1954 rok. Sinwood, Anglia. W okolicy bez śladu giną kobiety, a sterroryzowani strachem mieszkańcy podejrzewają, że tajemnicze zaginięcia związane są ze stary...
[více]
2-5 lidí
101 minut
Thriller
střední obtížnost
265 recenze
Polsko: 4. místo
Vratislav: 1. místo
9
.8
9,8/10
Zákaznický servis:
10/10
Interiér:
10/10
Obtížnost podle hráčů:
Těžké
Počet recenzí:
265
Prawdziwa przygoda, można się poczuć jak w filmie. Rozwiązania zaskakujące. Fabuła porywa od samego początku. Warto wpaść większą grupą, ponieważ jest tam co robić.
Miejsce nie tylko, żeby być, odhaczyć - to po prostu warto przeżyć!
Świetna gra aktorska kolegi w loczkach - pozdrawiamy! Bardzo wciągnęliśmy się w historię tej postaci <3
Na początek nie wypada mi nie pogratulować niesamowitego wyczynu jakim jest fakt, że Opuszczony Hotel został ogłoszony dziewiątym najlepszym escape roomem na świecie wg rankingu TERPECA 2021 (Top Escape Rooms Project - Enthusiasts' Choice Awards), w który to projekt bądź co bądź jestem dość zaangażowany, a takie sukcesy napawają mnie chęcią do dalszej pracy w przyszłych latach. Wśród ogromu świetnych zagranicznych pokoi to naprawdę bardzo bardzo wysokie miejsce, a dla porównania drugi najwyższy polski pokój (Obłęd od nikogo innego jak exit19) znalazł się na 61 miejscu. To pokazuje jak ten pokój jest uwielbiany nie tylko przez Polaków, ale także przez bardzo doświadczonych zagranicznych graczy posiadających czasami ponad tysiąc pokoi na koncie.
No i nie da się ukryć, że już zanim do niego poszedłem miałem go bardzo mocno zahypowanego jako podobno aktualnie zdecydowanie najlepszy polski pokój. A hype effect potrafi robić swoje, już się tu raz na lockme rozwodziłem jak mi w pewnym sensie "zepsuł" Obłęd i pomimo bycia świadomym jego istnienia nie jestem za bardzo w stanie się go pozbyć odwiedzając pokoje, co do których mam wysokie oczekiwania. Pomimo tychże wysokich oczekiwań Hotel w pełni dowiózł. Może tych oczekiwań nie przekroczył, ale tak to już jest jak są one na poziomie "zdecydowanie najlepszy polski pokój" 😃. A czy ja pozwolę czytelnikom poskromić ten potencjalny hype effect na Hotel? Chyba nie ;p.
A przechodząc bardziej do mojej konkretnej opinii o tym pokoju. Jest to kolejna produkcja ze stajni exit19, co do której to firmy i jej błyszczących i doinwestowanych gier uwielbienia nie kryję, a Opuszczony Hotel to kolejny krok wzwyż w porównaniu nawet do takich pokoi jak Obłęd czy Lochy Króla Artura. Jak najbardziej można się tu spodziewać pięknego wystroju czy scenariusza dopracowanego pod każdym kątem.
Zacznijmy od scenografii. Jak już powiedziałem pokój jest pod tym względem świetnie wykonany. Przestrzeń jest bardzo dobrze zaaranżowana i wykorzystana i pokój sprawia wrażenie ogromnego, pomimo tego, że wcale taki nie jest (tzn. jest niewątpliwie duży tak czy siak, ale rzeczywisty metraż będzie raczej poniżej tego co większość graczy po grze obstawi). Aczkolwiek po grze udało mi się w głowie odwzorować mapę tego pokoju, a nie ukrywam, że bardzo lubię, gdy tego zrobić nie umiem 😃. Jednak w trakcie gry tak się wczułem w rozgrywkę, że popełniłem pod tym względem dość głupi błąd poznawczy, o który nie podejrzewałbym osób z IQ powyżej temperatury pokojowej, ale jeżeli bycie trochę przygłupim pozwala mi poczuć więcej magii pokoju, to I'm in 😉. Wrażenie stworzenia "hotelu" uważam za bardzo dobrze zrealizowane i chciałbym tutaj wymienić i pochwalić kilka składowych w to wchodzących, aczkolwiek ze względu na spoilery tego zrobić nie mogę.
