kapibarabarbara- PoWROmcy Escape

Jak zwykle, Brain Code nie zawiódł, na escaperoomowej mapie Wrocławia pojawił się kolejny pokój, który koniecznie trzeba odwiedzić. Zagadki są liczne i złożone, pokój wyłącznie dla grup doświadczonych- okazuje się, że jest co robić przez 2 godziny. Kolejność wizyt w poszczególnych pokojach Brain Code jak dla mnie jest bez znaczenia, dla nas Underworld był ostatnim z trzech pokojów i w żadnym stopniu nie zaburzało to klimatu. Wszystko idealnie dopracowane, logiczne i zaskakujące. Mnie osobiście bardziej podobała się Krypta, ale Underworld z pewnością zadowoli nawet najbardziej wybrednych graczy :)

Bardzo przyjemny pokój, który będzie odpowiedni zarówno dla rodzin z dziećmi jak i wprawionych dorosłych graczy! Dowód na to, że można zrobić fajny, w 100% dopracowany pokój w pełni oświetlony,gdzie ewentualne niedoróby nie będą przesłonięte klimatycznym półmrokiem. Duża przestrzeń pozwoli na komfortową grę nawet w większej grupie. Zagadki bajkowe, magiczne, pozwalają się odprężyć i bawić jak dzieci. Kilka ciekawych rozwiązań technicznych. Oczywiście- jak zawsze w Składnicy szyfrów- świetna obsługa. Albo zagadki w Legnicy wybitnie nam spasowały, albo trafiliśmy na jakiś nasz super mocny dzień, bo tu również świetnie się bawiliśmy, wszystkie zagadki rozwiązywaliśmy razem żeby nic fajnego nie przegapić, a po wyjściu- pan pogratulował nam drugiego tego dnia rekordu :) Z niecierpliwością czekamy na kolejne pokoje, bo na Składnicy jeszcze się nie zawiedliśmy (a odwiedziliśmy ich wszystkie 5 ER!).

Kolejna wizyta w Legnicy-i kolejny raz okazuje się, że zdecydowanie warto się tu wybrać! Zagadki są logiczne i pozwalają na płynne przejście pokoju i odkrywanie kolejnych jego tajemnic. Bardzo przyjemny pokój, zagadki są różnorodne, a mimo braku konkurencji w Legnicy Składnica Szyfrów idzie z duchem czasu i wprowadza nowe, techniczne rozwiązania w swoich pokojach. Polecam oczywiście wybrać wersję rozszerzoną, gdzie można się zmierzyć z większą ilością zagadek :) Super obsługa, ogromna elastyczność w stosunku do klienta (jak choćby zmiana godziny gry, kolejności odwiedzanych pokojów) a także- ogromny plus- opcja dla wytrwałych- zazwyczaj jest możliwość skończenia gry na spokojnie, choćby miało to zająć 4 godziny (!) (grupy bardzo początkujące :).
Dla grup doświadczonych pokój nie powinien być zbyt trudny, choć na pewno nie jest to pokój na początek przygody z ER. Nam zagadki wybitnie spasowały, co pozwoliło nam opuścić pokój niby na spokojnie, a jednak- jak się okazało- w rekordowym czasie 41 minut. Warto poznać tajemnicę artykułu i wybrać się do Składnicy Szyfrów!

