    15.04.2018 | data wizyty: 1.12.2017

    MEL Force One 71 opinii

    Byliśmy w 2 pary jedna po drugiej i opinie są bardzo mieszane. Jedni dzielnie wytrwali 45 minut (zieeeew) wprowadzenia do pokoju i tłumaczenia jak działają w ogóle te zagadki. Drugim coś tłumaczono, ale niezbyt zrozumiale, a bez tego długaśnego wykładu serio ciężko jest się połapać. (Hm, czy o to w tym chodzi?) Chaos wynikał z tego, że mistrz gry jednocześnie prowadził zespół grający w innym pokoju ("Eeee, oni to i tak nie wyjdą").
    Firma chwali się tym, że jest wiele alternatywnych dróg dojścia do jednego rozwiązania. Kwestia gustu, ale dla nas jest to mylące i wprowadza chaos. Efekt był taki, że rozwiązywanie pokoju nie dało nam szczególnej satysfakcji.
    Obsługa. Jak już mówiliśmy, skuteczność wprowadzenia osiągnęła szalone 50%. Więcej opowiadania jacy to oni są super niż faktycznego tłumaczenia o co w tym ich pokoju w ogóle chodzi. Jak już przyszło do podpowiedzi to u jednych dotyczyły rzeczy już rozwiązanych. Drugich zasypano gotowymi podpowiedziami niezwiązanymi z tym, co właśnie robili, a kiedy długi czas szli w zupełnie złym kierunku to nie było reakcji. Jednak jedna osoba do obsługi 2 pokoi to stanowczo za mało.
    Był potencjał. Podziwiamy i doceniamy próbę zrobienia pokoju w warunkach i kubaturze niesprzyjającej zagadkom. Naprawdę, to mogło się udać. Ale no... nie wyszło tak jak powinno, a pan z obsługi tylko pogorszył sprawę.

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 6/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Trudny

    a.zawadzki89
    a.zawadzki89

    Nawigator
    131 pkt

    27 opinii

    Pod drewnianym wiekiem czyli kwintesencja komunikacji

    14.10.2017 | data wizyty: 14.10.2017

    a.zawadzki89 27 opinii

    Pierwsza myśl- "ja mam tam wejść????". Ale nie taka skrzynia straszna. Miejsca jest wystarczająco aby się swobodnie poruszać. Trochę duszno ale bez przesady, skrzynia jest wentylowana i spokojnie da się oddychać. Na początku trochę ciemno ale po chwili już wiemy jak rozjaśnić wnętrze.

    Trudność polega na tym, że widzimy tylko połowę zagadki która jest na tyle skomplikowana, że ciężko jest przekazać drugiej osobie co się ma przed oczami. Komunikacja, komunikacja i jeszcze raz komunikacja. Bez tego nie pójdziemy nawet o krok.

    We wnętrzu znajdziemy wiele wskazówek,niektóre przydatne, niektóre mylące, ale dopiero po przekazaniu swojemu partnerowi można coś z tego zrozumieć i to tez nie od razu.

    My zmarnowaliśmy pierwsze 5-10 minut na ogarnięcie o co chodzi i jak w ogóle zacząć rozwiązywać zagadkę. Właśnie tych 5 minut, a pewnie mniej, zabrakło nam aby wyjść. Obsługa pocieszyła nas, że uciec udaje się zaledwie 5-6% graczy a my byliśmy o krok od rozwiązania.
    Porażka wcale nas nie zniechęciła, chociaż fajnie byłoby gdyby się udało.

    Escape bardzo ciekawy, całkowicie różniący się od innych. Warty odwiedzenia (jeśli nie ma się klaustrofobii). Tylko dla bardzo dobrze zgranych drużyn.

    Plusem jest właśnie ta inność i bardzo skrupulatnie ułożona zagadka. Bardzo miła obsługa wyjaśniająca ewentualne niejasności.
    Minus to brak liniowości do której przyzwyczaiły nas może inne pokoje. W klimacie brakowało trochę efektu "wow".

    Na uwagę zasługuje cały wystrój ER od recepcji po lobby.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Bardzo trudny

    Strona 3

    Pokaż następne

    Ładowanie...

    Nowe wpisy na naszym blogu

    Bądź na bieżąco z naszą działalnością i tematami pokrewnymi.

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.