Fantazja

Rynek pokoi dla nowicjuszy we Wrocławiu nie należy do największych. Dlatego tym bardziej cieszy pojawienie się solidnego pokoju, który z czystym sumieniem możemy polecać na inicjację przygód z escape roomami. A takim właśnie pokojem jest Fantazja.

Wystrój pokoju jet dopracowany, choć minimalistyczny. W tym dobrym znaczeniu! Nie znajdziemy tu zbędnych elementów, czy trudnych kryjówek. Jedynie dobrze wyważone i dopracowane zagadki i zadania.

Werdykt jest więc oczywisty - to jest idealny pokój dla mniej doświadczonych drużyn. Nie wiesz czym jest escape room? Pofantazjuj! :)

... żeby bawić się na całego - tak mówi popularna piosenka. Czy tutaj tego zaznaliśmy?
Niekoniecznie.
Pokój sam w sobie trochę stary i mało intuicyjny. Bez podpowiedzi się nie obeszło, bo ciężko powiązać niektóre elementy ze sobą. Same zagadki liniowe i nie opierające się na samych kłódkach. Wystrój raczej surowy (w magicznej krainie mogło być lepiej). Jedna zagadka bardzo pomysłowa, ale poza nią "szału" nie było. Pokój ma potencjał, ale może czas na jakieś odświeżenie?

Największym plusem pokoju dwa oryginalne rozwiązania których nie spotkaliśmy nigdzie indziej, ale raczej na tym koniec, słabiutki wystrój, bardzo łatwe zagadki, pierwszą zagadkę która pozwoliła nam ruszyć dalej rozwiązaliśmy po ponad 20 minutach, ponieważ trzeba było użyć naprawdę dużej siły, a uprzednio usłyszeliśmy że nie należy siły używać w ogóle, dodatkowo element sprawiał wrażenie po prostu zepsutego.
Kilka elementów wystroju się sypało, a jeden całkiem ciężki nam się zawalił, ponieważ nie był odpowiednio zamocowany, podczas gry również wyładowała się krótkofalówka, więc łącznie potrzebne były aż dwie interwencje prowadzącego.
Miła obsługa, szkoda że prawie nie było wprowadzenia do fabuły.
Pokój odpowiedni na pierwszy raz albo jako rozgrzewka przed jakimś innym pokojem, w innych przypadkach raczej nie.

Fabuła niby jest, ale na pewno nie wkręcasz się w klimat.
Zagadki sensowne, ale właściwie nie wiadomo w jaki sposób powiązane z tematem pokoju. Chyba faktycznie trzeba dać się porwać fantazji i po prostu je kolejno zaliczać ;)

Bardzo fajnie bawiliśmy się z grupą na Fantazji, naprawdę ciekawe zagadki, wystrój nawiązujący do tematyki, widać, że pokój ma swoje lata, ale w żadnym stopniu to nie przeszkadza w rozwiązywaniu zagadek. Zagadki średniozaawansowane, wg mnie trochę cięższe od schronu bankowego. Gorąco polecam! :)

Pokój zdecydowanie w starym stylu, bez większego wprowadzenia w historię. Wystrój prosty, zagadki liniowe. Niektóre elementy rozpraszają uwagę bo niewiadomo czy biorą udział w grze czy nie. Odnoszę wrażenie, że nie ma spójności wystrój-historia-zagadki.
Ogólnie polecam ekipom bez doswiadczenia.

Abstrakcyjność tego pokoju to przede wszystkim luźno powiązane pod kątem tematycznym zagadki. Ciężko w sumie określić jaki był motyw przewodni tego ERu. Niby trochę bajkowo lub baśniowo, ale z drugiej strony to chyba też nie najlepsze określenie... W każdym razie kategoria abstrakcyjny jak najbardziej zgodna z opisem. Zagadki w dużej mierze klasyczne, chociaż urozmaicone innymi patentami. Mimo że bez zaskoczeń, całość przechodzi się z przyjemnością a rozwiązania są logiczne i wynikowe. Dobry wybór na start przygody z escapami.

Pokój mega klimatyczny!!!

Zagadki przyjemne, idealne na rozruszanie szarych komórek. Czekam z niecierpliwością na kolejne pokoje 😍

Chciałem spróbować pokoju abstrakcyjnego i w końcu się udało :) W dwie osoby udało się wyjść 15 minut przed czasem. Zagadki dość liniowe i w pełni logiczne, kilka niespotkanych dotąd patentów. Ogólnie nie mam na co narzekać i wystawiam maksymalne noty, bo od początku do końca świetnie się bawiłem :)

Po długiej, ponad rocznej przerwie spowodowanej wiadomo-czym, uznaliśmy, że to właśnie Fantazja będzie świetnym pokojem na „powrót do gry” dla dwojga osób. Nasze doświadczenie to 14-17 pokojów za sobą, choć większość odwiedzaliśmy w większych ekipach.

Na początku przywitał nas bardzo uprzejmy pan z obsługi, wypytał o doświadczenie, wprowadził nas w klimat bardzo krótką historią opisującą klimat: sen, króliki i magiczny zegarek. Następnie od razu weszliśmy do pokoju.

Od razu po wejściu do pokoju ukazał nam się surowy klimat „pokoju w starym stylu”. Bez „głosowego wprowadzenia” w historię, od razu zaczynamy zabawę. Wizualnie nie było żadnych fajerwerków, wszystko było ułożone w prosty sposób. Część elementów wystroju wyglądała bardzo specyficznie – nie wiadomo czy były częścią zagadki, wystroju czy elementem „koniecznym” w pokoju. Jednak mimo prostoty klimatu i bardzo, bardzo prostej historii, nie umniejszało to jakości zabawy.

Pokój ten bowiem zagadkami stoi. Mimo, że znaczna większość z nich to kłódki, to ich rozwiązania są całkiem ciekawe. Są one również spójne i bardzo logiczne, co jest wielkim plusem. Znajdą się też ze dwa zadania manualne, prosta i przyjemna zagadka wymagająca współpracy i kilka innych. Jak na prosty pokój jest ich całkiem sporo, żadna z nich nie jest również wybitnie trudna. Nie zmienia to faktu, że trzykrotnie musieliśmy prosić o podpowiedź – raz przez nasze przeoczenie, raz przez niezrozumienie pokoju, a raz po prostu przez mgłę mózgową :).

Podsumowując: Fantazja to pokój, który klimatem nie stoi, jednak z pewnością zapewnia bardzo dobrą zabawę przez sporo prostych zagadek. Sprawdzi się on zarówno jako jeden z pierwszych pokojów dla 3- lub 4-osobowych grup, świetnie spisał się również jako pokój dla pary z kilkunastopokojowym doświadczeniem. Escape’owi koneserzy i eksperci mogliby go uznać jednak za niewystarczający. Nam podobał się bardzo – bawiąc się świetnie i bez presji, ze wspomnianymi wcześniej 3 podpowiedziami, udało nam się wyjść w 53/60.