Blazej_bebetter

Byliśmy we czwórkę i potrzebowaliśmy dodatkowych ok 10 minut żeby wyjść. Dwójka z nas ma ok 50 pokoi a pozostała Dwójka była pierwszy raz i to trochę powodowało opóźnienie w rozwiązywaniu zagadek.
Wprowadzenie i obsługa bardzo dobre. GM'ka wyczerpująco wprowadziła świeżaków i przyjemnie się tego słuchało. Pomoc podczas gry poprawna i wtedy kiedy trzeba- dobre wyczucie. Widać, że byliśmy pilnowani uważnie.
Pokój sam w sobie dobry. Nieskomplikowane wnętrze i niewiele rekwizytów pasuje do klimatu pokoju. Wszystkie mechanizmy działały poprawnie choć jest ich niewiele i pokój jest głównie analogowy. Trzeba się dużo rozglądać. Bardzo dużo.
Jedno z pomieszczeń nagle robi efekt wow, ale...no właśnie zamiast wykorzystać jego potencjał to okazuje się, że w zasadzie nic prawie tam nie ma. Był moment, który może wystraszyć ale szkoda, że bardzo szybko ten moment się konczy a gra przenosi nas w znaną i bezpieczną lokalizacje.
Koncówka trochę zbyt czasochłonna i możnaby skrócić o połowę ostatni etap bo jak już znasz rozwiązanie to jaki sens ma wymuszanie tak długiego działania na jednym mechanizmie?
Co do końcówki to niestety nic się nie dzieje jak skonczy się gre. Nie wiadomo czy to koniec czy jeszcze mamy grać a można przecież z łatwością chociaż jakąś muzykę puścic lub komunikat lub światła jakieś. Nie ma nic. Stoisz i klimat umiera.
Daję 8/10 bo część uwag jest subiektywną opinią a pokój działa bez zarzutów. Jest poprawny. Szczena nie opada ale jest dobrze.
Pozdrawiamy

Bylismy we dwójkę w tym pokoju. Mamy ok 50 pokoi za sobą. Na początek muszę przyznać, że gdyby nie charakterystyka opiniowania tutaj i waga opinii poniżej 9.0 dałbym uczciwe 6 lub 7.
Zacznę od pozytywnych aspektów. Obsługa bardzo uprzejma i uśmiechnięta- za to plus. Sympatyczne powitanie i miła rozmowa- na plus.
Pokój jest schludny, czysty i nie dochodzą dzwieki z poza pokoju. Zabawa w tym pokoju jest przyjemna a czas wystarczający na rozwiazanie wszystkich zagadek nawet w dwie osoby.
Teraz te gorsze strony. Niestety widać, że pokój jest nadgryziony przez ząb czasu.
Niektóre zagadki są wysłuzone i wykonane w nieco niedbały sposób. Przed wejściem mistrz informuje, że jedna z zagadek może zadziałać wtedy kiedy nie powinna. Trzeba się zorientować i użyć później czegoś innego na niej aby zadziałała jeszcze raz (sic!) To skoro każdy o tym wie to czemu tego nie naprawiono? Lepiej poinformować graczy że coś nie dziala poprawnie niż naprawić- lenistwo czy oszczędność? Jedna, rzecz w pokoju, która jest waznym elementem bezpieczeństwa jest umieszczona w dziwnym jak na taki przedmiot miejscu. Przez pomyłkę użylismy tego i o dziwo....zadziałało na jednej z zagadek! Przez to pozniej właściwy element był z nami do końca gry i go nie użylismy. Wyszło na to, że odblokowalismy zagadkę przez przypadek i poszlismy dalej. Jedna z zagadek jest kompletnie nie logiczna i chyba przesadzona z poziomem trudności. Mistrz po grze powiedział, że nawet przed nami grupa z doświadczeniem 200 pokoi tego nie zrobiła. Skoro więc sporo grup nie rozumie tej zagadki to moze trzeba posłuchac graczy i zmienić?
Jedna z zagadek- zręcznościowa naszym zdaniem jest zbyt czasochłonna. Skoro już odgadliśmy co zrobić i zrobilismy to na jednym elemencie to po co wrzucać ich do gry więcej. To taki zapychacz czasu.
Generalnie zagadki to w wiekszosci: przy kłodce są jakieś kolory lub znaczki, szukasz tych kolorów lub znaczków itp, przy nich jest rozwiazanie do kłodki.
Jest troche spostrzegawczości, zreczności, czytania ze zrozumieniem i logiki. To fajnie. Nie ma matematyki. To też fajnie.
System podpowiedzi sympatyczny i pomysłowy.
W pokoju sporo plastiku, gumy i tandetnych dodatków. Trochę to sprawia wrażenie kiczu.
Jak na Wrocław to słabo. Jak na Polskę ogólnie to mozna iść jak sie odchaczy najlepsze pokoje.
Pozdrawiamy :)

