Chata guślarki

Super pokój i naprawdę pomysłowe zagadki, dzięki którym nawet doświadczony gracz nie będzie się nudził. Klimat świetny. Czekamy na więcej :)

Polecam!!!

Pierwsze, co rzuca się w oczy po wejściu do Chaty Guślarki to sączący się z każdego elementu wystroju pokój. Warto jednocześnie zaznaczyć, że nie jest to osiągnięte "zagraceniem" charakterystycznym dla niektórych pokoi. Tutaj wszystko jest na swoim miejscu, tworzy klimat, ale nie przytłacza. Właściwie przez całą godzinę zabawy (bo właściwie po równiutkiej godzinie udało nam się szczęśliwie z pokoju wyjść) odczuwa się pewien niepokój, który jest umiejętnie budowany przez kolejne napotykane w pokoju elementy. Pokój nie jest tak straszny jak Krwawy Wódz, ale na pewno nie można o pokoju powiedzieć, że jest radośnie jak w Fabryce Czekolady. Zagadki są spójne i logiczne, a część z nich jeszcze na bardzo długo pozostanie w naszej pamięci ze względu na swoją oryginalność i tzw. "efekt wow"! Myślę, że z każdą z zagadek można sobie poradzić bez podpowiedzi, wystarczy tylko wykazać się cierpliwością i skrupulatnością. My byliśmy w dwójkę i myślę, że większa ilość osób mogłaby zdjąć kilka minut z naszego czasu przejścia. Na sam koniec zostawiam obsługę, która jest klasą samą w sobie - cała ekipa to niesamowici pasjonaci, tego co robią, a my po wyjściu jeszcze długo ucinaliśmy sobie z nimi pogawędkę i to nie tylko na tematy escaperoomowe. Polecam serdecznie!

Klimatyczny łatwy pokój, idealny dla osób początkujących. Ciekawa fabuła i wprowadzenie. Na szczególne uznanie zasługuję wystrój pokoju :)

Jak na pierwszy pokój - bardzo fajnie. Nie był straszny ani mocno skomplikowany. Opiera się raczej na starszych zagadkach i kłódkach.

Przepraszamy za zgubiony kamień. :) pokój przyjemny.

Chata guślarki to pokój dla osób które rozpoczynają swoją przygodę w ER, ale także dla tych bardziej doświadczonych. Zagadki wkomponowane w fabułę i dość logiczne. Nie sprawił nam jakiejś trudności ale było co robić. Z czystym sumieniem mogę polecić.

CHATA GUŚLARKI...
🔒Czyli inaczej mówiąc IDZIEMY NA REKORD!🙃😅
🔒To nasz pierwszy pokój poza granicami Tczewa!
🔒Pierwsza gdańska perełka!
🔒Wszystko szło SUPER! Pan nawet nam powiedział na koniec, że "SZŁYŚCIE NA REKORD! SZŁYŚCIE NA REKORD!" co nam pozostało w głowie do dziś!🙃😋
🔒Niestety tylko szłyśmy, bo nie doszłyśmy bez podpowiedzi gdyż my TO prawdziwe kobiety jesteśmy! Dla nas bordowy to nie czerwony, złoty to nie żółty, a szmaragdowy to nie zielony i tak dalej....😆🙃🤣 (cytując klasyka "Nikt nie będzie nam wmawiał, że białe jest białe a czarne jest czarne"🤣
🔒 W każdym razie:
PLUSY✅
✅ Dobrze poukrywane zagadki, trzeba się było naszperać, żeby coś znaleźć! (M2 zrobiła kipisz całej chaty🙃)
✅ Zagadki wymagające współpracy w grupie! Lubimy to!
✅ Inny przez nas jeszcze nie spotykany (13 pokoi) ostatni element rozgrywki!
✅ Zagadki pozwalają ci się wczuć w klimat pokoju!
MINUSY⛔️
⛔️ Jedna zagadka ewidentnie robiona przez mężczyzn 🙃 Czyli ..nie wszystko złoto co się świeci😅
⛔️ Źle oznaczona linia przejścia pomiędzy pokojami w związku z czym M2 waliła cały czas głową w górną jego część😆🤣
Relacje od wszystkich eMek zebrała M2, która ma wyniki obdukcji, bo może a nóż widelec jakaś zniżka za uszczerbek na zdrowiu na kolejny pokój?

Historia nie z mojej bajki ale zaskoczony byłem bardzo pozytywnie. Wystrój, zagadki, wszystko na naprawę dobrym poziomie.

#5

Pokój starszej generacji, charakteryzowany na dawną, słowiańską (polską) wieś.
Pokój idealny dla początkujących, ale doświadczone osoby też będą miały dużo "funu" z grywalności i kilku nieoczywistych elementów. Wystrój dobrze odzwierciedlał surowy i tajemniczy klimat wiejskiej chaty. Mistrz Gry - bez zarzutu, ogólne wrażenia - pozytywne.

Byliśmy w 4 osoby. Odpowiednia ilość zadań do osób. Pokoik mały, ale bardzo klimatyczny. Duża dbałość o szczegóły. Super się bawiliśmy.