Wesall

Wielkie brawa dla HURRY UP za taki pokój. Jakże niewiele w kraju i w ogóle jest tego typu tematyk. Nie wspomnę, że to jedna z moich ulubionych i długo czekałem, aż coś wartego pojawi się na mapie escape roomów i zjawiło się i to w dodatku w moim mieście.
Zarówno Rodzina Addamsów, jak i Wonderland to tematyki specyficzne. Widać, że firma nie lubi oklepanych tematów, w których co drugi pokój znajduje się w Polsce, a tworzą coś oryginalnego (zresztą nie są jedyną taką firmą we Wro :)). Oba scenariusze wyszły im rewelacyjnie, ale wróćmy do samej Krainy Czarów.
Rozgrywka jest bardzo specyficzna i dobrze przemyślana. Rozpoczęcie gry jest bardzo interesujące, w stylu takich, jak lubię. Początek rozgrywki trochę trudny. W sumie cały pokój jest trudny. Wyszliśmy kilka minut przed końcem czasu i aż z trzema podpowiedziami (w tym pokoju są one wpasowane w klimat, więc się ich nie bójcie brać, są świetne)! Jedna z pierwszych zagadek naprawdę nie jest prosta, żeby ją zrobić. Znaczy się sama w sobie jest prosta, ale wpadnięcie na to, żeby "to coś" wykonać u nas graniczyło z cudem. Pierwsza część gry jest wizualnie lekko słabsza od całej reszty, więc się nie zrażajcie, bo to co zobaczycie w jej głównym miejscu (główne miejsce rozgrywki - tutaj będę używał tej nazwy w celu określenia danego etapu gry) jest naprawdę zapierające dech w piersiach i aż szkoda, że mimo zatrzymania czasu my jakiś tam czas na grę mamy, bo chciałoby się po prostu stać, oglądać wszystko wokół, najzwyczajniej tam być i zostać już do końca.
Zagadki rozwijają się bardzo prężnie, są trudne, satysfakcjonujące, kreatywne i cieszą, gdy się wpadnie na ten pomysł. Doświadczeni gracze - nie bójcie się pewnej ciekawej rzeczy robić w pokoju, wygląda kusząco i działa tak jak Wam się może wydawać. :)
Od głównego miejsca rozgrywki powstają pewne "odnogi" (interpretujcie jak chcecie), które są równie ciekawe i zaskakujące, przy tym od razu dodam, że metrażowo idealne dla mnie, ponieważ uwielbiam tego typu miejsca w pokojach!
Bardzo, bardzo się cieszę z jednej rzeczy. Ponoć właściciele dyskutowali, czy to w ogóle umieszczać w środku i na całe szczęście jest, bo mogę sobie wpisać do swojej listy osiągnięć "co nietypowego widziałem w escape roomie". Na serio, na ok. 600 pokoi nigdy nie spotkałem się z czymś takim i może dlatego robi to ogromne wrażenie, ale jaram się tym jak świeczka. Na pewno każdy z Was pamięta, jak pierwszy raz miał okazję zjechać w pokoju zjeżdżalnią, nie? No to jest to coś podobnego (nie, nie mam na myśli zjeżdżalni).
Nasza MG Anastazja miło nas wprowadziła (mogłaby lekko zmniejszyć prędkość mówienia) i wszystko omówiła po grze.
Obowiązkowa pozycja na mapie Polski! <3

Łowca Wampirów miał być scenariuszem odkupionym z Poznania (Wampir). Byłem w tamtym pokoju również i nie widzę podobieństwa. Świadczy to bardzo dobrze o Tkalni Zagadek, bo zrobili coś kompletnie swojego, nowoczesnego, ciekawego i niewiele brakło do ideału. Jest to bardzo przyjemna rozgrywka, pełna nieprostych zagadek, z ciekawą fabułą i kilkoma zaskakującym elementami w trakcie gry. Doceniam i polecam, bo niedużo jest dobrych pokoi w Łodzi, a do tego zdecydowanie warto pójść!

Na samym wejściu byłem zaskoczony, że pokój jest przyrządzony w takim uroczym PRL-owskim klimacie. Dosłownie, jakbym cofnął się do salonu prababci. Zaskakuje kilkoma aspektami, zagadki są przyjemne. Jest trochę szukania, w czym zbyt dobry nie jestem, więc mini-pomoc była przydatna.

PL:
To był najcudowniejszy event, jaki przyszło mi grać do tej pory. Podkreślam event, ponieważ jest nie jest to escape room, a gra na świeżym powietrzu i w murach fortecy! :D
Było wszystko, co potrzebne! Dobre, średniowieczne zagadki, cudownie, fantastyczni aktorzy, dobra fabuła i klimat, którego nie da się podrobić. The Chamber perfekcyjnie ustalili przebieg gry, aby grupy sobie nie przeszkadzały. No i oczywiście ogromna, spektakularna końcówka, która wyrywa z butów! Polecam baaaardzo!

ENG:
It was the most wonderful event I have ever played. I emphasize the event because it is not an escape room, but a game outdoors and within the walls of the fortress! :D
There was everything we needed! Good medieval puzzles, wonderful, fantastic actors, good plot and an atmosphere that cannot be replaced. The Chamber timed the game perfectly so that the groups did not interfere with each other. And of course, a huge, spectacular ending that will tear you out of your shoes! I highly recommend it!

