Wehikuł Czasu

Nasza grupa miała śmieszną przygodę, która nie była w planach organizatorów ER. Niestety opowieść zawiera spoilery.
Otóż podczas zagadki z radiem, gdy udało nam się uruchomić radio, usłyszeliśmy, jak lektor wymawia tajemnicze cyfry. Porwaliśmy szybko kartkę i długopis, ale pierwszych cyfr nie usłyszeliśmy, więc czekaliśmy na zapętlenie nagrania. Ku naszej rosnącej konsternacji nie tylko nie doczekaliśmy powtórzenia wskazówki, ale lektor powiedział "Szczęść Boże", po czym odebrał telefon od małej dziewczynki i rozpoczęli rozmowę, za kogo dziewczynka ma zamiar się modlić, a następnie wspólnie zaczęli odmawiać "Pod Twoją obronę uciekamy się". Tak upłynęło nam dobre 10 minut. W pewnym momencie otrzymaliśmy podpowiedź od obsługi, zdziwionej naszym brakiem postępów. Okazało się, że należy zmienić stację na taką podaną w poprzedniej wskazówce. Przez 10 minut słuchaliśmy Radia Maryja.

Pokój ten wymagał od nas skupienia i współpracy, ale dokładnie czegoś takiego oczekuję ER, które odwiedzam ze znajomymi. Nie chcę zdradzać szczegółów, jednak taki podział... zadań... jak w Wehikule Czasu, wbrew pozorom bardzo nas zintegrował :D Rozerwaliśmy się dosłownie very bardzo, nawet się trochę uśmialiśmy (plus za obsługę!), a klimat pokoju był naprawdę fantastyczny, bardzo zróżnicowany. Chyba najlepszy jak do tej pory. Jak zawsze polecamy, super było wrócić!

Po wizycie w Piwnicy zdecydowaliśmy się odwiedzić również Wehikuł Czasu. Ponownie wyszliśmy bardzo zadowoleni. Zagadki zróżnicowane, wymagające myślenia, pomysłowe. Szczególnie spodobała nam się fabuła gry oraz wystrój. Ogromny plus za miłą obsługę, która odpowiedziała na wszystkie nurtujące nas pytania.

Fajne doświadczenie dla osób, które zaczynają przygodę z escape roomami. Wczułyśmy się z koleżanką w atmosferę, więc poradziłyśmy sobie we dwie. Zagadki były świetne - wymagające współpracy, a wystrój pokoju przeniósł nas w przeszłość i przyszłość. Lokalizacja też super, bo blisko stacji metra.

Wehikuł czasu był drugim ER odwiedzonym tego dnia na Inżynierskiej i muszę przyznać, ze nie wywarł na mnie tak dobrego wrażenia, jak Muzeum. Od razu widać, że jest to jeden ze starszych pokojów i parę elementów wystroju można ulepszyć lub chociaż odświeżyć, ponieważ ślady zużycia był widoczne w niektórych elementach. Bardzo też kontrastowała ascetyczność pewnych miejsc w porównaniu z bogactwem innych. Mechanicznie wszystko sprawnie działało, a sam pomysł na wygląd podróży w czasie jest bardzo sprytny.

Zagadki może nie były bardziej urozmaicone niż w Muzeum, ale nadal sprawiały masę frajdy. Potrzebna nam będzie doskonała współpraca, spostrzegawczość i logiczne myślenie. Nie ma tu dużo elektroniki, ale twórcy postarali się, żeby kłódek też nie było za wiele. W 4 osoby bez żadnej podpowiedzi wyszliśmy jakieś 20 minut przed czasem.

To nasza druga lokalizacja od Room Escape, jaką odwiedziliśmy. Przyznam, że pokój ma w sobie coś interesującego, ale wyszedlem z wrażeniem dużego niedosytu i lekkim zawodem. Pokoj jest dość wysluzony, co widać wyraźnie po wystroju. Jest bardzo dużo rozpraszaczy uwagi, co jest irytujace bo przez dlugi czas biegalismy oglądając rekwizyty. Rozumiem, ze jest to element utrudniający gre, ale tutaj w pewnym momencie pokoj staje się denerwujący. Dużo biegania, co akurat tutaj nie do końca nam pasowało. Niby jest jakis fajny pomysł na urozmaicenie rozgrywki,ale juz po chwili wszystko staje sie irytujące i tylko przeszkadza. Teraz zagadki: bardzo łatwe ale koniecznie trzeba tam być w więcej osób niż we dwie osoby. Zagadki opierają sie głównie na kłódkach i szyfrach, ale jest tez trochę technologii. Technologia co prawda jest trochę zużyta, ale jest pewna różnorodność. Prowadzenie gry było słabe. Mg nie widziała dokładnie, co robimy i wyświetlała podpowiedzi dotyczące już wykonanych czynności. Na koniec dodam,ze jedne z drzwi się zablokowały, zamykając nas w środku pomieszczenia bez wyjścia. MG musiala zejść i nas odblokować. Było to bardzo niebezpieczne i akurat my jesteśmy na tym punkcie przeczuleni. Ogólnie poprawnie ale inne pokoje tej firmy zrobiły na nas duzo wieksze wrażenie.

