Szaman

Wybraliśmy się w podróż do Afryki dzikiej, dawno odkrytej. To miała być wyprawa życia. Niestety pech chciał, że skończyliśmy na terenie nieprzyjaźnie nastawionych tubylców. Ktoś obezwładnił nas usypiającymi strzałkami i obudziliśmy się zamknięci w chacie, mającego niecne zamiary szamana.

Exodusowa wersja Szamana, różni się od tej przygotowanej przez firmę Quest przede wszystkim metrażem. Tam wrażenie w głównej mierze robił ogrom przestrzeni, tutaj wszystko jest bardziej skomasowane. Klimat udało się zachować i wystrój nadal robi świetne wrażenie. Małym zarzutem jest pojawiające się w pokoju nieafrykańskie zwierzę.

Zagadki z poprzedniej wersji zostały tu w większości utrzymane, ale pojawiło się też parę nowych. Wszystkie one są dobrze osadzone w tematyce pokoju i ciekawe.

Obsługa klasycznie dla firmy Exodus, to profesjonaliści i pasjonaci ER. Po raz kolejny było nam bardzo miło gościć u Karola i spółki.

Podsumowując, nieco zmieniony Szaman wypada u Exodusa również bardzo dobrze. Wystrój z wysokiej półki, w połączeniu z ciekawymi zadaniami w dość oryginalnej tematyce powinny zadowolić większość pasjonatów ER.

Chyba po raz pierwszy jest mi ciężko wyrazić swoją opinie na temat pokoju. Niby wszystko było okej, ale im bardziej emocje opadają tym więcej widzę minusów. Do tego dochodzi fakt, że po raz pierwszy zdecydowałam się na wersję "single player" i to też zmienia trochę perspektywę.

Pokój ogólnie sprawia dobre wrażenie i mimo wszystko dość dobrze się tam bawiłam. Dzięki uprzejmości Mistrza Gry mogłam dokończyć rozgrywkę, dlatego chciałabym, żeby opinia się kwalifikowała jako pozytywna (według standardów LockMe)

Z plusów to po części klimat, bo można było się wczuć w fabułę Szamana, zwłaszcza na początku. Na pewno obsługa zasługuje na docenienie, pozytywni i serdeczni ludzie są bardzo ważni na takim stanowisku. Całość rozgrywki była spójna a zagadki ciekawe, a nawet niektóre widziałam po raz pierwszy :)

Z minusów to umiejscowienie pokoju, bo niestety, ale dźwięki dochodzące z korytarza trochę psują klimat i działają rozpraszająco.

Dodatkowo jedna z zagadek wymagała precyzji, ale niestety musiała być wykonana "na ślepo" (chyba Pan z opinią niżej miał ten sam problem z tego co widzę). Inna zagadka natomiast była wykonana prawidłowo jednak nie było żadnych oznak tego, że jakikolwiek mechanizm zadziałał (trzask uwalnianego zamka czy chociaż jakieś podświetlenie w ramach potwierdzenia, że jest okej).

Jeżeli chodzi o klimat i wystrój pokoju to niby wszystko jest okej, jednak im bliżej człowiek z tym obcował tym większy zawód odczuwał. Z daleka są niezłe pozory a okazuje się, że dekoracje są delikatne, podatne na uszkodzenia, takie trochę prowizoryczne. Na pewno to nie było nic z efektem WOW (chociaż staram się, żeby takie aspekty nie miały wpływu na ocenę skoro najczęściej są zależne od budżetu). Trochę jednak tutaj przeszkadzało zwłaszcza w szperaniu i szukaniu.

W pojedynkę było mi serio ciężko, dlatego zaznaczam poziom jako "trudny". Trochę brakło czasu i wewnętrznego spokoju. Tak naprawdę końcówka rozgrywki to maraton podpowiedzi, żeby szybko skończyć pokój. Jednak cieszę się, że jest firma, która oferuje coś takiego. Fajne przeżycie i możliwość przetestowania swoich umiejętności.

Polecam dla małych grup :)

Wybraliśmy się z żoną na przygodę z Szamanem z okazji rocznicy ślubu i była to świetna decyzja. Bardzo dobra zabawa, ciekawe i przemyślane zagadki. Dobry klimat. Mieliśmy trochę pecha, że jedna, może dwie rzeczy nie zadziałały (kwestia techniczna, pokój był sprzątany/remontowany tego samego dnia). Obsługa miła.