Witam,
Odwiedzilismy nowy pokój od Mysterious we czwórkę. Mamy 40 pokoi prawie za sobą więc i wymagania troszkę wyższe. Wyszliśmy 10 minut przed czasem, ale zapewne byłoby szybciej gdyby nie mała 'usterka', która nas na trochę zatrzymala. Jedno z rozwiązan nie zadziałało jak powinno pomimo poprawnego postepowania. MG musiał nam podac gotowe rozwiązanie. Tak więc narzekania daje dzisiaj na początek ;) Druga sprawa to rozwiązana przypadkiem jedna z zagadek. Moim zdaniem nie powinno być takiej opcji. Pokoj jest natomiast świeżakiem więc musimy jako wyrozumiali gracze być świadomi, że nawet po testach ER musi się ograć jakiś czas. Dwie wymienione sprawy nie wpłynęły natomiast w ogóle na zabawę psując ją w jakikolwiek sposób. Dajemy zatem znać, że to trzeba poprawić droga ekipo :) Sam pokój wykonany niezwykle starannie i nieco minimalistycznie. Jest pare zamków i kłódek. Jest też technologia. Zagadki są spójne, logiczne, związane z tematyka pokoju. Skrzynki techniczne ukryte, wszystko jest czyste i schludne. Coś mnie zaskoczyło i coś trochę przestraszyło więc pokój dostarcza emocji. Dla osób o słabym wzroku może troche przeszkadzać półmrok. Długie w nim przebywanie męczy ale też troche myli bo zwykle w takiej sytuacji szuka się sposobu na włączenie światła. Cała historia bliskoa mojemu sercu bo dzieje się w mieście mojego urodzenia i młodości- Łodzi. Obsługa na najlepszym poziomie, sympatyczna i uśmiechnięta. Pogadać też można było po calej grze. Ogólnie daję dyszkę troche na rozruch i zachętę bo te małe błędy sprawiają, że chcialoby się zejść do 8/9. Aha i szkoda, że nie ma klimatyzacji. W te upały może być gorąco a wiatrak nie każdemu pasuje gdy wieje w spoconą głowę przez godzinę. Pozdrawiamy i czekamy na kolejne pokoje :)

Odwiedzilismy celę we dwójkę. Mamy świadomość, że pokój moze być lepszy w opcji wyścigu i dlatego ocena nieco wyższa niż naszym zdaniem przysługuje. Pomimo tego, że wyścig jest opcją priorytetową, uważam że skoro w ofercie jest opcja jednej celi solo to zabawa powinna być do niej dostosowana. Wprowadzenie...eeee nie było wprowadzenia. Nudno [spojler], bez wdrożenia z fabułe, bez żadnej aranżacji prowadzenia chociazby do celi. Lubie wiedzieć za co mnie ktoś [spojler] zanim to zrobi. W środku pierwsze 10 minut wporządku. Zagadki logiczne i pasujące do lokacji oraz sytuacji. Po pierwszym etapie natomiast, jedno wielke 'why'. Zagadki poupychane na małej przestrzeni bez wiekszego sensu i związku z miejscem w jakim jesteśmy. Eleemntów tak dużo, że nie wiadomo co robić a w międzyczasie irytuące podawanie czasu co 10 minut. Brak klimatyzacji to masakra. Po kilku minutach już bylismy mokrzy i zmęczeni co przełożyło się na irytacje. Całość pokoju zużyta a w niektórych miejscach bardzo zużyta. Rekwizyty stare, zniszczone, czasami sugerujące, że do czegoś służą gdyż są rozdłubane przez innych graczy. W meblach dziury nie służące do niczego. Niektóre elementy sie ruszają z powodu obluzowania. W celi elementy gry z opcji 'wyścig' mylące i powodujące stratę czasu. Pani po grze powiedziała, że służą tylko zmyłkom w wyścigu. No cóż- nas też zmyliły. Podczas gry konieczność uzycia panic buttona gdyż zamknęła nam się już otwarta lokacja i nie moglismy wrócić. Na plus działające poprawnie mechanizmy oraz fakt, że nic nie zepsuło nam zabawy z technicznego pkt widzenia. Pokój poprawny i raczej dla osób z małym doświadczeniem, które nie były wczensiej w Piramidzie, Nautilusie i Legendzie Miecza. My niestety byliśmy i ten pokój nas mega zawiódł. Trzymamy jednak kciuki za nowe pokoje gdyż Wyjście Awaryjne to jedna z lepszych firm w PL. Nie wiem kompletnie o co z tym pokojem chodzi ale wystarczyłoby tam wpuścić dwie złote rączki na parę godzin i z pewnoscia choć czesc daloby sie odnowić. Nowe wydruki i laminowanie rekwiztyów to nie jest wielki koszt ani strata czasu. Przetarcie papierem sciernym i polakierowanie drewnianych elementów też nie. Kilka śróbek na ściany i może odswiezenie małych rekwizytów typu kalkulator. Wszystkie te detale psują całość. Sorry Wyjście Awaryjne za tą siódemke ale serio...ten pokój nie pasuje do Waszych sztosów. Pozdrawiamy

