Meowescape

Wybraliśmy się do tego Escape Rooma będąc na weekend we Wrocławiu. Zachęceni pozytywnymi opiniami zarezerwowaliśmy termin i wcale się nie rozczarowaliśmy.

Już od samego początku rozgrywki natrafiliśmy na coś nowego, z czym nie spotkaliśmy się w żadnym innym odwiedzonym przez nas pokoju. Nietuzinkowe rozpoczęcie przygody wywołało w jednym z nas dużo skrajnych emocji i wrażeń (oczywiście na plus:D).

Zagadek było całkiem sporo i były zróżnicowane, w dwie osoby cały czas mieliśmy co robić, ale nie utknęliśmy z niczym na zbyt długo (łamigłówki były przemyślane, dość intuicyjne, nie było momentu, w którym stanęliśmy nie wiedząc, co robić, cały czas szło się jakoś do przodu). Oczywiście nie znaczy to, że pokój był łatwy- naszym zdaniem należy do tych trudniejszych i na pewno polecamy go grupom, które mają już kilka Escape Roomów za sobą.

Klimat starego opuszczonego szpitala psychiatrycznego był oddany rewelacyjnie, a efekty towarzyszące rozgrywce naprawdę sprawiały, że człowiek prawie popadał w obłęd :D Cały czas towarzyszył nam lekki niepokój, jednak nie przeszkadzał w rozwiązywaniu zagadek.

Obsługa bardzo miła, zabawna. Pracownicy dobrze wprowadzili nas do fabuły, a na końcu można było uciąć z nimi sympatyczną pogawędkę :)

Jeśli będziecie szukali pokoju, w którym czuć dreszczyk emocji to zdecydowanie polecamy!

Do "Tajemniczego Domostwa" wybraliśmy się bardzo spontanicznie- byliśmy przejazdem w Poznaniu, odpowiadała nam godzina i zachęciły nas pozytywne opinie. Nie żałujemy!

Już po przekroczeniu progu recepcji DreamEscape zaczęła się rozgrywka i musieliśmy wejść w rolę ekipy filmowej. Cudowna Mistrzyni Gry zabawnie oraz sprawnie wprowadziła nas w fabułę, przy okazji wplatając zasady obowiązujące w pomieszczeniu. Element interakcji z MG był ciekawym elementem wczucia się w rozgrywkę, ale jednocześnie nie przeszkadzał ani nie rozpraszał podczas rozwiązywania zagadek.

Właśnie, co do zagadek- były różnorodne i dobrze przemyślane, wszystkiego dało się domyślić. Łamigłówki były na tyle intuicyjne, że jako dwuosobowa grupa udało nam się przejść pokój nie używając podpowiedzi. Co nie znaczy oczywiście, że pokój ten jest łatwy- na pewno nie polecilibyśmy go grupom mało doświadczonym. "Tajemnicze Domostwo" to najtrudniejszy scenariusz DreamEscape, więc warto mieć za sobą kilka ER zanim się do niego wybierzecie :)

Wystrój pomieszczeń dobrze oddawał klimat starego domostwa, w dodatku wszystkie rekwizyty, jak i pomieszczenia były czyste oraz zadbane (mając na uwadze fakt, że pokój istnieje już jakiś czas i przewinęła się w nim masa ludzi)

Jeśli chodzi o odczucia, jakie nam towarzyszyły to na pewno był to niepokój oraz niekiedy (w przypadku tej bardziej strachliwej części zespołu) strach. Także kategoria "thriller" jak najbardziej na miejscu :D

Jeśli będziecie w Poznaniu i macie ochotę na dreszczyk emocji to jest pokój, który na pewno musicie odwiedzić!

Kilka miesięcy temu chcieliśmy wybrać ten pokój jako nasz pierwszy wspólny escape room, ale po skontaktowaniu się z obsługą doradzili nam, by przyjść w to miejsce mając za sobą już jakieś doświadczenie- szczególnie, jeśli chcieliśmy rozwiązywać zagadki tylko we dwójkę. Leśna Chata 2.0 była zatem naszym trzynastym pokojem i wiemy już, dlaczego prowadzący odradzali ten pokój początkującym grupom- patrząc z perspektywy czasu, zapewne nie udałoby nam się tak sprawnie rozwiązywać łamigłówek umieszczonych w tym roomie. :D

Jeśli chodzi o obsługę to naprawdę spisała się na medal- począwszy od kontaktu telefonicznego do prowadzenia całej akcji. Pani, która wprowadzała nas w klimat Leśnej Chaty była naprawdę sympatyczna i odpowiednio przygotowała nas do rozgrywki, a na koniec mogliśmy uciąć z nią miłą pogawędkę i wymienić się spostrzeżeniami. :)

Wcielamy się w rolę detektywów i dostajemy pierwsze zadania jeszcze przed wejściem do pokoju, co pomaga lepiej wczuć się w fabułę. Samo pomieszczenie bardzo dobrze oddawało klimat chaty leśniczego, zadbano o każdy szczegół. To był pierwszy escape room, w którym linia fabularna tak wiele znaczyła i bardzo dużo zabawy sprawiało nam odkrywanie nowych tajemnic, by ostatecznie znaleźć rozwikłanie sprawy. Ten escape room nie polegał jedynie na wprowadzeniu kilku kodów do kłódek- oprócz typowych dla tego typu pokoi zagadek musieliśmy też zwracać uwagę na poszlaki pozostawione przez domniemanego zbrodniarza, więc mogliśmy poczuć się jak prawdziwi detektywi. Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni zarówno poziomem zagadek jak i samą fabułą.

Zgadzamy się z tym, że pokój nie jest przeznaczony dla osób początkujących, ale jeśli macie za sobą już kilka pokoi to serdecznie możemy go polecić!
Na chwilę obecną Tajemnica Leśnej Chaty jest u nas na pierwszym miejscu w rankingu :)

Na "Krwawego Wodza" trafiliśmy z czystego przypadku, szukając czegoś na ostatnią chwilę, ale pokój nas nie rozczarował. Ten escape ma już swoje lata, więc większość zagadek była typowo kłódkowa, mimo to bawiliśmy się dobrze, rozwiązania wymagały nieco kreatywnego myślenia
oraz spostrzegawczości :) Na początku klimat nie powalał, jednak z czasem przekonywał nas do siebie coraz bardziej. Obsługa się spisała, bardzo mili prowadzący. Byliśmy w tym pokoju w 3 osoby i udało nam się wyjść przed upływem czasu, opisalibyśmy go jako średnio zaawansowany, dobry dla osób, które mają za sobą już kilka escape'ów