Cela nr 4

No to tak - zostaliście wykiwani przez wspólnika, który uciekł z aresztu sam. Ale jest jeszcze szansa żeby się wydostać...

Zagadki, zagadki, zagadki! Są świetnie przygotowane, oryginalne, jest ich cała masa i trzeba przy nich trochę pogłówkować, jednak są na tyle wyważone że przejście pokoju od zagadki do zagadki następuje bardzo płynnie. A same zagadki są przeróżne - od manualnych, przez matematyczne, po logiczne. Każdy znajdzie coś dla siebie. My odwiedziliśmy pokój 5-osobową grupą i nikt z nas się nie nudził ani przez chwilę. W pokoju dominują rozwiązania elektroniczne, ale i tradycyjnych analogicznych jest całkiem sporo. Dekoracje i gadżety są takie jak powinny być - są adekwatne i wiarygodne, ale pokój nie jest nimi przesycony przez co nie odciągają one uwagi od gry. Zresztą byłoby to bardzo trudne, ponieważ akcja jest bardzo wartka - non stop się coś dzieje i ani przez chwilę nie ma minuty wytchnienia. Funkcjonalność! Nic nie znajduje się tam przez przypadek, nic też nie będzie sztucznie odciągać waszej uwagi od właściwych zagadek. To znaczy że nie ma absolutnie żadnych zmyłek i przeszkadzaczy, które sztucznie przedłużają rozgrywkę. Grę w tym pokoju będziecie długo wspominać. Chwała autorom, którzy stworzyli naprawdę super pokój.

Świetną opcją jest możliwość wyścigu pomiędzy drużynami znajdującymi się w dwóch identycznych pokojach. Niestety nie skorzystaliśmy z niej i teraz bardzo żałujemy, chociażby dlatego że rozgrywka jest urozmaicona przez power-upy, czy pasek postępu dla obu drużyn!

Podobno warszawska Cela to kopia pokoju z Bydgoszczy. Nie wiem, nie byłem, ale aż chce się pójść jeszcze raz! Polecam, absolutny must dla wszystkich graczy - prawdziwa kwintesencja escape roomu.

Pokój, w którym można poczuć się jak w prawdziwym więzieniu. Każdy szczegół opracowany w 100%. Zagadki logiczne. Ogromny plus, że kilka osób może jednocześnie skupić się na różnych zagadkach - przez co część grupy nie stoi bezczynnie. Sam poziom trudności umiarkowany.

Dzień drugi, kolejne wyzwania. Na początek wybraliśmy się do celi. Słyszeliśmy dzień wcześniej tyle zachwytów, że skusiliśmy się obczaić co i jak.

Jako, że byliśmy we dwójkę, nie dało zrobić wyścigu, ale i tak daliśmy radę sami w pokoju, który dosłownie naszpikowany jest zagadkami. Takiej ilości i różnorodności nie widzieliśmy nigdzie. Zagadki mega zróżnicowane od łatwych do trudnych, od kłódek po mega elektronikę.
Dwie z ostatnich zagadek genialne ;) Kooperacja niezbędna, nie da się nudzić w tym pokoju.
W naszym rankingu numer 1, i długo żaden inny pokój Was nie przebije. Wielkie brawa :)

Pozdrawiamy właścicieli, czekamy na nowy pokój, wsiadamy w samolot i przylatujemy do Was!
Życzymy sukcesów i zasługujecie na 1 miejsce w Warszawie :) Do zobaczenia

Ucieczka z więzienia? Wszędzie pełno pokoi o takiej tematyce. Ten jest jednak wyjątkowy. Ciekawe zagadki w połączeniu z klimatem pokoju sprawiają, że czujesz się jak prawdziwy przestępca pragnący wydostać się w więzienia. Idąc nawet pięcioosobową grupą każdy ma czym się zająć. Świetna zabawa gwarantowana. To zdecydowanie najlepszy ER w jakim byłam!

Wybraliśmy się do Celi w 4-ro osobowym składzie i było idealnie. Nie za ciasno, nie za luźno:) Kolejne więzienie... no cóż... pójdziemy zobaczymy. Wszyscy na mieście mówią, że warto - no to spróbujemy :)
Więzienie jak więzienie klimat dobry - nie ma się czego przyczepić, bo nie jest to wymagająca tematyka.... ale zagadki... byliśmy zachwyceni!!! :) Mnóstwo zagadek! Praktycznie przez całą grę coś robiliśmy, coś rozwiązywaliśmy a tu końca nie widać :) Pokój dodatkowo nie jest liniowy a to akurat dla nas na wielki plus, bo nie stoimy wszyscy w kółku podając sobie coś z ręki do ręki. Zagadki bardzo oryginalne i logiczne, dające dużo satysfakcji z rozwiązania i z samej gry. Dodatkowo powiązane z tematyką oraz od początku do końca prowadzą nas przez fabułę.
Jest to zdecydowanie najlepsze więzienie w jakim byliśmy.... ba to był jeden z faworytów naszego weekendowego maratonu :)