Zacznę od plusów- świetny klimat, super, że ktoś pomyślał o przeznaczeniu takiego fajnego miejsca właśnie na escape room! Pokój jest bardzo duży, na początku nie wiadomo za co się zabrać i wydaje się, że samo przeszukanie zajmie połowę czasu gry. Wszystkie dekoracje idealnie wpasowane w tematykę pokoju, co pozwala poczuć się jak w prawdziwym zamku. Dla mnie jednak po wyjściu został duży niedosyt- zagadek było dość mało, brakło też czegoś wyjątkowego- efektu WOW, który pozostanie zapamiętany na dłużej. Trudny do przejścia (dosłownie) jeden z etapów rozgrywki, z jednej strony- w klimacie pokoju, ale z drugiej- może być sporym utrudnieniem dla niektórych drużyn (choćby rodzin z dziećmi), a na pewno dyskomfortem dla większości graczy. O ile ilość zagadek to sprawa subiektywna (początkującym grupom może być ciężko wyrobić się z taką ilością, dla nas- troszkę za mało), to dla mnie największym minusem pokoju jest brak podstawowego elementu zabawy w ER- czyli triumfalnego podejścia do drzwi ze znalezionym kluczem i otwarcie drzwi... Tu gra kończy się na znalezieniu skarbu i mi klucza mimo wszystko brakowało. Bardzo miła obsługa :)
Podsumowując- po pokoju spodziewałam się nieco więcej, ale klimat jest super, potencjał pomieszczenia ogromny!
PS koniecznie należy zaopatrzyć się w ciepłe ubrania- w końcu odwiedzamy piwnicę starego zamku! :)

Pokój dla mnie szczególny, w końcu nie codziennie obchodzi się taki jubileusz! Na szczęście pokój w pełni zasłużył na tak wyjątkową pozycję na mojej liście odwiedzonych ER. Przede wszystkim- jest to odskocznia od królujących w Poznaniu horrorów XD W końcu można się odprężyć i myśleć wyłącznie nad zagadkami, a nie tym co za chwilę może wyskoczyć zza drzwi. Myśleć jest nad czym, bo zagadek jest naprawdę dużo. Dzięki temu, że pokój jest nieliniowy można podzielić się zadaniami między członkami drużyny. W miarę rozwiązywania kolejnych łamigłówek odkrywamy coraz więcej tajemnic na pozór zwykłego lasu... Są zarówno zagadki tradycyjne, jak i coś manualnego, także nikt nie powinien się nudzić. Bardzo dobrze dopracowany wystrój pokoju oraz wspaniała obsługa. W pełni zasłużona wysoka pozycja w rankingu, będziemy na pewno miło wspominać Tajemniczy Las!

Bardzo fajne wprowadzenie, liczne zagadki, momenty grozy, świetna obsługa- czego chcieć więcej! Zagadki są bardzo różnorodne, wymagają nie tylko myślenia, ale też odrobinę zręczności- każdy znajdzie coś dla siebie. Pokój- horror- i choć Poznaniu na tę kategorie trzeba patrzeć z większym respektem niż gdziekolwiek indziej ( bo tu horror naprawdę oznacza horror...)- myślę, że będzie ok nawet dla tych co AŻ TAK BARDZO nie lubią być sparaliżowani ze strachu. Bardzo fajny pokój, stworzony z dużą pasją i zaangażowaniem, w pełni zasługuje na wysokie miejsce poznańskiego rankingu Lockme :) Jeszcze raz plus za obsługę, bo jednak w tej branży trzeba być wkręconym na maksa w to co się robi, podejście obsługi mocno rzutuje na odczucia grupy z danego pokoju- nie bez powodu jest to aż 1/3 oceny pokoju na lockme!

Do Smakosza wybraliśmy się po mocnym wstępie w postaci dwóch innych poznańskich horrorów- byliśmy więc przygotowani na więcej niż przeciętni goście :D Bardzo klimatyczny początek, szczególnie dla Kapitana-wybierzcie mądrze :) (a potem, jak emocje opadną- i tak reszta będzie żałować, że kapitan mógł być tylko jeden!) Dawkowanie strachu rozsądnie wyważone, zgodne z klimatem i nie zaburzające kombinowania nad zagadkami. Szczerze mówiąc- po przeczytaniu kilkunastu opinii spodziewaliśmy się, że będzie dużo straszniej- ale nie mówię, że jest to minus. Wystrój bardzo dobrze podkreśla tematykę pokoju, choć na naszej,dość specyficznej, ekipie nie robił aż takiego wrażenia i nie wywoływał obrzydzenia :P Zagadki różnorodne i dość liczne. Na jeden jedyny malutki minusik zasługuje wyłącznie panująca w pokoju temperatura- ale wystarczy wyposażyć się w dodatkowy sweter i naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Kolejny warty uwagi poznański ER!

