Tomasz G. 1

Prawdziwy pokój zboczeńca, jedna zagadka zaskakująca i osoby bardziej wrażliwe nie będą chciały jej rozwiązywać (lepiej mieć w drużynie facetów ;p).
Niestety nie udało się nam wyjść, ale to ze względu na pokrętną logikę rozwiązywania niektórych zagadek, na których się zatrzymaliśmy. Po zakończeniu czasu obsługa nie chciała nam odpowiedzieć czy nasze dwa ostatnie kody są poprawne i zapraszała do odwiedzenia pokoju drugi raz, co dla mnie jest stratą czasu jak na dwie zagadki.
Pokój dla grup doświadczonych i pełnoletnich.
Dodatkowym minusem było wykończenie niektórych rzeczy np. wystające gwoździe, o które się można było skaleczyć. W jednym momencie zahaczyłem spodniami i myślałem, że będę wychodził z dziurą w nogawce...

Bardzo klimatycznie, prawdziwy autobus, ale to tyle... Wyszliśmy z pokoju po upłynięciu 19 minut... Przez "gapiostwo" obsługi, która nie zamknęła jednej szuflady, ominęliśmy 2 zagadki i udało nam się wyjść bardzo szybko. Po wyjściu z pokoju zostaliśmy zawróceni, żeby sobie skończyć te dwie zagadki, ale zajęło nam to dosłownie 2 minuty... Pokój zdecydowanie dla początkujących ekip. Po wyjściu z pokoju czuliśmy wielki niedosyt i żal, że wydaliśmy zdecydowanie za dużo na tak krótki pokój.

Pokój niestety nie powala. Po wejściu jest naprawdę klimatycznie i pierwsza zagadka podsyca apetyt na kolejne... Ale... Kolejne zagadki należą do bardzo łatwych i z niczym nie mieliśmy większych problemów. Z pokoju wyszliśmy w połowie czasu, co ewidentnie przedstawia, że jego poziom trudności "dla doświadczonych" na stronie jest przesadzony. Statek piracki jest zabawą dla początkujących, a bardziej doświadczone osoby mogą sobie zrobić "speed run" ;) Niestety obsługa nie przedstawia historii pokoju, co nie pozwala na wciągnięcie się w klimat. Dodatkowym minusem może być to, że w momencie kiedy obsługa wprowadza nową ekipę, to może nie dawać wskazówek już grającym (my nie potrzebowaliśmy podpowiedzi, ale przy wprowadzeniu inna ekipa prosiła o podpowiedź i dostała ją dopiero po 5 minutach).

Nie polecam.
Niestety przyszło mi napisać złą opinię, czego chciałem uniknąć. Po opiniach innych użytkowników wydawało się, że pokój może być naprawdę niezły.
Będąc w tym pokoju nie czuje się, że jest to "nuklearna zasadzka". Nie ma w tym pokoju klimatu, nie wciąga tak jak inne pokoje.
Zabawa jest poprowadzona w tak chaotyczny sposób, że jedna osoba z naszej grupy była odcięta do samego końca.
Zagadki w większości są logiczne i dość łatwe. Natomiast jest tam jedna zagadka, której logika jest zbyt pomieszana, a rysunki, które mają ułatwić jej rozwiązanie tylko pogarszają sprawę, przez co po jej rozwiązaniu w głowie pojawia się pytanie "co autor miał na myśli?".
Poziom pokoju ustawiony jest "dla początkujących", ale jeśli byłby to jeden z pierwszych pokojów, to nie wiedziałbym za co się zabrać i od czego zacząć (za duży chaos). Poziom pokoju raczej na poziomie dla ludzi już obytych z Escape Room'ami.

Po przeczytaniu opinii innych użytkowników spodziewałem się pokoju na wyższym poziomie. Niestety bardzo się zawiodłem. Jeszcze nie byłem w pokoju, w którym zagadki mogłyby być w taki sposób niejasne...
Wystrój natomiast naprawdę przypomina garderobę baletnicy, ale to jedyny plus jaki zauważyłem.

Pokój bardzo fajnie urządzony i w sumie tyle...
Wielkim minusem są zagadki, które w żaden sposób nie są logiczne. Nie da się jednoznacznie stwierdzić do czego służy rozwiązanie danej zagadki.
Pokój jak najbardziej do odwiedzenia, ale trzeba być nastawionym na "co autor miał na myśli" niż logiczne poprowadzenie do wyjścia.