Sekret dziadka

Pokój bardzo fajny :)
Czuliśmy się jak u dziadka w szopie, gdzie można coś ciekawego zmajstrować i szukaliśmy sekretu jaki dziadek przed nami ukrył.
Polecam wszystkim. Pokój warty odwiedzenia.
Warto najpierw zaliczyć kilka łatwiejszych ER, ponieważ ten pokój do łatwych nie należy , a zabawa jest fajna :)

Niestety 4 podpowiedzi musieliśmy zabrać (podpowiedzi są dawane w bardzo fajny sposób) a i tak wyszlismy chwilę po czasie. Sekret został odgadniony, a dziadek nas nieźle zaskoczył swoją tajemnicą.

Sekret dziadka wreszcie po latach został odkryty. Pokój w świetnym klimacie, w pełni oddającym dziadkową szopę. Zagadki trudne, wymagające logicznego myślenia. Nie liniowe zadania sprawiają dużą frajdę. Historia ciekawa, choć dałoby się z niej wycisnąć coś więcej. Warto wpaść i odkryć sekret dziadka.

Kiedy myślisz, że masz normalnego dziadka a potem trafiasz do jego szopy....
Pokój nie jest liniowy, wiele zagadek rozwiązaliśmy zanim były potrzebne, innych nie mogliśmy zrobić bo czegoś jeszcze brakowało ale mimo to pokój był niesmaowity! Mechanika zagadek sama w sobie była bardzo fajna.
Poznając sekret dziadka i wychodząc z pokoju moim największym skojarzeniem była piosenka z bajki Laboratorium Dextera.
To trzeba odkryć samemu!

Pokój klimatyczny, trochę ciemno (ale robi klimat), zagadki nieliniowe, wcale nie taki łatwy i mocno zaskakujący podczas rozwiązywania łamigłówek. Wykonanie super, dbałość o szczegóły, Polecam!

Zacznę od braw dla Zuzy, naszej MG, bo odwaliła kawał dobrej roboty! Rozmowa przed, rozmowa po, wyjaśnienie zagadek, wszystko super. Najbardziej jednak urzekła mnie tym, jak naprawiła jeden błąd. W pokoju od początku były z nami klucze, które nie powinny się tam znaleźć, Zuza czekała na idealny moment, żeby tak to wbić w historię, żebyśmy się nawet nie zorientowali, że te klucze zniknęły. Naprawdę świetnie to wplotła. Bardzo doceniam to, że po prostu nie wpadła do pokoju, żeby je zabrać, tylko czekała na moment, żeby to idealnie wpasować.
Jeśli chodzi o zagadki -dosyć trudne, złożone, wymagające umysłowo, a przy okazji sprawiające dużą frajdę, były i kłódki i manualne, trochę elektroniki, wszystko ładnie się ze sobą łączyło.
Wystrój - no jak to szopa, dużo drewna, narzędzia :)
Bardzo przyjemny system podpowiedzi.
Ogólnie bardzo polecam!

Jeden z trudniejszych pokojów na mapie Poznania. Mnogość przyrządów nas otaczających nie pomaga w sprawnym ukończeniu scenariusza, co uważam za plus. Spostrzegawczość będzie tutaj kluczowa. Polecam zdecydowanie zaawansowanym ekipom.

Jedno wielkie rozczarowanie - w szopie nie ma bimbru, więc nie będzie chlania 🤪
Pokój świetny, było nam ciężko zacząć, ale poźniej już szybko popłynęliśmy. Zagadki są ciekawe, a scenografia bardzo realistyczna. Jeśli chcecie poznać sekret dziadka i macie większe doświadczenie to lećcie do szopy! 😊

Świetny pokój, w dobie mocno nowoczesnych ER, mamy tu powiew klasyki, oldskoolu i "archaizmu". Dużo drewna, metalu, parę kłódek i nieszablonowych rozwiązań. Pokój niełatwy, byliśmy we dwoje, system podawania podpowiedzi uroczy, acz same podpowiedzi mogłyby być bardziej zróżnicowane - tu jedyny minus, podpowiedzi są szablonowe, drukowane i mocno wskazujące rozwiązanie, przydałyby się podpowiedzi mniej naprowadzające.
Świetna zabawa, warto odkryć Sekret Dziadka!

Zacznę od tego, że nikt w naszej ekipie nie zgadł jaki sekret Dziadek skrywa w szopie!
Nie da się ukryć, że pokój rzeczywiście jest trudny. Byliśmy wyjątkowo w 5 osób (zazwyczaj chodzimy we czwórkę), mamy doświadczenie ponad 30 pokoi, a zdecydowanie musieliśmy się namęczyć i wytężyć umysły. Finalnie udało się wyjść z pokoju tuż przed końcem czasu, korzystając z 3 podpowiedzi (co trochę nas zasmuciło, bo ambicjonalnie nie lubimy z nich korzystać i robimy to bardzo rzadko). Podobno jest to jednak bardzo dobry wynik.
Pokój jest fajnie urządzony, wszystko jest w klimacie, a mnogość narzędzi i różnych urządzeń dobrze oddaje klimat szopy. Niedosyt pozostawia jedynie ostatnie pomieszczenie, w którym oprócz zakończenia de facto nic się nie dzieje .Pokój jest nieliniowy, a zagadek jest dużo i są bardzo różnorodne, z przewagą elektroniki. Przyda się również spostrzegawczość. Na mały minus to, że niektóre mechanizmy zadziałały jakby z opóźnieniem, a że robiliśmy kilka zagadek równolegle to przez to nie wiedzieliśmy co uruchomiło dany mechanizm i finalnie z tej nieświadomości kilka minut męczyliśmy się jeszcze z zagadką, która była już rozwiązana. Mimo wszystko pokój zdecydowanie jest godny polecenia i ciekawy! Warto poznać tytułowy sekret Dziadka!

Szopa dziadka wyposażona jak nie jeden dobry warsztat. Jest co robić. Ciężko było zacząć ale wyszliśmy dumni (bez podpowiedzi) po godzinie zabawy 😎 PS Niestety sekretem dziadka nie było pędzenie bimbru. 🤪🤪🤪 polecamy grupom które już maja jakieś doświadczenie.