Statek Piratów

Ciężko dużo napisać o tym pokoju, bo totalnie nie zapada w pamięć. Zagadki były, wystrój w temacie był, zabawa była i tyle.
Spoko na zabicie czasu i trochę rozrywki.

Mieliśmy duże oczekiwania, a okazało się, że wyszlo takie meh... ogólnie zamysl pokoju i klimat bardzo fajne (mimo, że widać, że pokój wymaga odświeżenia) , podobalo nam się. Zagadki nie do końca były logiczne i ciężko było zrozumieć kolejność ich dzialania. Mieliśmy wrażenie, że jedna zagadka nie do końca działała. Ale niestety najgorszym dla nas aspektem był mistrz gry, który negatywnie wpłynął na odbiór pokoju. Bylismy już w ponad 40/50 pokojach i nigdy nie spotkaliśmy się z takim zobojętnieniem i niechęcią wprowadzającego. Mieliśmy wrażenie, że ktoś tu jest za karę. Weszliśmy, trochę spóźnieni -10minut (uprzedziliśmy telefonicznie ten fakt), więc mistrz gry chyba spiesząc się, bez słowa przywitania zaczal chaotycznie i bardzo na szybko wprowadzać nas w pokój. Nie zostaliśmy zapytani czy mamy jakiekolwiek doświadczenie (a to chyba najważniejsze? Co jakby to był nasz pierwszy pokój i nie wiemy totalnie nic?) Nie umówiono z nami kłódek, zasady działania krypteksu (dobrze ze mieliśmy z nim już do czynienia kiedys). Totalny brak wprowadzenia technicznego, same opowiedzenie fabuły też było bardzo słabe. Weszliśmy na szybko, z informacją że lewa ściana nie bierze udziału w grze, tyle. W trakcie gry prosiliśmy o podpowiedź i musieliśmy czekać trochę na łaskę. Po wyjściu z pokoju zasugerowaliśmy, że jedna zagadka jest trochę uszkodzona i otrzymaliśmy odpowiedź, że jak trochę trzyma to chyba logiczne, że to elektronicznie trzeba otworzyć? XD Nie pogadaliśmy o wrażeniach ani nic. Ogromny minus. :(( myślę, że gdyby nie mistrz gry to odbiór pokoju byłby dla nas o wiele bardziej pozytywny.

Klimat i wystrój pokoju jak najbardziej tematyczne, ale zagadki... Większość była ciekawa, dobrze pomyślana, ale co niektóre sprawiały wrażenie zmęczonych życiem - coś nie zadziałało, coś się zacięło... No i zakończenie - wyszliśmy z pokoju, ale nie wiemy z jakim czasem, bo w trakcie rozwiązywania zagadek zmieniła się obsługa i nie wymienili się informacją. xD

Niesamowity wystrój pokoju, przenosi na statek każdym detalem, aczkolwiek nie byliśmy zadowoleni ponieważ zagadki były podniszczone i będąc w 4kę bardzo ciężko było nam je wszystkie ogarnąć. Straciliśmy czas na zagadkach wymagających spostrzegawczości i nie polegliśmy dlatego, że czegoś nie zauważyliśmy tylko dlatego że coś nie działało a obsługa tego nie zauważyła. Także po renowacji będzie fantastycznie a na tamten moment kiedy byliśmy trochę się zawiodłam.

plusy: świetny klimat, bardzo oryginalny pokój

minusy: bardzo nie miła obsługa, w pokoju kilka rzeczy po prostu nie działało, albo było umieszczone w takim miejscu że nie było fizycznej możliwości tego zobaczyć, poza tym znajdowało się tam zbyt wiele zagadek na tak krótki czas do wyjścia.

Parę razy nie wyszłam o czasie z pokoju, ale pierwszy raz żałowałam że odwiedziłam dany pokój. Pani, która nas prowadziła i dawała podpowiedzi wyraźnie miała dość pracy i aż głupio było o cokolwiek pytać.