Fajnie dopracowany wystrój, ciekawe zagadki i kilka straszniejszych akcentów sprawiają, że każdy amator horrorów znajdzie tu coś dla siebie. "Straszenie"- z umiarem,choć nigdy nie wiadomo co się czai w mroku...:) Kolejny nasz pokój w Poznaniu i kolejna dawka emocji- bez wątpienia Poznań może nazywać się polskim escape roomowym Królem Horroru. Wampir to zdecydowanie pokój warty uwagi, ekipy średniozaawansowane nie powinny mieć większych problemów ze zgłębieniem tajemnic Aleksandra, a przy okazji można doświadczyć kilku mocniejszych akcentów. :) Będąc w okolicy z pewnością warto wstąpić :)

Jeśli ktoś szuka pokoju, który będzie prawdziwym horrorem (a nie tylko z nazwy, gdzie jedynym strasznym elementem są pojedyncze pajęczyny gdzieniegdzie w pokoju)- nie ma lepszego wyboru niż Coś. Klimat jest przegenialny, zaczynając wizytę w Poznaniu od tego pokoju- potem baliśmy się już dosłownie wszystkiego po tak mocnym wstępie. Nastrój grozy i niepewności co się za chwilę wydarzy towarzyszy graczom od pierwszych sekund gry, a COŚ co chwilę przypomina o swojej obecności :D Zagadki są dosyć proste, ale okoliczności, w których przyszło nam się z nimi zmierzyć sprawiały, że niewiele byliśmy w stanie zrobić bez podpowiedzi. Wprowadzenie jest nieco surowe, ale zupełnie nie zgadzam się z opiniami, gdzie jest to traktowane jako zarzut- gdybyśmy zostali wylewnie przywitani przez obsługę i w nastroju żartów i luźnych pogaduszek wprowadzeni do pokoju- ciężko byłoby od razu poczuć klimat. A tak- już w momencie słuchania historii przed wejściem, czuć było że tu żartów nie ma...
Super horror, jeśli ktoś w escape roomie szuka mocniejszych wrażeń- nie można wybrać lepiej. STRASZNIE FAJNY pokój, bawiliśmy się wyśmienicie :D

Biorąc pod uwagę ogromną konkurencję na wrocławskim rynku- spodziewałam się czegoś więcej po tym pokoju. Pokój sam w sobie jest bardzo przeciętny, wypada bardzo blado na tle konkurencji.
Fajne wprowadzenie i pamiątka, która pozostaje dla każdego z uczestników- za to plus. Niezła jedna z początkowych zagadek- niestety później brakuje już efektów wow. Rozgrywka jest niestety jednoetapowa, jesteśmy więc pozbawieni przyjemności odkrywania kolejnych, choć trochę innych, etapów. Zagadek mogłoby być trochę więcej, ale z drugiej strony grupy początkujące mogłyby mieć wtedy problem z wyrobieniem się w wyznaczonym czasie. Sam wystrój jest bardzo surowy, z jednej strony faktycznie wpisuje się to w klimat pokoju, z drugiej- myślę, że można by coś jeszcze dodać. Jedna z zagadek dość mocno zaplątana, wymaga bardziej cierpliwości niż logicznego kombinowania- ale co kto lubi. Ja uważam, że to jeden ze słabszych ER we Wrocławiu- więc tym bardziej dziwi mnie spora ilość doskonałych opinii, zachwalających szczególne walory pokoju i niespotykane nigdzie indziej rozwiązania- ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie ;)