Patryk U

Po raz pierwszy nie jestem w stanie jednogłośnie ocenić pokoju w którym brałem udział. Nie znaliśmy historii na której zbudowano ten pokój a wybraliśmy go gdyż chcieliśmy spróbować jakiś thriller w Poznaniu.

1 - Drzwi do firmy były zamknięte gdy przyszliśmy tam 10min przed czasem. Gdy z czasem przyszła jedna Pani to gburowato zapytała czy to my jesteśmy kolejną ekipą. Sprawiała wrażenie jak by była tam za karę i miała problem że się pojawiliśmy.
2 - Po wejściu już do lobby firmy nie przywitało nas nic poza chłodnym dzień dobry i wskazaniem palcem że mamy podpisać jakiś regulamin. Bez słowa wytłumaczenia czy jakiegokolwiek ale. Dosłownie pokój się jeszcze nie zaczął a my już chcieliśmy sobie iść - kompletnie nie czuliśmy się tutaj mile widziani - nie wiem czy to celowy zabieg, ale jako ekipa która ma już dość pokaźne konto odwiedzonych pokojów - pierwszy raz się z czymś takim spotkaliśmy. Nie wspominając, że opinie konkurencji również nas jakoś pozytywnie nie nastrajały.
3- Wprowadzenie do pokoju było niespotykane, surowe i raczej nieprzyjemne jak cała reszta doświadczenia.
4- Ciężko mi powiedzieć czy celem pokoju było rozwiązywanie zagadek czy walka z samym sobą. Przez długi czas nie do końca wiadomo co my tu robimy i po co przyszliśmy. Dopiero finał zdaje się odpowiadać na te pytania, ale dużo za późno.
5- Finalnie nie udało nam się uciec na czas, nawet pomimo korzystania z wielu podpowiedzi. Nie jestem w stanie powiedzieć co zawiodło, wiedzieliśmy co robimy, rozumieliśmy zagadki, ale były strasznie czasochłonne a sam klimat również w tym nie pomagał.
6- Z technicznych kwestii w trakcie gry przestała nam działać krótkofalówka i staliśmy bez akcji aż mistrz gry wymienił nam sprzęt - klimatycznie ten zbieg okoliczności był ciekawy aczkolwiek rodził pewne niebezpieczeństwo.

Jeżeli ten pokój rzeczywiście ma być taki jak opisałem to jest 10/10 ale jeżeli mieliśmy pecha i jest to seria niefortunnych zdarzeń to ciężko mi powiedzieć coś więcej. Raczej nie odwiedzimy pozostałych pokojów tej firmy :/

W osobistym odczuciu tytuł pokoju nie wiele mówi o tym co dzieje się w wewnątrz pokoju. Moim zdaniem powinien nazywać się "Lochem" gdyż celem jest ucieczka z więzienia a niewiele jest Napoleona w tej historii.

Początek pokoju zaskakujący i irytujący gdyż jest ciemno, bardzo ciemno. Jedyne światło to malutka łuna wpadająca przez szczelinę w drzwiach wejściowych. Przez 20 min szukaliśmy źródła światła co dla naszej doświadczonej ekipy było bardzo denerwujące.

Wykonanie i przygotowanie zagadek jest bardzo fajne lecz mam wrażenie że nie zostały one odpowiednio połączone fabularnie. W pewnym momencie pojawia się pełno rzeczy do zrobienia jednocześnie lecz wyniki zagadek nie specjalnie ze sobą współgrają. Brakuje spoiwa między nimi.
Lecz gdyby ocenić niezależnie poszczególne zagadki to są one bardzo fajne i przemyślanie zrobione.

Obsługa bardzo miła i uprzejma. Podobnie jak w innych pokojach w Olsztynie dostajemy krótkofalówkę która pozwala na łatwy kontakt z mistrzem gry lecz brak zegara nie wywiera presji na grających.

Pokój strasznie odbiega od pozostałych pokojów przygotowaniem i klimatem (niestety na minus).
Pełno kłódek i zamków a każdy zdobyty kod to wyścig szczurów do której kłódki będzie pasować.
Pomimo ciekawej fabuły dość szybko i niespodziewanie się kończy.

Na plus zasługuje jedna zagadka, która wyglądem przypomina jeden ze śmieciowych elementów wystroju a skrywa w sobie całkiem niebanalne rozwiązanie.

Przyjemny pokój osadzony w militarnych klimatach.
Zagadki liniowe ale bardzo fajnie wykorzystane elementy dźwiękowe. Klasyczne kłódki i zamki.
Dobry dla średnio zaawansowanych jak i dla początkujących którzy chcą czegoś trudniejszego.

Obsługa bardzo miła i życzliwa.