Klimat:
WOW!!! Dobra, mój kunszt pisarski zdecydowanie nie jest na tyle rozwinięty, by należycie podkreślić wspaniałość wizualną tego pokoju, nawet z tezaurusem otworzonym na haśle "PERFEKCYJNY". Mogę walić w klawiaturę z takim entuzjazmem, że okruchy spod spacji będą wokół mnie śmigać jak szrapnele, ale i tak nie odda to nigdy sprawiedliwości temu, co można zobaczyć wewnątrz. Ten hotel może jest opuszczony, ale z pewnością ciągle posiada pięć gwiazdek - mamy do czynienia z przeogromną przestrzenią, od góry do dołu dopieszczoną w najmniejszym detalu, w dodatku zapewne stworzoną przy budżecie wielkości PKB Liechtensteinu. Wnętrze jest jakby żywcem wyjęte z upiornego filmu, a każdy milimetr powierzchni wygląda w pełni naturalnie i autentycznie. To już po prostu nie jest escape room, tylko całym alternatywny świat, do którego mamy niesamowitą okazję się przenieść. Powtórzę się: WOW!
Pod względem wyglądu pokój zdecydowanie nie ma sobie równych, ale dodatkowo jest wypełniony atmosferą gęstą niczym budyń w pączku. Niesamowita otoczka wizualna w połączeniu z mroczną, dopracowaną historią sprawiają, że wędrówka po zakamarkach budynku odbywa się przy szybszym łopotaniu serca, a momenty, kiedy tętno wychodzi znacząco poza skalę, są całkiem częste. W tym hotelu można się nieźle wystraszyć, ale w większości wypadków jest to strach tymczasowy - parę razy podskoczyłem do góry, ale opadałem już z uśmiechem na ustach. Niemniej nie jest to miejsce noclegowe dla słabych duchem!
Zagadki:
Jak zawsze jest kreatywnie i logicznie, a zagadki są wkomponowane w pokój równie umiejętnie, co gargulce w fasadę gotyckiej katedry. Trudność zwykle wynika głównie ze zlokalizowania łamigłówki w obszernym, bogatym wnętrzu, ale już później sam proces rozwiązywania jest wyważony idealnie. Wszystkie wyzwania zbudowane są w pełni logicznie, a jakość wykonania sprawia, że pokonuje się je niesamowicie przyjemnie. W dodatku system podpowiedzi jest w pełni organiczny, świetnie się wpasowując w hotelowe realia.
Wrażenia:
Najlepszy escape room, w jakim byłem w Polsce! Rozgrywka od początku do końca przeprowadzona perfekcyjnie, gracze są cały czas w pełni zaopiekowani, a widoki po prostu niezapomniane. Na koniec dostaliśmy jeszcze miłą pamiątkę odbytej przygody... i to chyba najlepiej świadczy o klasie, jaką ma Exit19. Na zrobienie takiego prezenciku trzeba było wydać może 50 groszy, więc jedyne co trzeba mieć, to po prostu pomysłowość, zaangażowanie i chęć dopieszczenia na maksimum każdej sekundy pobytu graczy w firmie. Niestety, mało kto w tej branży przykłada do tego wagę, a szkoda, bo budowanie miłych wspomnień z klientami, to najlepsza zachęta do powrotu. Czuję, że nawet jakby Twórcy Hotelu nie mieli budżetu wielkiego jak kieszonkowe Elona Muska, to by byli w stanie wyczarować świetne escape roomy, bo ich pasję widać na każdym etapie przygody - a że jednak pieniążki mają, to tworzą rzeczy nie z tej ziemi. Przemiło!
Ogólnie:
Exit19 w świecie polskich escape roomów jest niczym komisja ISO, a Opuszczony Hotel staje się oficjalnie nowym wyznacznikiem najwyższej jakości w branży. Ten pokój TRZEBA ODWIEDZIĆ, bo jest po prostu jednym z najlepszych ucieczkowych doświadczeń, jakich możecie doznać w naszym kraju. I niech nie przeraża Was wyższa cena, bo ta pozycja jest warta każdego grosika jaki wydacie! Polecam z całego, przepełnionego adrenaliną, serca!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna:
10/10
Obsługa:
10/10
Klimat:
10/10
Poziom trudności:
Średni