Blichew

Bardzo solidnie przygotowany pokój: najmocniejszym jego elementem jest chyba klimat. Zagadki są dość zróżnicowane - jednak raczej z tych trudnych - trzeba pogłówkować i wykazać się spostrzegawczością, co w klimatycznych warunkach pokoju wcale łatwe nie jest. Naszym zdaniem jeden z obowiązkowych punktów horrorowej wycieczki po Poznaniu. Może nie aż na drugim miejscu, ale definitywnie w pierwszej piątce :). I jeszcze jedno: ze względu na klimat, który po prostu działa lepiej w mniejszym gronie - polecamy wybrać się w dwie osoby.

Do tej restauracji poszliśmy we dwójkę. Zapowiadało się smakowicie, ale to co działo się potem to istny horror (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Zagadki nie były trudne - ale na pewno zróżnicowane. Początek ciekawy, może nie odkrywczy, ale na pewno klimatyczny. Mała rada: zastanówcie się dobrze kogo wybierzecie na kapitana drużyny ;) W naszym prywatnym rankingu pokoi horrorowych: miejce dużo wyższe niż w rankingu lockme. Polecamy.

Crazy Room ewidentnie naszym mowym numerem jeden. Mistrzowsko pasowało tu wszystko - od wprowadzenia do zakończenia - zaagnażowanie prowadzących na najwyższym poziomie - póki co niedoścignionym w kilkunastu pokojach.
90 minut to niby dużo, ale patrząc na rozmiar zakładu, który jako ekipa z Sanepidu musieliśmy skontrolować to absolutnie nie jest nadmiar czasu. Zagadki logiczne, średnio-trudne, ale klimat bardzo utrudnia logiczne myślenie i skupienie się na najprostszych rzeczach. Im mniej osoób w ekpie tym ten klimat staje się jeszcze bardziej wszechogarniający.
Ciężko chwalić tu konkretne elementy nie zdradzając fabuły, więc chwalić trzeba wszystko - nie jest to absolutnie na wyrost. Po wyjściu obowiązkowa rozmowa z prowadzącymi - omówienie pułapek - zdjęcie - wszystko super. Warto było się wybrać nawet z Warszawy :-)
Zatem: jechać, oceniać i promować to miejsce. Naszym zdaniem 1. miejsce w całej Polsce.

Jak w tytule - poczynając od tego, że Ekipa Portalu Zagadek zgodziła się wpuścić nas do pokoi poza normalnymi godzinami otwarcia, a kończąc na tym, że mogliśmy dokończyć pokój mimo faktu, że zabrakło kilku minut. Klimat - jeden z najlepszych. Czuć atmosferę miejsca i ewidentnie jest poczucie, że przedstawiona historia mogła wydarzyć się naprawdę. Zagadki pomieszane, trochę szyfrów, trochę elektroniki + parę innych, raczej bardziej "osobliwych". Wszystkie trzymały ten sam dobry poziom (raczej średni, jeśli ktoś ma za sobą kilka zrobionych pokoi). W każdym razie: polecam :)

Klimat był - owszem. Choć nie ukrywam, że trochę innego "sekretu" wampira się spodziewałem :). A może to dobrze, bo pokój zaskakujący? Bardzo duży plus za jedną z zagadek - zajęła trochę czasu, ale była nowością w stosunku do innych pokoi. Generalnie pokoik raczej pomiędzy średnim, a trudnym. Zagadki logiczne, choć kilka z nich można by spokojnie przenieść to pokoju o innej tematyce - były nie do końca związane z klimatem - choć znowu, może to taki sekret Wampira:)? Niemniej pokój polecamy, choćby ze względu na innowacyjną zagadkę wymagająca pomyślunku przestrzennego :). Dodatkowy plus za kompletny brak kłódek.
Za to obsługa na jak najbardziej wysokim poziomie.

Ależ tu wszystko pasowało, klimat opuszczonego hotelu (nawet deszcz z głośnika !) w starym stylu. Dużo kłódek, ale i całkiem sporo elektroniki. Parę ciekawych rozwiązań, których nie spotkaliśmy wcześniej nigdzie indziej. Nie obyło się bez podpowiedzi, ale raczej naprowadzających, niż wskazujących konkretnie co należy zrobić. Wszystkie zagadki spinały się w logiczną całość i żadna z nich nie znalazła się w pokoju przypadkiem - za co ogromny plus. Po wyjściu obsługa chętnie wyjaśniła jak zaprojektowane zostały niektóre pułapki + dzięki rozmowie po wyjściu z pokoju mamy namiary na kilka kolejnych pokoi :)
Z niecierpliwością czekamy na kolejny pokój w Escapers (Da Vinci) i jeszcze kolejny, który ma być najstraszniejszym pokojem w Warszawie :). Po poziomie staranności wykonania Opuszczonego Hotelu nie wydaje się to być zapowiedź na wyrost...

Plus ogromny za brak kłódek - choć ich miejsce zajęły pinpady - pasowało to do wystroju pokoju, choć mogłoby w nim być więcej szczegółów. Zagadki dość zróżnicowane i (jak to w Domu Zagadek) trochę na myślenie logiczne, trochę na obserwację otoczenia, trochę zręcznościowe.
Mały minusik za drobny defekt techniczny i konieczność interwencji u obsługi.

Po pierwsze: klimat ! Może poczucie zagrożenia nie było jakieś wielkie, ale pokój przygotowany i tak jest świetnie. Plus za dość nietypowe wejście do pokoju - klimatyczne.
Pokój chyba idealny dla 2 osób - więcej może sobie bardziej przeszkadzać niż pomagać ze względu na dość małe przestrzenie.