Muzeum okultyzmu Państwa Warren

Pokój zdecydowanie dostarcza wielu emocji. Napięcie wzrasta wraz z dokonywaniem progresu. Tematyka, wystrój oraz dźwięki sprawiają, że niepewność to Twoje drugie imię. Zdecydowanie zaleca się nie rozdzielać w grupie by nie zesłać na siebie nieszczęścia ;)
Same zagadki są na średnim poziomie trudności, można też znaleźć parę smaczków odnoszących się do serii tytułowych filmów.
Zdecydowanie warto odwiedzić :D

Mimo ze bylismy lekko spoznieni to bawiliśmy się świetnie. Wystrój w klimacie historii. Dużo zabawy z dźwiękiem który podtrzymuje klimat całej gry. Nie cała drużyna wytrzymała do końca więc klimat jest niezly :)

Zabawa przednia, pokój warty odwiedzenia - bardzo miła obsługa.

Nie spodziewaliśmy się tylu strasznych i ciekawych rzeczy które spotkały nas w pokoju :) ale oczywiście było to super zaskoczenie, także jeśli lubicie strach i zagadki to polecam jak najbardziej, w sumie chciałabym przeżyć to raz jeszcze :D

Świetny, klimatyczny pokój. Od początku czujemy się niczym w prawdziwym Muzeum Warrenów, a nie jak w Escape Roomie. Mroczna atmosfera strachu panuje już od wejścia. W grę wczuwamy się od samego wejścia na 100%. Czy jest strasznie? W końcu po kilku odwiedzonych wcześniej horrorach możemy pierwszy raz to powiedzieć: tak, jest (lekko) strasznie. Czuć niepokój w powietrzu podczas całej wizyty w Muzeum. Wystrój szczegółowo dopracowany, co pozwala nam przenieść się z Warszawy do gabinetu słynnych demonologów. To jeden z tych pokoi w których wczuliśmy się całkowicie w grę. Mimo, że większość zagadek opiera się na kłódkach, to wpasowują się one w klimat. Choć zwykle jesteśmy sceptycznie nastawieni jeśli słyszymy, że są głównie kłódki a nie elektronika, to tym razem bardzo pozytywnie się zaskoczyliśmy. Pokój momentami jest nieliniowy, co utrudnia rozgrywkę. Do tego panujące napięcie również nie ułatwia rozwiązywania zagadek. Czasem trzeba coś policzyć, a łatwo o pomyłkę w tej atmosferze pomimo, że w normalnych warunkach nie byłoby to mocno skomplikowane. Pokój zdecydowanie jest dla ekip doświadczonych. Nam we dwójkę udało się uciec chwilkę przez czasem, choć nie było lekko. Na pochwałę zasługuje Mistrzyni Gry, która czuwała nad nami przez cały czas i w razie potrzeby dawała drobne, klimatyczne podpowiedzi. Mimo, że jedną zagadkę rozwiązaliśmy przez przypadek za szybko, to nie zepsuło nam to zabawy i zdecydowanie jest to jeden z najlepszych pokoi w jakich byliśmy.

Takiego klimatu realnego to jeszcze nie widziałem, człowiek czuł się jak w prawdziwym muzeum nawiedzonym czymś co musimy odkryć żeby się wydostać. Dziewczyny oczywiście krzyczały w najstraszniejszych momentach i musze przyznać że mi i zdarzyło się nieźle dygnąć w jednym konkretnym momencie a do strachliwych nie należę. Super rola mistrzyni gry, ani razu z niej nie wyszła za to duży plus bo w wielu pokojach brakuje ciekawego wstępu który już jest częścią gry a to cenimy sobie bardzo. Ogółem wizytę oceniam na solidne 10

Jeśli do tej pory horrory kojarzyły wam się z tandetnym "krwawym" wystrojem i prostymi zagadkami zajrzyjcie tutaj.Oprócz mega dopracowanej scenografii znajdziecie tu również trudne zagadki i atmosferę tak gęstą, że można kroić ją nożem. Natomiast jeśli nie lubicie się bać to raczej nie polecam ponieważ już po przekroczeniu progu pokoju wejdzie w was uczucie, że zdecydowanie nie jesteście tutaj sami.Poziom strachu co prawda jest odpowiednio intensyfikowany ale jeśli jesteś osobą o słabszym sercu to odpuść sobie zwiedzanie TEGO muzeum...chyba że chcesz sprawdzić ile wytrzymasz;) Ogólnie-mega przeżycie!

Chociaż ledwo przeżyłam ten pokój to było najlepsze co do tej pory mnie spotkało. Wprowadzenie przez MG na najwyższym poziomie aktorskim - miałam ciarki i miękkie nogi. Sam pokój z minuty na minutę wprowadzał w nas taki niepokój, że nie wiem jak wytrwaliśmy do końca. Mega dopracowana scenografia, bardzo wymagające zagadki i uczucie, że coś czeka za rogiem - mistrzostwo!!! Dla fanów Obecności mnóstwo smaczków. Podsumowując był to najlepszy escape room w jakim miałam okazję być.

Atmosfery w tym miejscu nie da się opisać właściwymi słowami, to po prostu trzeba zobaczyć i poczuć. Wyszliśmy pełni przeróżnych emocji. Polecam polecam

Zdecydowanie najlepszy i najbardziej przemyślany pokój w jakim byłam. Budowanie napięcia od wejścia do kulminacji wszystkiego na samym końcu. Pokój idealnie odzwierciedla prawdziwie nawiedzone muzeum w którym nigdzie nie można czuć się pewnie. To było najlepsze 90 minuty jakie spędziłam w escape roomie.

Klimat jakich mało! Chyba jeden z najbardziej realistycznych miejsc w jakim byłam. Podczas gry zdecydowanie nie czuliśmy się jak w pokoju zagadek. Do tego duże brawa dla game masterki, która wprowadziła nas na miękkich nogach a na jeszcze bardziej miękkich udało jej się nas z tamtąd wyprowadzić <haha>. Dziękujemy za wspaniałą grę i fajną rozmowę po :)