Przejdźmy do zagadek. Po pierwsze jest to straszny pokój, ale w przeciwieństwie do tego co się części strasznych pokoi zdarza - zagadkowa zawartość wcale na tym bardzo nie cierpi. I chciałem podkreślić jedną rzecz. Często oceniając zagadki patrzy się na nie pod kątem "czy zagadki pasują do klimatu?" i jest się zadowolonym, jeżeli na pirackiej wyspie nie dostajemy do układania pstrokatego tangramu. Tutaj twórcy poszli dużo dalej i zagadki nawet nie tyle co _pasują do klimatu_, to co więcej powiedziałbym, że wręcz _tworzą fabułę_, w stopniu z którym się jeszcze nie spotkałem, co podnosi wrażenia nie tylko zagadkowe, ale także fabularne. Ale to nie jedyna zaleta zagadek w tym pokoju, ponieważ są one także merytorycznie ciekawe i ich rozwiązanie daje satysfakcję, a poziomem trudności rozpinają pełne spektrum od obraźliwie trywialnych do dość mocno złożonych i angażujących wiele elementów pokoju. Myślę, że pod względem ogólnej jakości owa najbardziej złożona zagadka w pokoju jest dla mnie w ścisłej czołówce najlepszych zagadek jakie widziałem w ERach (nawet jeżeli nie wywołała aż tak mocnego "AHAAA!" jak większość zagadek, które najlepiej wspominam). Co prawda krytyk we mnie twierdzi, że z ~3 zagadki w tym pokoju są mocno nienatchnione i desperacko wołają o zmianę. Ale w kontekście ogólnej jakości pokoju jestem w stanie przymknąć na to oko, w końcu jak napisałem wcześniej - nawet oceniając jedynie zagadki uważam że ich całokształt jest na wysokim poziomie. Co do poziomu trudności, to powiedziałbym, że czasu jest aż nadto (my się dwa razy grubo zablokowaliśmy, a i tak zostało nam jeszcze 10 minut i raczej znajome grupy wychodzą z większymi zapasami czasu), więc raczej schylam się ku ocenie "łatwy" nawet pomimo tego, że można tu spotkać złożone zagadki.
I jak to czasami też piszę, w statystycznym ERze wartość fabuły oceniam na zero, więc nie mam co do ich ciekawości zazwyczaj żadnych oczekiwań, jednak jest to coś, czym pokój jest się w stanie wspiąć na wyżyny, jeżeli jest to naprawdę dobrze zrobione. I fabuła także jest moim zdaniem tutaj bardzo dobrze zrobiona. Co prawda z jednej strony spodziewałem się, że będzie jeszcze trochę bardziej rozwinięta, aczkolwiek z drugiej też jest taki próg, od którego fabuła potrafi się stać przytłaczająca, jeżeli jest zbyt złożona, a i tak muszę przyznać, że nie wszystko ogarniałem na bieżąco i z niektórych rzeczy zdałem sobie sprawę dopiero po grze w rozmowach z innymi, więc są i zalety tego, że nie była bardzo zawiła - być może nawet był to swojego rodzaju sweetspot pomiędzy jej ciekawością a skomplikowaniem. Da się w niej zauważyć pewien motyw przewodni, który moim zdaniem został bardzo atrakcyjnie poprowadzony (aczkolwiek oczywiście nie będę go specyfikować) i jak już wcześniej też napomknąłem - fabuła i zagadki się w nim wzajemnie przenikają.
Do tego pokój niewątpliwie potrafi też zaskoczyć. Aczkolwiek to na jakie sposoby niech też pozostanie tajemnicą...
Jeszcze może doprecyzuję jedną kwestię. Pokój jest oznaczony jako thriller i rzeczywiście można o nim powiedzieć, że jest straszny, ale zdecydowanie jakieś mocne straszenie to nie jest to na co tu się stawia. Ja bym go raczej określił jako "creepaśny" ;). Albo jak to znajoma ujęła "jest straszny na tyle aby poczuć dreszczyk emocji, ale też aby cieniasy wytrzymały" :P. Więc nawet jak ktoś należy do strachajłów, to zdecydowanie nie jest to powód, aby omijać ten pokój.
