3 część trylogii
Wszechobecna wilgoć i zapach stęchlizny przyprawia was o dreszcze, jednak wiecie, że musicie przeć naprzód. Tylko odnalezienie Jego truchła...
[více]
2-6 lidí
90 minut
Dobrodružný
střední obtížnost
147 recenze
Polsko: 143. místo
Vratislav: 22. místo
8
.4
8,4/10
Zákaznický servis:
9,2/10
Interiér:
9,4/10
Obtížnost podle hráčů:
Střední
Počet recenzí:
147
Nasz pięcio osobowy team uporał się z tym pokojem przed upływem czasu, ale lepiej iść w składzie 3/4 osób, bo nie wszyscy mają zajęcie. Klimat i wystrój w porządku, choć nie wszystko mi tam pasowało do siebie. Jak ktoś już wspominał to półmrok (w końcu krypta) jest utrudnieniem, ale też staje się męczący zważywszy na dostępne źródła światła. Sama krypta pozostawia niedosyt, może w połączeniu z resztą trylogii jest lepszy odbiór.
Nie byliśmy do końca zadowoleni z tego pokoju. Poszliśmy ekipą 6 osób i było to zdecydowanie za dużo biorąc pod uwagę ilość zagadek oraz miejsca. Momentami niektórzy sobie siadali, bo nie mieli co robić. Największym minusem była zdecydowanie niewystarczająca liczba dostępnych źródeł światła, dlatego nawet jak ktoś coś wymyślił, to musiał czekać na swoją kolej. Ma to sens biorąc pod uwagę tematykę pokoju, jednak wciąż jest to duże utrudnienie, szczególnie właśnie dla większych grup. Moim zdaniem ten pokój powinien być przeznaczony dla maksymalnie 4 osób, mimo, że miejsca w nim całkiem sporo.
Jak już wspomniałam zagadek nie było dużo, chociaż w miejscu przeznaczonym na ten pokój można było zrobić ich zdecydowanie więcej. Mimo to schodziło przy niektórych z nich sporo czasu... I to niestety nie dlatego, że były skomplikowane i trzeba było dużo nad nimi myśleć, ale dlatego, że naszym zdaniem były nieintuicyjne i nie zawsze do końca było wiadomo, co autor miał na myśli w związku z rozwiązaniem konkretnej zagadki. Powodem tego może być minimalna ilość wskazówek, w jaką stronę ruszyć celem jej rozwiązania, bardziej trzeba było próbować wszystkiego co się wymyśliło, aż do momentu trafienia na prawidłowe rozwiązanie. Nie jestem zdania, że pokój powinien prowadzić gracza za rączkę i dawać dużo podpowiedzi, nad którymi nawet nie trzeba się zastanawiać i od razu się wie co i jak zrobić, lecz uważam, że sztuką jest wkleić w historie niejasne, ale logiczne wskazówki, nad którymi czasem trzeba trochę pomyśleć, co w konsekwencji sprawia, że rozwiązanie jakiejś zagadki daje wiele satysfakcji. W Krypcie mi tego zabrakło. Nie do końca też czułam historię tego miejsca. Momentami miałam wrażenie, że niektóre zagadki się pojawiły w tym miejscu bez konkretnego pomysłu, a fabuły poza jakimiś niejasnymi skrawkami wcale nie było. Może wynika to z faktu, że nie byliśmy na dwóch pierwszych częściach, ale uważam, że to nie powinna być duża przeszkoda.
Pokój zaliczyłabym więc do tych bardziej klasycznych, co oczywiście nie jest niczym złym, ale tutaj się akurat nie sprawdziło. Mieliśmy po wyjściu dość spory niedosyt, a niektóre zagadki naprawdę nas zmęczyły. Mimo to zdarzyły się momenty, w których rozgrywka nam się podobała. Wystrój niczym nas w sumie nie zaskoczył, ale był przede wszystkim poprawny i nawet nam się podobał.
Najsilniejszym elementem Krypty była jej obsługa, czyli miły Pan, którego oczywiście serdecznie pozdrawiamy :) być może wrócimy jeszcze kiedyś sprawdzić inne pokoje, istnieje szansa, że po prostu ten konkretny pokój nie do końca był tym, co lubimy w escape roomach najbardziej.