Bezwzględnym wyróżnikiem tego pokoju jest możliwość wyścigu, ale o tym zapewne już wiecie. Koniecznie powinniście to przetestować, bo emocje są niesamowite. W sumie byliśmy w 2 grupy po 4 osoby i myślę, że właśnie 4 osoby do pokoju to optymalna ilość. Ja w mojej grupie miałam same świeżynki, wszyscy po raz pierwszy:) Co wcale nie przeszkodziło nam wygrać:))))

To mój 12ty pokój, więc trochę już widziałam. Po którymś razie jest tak, że widzisz co w pokoju może być na elektromagnes, gdzie już ktoś przed Tobą coś przesuwał itd. A tu wchodzę i .... hm nic nie widzę. Mechaniki ostatecznie jest dużo - co uwielbiam! Ale tak pomysłowo schowana w gadżetach i elementach wystroju, że przypomniałam sobie jak to było za pierwszym razem w ER, gdy odkrywasz coś, czego się nie spodziewałeś.

Logika to ogromna zaleta tego pokoju. Zagadki i na spostrzegawczość i logikę i matematyczne i zręczność(!). Pełna, dobrze zrównoważona paleta. Raczej trudny, może też dlatego, że trzeba wiele faktów i spostrzeżeń łączyć jednocześnie. Zagadek dużo, czas na maksa wypełniony.

Kolejny plus za nieliniowość zagadek. Może niezbyt znaczącą, ale jednak.

Jeśli więc mnie zaskoczyło wiele, świeżaki piszczały jak to świeżaki i chciały więcej - to chyba najlepsza rekomendacja:)

Nie ma się do czego przyczepić. Nie ma tak, jak czasami po wyjściu z ER pojawiają się komentarze, że coś było nielogiczne, lub wprowadzało w błąd i ma się taki jakiś niedosyt, że mogli to zrobić lepiej, dopracować, przemyśleć - nie, tutaj napewno tak nie będziecie mieli. Myśmy się zachwycali jak autorzy rozwiązali poszczególne elementy.

PS. Niestety nie mogę zamieścić zdjęcia - mimo oznaczeniu na FB - coś się nie łączy, a szkoda.

Bardzo ciekawy pokój z mnóstwem kodów, kłódek, mechanizmów... Rozwiązania logiczne i fani serialów kryminalnych sobie z pewnością poradzą. Polecam! :)

Przechodziliśmy ten ER w trybie wyścig - dziesięcioro znajomych, po pięć osób w każdym pokoju.

Rywalizacja pomiędzy grupami to cudny pomysł! &3 Ścigamy się, kto pierwszy wyjdzie. Na bieżąco można śledzić postęp drugiej drużyny i nasz własny dzięki paskowi postępu nad drzwiami - genialne w swojej prostocie rozwiązanie techniczne, nigdzie jeszcze takiego nie widzieliśmy. Oprócz tego dostępne są przeróżne przeszkadzajki dla drugiej grupy! Ale emocje! :D

Zagadki są wciągające, zdecydowanie na poziomie. Wpasowane w klimat. Wystrój mógłby być bardziej dopracowany, za mało mi przypominał więzienie - moglibyście dać kraty w oknach, bardziej wiarygodne zabezpieczenia itp.

Reszta rzeczy bez zarzutu - miła obsługa, przyjemna poczekalnia, jest wszystko jak należy :)

Pokój trudny: w pięć osób wyszliśmy wprawdzie sporo przed czasem, ale w mniej byłoby chyba ciężko.

Najlepszy pokój w jakim do tej pory byliśmy. Wymusza kooperację między graczami - części zagadek nie da się rozwiązać w pojedynkę. Zagadki są nieliniowe, dzięki czemu każdy miał co robić - nie staliśmy wszyscy nad jedną zagadką. Bardzo fajny klimat oraz na plus wprowadzenie do gry w postaci filmu. Dodatkowo profesjonalna i przemiła obsługa, a także ciekawy system podpowiedzi - udzielane oszczędnie (wtedy kiedy faktycznie są potrzebne), w formie zagadek (w niektórych escape roomach podawane są wprost rozwiązania)

Ps. Braliśmy udział w wyścigu 4x4 - niesamowite emocje gwarantowane! (szczególnie możliwość przeszkadzania drugiej grupie!)

Ps2. Czekamy na zdjęcie ;)