Podsumowując... Zdecydowanie przychylam się do wszystkich opinii, że pokój jest świetny i popycha naprzód granice tego co możliwe do zrealizowania w escape roomach. I o ile może subiektywnie ja go na czele swojego osobistego polskiego rankingu nie postawiłem (acz na pozycji tuż za już tak ;p), to bardziej obiektywnie rzecz ujmując rzeczywiście powiedziałbym, że to najlepszy polski pokój. Nie chcę gwarantować, że każdy kto tu przyjdzie uzna go za swój ulubiony pokój ever, bo wiadomo, że na to wpływa wiele różnych czynników (tym bardziej skoro nawet ja tak nie uznałem ;p) i może na czele rankingu lockme nie stoi (jeszcze? - pewnie to tylko kwestia czasu), ale fakt, że zajął w TERPECA 9 miejsce, a na rankliście obejmującej Polskę od "Escape Roomers (DE)" 100% osób, które wzięły udział w jej tworzeniu i grały w Opuszczony Hotel (wśród których jest sporo zagranicznych bardzo doświadczonych graczy z rozeznaniem w wielu krajach) uznało go za najlepszy z tam uwzględnionych - dają mu już moim zdaniem prawo do nazywania się najlepszym polskim pokojem, którego do tego stopnia nie miał jeszcze nigdy żaden inny polski pokój i raczej każdy będzie się tu bawić świetnie :). A jak ktoś ma wątpliwości co do ceny, to niech sobie zada pytanie "czy wolę pójść do Opuszczonego Hotelu czy do dwóch przeciętnych pokoi zbudowanych za ułamek tego co Hotel?" i odpowiedź na nie powinna być oczywista :).
A w swojej skali oceniania, którą postanowiłem zaadaptować (dokładniejszy opis na moim profilu, w skrócie 1-kiepski, 3-solidny, 5-wyjątkowy):
Wystrój, klimat i production value: 5
Zagadki i flow: 4
Coś oryginalnego: 4
Czy się dobrze bawiłem?: 5
Po usłyszeniu wielu pozytywnych opinii postanowiliśmy się wybrać do "Opuszczonego hotelu". Idąc z ogromnymi oczekiwaniami absolutnie się nie zawiedliśmy. Powyższy ER zdecydowanie jest na wyższym levelu od pozostałych. Pobudza praktycznie każdy zmysł a wkomponowana do niego interakcja pozwala jeszcze bardziej wczuć się w całą historię. Zagadki logiczne a ich rozwianie praktycznie za każdym razem zakończone efektem wow. Każdy fan ER powinien zdecydowanie odwiedzić ten pokój i przeżyć tę historię osobiście.
WOW!
To jest nowy level w świecie ERów. Exit19 jak zawsze nie zawiódł i pozytywnie zaskoczył.
Klimat petarda i co najlepsze to zagadki w dużym stopniu tworzą fabułę. Wszystko ze sobą świetnie współgra.
Wprowadzenie do gry oraz zaangazowanie mistrza gry klasa.
No trzeba się "przespać" w tym hotelu ;)
Idąc do kolejnego pokoju Exit’ów mieliśmy bardzo wysokie oczekiwania, gdyż ich pokoje zawsze stawiały poprzeczkę wysoko. Niestety ciut się rozczarowaliśmy. Nie było żadnych nowych zagadek - czuć powielony schemat z ich innych ER. To samo można powiedzieć o wystroju. Jedynie jedno rozwiązanie robi efekt wow :) Pokój nie jest słaby - trzyma poziom, jest przestrzenny, jednak brakuje tego czegoś. Obecnie na rynku otwierające się ER oferują więcej. Może ekipy z mniejszym doświadczeniem będą bardziej zadowolone, jednak wyjadaczy raczej nic nie zaskoczy. Obsługa nie jest taka zafascynowana światem ER jak w niektórych firmach, brakuje atmosfery, czuć, że mistrzowie gry traktują swoją pracę jak każdą inną. My jesteśmy wielkimi fanami i potrafimy po grze spędzać pół godziny z obsługą, rozmowy nie mają końca.
Plus za upominek, który dostaje się na końcu !
To miała być przyjemna wycieczka do Wrocławia, spacerując uliczkami miasta trafiliśmy na opuszczony hotel.. coś nas podkusiło, aby wejść do środka. Od początku czuliśmy, że nie jesteśmy w nim sami. Wystrój przyprawiał nas o dreszcze na całym ciele, chcieliśmy zobaczyć każdy kąt tej niezwykle dopracownej budowli. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem jak ten hotel został zachowany, każda gra światłem, dźwiękiem przeszywał nas od stóp do głów. Z wielką chęcią przyjedziemy ponownie do Wrocławia poczuć mroczny klimat.
... to pokój w tym hotelu będzie wręcz idealny. Niedrogi, w centrum miasta, bardzo dobra lokalizacja. Skusiliśmy się na rezerwację dla 5 osób i tego, co tam zastaliśmy nie da się łatwo opisać. Obowiązkowo trzeba zobaczyć samemu.
