Kopalnia

Wybraliśmy się stałą 5 osobową grupą do naszego pierwszego pokoju w Gliwicach. Jakie wrażenia? No można powiedzieć, że dosłownie takie jak opisane w opiniach innych graczy. Pokój faktycznie już starszy, widać, że z pierwszej generacji pokoi. Myślę, że miejsca było troszkę za mało ale potwierdzam, że w 5 osób można się zmieścić więc nie ma tragedii. Klimat został zachowany ale mimo wszystko wyobrażaliśmy sobie inaczej jak jest na "dole". Fabularnie nie zostaliśmy porwani ani wciągnięci w tematykę co niestety odbiło się na zabawie. Być może wynikało to z powodu, że Pani z obsługi miała sporo grup do ogarnięcia więc nie będziemy się nad tym rozwodzić. Najgorzej muszę ocenić zagadki, niestety mieliśmy mały problem techniczny co zniszczyło nam ciąg gry. Pokój obfitował głownie w kłódki, znalazło się parę ciekawych zagadek ale można było dobrać ciekawsze zagadki do tej tematyki. Ogólnie pokój był OK, był starszy więc oddajemy mu szacunek za to, że długo już służy w tej branży. Na pewno wrócimy, żeby sprawdzić resztę pokoi a ten pokój polecamy początkującym grupom.

Przed odwiedzeniem pokoju przeczytałem komentarze które mnie skutecznie zniechęciły do odwiedzenia tego miejsca, jednak w naszej grupie jest górnik - tak więc na jego prośbę podjęliśmy wyzwanie! Miałem jednak nadzieję, że pod wpływem negatywnych opinii właściciele coś w nim zmienią. Niestety - nic się nie zmieniło! Pokój wygląda jak szatnia sztygara, a nie chodnik górniczy! Zagadki nie mają nic wspólnego z tematem górnictwa! Jesteśmy na śląsku - ten pokój powinien być wręcz idealny, a jest po prostu nudny! Zagadki nie sprawiają większych problemów - jedynie przy ostatniej trzeba się więcej naliczyć. Z pokoju wyszliśmy 13 min przed czasem - niestety bez satysfakcji! Nie ma w nim elementów zaskoczenia i tego wow! A na dodatek została tam użyta [spojler].... Pokój przeznaczony zdecydowanie dla grup mocno początkujących. Póki co to najgorszy pokój w jakim byłem.

Byliśmy w pokoju w 6 osób, po razy pierwszy w tak licznym gronie. Zdecydowanie za mały pokój jak na taką liczbę ludzi, jak większość pokojów z resztą. Nie winimy za to Open The Lock, lecz jest to rada dla przyszłych graczy.

Zagadki proste, zbyt logiczne, totalnie bez fajerwerków.

Warto tu zajrzeć jeśli dopiero zaczynacie przygodę z escape roomami. Pokój na pierwszą lub drugą grę w karierze, żeby poznać jak to wszystko działa, a później zabierać się za zarąbiste pokoje z wypasioną elektroniką.

Pokój dość przyzwoity, ale bez rewelacji. Jakość aranżacji, eksponatów i ogólnego pomysłu na średnim poziomie.
Zagadki dość łatwe, niezaskakujące, niektóreniedopracowane pod względem technicznym.

Najgorszy pokój jaki odwiedziliśmy w Gliwicach, a byliśmy w 7.
Dekoracje pozostawiają wiele do życzenia, nasuwając pytanie czy naprawdę na Śląsku nie ma węgla? W taczce pseudo atrapa nie przypominająca niczego...
Obsługa też nie do końca sympatyczna...raczej sztywna.
Zagadki proste bez żadnego zachwytu.

Pokój najgorszy ze wszystkich, w których do tej pory byłam. Zgubne nalepki z napisem nie dotykać - potem okazuje się coś zgoła innego... Trochę brudno, wiadomo to kopalnia. Poziom zagadek ledwo średni. Coś dla początkujących.

Pokój jest OK, ale ani klimat, ani zagadki nie prezentują ponadprzeciętnego poziomu. Trochę się męczyliśmy, ale wyszliśmy, fabuły do końca nie zrozumieliśmy, a niektóre zagadki uznaliśmy za trochę bezsensowne (nie chodzi o kłódki - z reguły je lubimy w escape room'ach, to często fajny element, ale już proste zagadki sprowadzające się do wykonywania prostych działań matematycznych na wielu liczbach już niekoniecznie muszą być atrakcyjne). Przy wejściu dowiedzieliśmy się chyba wszystkiego o tym, czego w pokoju nie wolno robić, czego nie dotykać, ale o tym, że sejf blokuje się po kilku błędnych próbach już nie...

Pokój był OK, jednak daleko mu do doskonałości. Założenie pokoju ciekawe, gdyby nie fakt, że zagadki pasowałyby do dowolnego innego pokoju, w ogóle nie utrzymane w konwencji górniczej. Niestety, scenografia również pozostawia wiele do życzenia, szkoda że na śląsku nie dało się zrobić górniczego chodnika z prawdziwego zdarzenia.
Obsłucha uczynna, miła i bardzo się stara, żeby umilić czas oczekiwania na wejście, to na plusik :)
Pomimo niedopracowania pokój do przejścia, można w nim spędzić kilkadziesiąt minut i całkiem dobrze się bawić.

Pokój dobry dla osób zaczynających swoją przygodę z escapami. Każdy kto zaliczył już trochę więcej pokoi może nie znaleźć tutaj odpowiedniej frajdy.
Nie mniej jednak pokój jest zrobiony przyzwoicie, a obsługa stara się wprowadzić w odpowiedni klimat, za co duży plus.
Jeśli chcesz zacząć swoją przygodę, zachęcam do Mine Room!

Zagadki dosyć łatwe, pokój dobry dla osób dopiero zaczynających przygodę z escapami. Bardziej doświadczeni raczej będą się nudzić.