Byl to nasz pierwszy pokoj bo przerwie i bardzo dobrze wybraliśmy. Zacznę of tego, że wbilismy rekord więc przerwa nie odbiła się tak bardzo na formie jak myśleliśmy. Pokoj ewidentnie nam podpasował pod każdym względem. Wprowadzenie trzyma w napięciu. Początek mocny. Miejsce rozgrywki pasuje do klimatu. Nic nie jest przypadkowe. Troche surowo, ale przecież jesteśmy porwani więc nie spodziewamy się luksusu i pieknego wykończenia. Zagadki różnorodne i nastaiwone na współpracę. Nikt sie nie nudzi. Kazdy ma co robic. W trakcie gry pojawiało sie wiele niespodzianek i na kazdym kroku byliśmy zaskakiwani. Do tego świetna obsługa. Zakończenie miłe i w dobrej atmosferze. Mamy za sobą prawie 40 pokoi i ten wpada w czołówkę. Pozdrawiamy 😊

To był nasz 5 pokój na mapie Wrocławia. Zaraz po Lochach udaliśmy się do Obłędu i była to bardzo trafna kolejność. Obłęd to zupełnie odmienny pokój, ale trzyma poziom Lochów w 100%. Pierwszy etap powoduje zupełny opad szczeny i jest niezwykle niepokojący. Zagadki przyjemne, logiczne, nie mam uwag. Mistrz gry ten sam co przy Lochach więc absolutny top. Obowiązkowa pozycja na eskejpowej mapie Polski. PS. wyszliśmy po 64 minutach więc chyba zachowaliśmy zimną krew pomimo klimatu :)

Po wizycie w tym pokoju nic już nie będzie takie samo. Teraz wiem (niestety albo stety) jak może wyglądać ER i obawiam się, że próżno szukać czegoś podognego. Nie będę się rozpisywał bo dosłownie kazdy element pokoju to mistrzostwo. Wykonanie dekoracji sztos. Zagadki sztos. Oprawa audio sztos. Efekty specjalne- wow!
Napiszę natomiast więcej o obsłudze. Tak właśnie powinna wyglądać obsługa pokojów zagadek. Pasjonaci. Uśmiechnięci, rozmowni, znający doskonale temat ludzie pełni pasji, kultury oraz pozytywnego nastawienia. Nasz mistrz sprawił swoją osobą, że po dwóch pokojach, pomimo 350km trasy przed nami, wzieliśmy trzeci pokój jaki był dostępny w ciemno praktycznie. Aha i dodam, że z lochów wyszliśmy 20 minut przed czasem więc tym bardziej satysfakcja była kompletna. Pozdrawiamy! Wrócimy :)

Był to nasz trzeci pokój we Wrocławiu więc już byliśmy rozgrzani. Wczesniej zrobilismy Syreni Śpiew oraz American School Story. Dooby Doo to przede wszystkim pokój przygodowy z lekkim dreszczykiem. Niby to na kanwie bajki a jednak momentami czujesz niepokój. Świetne rozwiązania oraz duża różnorodność sprawiają, że każdy kolejny etap to coś nowego i nie możesz się znudzić. Zagadek jest caaaałe mnóstwo więc lepiej się sprężać i nie pozwalać sobie na chwilę wytchnienia. Mistrz gry świetnie nas prowadził więc wyszliśmy z pokoju zwycięzko. Coś tam na pierwszym etapie mi się nie podobało, ale to tak mało znaczące, że nie będę się skarżył. Mam tylko jedną prośbę do właścicieli: błagam zróbcie tak żeby jedna z pierwszych zagadek była bardziej czytelna i łatwiejsza. Teraz trudność nie polega na znalezieniu sposobu na rozwiązanie tylko traci się czas gdyż elementy się są w sposób klarowny do odczytania. Jednak dzięki szybkiej reakcji mistrz- poszliśmy gładko dalej. Na mapie eskejpowej Polski ten pokój to topka.

