Prolog

Czytając zapowiedzi tego Escape roomu mieliśmy olbrzymie oczekiwania. Zaraz po otwarciu specjalnie ruszyliśmy w podróż z Wrocławia do Łodzi. Od razu muszę napisać - ani trochę nie żałujemy tej decyzji!

Forest Escape wprowadza nas bowiem w klimat już samą lokalizacją i wyglądem terenu przyległego do firmy. W ramach gry zamieniamy się w eksploratorów, którzy muszą zbadać cały obszar przygotowany pod tę grę.

Łamigłówki, które biorą udział w rozgrywce, nie należą do najłatwiejszych. Scenariusz wymaga zaangażowania w historię oraz często nieszablonowego myślenia. Wszystko to jest dopełnione świetnym klimatem zbudowanym wokół rozgrywki.

Mieliśmy przyjemność odbyć rozgrywkę po zmroku, co i Wam bardzo polecamy - jest to przeżycie, które będziecie bardzo długo wspominać.

Bardzo mrocznie polecamy!

Dobrze przemyślane fabuła i przeprowadzenie przez nią. Nieoczywiste, choć logicznie pasujące do fabuły zagadki, wybitny klimat powstały z połączenia rozgrywki w lesie i opuszczonym budynku, scenografia na bardzo wysokim poziomie - widać, że włożono w to dość dużo pracy i serca. Zdecydowanie polecam!

To był mój drugi ER w forest escape.
Po Postapo, mieliśmy duże oczekiwania. Po wyjściu z pokoju czuliśmy niedosyt.
Nadal mam wrażenie, że omineliśmy jakieś zagadki, niestety Nasz Mistrz gry, nie umiał odpowiedzieć na Nasze pytania.

Jeśli się wybieracie to polecam wybierać się po zmroku, mroczny klimat uratował trochę ogólne wrażenie

Złe oznaczenia i niejasny opis zepsuły doświadczenie.
Nie jest to pokój przygodowy. Spodziewałyśmy się przygodówki na świeżym powietrzu a jest to thriller odgrywany w większości w pomieszczeniu. Warto wspomnieć że panuje tam półmrok. Jeśli ktoś ma słabe nerwy (ja) to może to być przeszkodą żeby dobrze się bawić.

Z plusów:
* Ciekawe i dość trudne, wieloetapowe zagadki
* Zaangażowany mistrz gry
* Część leśna ciekawie zrobiona
* Jeśli ktoś lubi dreszczyk emocji to się spodoba :)

Minusy:
* Cena moim zdaniem zbyt wysoka do jakości pokoju
* Mistrz obsługiwał jednocześnie więcej niż jedną grupę co nieco zaniżało jakość obsługi
* Robienie thrilleru z choroby psychicznej jest już przerobione na wszystkie sposoby przez escape roomy, a fabuła nie była nawet wciągająca

Na wstępie powiem, że polecam przejść tę rozgrywkę nocą, emocje są zapewne dużo większe! Pomieszanie gry inside & outside po zmroku to dawka emocji, o której się słyszało, ale dopóki się tego na własnej skórze nie doświadczy, to człowiek nie wie, jak wspaniałe przeżycie to jest. Jak same Foresty piszą - powierzchnia jest ogromna i daje to naprawdę wielkie możliwości, które moim zdaniem tu zostały dobrze wykorzystane. Zagadki były raczej łatwe, ale z wielkim błędem ryzyka, co znaczy, że mała pomyłka mogłaby wywołać frustrację (u nas miejsca nie miało na szczęście). W jednym momencie gry zagapiłem się tak bardzo na pewną zagadkę, że całkowicie zapomniałem o reszcie ekipy w pokoju ze mną. Wyobraźcie sobie teraz jak głośny był mój krzyk, gdy zobaczyłem, że ktoś się poruszył, nie wiedząc, że to kolega z ekipy. Jak to zostało ujęte "narobiłem klimatu". :)
Uważam, że firma miała dobry pomysł i wiele szczęścia, że wykorzystała owe miejsce na te scenariusze, gdyż lokalizacja i urok budynków jest trafiony w sedno!