Świetna zabawa dla całej rodziny, pomysłowo rozplanowane zagadki wymagające współpracy, dzięki za miłe popołudnie??

Zacznę może od tego, że moim zdaniem pokój na pewno nie jest dla dwóch osób. My byliśmy we dwójkę i mimo, że zagadki nie są jakies mega trudne to sama koncepcja pokoju jest tak skonstruowana, że przydałoby się więcej osób do pomocy. Jeśli chodzi o wystrój tutaj nie mam najlepszego zdania. Na początku różne elementy, które do tej pory nie do końca wiem co miały mieć ze sobą wspólnego. Do tego dekoracje i wystrój widać, że stary i troszkę prymitywny. Zagadki w miarę łatwe, jednak w większości z nich trzeba mocno współpracować przy ich rozwiązaniu. Nie mogę nie wspomnieć o jednym baardzo dużym błędzie a mianowicie o tym, że zatrzasnęły i zablokowały nam się drzwi w jednym z pokoi z którego nie było żadnego innego wyjścia. To akurat uważam, że jest niedopuszczalne i myślalam, że takie historie już się nie zdarzają, a jednak. Na dodatek reakcja prowadzącego, nie dość że mocno opóźniona to chyba nie do końca przemyślana, skoro my pokazywalismy, że drzwi się zacieły i nie możemy wyjść a on/ona wyświetlał nam komunikaty na tablecie w innym pokoju. Zmarnowaliśmy przez to trochę czasu a dodatkowo nie ukrywam, że lekko się tą sytuacją zestresowałam. Ogólnie tragedii nie ma bo jakiś zamysł na ten pokój był i jest on nieco inny ale czy wart odwiedzenia? Sama nie wiem...może z większa fajną ekipą ;)

Jedna z ciekawszych koncepcji ER'a jakie widziałem. Jestem tu, ale nie tu, gdzie myślę, że jestem. A może to jednak tu, ale kiedy ja jestem? I kiedy to było, że ja jestem tu, a nie byłem lub będę tam! :)
Tak w skrócie wygląda organizacja czasoprzestrzeni w Wehikule czasu. Jesteś zawsze i wszędzie gdzie jesteś potrzebny.
Uwagę od razu zwraca wystrój. Mocno osadzony w tematyce pokoju. Rzeczowy. Garść podstawowych informacji o podróżach w czasie, trochę artykułów i zdjęć. Robi wrażenie na laiku, a na człowieku, który trochę o tym czytał po prostu wywołuje przypomnienie faktów na poziomie "basic".
Proszę, podróżując w czasie, zwróćcie uwagę na wykończenie ścian w każdym czasie. Jest kilka fajnych motywów wartych zapamiętania!

Zagadkowo pokój na bardzo wysokim poziomie. Nie mogę sformułować jakiegokolwiek zarzutu. Jest trochę na szperactwo. Trochę na spostrzegawczość. Oczywiście bez logicznego myślenia się nie obędzie. Bardzo fajne wyeksploatowane pole współpracy pomiędzy graczami. Nie jest to zręcznościówka, która jest klasykiem do współpracy, ale jest to zrobione bardzo bardzo fajnie.

Wyszliśmy z tego co pamiętam w niezłym czasie i bardzo niewielką ilością podpowiedzi.
Polecam pokój dla ekip trochę większych - 3 lub 4 osoby. Pokój na dwie osoby robi się w ewidentny sposób trudny.

Jest to jedna z tych produkcji, którą na prawdę warto odwiedzić!!
SZCZERZE POLECAM! Ta godzina minie bardzo szybko!!! :)

Pokój warty odwiedzenia. Może bez elementów WOW ale i bez rozczarowań. Solidnie wykonany, w dobrym klimacie. Bardzo miła obsługa. Polecam!