Podróż po afrykańskiej dżungli, z której trzeba uciekać przed szamańskim rytuałem poświęcenia dusz. Cel ucieczki może i lekko pretekstowy, biorąc pod uwagę jego zagadkowe rozwinięcie, ale jeśli chodzi o pierwszą część opisu to wszystko się zgadza. Exodus słynnie z bardzo dopracowanych scenografii i pod tym względem ten pokój nie należy do wyjątków. Jest estetycznie i klimatycznie. Zagadki to połączenie głównie zadań manualnych i elektromechaniki, na bardzo przystępnym poziomie trudności. Jest to świetna propozycja dla osób zaczynających przygodę z escapami lub mniejszych grup z doświadczeniem.

Logiczne, spójne, zróżnicowane zagadki, najcięższą moim zdaniem okazała się pierwsza z nich, a reszta już poszła z górki. Bardzo dobre wykonanie pokoju, można było odnieść wrażenie, że faktycznie jesteśmy w dżungli. Wszystko działało jak należy, obsługa jak zwykle top, pozdrawiam cieplutko. Idealny pokój na przetarcie przed kolejnymi po przerwie pandemicznej.

Szaman to bardzo przyjemnie zrobiony pokój z przemyślanymi zagadkami i wystrojem.
Mechanizmy bywają niespodziewane, ale satysfakcjonujące.
Pokój sprawdzi się jako przygoda dla młodszych, ale też dla dorosłych poszukiwaczy przygód.

Nie ma to jak wyprawy po Afryce w poszukiwaniu przygód! Gorzej, gdy to przygoda znajduje Ciebie i nagle musisz uwalniać się z rąk Szamana szykującego tajemniczy rytuał...

Bardzo przyjemny pokój, łączący elementy klasycznych łamigłówek z nowocześniejszymi technologiami. Warto tutaj wytężyć wzrok, bo i dla fanów przeszukiwania znajdą się smaczki :) Zagadki różnorodne, dopasowane do fabuły oraz dobrze gospodarujące przestrzeń gry, wszyscy mieliśmy co robić :) Klimat afrykański ciekawie oddany :)

Mistrz Gry bardzo sympatyczny :)

Podsumowując - przyjemny i godny odwiedzenia pokój, w szczególności dla fanów przygodowych wyzwań :)

Było spoko, ale niektóre zagadki nie były sprawne technicznie. Psuło to odbiór. Sam pokój ciekawy.

Pokój wzięty na rozluźnienie po dwudniowym tripie. Świetnie urządzony w klimacie afrykańskim. Zagadki nieszablonowe. Bardzo miła obsługa. Polecam.

Do firmy Exodus do tej pory dużego szczęścia nie miałem, gdyż pozostałe jej pokoje, które odwiedziłem (Alladyn, Wampir, a także i później odwiedzony Duch) nie spełniały moich oczekiwań, ale Szaman owe oczekiwania jak najbardziej zaspokoił albo nawet i przekroczył (choć były niższe niż dla Wampira i Ducha).

Pokój jest fajnie zrobionym klasykiem. Nie ma tu wielkiego rozmachu, taki pokój mógłby równie dobrze powstać kilka lat temu (w zasadzie to nawet powstał, bo z tego co wiem, to miał poprzednią wersję, której krótkie istnienie padło postkoszalińskim łupem), ale mimo tego jest jak najbardziej estetycznie wykonanym porządnym pokojem.

Zagadki należą do prostszych, ale mimo wszystko ciekawych. Spotkałem tutaj co najmniej jeden ciekawy niespotkany przeze mnie wcześniej motyw oraz jeden w zasadzie klasyk, jednak z kilkoma twistami powodującymi, że była to najciekawiej zrealizowana łamigłówka tego typu jaką widziałem w escape roomie. W pokoju trzeba było zarówno trochę ruszyć głową jak i wykazać się ciekawością otoczenia. W sumie z pokojem poradziliśmy sobie ze sporym zapasem czasu, co by sugerowało za oceną poziomu trudności jako "łatwy", z drugiej strony w trakcie jego przechodzenia wcale nie miałem wrażenia jakby zagadki były takie łatwe, więc wystawiam "średni". Myślę że to może być przyjemny pokój na jeden z początkowych, ale i doświadczeni gracze powinni się tu dobrze bawić.

Niestety doświadczyliśmy jednej awarii, która przeważyła w wahaniach co do oceny.

W nowej skali oceniania, którą postanowiłem zaadaptować (dokładniejszy opis na moim profilu, w skrócie 1-kiepski, 3-solidny, 5-wyjątkowy):
Wystrój, klimat i production value: 3
Zagadki i flow: 4
Coś oryginalnego: 4
Czy się dobrze bawiłem?: 3