Do escape roomu wybieraliśmy się od dawien dawna. I poczuliśmy zawód, ale już rozwijam dalsza cześć historii.
Pojechaliśmy do pokoju na 22:00 i to że robiliśmy to w nocy dało na prawdę wiele temu miejscu. Rozgrywka nocą w lesie dodawała emocji! Pokój miał niezbyt intuicyjne zagadki z małym marginesem błędu, co bardzo denerwowało, lecz gdy chcieliśmy podpowiedz obsługą się rozczarowaliśmy. Nie słuchali w ogóle co do nich mowimy, naprowadzali nas źle zamiast dawać wskazówki, mówili jak z ułożonego skryptu. Pierwszy raz się z czymś takim spotkaliśmy. Było nam przykro. Pokój jest nieintuicyjny i bardzo to poczuliśmy jak nagle bez niczego wyszliśmy na dwór bez niczego i doszliśmy na teren innej gry 🙃 pokój klimatyczny i bardzo się bałam, ale tyle z plusów. Na pewno Forest Escape to inna forma ER, lecz trochę cena z kosmosu za jakość jaka oferują, a nie trzeba wiele dopracowywać - mogliby zadbać o detale, zagadki i komunikacje

Pokój mieliśmy na oku już od dawna ale jakoś nie mogliśmy się zebrać. Były obawy czy mimo sporego doświadczenia damy radę w 3 osoby (i to nie wszyscy pełnoletni) Ale do odważnych świat należy - trzeba spróbować. Moja odwaga aż tak wielka nie jest i podjęliśmy wyzwanie w dzień. W nocy wrażenia muszą być obłędne... Całość tak jest przygotowana, że pora dnia w części zadań nie ma żadnego znaczenia więc emocji i tak nie brakowało. Z oczywistych powodów to nie jest "pokój" naładowany elektroniką ani sterylnie czysty. Fajne doświadczenie, polecam.

Moi wspaniali znajomi wybrali "Prolog" na jedną z głównych atrakcji wieczoru kawalerskiego.

Jechaliśmy do miejsca destynacji w strugach deszczu, z szalejącymi nad naszymi głowami piorunami. Gdy podjechaliśmy na leśny mini parking gdzie rozgrywka się zaczyna przy wysiadaniu aut czekały na nas kilkucentrymetrowe kałuże. Klimacik..
Już wtedy wiedzieliśmy że to wyjście zapamiętamy na długo. Więcej nie mogę napisać żeby nie zdradzać fabuły.

Nasza mocna sześcioosobowa ekipa rozwiązała wszystkie zagadki bez jakiejkolwiek podpowiedzi w godzinę i 17 minut. Podobno jest to wynik blisko rekordu "pokoju".

Escape Room nr 27, Łódź nr 20

Zaczynając od samego początku. Już samo dojście do "pokoju" fajnie wprowadza w klimat i pozwala wczuć się w rolę. Dalej - Mistrz Gry - rewelacja! Idealna komunikacja, po prostu świetnie dobrany pod względem głosu, który przy szumie lasu i krótkofalówki robił niesamowitą robotę :D. Następnie wszystko dograne genialnie. Zagadki logiczne, pasujące do siebie, dużo nawiązań do klasycznego escape roomu co było dużym plusem, a jednocześnie było to kompletnie coś innego! Ogólnie nie było ani jednej rzeczy negatywnej :)
Co do spraw technicznych. Zdecydowanie polecamy wycieczkę po zmroku, jednak na pewno dodaje to więcej emocji i lekkiej grozy. Sam "pokój" nie był bardzo w klimacie horroru, ale kwestia ciemnego lasu i wystroju robi swoje :). Dla 3 doświadczonych osób potrzeba było trochę więcej niż 2 godziny, więc myślę, że fajnie byłoby się tam wybrać większą grupą. Polecam również zabrać ze sobą dużą i dobrą latarkę :) bardzo nam to pomogło - latarki są zapewnione, ale nasza dodatkowa mocniejsza bardzo pomogła.
Ogólna ocena - wszystko 10/10, trudność całkiem spora, ale zdecydowanie do przejścia :) Klimat rewelacja, na pewno jeszcze tu wrócimy!

Był to pierwszy escape room na świeżym powietrzu, w dodatku nocą. Świetny klimat, czuć było dodatkowy deszczyk emocji:-) zagadki zrównoważone i ciekawe. Polecam nocą 😃