Pokoj jest naprawdę dopracowany w najmniejszych detalach. Zagadki nie należały do specjalnie trudnych, chociaż jedna z nich zatrzymała nas na dłużej, mimo, że sama w sobie była naprawdę łatwa i logiczna. Sami sobie skomplikowaliśmy sprawę :) były także dwie zagadki, które jakimś cudem udało nam się ominąć i mimo to przeszliśmy dalej, ale nawet to nie sprawiło to, że pokój podobał nam się mniej. Zagadek i tak było wystarczająco wiele i były na tyle dobre, że wraz z całą historią tego miejsca, a także wystrojem i klimatem sprawiły, że całkowicie daliśmy się pochłonąć grze. Wśród tyłu świetnych Wrocławskich pozycji, Opuszczony Hotel robi naprawdę świetną robotę. Mimo, że byliśmy w pokoju maksymalną ilością osób, to każdy miał co robić. A po wszystkim, jak już emocje opadły, i tak każdy z nas powiedział, że to było po prostu świetne. I oczywiście dalej trzymam się tego zdania. Polecam, bo naprawdę warto :)
Rok 1954, stary, wiktoriański hotel na wzgórzu za lasem. To tam przywiodła nas nasza niezaspokojona ciekawość. Krążyły słuchy, że w miejscu tym kilka kobiet zginęło bez śladu. Miejscowi wiązali te wydarzenia ze złymi mocami, które rzekomo miały oddziaływać w tym miejscu. Przedarłszy się przez zarosła stanęliśmy przed dużą, drewnianą bramą, mając na wysokości wzroku starą, mosiężną kołatkę. Za chwilę miał przed nami otworzyć swoje podwoje z pozoru tylko opuszczony hotel.
Wystrój hotelu, to zdecydowanie najwyższa półka i najlepiej wykonany ER w Polsce. Wszystko przygotowane jest z niezwykłą dbałością o realizm i detale, co w połączeniu z rozwijającą się fabułą i ogromną przestrzenią, jaką przychodzi nam zwiedzić wznosi rozgrywkę i interakcję na niespotykany dotąd poziom. Hotel kryje wiele niespodzianek, a odpowiednio dobrana ścieżka dźwiękowa i gra światłem oraz zastosowane efekty specjalne dopełniają całości doskonałego wrażenia.
Od strony zagadek pokój również prezentuje wysoki poziom. Zadania są świetnie stematyzowane, pasują do klimatu i fabuły oraz angażują wszystkich graczy. Zastosowano tu przede wszystkim nowoczesne rozwiązania elektroniczne. Poziom trudności jest odpowiednio wyważony.
Obsługa spisała się tutaj na medal. Mamy ciekawe wprowadzenie, a interakcja podczas rozgrywki w znakomity sposób ubarwiała zabawę.
Podsumowując, Opuszczony Hotel, to nasz nowy numer jeden w Polsce. Zdetronizował on tkwiący od kilku lat na piedestale Cyrk Dziwadeł z Warszawy (Escapers). Polecamy pokój wszystkim ludziom, którzy chcą przeżyć wspaniałą przygodę. Dla fanów pokoi ucieczek jest to pozycja bezwzględnie obowiązkowa. Exit19 zawiesił poprzeczkę naprawdę wysoko i bardzo ciężko będzie ich przebić.
Zaczynając - wprowadzenie - ciekawe i nietypowe. Przez chwilę nie wiedzieliśmy czy już jesteśmy w grze, czy jeszcze się nie zaczęła.
Pokój jak zwykle w exit.19 genialnie wykonany. Jednak tutaj jeszcze bardziej ( o ile się da) zwracamy uwagę na szczegóły, szczególiki. Te wszystkie drobne rysy na podłodze, freski na ścianach... ehh... zakochałam się :)
Pokój przechodziliśmy w 4 osoby. Świetnie, że każdy z nas miał co robić. Przestrzeń, ilość zagadek, nie pozwoliły się nudzić :)
p.s. Pozdrowienia dla super aktora!
W skrócie- polecam!
Ciągłe napięcie, fenomenalny aktor, przepiękny wystrój, ogrom rekwizytów i idealnie dobrana ścieżka dźwiękowa. Zagadki logiczne, nie trudne, ale chwilę trzeba pomyśleć. Byłyśmy się bardzo przed przyjściem do pokoju, ale okazało się że strach przezwyciężyła mobilizacja do działania i niesamowity klimat pokoju. Polecam każdemu