Triss M.

Mam bardzo mieszane uczucia, co do tego pokoju.

Nie mam zastrzeżeń, co do wykończenia - pokój przygotowany starannie, na poziomie, widać zaangażowanie. Plusem jest spora ilość rozwiązań technicznych zamiast kłódek.

Nie mam natomiast przekonania co do samych zagadek. Są mało "intuicyjne" i mało logiczne. Wszystko kręci się wokół pewnych miast i liczb (godziny przylotu, odlotu, numer miejsca, czas miejscowy) natomiast nie do końca wiadomo, dlaczego danego kodu mamy użyć akurat w tym, a nie innym miejscu.

Bawiłam się dobrze, pokój trudny i wymagający, parę bardzo oryginalnych pomysłów. Wydaje mi się jednak, że przydały by się jakieś "drogowskazy/wskazówki" w samym pokoju, bo pewne rzeczy bez podpowiedzi wydają mi się nie do zrozumienia, a spokojnie można wpisać w fabułę i wystrój pokoju subtelne naprowadzenia, takie jak "od misia" :)

Ogólnie jestem zadowolona, ale można by trochę dopracować samą rozgrywkę.

Nie przepadam za pokojami z dużą ilością kłódek - ten stanowi wyjątek! W klejnocie Bombaju się "zakochałam", a reszta też była niczego sobie.

Pod względem fabularnym jest to chyba najlepszy pokój w jakim byłam. To wciągająca opowieść o wuju Mordechaju, która niebawem będzie kontynuowana - nie mogę się doczekać. Zagadki są przemyślane, logiczne, różnorodne, spójne, jest ich dużo i trzeba się nakombinować.

Udało nam się wyjść po 65 minutach, bez podpowiedzi i uplasowałyśmy się na 32 miejscu :)

Prawdą jest, że wolę pokoje, w których dużo się dzieje i są wizualnie efektowne i od razu na wejściu mówimy "wow!".
Ten taki nie jest, ale ze względu na dokładność przygotowania, nie sposób dać mu niskiej oceny. Polecam wszystkim! Każdy znajdzie coś dla siebie, a satysfakcja z rozwiązania zagadek wujka jest naprawdę duża.

Mam nadzieję, że właściciele szybko znajdą odpowiedni lokal i niebawem będzie można kontynuować przygodę.

Rekord pobity: 34 minuty bez podpowiedzi!! :)

Byliśmy w 4 osoby i z pewnych technicznych rozwiązań polecam właśnie tę ilość, choć oczywiście we 3 i 2 też się da.

Ogromny plus za klimat i wystrój. Pokój jest świetny! Wykończony tak jak trzeba, na wysokim poziomie. Przeżyliśmy także jedno wielkie zaskoczenie związane z samą "architekturą" pokoju.

Jeśli chodzi o same zagadki, to przede wszystkim plus za nowatorskość - zadania zupełnie innego typu niż te, z którymi dotychczas miałam styczność, bardzo wpisane w tematykę pokoju. Nawet same kłódki - niby zwykłe, a jednak nie :) Zadania w miarę trudne, ale nie przekombinowane i bardzo logiczne.

Pokój zdecydowanie godny polecenia - moim zdaniem lepszy od Krypty Wampira. Rzekłabym, że można by dorzucić kilka utrudnień, ale może po prostu mieliśmy wyjątkowo dobry dzień, że tak na dobrze poszło?
Na pewno same zagadki/zadania bardzo nam przypasowały, a że tak szybko wyszliśmy to czujemy lekki niedosyt.

W każdym razie gorąco polecam. Myślę, że grupy początkujące, z niewielką pomocą "bazy" też sobie poradzą.
Warto!

Ze wzwględu na temat i historię nawiązującą (tylko teoretycznie!) do mojej ukochanej Sagi, na pokój czekałam bardzo długo - tym większe moje rozczarowanie.

Przede wszystkim ogromny minus za wystrój i klimat, którego po prostu brak.
[spojler], które ostatecznie do niczego nie były potrzebne - to najbardziej klimatyczne przedmioty.
Zielona tapeta na ścianie - to jest to, co najbardziej zostaje w pamięci.

Zadania wymagające, ale nie jest ich za wiele; główna zagadka nawet po wyjaśnieniach, nadal nie jest dla mnie zbyt logiczna i moim zdaniem jest lekko przekombinowana. W ukrytym pomieszczeniu mamy do zrobienia dosłownie dwie (2) rzeczy.

Sama architektura pokoju bardzo ciekawa - nie spotkałam się jeszcze z taką - niestety wykorzystana bez większego pomysłu.

Z ciekawych i pomysłowych zadań, to tak naprawdę może 2-3 by się znalazły.

Ogólnie jestem bardzo zawiedziona, do tego stopnia, że nie zamierzam odwiedzić kolejnego pokoju, który wkrótce ma zostać otwarty i na który też bardzo czekałam.
Nowo otwierane pokoje, w których miałam przyjemność być stoją na bardzo wysokim poziomie, którego Pokój Czarodziejki niestety nie reprezentuje.

Do końca czerwca jest promocyjna cena, więc tym, którzy koniecznie chcą odwiedzić ten pokój, radzę iść teraz.

Nie wiem od czego zacząć....To mój 16? 17? pokój i od razu dołączył do pierwszej trójki! Absolutnie rewelacyjny....

