Adam L. 1

Cytując właściciela, który nas wprowadzał, "to nie pokój, to misja!". Misja wyjątkowa, warta, a wręcz konieczna, odwiedzenia! Miejsca takie jak te wznoszą pokoje zagadek na zupełnie nowy poziom. Po wspaniałym wprowadzeniu, uczestników czeka dłuuugi, wymagający pokój pełen przemyślanych, oryginalnych zagadek do rozwiązania. Nie znajdziemy tam wielu kłódek, tylko masę mechanizmów i świetnego wykorzystania ukrytej przed uczestnikami elektroniki, co pozwoliło na uzyskanie niespotykanych wcześniej, pozytywnych wrażeń. Nie przychodzi mi do głowy kompletnie nic, co można by poprawić w tym pokoju - jest po prostu idealny.

TickTack, jak zawsze, oferuje nam pokój z najwyższej półki. Czekam z niecierpliwością na ich kolejne pomysły!

Pokój przeznaczony dla wyjątkowych grup, które oprócz bardzo trudnych wyzwań, lubią szukać i grzebać w papierkach, bo tych, moim zdaniem, było aż za dużo. W każdej otwartej skrzyni - gazeta. W biurku - teczki, akta. Nawet gdyby klucz do wyjścia znajdował się w gazecie, której nie przeszukałem, to nie miałbym do siebie żalu.

Przede wszystkim na duży plus zasługuje początek i wprowadzenie, bardzo długo miałem wątpliwości czy wszystko było w porządku.

Obsługa zadbała o to, by w pokoju czuć było klimat III Rzeszy. Wiele starych przedmiotów, których aż strach dotknąć czy się nie rozpadną. Niestety wrażenie zaburzały naderwane przez poprzednie grupy plakaty czy odklejona ważna naklejka.

Widać było, że Pan Prowadzący lubi to co robi, jest dumny ze swojego dzieła a ponadto próbuje czegoś nauczyć za pomocą zabawy. W pokoju bardzo duży nacisk był kładziony na dydaktykę. Mam jednak wątpliwości czy taka forma się sprawdza. Zegar nad głową, który odliczał nasze ostatnie minuty sprawiał, że wszelkie daty i nazwiska były zlepkiem cyfr lub liter, które bezskutecznie próbowaliśmy gdzieś wpasować, a nie ważnymi terminami, które mieliśmy zapamiętać.

Pokój warto odwiedzić chociażby dla ciekawego rozpoczęcia. Oprócz tego, to wyśmienity test dla zaawansowanych grup. Pan Prowadzący bardzo dokładnie podaje w punktach procentowych jak daleko grupie udało się zajść. Myślę, że do tego pokoju jeszcze wrócimy, aby spróbować go dokończyć i znaleźć ukryty skarb.

Pokój wyśmienicie łączy klimat grozy z czasami wojennymi. Grupa zaczyna w pokoju podzielona. Obie strony mają sporo do zrobienia i na pewno nie będą się nudzić.

Poziom trudności jest wysoki. Średnio doświadczone grupy będą miały spory problem a dla zaawansowanych będzie to idealne wyzwanie.

W pokoju doświadczymy wiele oryginalnych zagadek, co więcej wszystkie są przemyślane i, co najważniejsze, sensowne. Nie znajdziecie tu szukania wszystkiego na oślep.
Warto podkreślić, że od pewnego momentu pokój jest nielinowy.

Całość dopina wyśmienita obsługa, która wszystko wytłumaczy i świetnie wprowadzi odpowiedni nastrój.

Pokój nie ma szczególnie skomplikowanych i trudnych zagadek, jest ich po prostu bardzo dużo. Odpowiedni dla doświadczonych grup, weterani ER mogą czuć niedosyt.

W środku jest ciemno, co bywa problematyczne przy małej ilości latarek, lecz jest to kluczowe dla utrzymania klimatu.

Pokój warto odwiedzić będąc gdzieś w pobliżu.

Nie wiem czy da się zrobić jeszcze lepszy pokój niż ten.
Polecam go z całego serca.

Pokój jest trudny, ale wszystkie zagadki są logiczne, przemyślane i dodatku w większej części nieliniowe.

Klimat... tego się nie da opisać. To trzeba zobaczyć i... poczuć. :)

Obsługa wyśmienita, zaangażowana. Widać, że zależy im na pokoju oraz klientach.

Pokój zdecydowanie obowiązkowy do odwiedzenia.

Trudność pokoju polega w głównej mierze na dokładnym szukaniu. Pojedyncze zagadki są bardzo ciekawe, jednakże ich pozostała większość jest nielogiczna.
Pokój wydaje się być dość ubogi, lecz wystarczająco dobrze oddaje klimat aresztu.

Pokój jest po prostu jednym z wielu średnich do odhaczenia.

Tortuga to kolejny pokój stworzony przez najlepszych.

Pokój dla doświadczonych grup, jednakże ze względu na nieograniczoną ilość podpowiedzi, mniej zaawansowane osoby również się w nim odnajdą.
Klimat panujący w pokoju stoi na tak wysokim poziomie, że aż trudno to opisać. Zagadki średnio-liniowe, oryginalne, przemyślane i perfekcyjnie wykonane.

Ten pokój to obowiązkowa pozycja na śląsku!

Pokój warto odwiedzić, póki jest jeszcze dostępny. Oprócz tradycyjnych zagadek znanych z escape room, zawiera elementy gry platformowej.
Wizyta ta na pewno zapadnie w pamięci, jednakże głównie ze względu na oryginalną rozgrywkę, a nie poziom zagadek, które były raczej średnie.

Niestety przytrafiła nam się przykra niespodzianka w postaci notatek pozostawionych przez poprzednią grupę oraz jednej rozwiązanej zagadki. Zdarza się, lecz niesmak pozostał.

Pokój polecam odwiedzić w 5 osób. :)

Dostaliśmy pytanie, jaki pokój podobał nam się najbardziej - teraz odpowiedź jest oczywista!
Nasza wycieczka do Egiptu była niesamowita. Nie spodziewałem się, że można stworzyć tak wyśmienity pokój. Każdy detal jest dopracowany, zagadki nieliniowe, logiczne, wszystko tworzy spójną całość. Po usłyszeniu, że w pokoju nie ma ani jednej kłódki, nie byłem pewny, czy to może wypalić. Może. Zdarzało się, że nawet bardziej od zagadek byliśmy zafascynowani sposobem ich działania.
Pokój to istne 7/5.
Jednakże nie tylko on zasługuje na wyróżnienie. Za jego powstanie odpowiadają wspaniali ludzie, którzy wiedzą jakie mieć podejście do klienta, co więcej ich pomysły na następne pokoje... Czekamy z niecierpliwością. :)

Dexter to kolejny wyśmienity pokój firmy Open The Door!
Zagadki logiczne, przemyślane, sprawiające trudności - cechy, które posiadają pokoje z najwyższej półki.
Grupa, która ma kilka "ucieczek" za sobą, poradziła sobie z tym pokojem niemalże równo z upływem czasu, dlatego pomimo oceny "Dla początkujących" polecam go również bardziej doświadczonym grupom.
Fani Dextera na pewno będą zachwyceni nawiązaniami do serialu.

Jedynym elementem, który mnie zawiódł podczas tej wizyty, był Pan z obsługi oraz jego totalny brak zaangażowania. Jego słowa "wow, wyszliście", wypowiedziane znudzonym, sennym głosem, tylko mnie w tym przekonaniu utwierdzają. :)