Pokój długi czas był na szczycie krakowskiej listy, z tego powodu miałam dość duże oczekiwania, co skutkowało lekkim rozczarowaniem.

Historia jest ciekawa i oryginalna, wystrój pokoju bardzo dobrze pasuje do klimatu. Muzyka moim zdaniem powinna zostać zastąpiona szumem morza, co bardziej pozwoliłoby wkręcić się w grę.

Zagadki są ciekawie wpasowane w fabułę, większość wymaga sprawności lub spostrzegawczości, ale jest też kilka "myślowych". Nie są liniowe i jest kilka ciekawych rozwiązań, z którymi spotkaliśmy się bardzo rzadko lub wcale.

Z jedną z zagadek nie daliśmy sobie rady, było to jednak efektem zbyt wcześnie znalezionej podpowiedzi (dwa razy w pokoju zamieszczono tę samą). Jedna z mechanicznych zagadek się zacięła i musieliśmy samodzielnie ją odblokować. Kolejna w ogóle nie działała. Może byśmy to wybaczyli, gdyby obsługa chociaż udawała, że stało się to przez przypadek i włożyli starania, żeby tego uniknąć, lub chociaż przeprosili. Usłyszeliśmy jedynie, że ostatnio słabo działała, więc odpowiedź to ... Po wyjściu z pokoju i rozmowie odnieśliśmy wrażenie, że Pani miała podstawy, aby podejrzewać defekt, ale nie sprawdziła tego przed naszym wejściem. Kolejnym problemem była zagadka wymagająca odróżnienia kilku elementów. Tutaj mogło to być efektem naszej niekompetencji, jednak myślę, że odświeżenie tej zagadki znacznie by nam to zadanie ułatwiło.

Generalnie polecam pokój wszystkim, którzy mają już kilka ER za sobą i nie przeszkadzają im "zużyte" pokoje. Myślę, że 3-4 osobowa grupa bawiłaby się najlepiej, bo zagadek jest sporo, ale piątka mogłaby się już tłoczyć.

Kilku elementom bardzo przydałoby się odnowienie, gdyż wyglądają one po prostu nieestetycznie. Myślę, że to niezbyt duże oczekiwania dla tak dobrze prosperującej i popularnej firmy.

Zastrzeżenia co do obsługi opisałam już wyżej, dodatkowo dodam, że lepiej zrezygnować z robienia zdjęć, jeśli po prawie 2 miesiącach dalej nie zamieszczono ich ani na facebooku (ostatnie zdjęcia graczy wrzucono w lutym) ani nie przesłano na maila. Bez zdjęcia by się obyło, a zrobione ginie nie wiadomo gdzie, co pozostawia pewien niesmak.

Patrzymy na ten pokój przez pryzmat kilku popsutych zagadek i przedmiotów potrzebnych do ich rozwiązania. Niestety obsługa nie popisała się perfekcyjnym przygotowaniem pokoju przed rozpoczęciem gry. Przy dobrym Mistrzu gry, jeżeli zajdzie taka potrzeba, zagadka naprawiana jest w momencie gry, tu nie było odzewu. Zagadek jest dużo, niektóre niezbyt logiczne. Czasu, jak na dwie osoby, naprawdę mało. Przyznamy szczerze, że zaskoczyło nas tak wysokie miejsce w rankingu ogólnopolskim! Być może my mieliśmy pecha i przyszliśmy w gorszym okresie, a szkoda, bo dobry pokój powinien być powtarzalny i dla nas niesmak pozostał. Mamy sporo escapów na koncie i ten w naszym prywatnym rankingu nie łapie się na pierwszą dziesiątkę.

Klimat i obsługa ok, ale mieliśmy wrażenie, że pokój nie jest dopracowany technicznie. Teraz jest pierwszy w rankingu więc może wiele się zmieniło.