1. Obsługa - jeszcze nigdy tak miło nie zostaliśmy przyjęci. Świetne wprowadzenie, miła rozmowa przed i po grze, miła atmosfera- super ekipa, którą serdecznie pozdrawiam

2. Pokój - dopracowany do perfekcji! Począwszy od wystroju, poprzez przemyślane zagadki. ZERO KŁÓDEK, ZERO KODÓW!! Poważnie, ani jednej!

3. Gra - nieliniowa, co bardzo lubię i cenię, a zdarza się niezbyt często. W dodatku dostaliśmy dodatkowe cenne minuty, za co uprzejmie dziękuję.

4. Moim zdaniem pokój nie powinien być opisany jako dla początkujących. Być może nie mam wielkiego doświadczenia, ale jakieś mam i uważam, ze pokój jest dosyć trudny. Nie piszę tego w formie zarzutu, tylko w ramach informacji ;)

Nie mogę doczekać się nowego pokoju od ekipy TickTack i będzie to obowiązkowy punkt programu podczas kolejnej wizyty w Gliwicach.

Dla mnie bomba! Gdyby tak wyglądał każdy escape room życie byłoby bliższe doskonałości ;)

Pokój odwiedziliśmy w dwie osoby, udało nam się wyjść 5 min przed czasem, skorzystaliśmy z dwóch podpowiedzi.
Klimat w 100% odpowiada tematyce - mnóstwo erotycznych gadżetów, burdelowy wystrój, pejcze, golizna, itd.
Zdecydowanie odradzam osobom pruderyjnym, wstydliwym, albo takim które łatwo zgorszyć ;)
Nam się bardzo podobało, było dużo do zrobienia. Pokój może trudny nie jest, ale trzeba się naszukać, napracować i pomyśleć, aby wyjść.
Bardzo fajne wprowadzenie - filmem dokumentalnym : Pomagamy szantażowanemu, a celem nie jest wyjście z pokoju, a znalezienie przedmiotów.
Zagadki różnorodne, ciekawe, oryginalne.
Zdecydowanie polecam.

Znów w innym składzie, tym razem podróżowałam w czasie.
Klimat pokoju jest ok, tzn. wszystko jest na poziomie i nie mam nic do zarzucenia, nie wywołuje natomiast efektu "WOW!".
Pokój bardzo wyważony, zagadki na różnym poziomie trudności i BARDZO zróżnicowane za co wielki plus! Logiczne, zręcznościowe, na spostrzegawczość... jest w czym wybierać.
Ciekawe rozwiązania i mało kłódek, za co kolejny duży plus. Jest nad czym myśleć, jest co robić. Pomimo, że utknęłyśmy na dłużej przy jednej zagadce, i tak udało nam się wyjść 5 min przed czasem :)
Ogólnie: warto, polecam!

Pokój odwiedziliśmy w 3 osoby. Klimat jest! Natomiast bardziej oddaje klimat lat 80. niż konkretnie samego filmu, aczkolwiek nawiązania oczywiście są.
To, co wyróżnia ten pokój, to masa bardzo ciekawych, niespotykanych i niecodziennych rozwiązań technicznych. Ani jednej kłódki, za to sporo sejfów/kodów. Zagadki bardzo różnorodne, logiczne, matematyczne (bez obaw, jest kalkulator), ale także zręcznościowe.
Pokój trudny może nie jest, ale łatwy też nie. Chyba mieliśmy gorszy dzień, bo potrzebowaliśmy kilku podpowiedzi.
Zdecydowanie warto odwiedzić i dać się zaskoczyć :)
Jedyny minus, to wyjątkowo obsługa - odnieśliśmy wrażenie, jakbyśmy przeszkadzali.
W żaden sposób nie popsuło nam to jednak zabawy!
Polecam.

Rekord pobity! W składzie DreamTeam ;) udało nam się wyjść w 45 minucie!
Pokój przygotowany z wielką dbałością, przemyślany, dopracowany. Wszystko na wysokim poziomie, bez żadnej prowizorki. Zarówno strona techniczna, jak i fabularna - bez zarzutu. Bardzo mało kłódek i kodów (łącznie 3?), za to bardzo ciekawe rozwiązania techniczne.
Jest to idealny pokój da początkujących, gdyż zagadki przebiegają raczej liniowo i bardzo sprawnie, ale ze względu na jakość wykonania i całokształt grupy zaawansowane nie będą rozczarowane.
Jest klimat, jest zabawa... słowem warto!
Z niecierpliwością czekamy na kolejny pokój!

Najpierw przeżyłam rozczarowanie - wystrój pokoju zupełnie nie odpowiadał moim wyobrażeniom, jest raczej urządzony prosto, niemal surowo i zupełnie bez szału.
Za to fabuła, zagadki i wszystko inne - genialne!!!
Polegliśmy niestety, pokonało nad przedostatnie zadanie. Nie jest jakieś mega trudne - po prostu nie zaskoczyliśmy.
Wszystko fajne, nowe, przynajmniej dla mnie, rodzaje kłódek, ciekawe rozwiązania.
Rzeczywiście największy fan będą mieli miłośnicy serialu (ta muzyka w tle!!), ale myślę, że pokój jest wart odwiedzenia, nawet dla tych którzy nie oglądali GOTa, aczkolwiek będą mieli trudniej, bo jednaj znajomość nazw znacznie przyspiesza grę.
Polecam!