Pierwszy raz wystawię bardzo pozytywną opinię pokojowi w którymś coś nie zagrało. Już tłumaczę dlaczego. Zaczynając od wprowadzenia i samego początku gry- nie znajdziecie na tą chwilę niczego podobnego w PL. Kunszt artystyczny jaki spotkaliśmy w środku jest już godzien miana spektaklu. Artstycznie całość piękna w swojej groteskowości. Początek poszedł nam świetnie. Kolejny etap też chyba ok bo bez żadnej podpowiedzi jak dotąd. I nie wiem, co się stało dalej ale wszystko umarło w kolejnym etapie. Wykazuję jednak pełne zrozumienie dla faktu, że pokój jest nowy i pewne rzeczy są nieograne, pewne elementy na tą chwilę pojawiają się pierwszy raz. Szkoda, że na nas trafiło... W trzecim etapie niestety utknęliśmy na dłużej. Mistrz rzucał podobno podpowiedzi, ale niemożliwe jest je usłyszeć. Nie będe pisał dlaczego, ale jasnym jest dla nas i logicznym, że jak gdzieś np grasuje wariat-zabójca to każdy zamyka za sobą wszelkie drzwi. Drodzy właściciele- łatwo to naprawić, aby wiecej sie nie powtórzyło. Ponadto mistrz gry widział podobno, że daje podpowiedzi a my nie reagujemy więc móg zrobić dosłownie cokolwiek. Przez to, że utknęliśmy nie wiedząc, że jeszcze troche gry przed nami a MG nie dawał znaku to sadziliśmy, że już zaraz koniec i nie spinaliśmy się. Okazało się jednak, że przed nami spory kawałek zabawy a nam już czas się skończył. Przykro nam było mega bo mielismy kolejne pokoje ok Foxa i nie moglismy przedłużyć gry. Pozdrawiamy jednak mistrza bo wiemy, że się bardzo przejął a dawał z siebie wszystko. Pokój jednak oceniam na 10 gdyż jest to uczta artystyczna i dla osoby o pewnej wrażliwości na sztukę, pomimo niedociągnięć będzie świetną pozycją na eskejpowej mapie Polski.

Wprowadzenie standardowe, bez niespodzianki. Pokój bardzo ładny. Jak zresztą każdy od Wyjscia Awaryjnego. Tutaj absolutny top. Według mnie najłatwiejszy pokój z tej lokalizacji, ale to żaden minus gdyż przyjemnie jest poczuć się mocnym w zagadkach ;) Zagadki logiczne, proste, intuicyjne. Brak zbędnych przeszkadzajek. Wszystkie zadania ładnie i płynnie można po sobie wykonywać. W cztery osoby można wykonywać kilka rzeczy na raz. Jest trochę współpracy, trochę spostrzegawczosći i logiki. Brakuje matematyki, co akurat dla mnie jest plusem. Troszkę trzeba wysilić też inne zmysły. Nie wiem tylko czy mi się wydaje ale jeden z elementów wystroju jest dokladnie taki sam jak w innym pokoju o tej tematyce w Warszawie. Nie wiem też jaki ma związek z łodzią podwodną, ale nie czepiam się- uznaje to za przejaw wyobraźni twórców. W niczym to nie przeszkadza. Było jedno małe nieporozumienie. Nie wiemy czy mechanizm nie zadziałał czy aż tak precyzyjnie nalezy go ustawić co do milimetra, ale mielismy problem z odblokowaniem się czegoś. Machaliśmy ok 2 minut do kamery, ale nie było reakcji. Reakcja się pojawiła w postaci podpowiedzi ale jej nie potrzebowaliśmy bo rozwiazalismy zagadke tylko nie wiedzieliśmy czemu coś nie reaguje. Tak czy inaczej dostaliśmy za to rabat, który przyjeliśmy więc podbijam ocenę na dyszke, gdyż był to jedyny minus a obsługa wybrnęła tak jak trzeba. Pozdrawiam WA i jeszcze tylko musimy wpaść do Celi na wyścig.