PL:
Musze zacząć od tego, że statki kosmiczne nie należą do tematyk, które lubię. Ostatnio przełamuję swoje niechęci do różnych rzeczy i niektóre z nich udało mi się pokonać (polubiłem więzienne pokoje)!
Galactic Pioneers to na obecny stan najlepszy kosmiczny pokój, jaki grałem. Ma bardzo dobrze zrobiony wystrój, świetne, logiczne zagadki, dobre wprowadzenie i kilka fajnych efektów. Nasza game masterka Alex bardzo dobrze wprowadziła nas do fabuły.
Jedynie brakowało więcej efektów, czy to świetlnych, dźwiękowych, czy jakiegoś dymu, wtedy mogłoby być idealnie! :)

ENG:
I have to start by saying that spaceships are not topics I like. Recently I have been overcoming my aversions to various things and I managed to overcome some of them (I liked prison rooms)!
Galactic Pioneers is currently the best space room I've ever played. It has a very well-done design, great logical puzzles, a good introduction and some cool effects. Our game master Alex introduced us to the plot very well.
The only thing missing was more effects (light, sound or some smoke), then it could have been perfect! :)

PL:
Bardzo dziwna szkoła... W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Zagadki były nieproste i było ich ogromnie dużo! Miały swój charakterystyczny styl, bardzo powiązany ze szkołą. Fabuła ciekawie poprowadzona. Trzeba uważać, by nie grać tej gry wieczorem po dniu pełnym emocji, bo zmęczenie może dawać w kość. Polecam zobaczyć szkołę! :)

ENG:
A very strange school... In a positive sense of the word. The puzzles were not easy and there were a lot of them! They had their own distinctive style, very related to the school. The plot is interesting. You have to be careful not to play this game in the evening after a day full of emotions, because it can be exhausting. I recommend seeing the school! :)

PL:
Kino Usvit nie należy do prostych pokoi. Nam jednak poszło całkiem sprawnie i bez podpowiedzi. Wystrój jest przestarzały, ale podkreśla to styl miejsca, w którym gramy. Dość często w opiniach padało słowo "retro" i kompletnie się z tym zgadzam. Nasz mistrz gry sympatyczny, licznik czasu oryginalny i ciekawa końcówka wizyty w kinie. :)

ENG:
The Usvit cinema is not a simple room. However, it went quite smoothly for us and without any hints. The decor is outdated, but it highlights the style of the place where we play. The word "vintage" was mentioned quite often in the reviews and I completely agree with it. Our game master is nice, the timer is original and there is an interesting end of our the visit in the cinema. :)

PL:
Escape Bar zaskoczył nas bardzo pozytywnie! Świetne wprowadzenie, bardzo oryginalny początek rozgrywki, dobre zagadki, wszystkie wpasowane w klimat pokoju. Czuliśmy się jak w prawdziwym barze, w którym coś się zaczyna dziać i trzeba to ogarnąć! :D

ENG:
Escape Bar surprised us very positively! Great introduction, very original beginning of the game, good puzzles, all of them fitting into the atmosphere of the room. We felt like we were in a real bar where something was starting to happen and we had to deal with it! :D

Jadąc do Bielska nie spodziewałem się tego, że jakikolwiek pokój mnie tak pozytywnie zaskoczy. Każdy aspekt tam pasował do siebie i układał się w jakąś logiczną i powiązaną z fabułą ciągłość. Kontrolujemy sobie jedno korpo. I trzeba szukać nieścisłości. I no to co odkryliśmy to szok i niedowierzanie. Nie licząc naginania urlopów, płac dla pracowników to oni tam mają dużo za uszami...
A tak na poważnie - właściciel wykorzystał do tworzenia tego pokoju część swojego życia. I to widać. Widać, czuć, to jest pokój zrobiony z pasji, zrobiony z żartem i niekiedy ukazuje smutną prawdę niektórych firm (Boże oby ten biedny facet nie przechodził przez to co było w tym pokoju naprawdę XD).
Przyznam szczerze, że pokój do najładniejszych nie należy i wystrój to jego słaba strona, ale w momencie gdy zaczyna się zabierać za zagadki to tak szybko się o tym zapomina. Jest przejrzyście, logicznie, świetnie. Może i ten pokój nie stoi rozmachem obok takiego Hotelu, co by niektórzy pomyśleli, że i tu i tu mam tak samo maksymalnie wysokie noty, ale pod zupełnie innym względem skradł moje serce i dlatego też zamierzam go docenić! Jeśli popatrzeć na moje oceny 10/10, to można powiedzieć, że są to dłuuuuuugie schody na szczycie wysokiej wieży. I mimo, że wyZYSKpol jest na tym schodku na dole to i tak szacunek, że wdrapał się na szczyt owej budowli (ale poetycka metafora, a co)!

Meksykański pokoik w Polsce to zdecydowanie coś nowego, świeżego i bardzo ciekawego. Pokazuje śmierć w sposób inny, niż przykry i straszny, a bardziej jako coś pozytywnego.
Jest bardzo ładnie wykonany, widać, że nowy wśród tej firmy, dobrze się bawiliśmy. Mieliśmy tylko jedną zwiechę, reszta poszła jak bułka z masłem. Przyjemne mechanizmy i kilka zaskoczeń.
Na pewno jest to jeden z lepszych pokoi w Bielsku, polecam serdecznie

Meksykańska babcia.