Warsztatownia to miejsce odpoczynku od codziennych spraw, dla dzieci i dorosłych, w którym można oddać się intrygującym wyzwaniom dla umysłu oraz kojącym zaj...
[mer]
Om företaget
Warsztatownia to miejsce odpoczynku od codziennych spraw, dla dzieci i dorosłych, w którym można oddać się intrygującym wyzwaniom dla umysłu oraz kojącym zajęciom manualnym. To nie tylko pokoje zagadek ale także dobrze wyposażona pracownia, strefa relaksu i fabryka pomysłów na zabawę dla Was!
Szczecin, Polen
Szczecin
ul. Małopolska 5/2
70-513 Szczecin
(pomiędzy placem Lotników a al. Wyzwolenia)
Na pierwszy ogień by dobrze zacząć powiem, że jest to pokój w którym nikomu nie braknie zagadek do rozwiązania.
Samo wykonanie pokoju jest przyjemne w odbiorze.
Obsługa Oliwii była bardzo przyjemna, pozytywnie i z uśmiechem.
Moim osobistym zdaniem, nie nazwałbym tego pokoju Escape'm, ale pokojem zagadek, ponieważ nie ucieczka jest jego celem.
Natomiast zagadki są ciekawie połączone. Koniecznie trzeba wykazać się myśleniem nieliniowym i zachować spostrzegawcze oko.
Uwielbiam czytać opinie na lockme.pl ale przyznam się szczerze, że ta będzie pierwszą, którą wystawiam. Trochę z lenistwa, a trochę dlatego, że odwiedzane przez nas dotąd pokoje były niezłe, dobre lub przynajmniej przyzwoite (te z najlepszymi opiniami zostawiłam na deser żeby nie czuć rozczarowania dobrymi pokojami ale bez efektu wow). Z zasady nie wybieram pokoi ocenianych poniżej 8 stąd tak ogromne rozczarowanie pokojem z oceną powyżej 9???. Rozczarowanie tym większe, że ta wizyta była z dzieckiem i głównie dla dziecka.
Po pierwsze ciężko jest znaleźć i zarezerwować termin. Jak mi później pani właścicielka wyjaśniła: ponieważ nie opłaca jej się otwierać lokalu i włączać ogrzewania, dla jednej wizyty w ciągu dnia. Dlatego też organizowane są tam głównie urodziny w weekendy, a terminy na samą wizytę w pokoju pojawiają się w lukach pomiędzy tymi urodzinami. Stwierdzenie "nie opłaca się" to słowo klucz do tego pokoju i chyba główny jego problem. Poza problemem z rezerwacją oraz ogólnie utrudnionym kontaktem, w pokoju jest po prostu zimno ponieważ z racji opłacalności ogrzewanie włączane jest chwilę po otwarciu. Zastanawiający jest też włączony do prądu dozownik z zapachem i to bynajmniej nie leśnym. Niestety świadczy to najczęściej o tym, że w pokoju brzydko pachnie, w tym przypadku podejrzewam, że wilgocią. Sam pokój jest zniszczony co niestety utrudnia rozwiązywanie zagadek. Dodatkowo pani przed wejściem poinformowała nas abyśmy uważali żeby nic nie uszkodzić ponieważ pani jest sama i nie ma czasu wszystkiego naprawiać (każdy amator escape roomów uwielbia ten tekst ;). Co do zagadek, moja bardzo subiektywna ocena jest taka, że gdyby wpuścić tam dzieci bez osoby dorosłej one nie mają szans same tych zagadek rozwiązać. Zadania z kolorami nie rozumiem do dzisiaj. Oczywiście na pewno inaczej wygląda sprawa z urodzinami, gdy dzieci wchodzą z animatorem. System podpowiedzi jest tak skonstruowany, że otrzymamy tylko kilka wskazówek na głównie pojawiające się problemy więc w każdej innej sytuacji pani po prostu wchodzi i podpowiada co należy zrobić, bliżej końca czasu właściwie rozwiązuje zadania. Jedna zagadka nam nie zadziała przez co zabawa była pozbawiona pewnego istotnego elementu. W pokojach z dużą ilością elektroniki to się oczywiście może zdarzyć ale tutaj to była kwestia nie zamknięcia kłódki. Jak na pokój za który trzeba zapłacić 170zł za wejście dwóch osób to zdecydowanie za wiele. Podsumowując, pani sama wymyśla i tworzy pokoje (obecnie w tej lokalizacji są dwa) i jak powiedziała wkłada w to całe serce. Niestety mam wrażenie, że po stworzeniu pokoju zupełnie traci nim zainteresowanie.
Na ten moment jedyny czynny pokój, którego jeszcze w Szczecinie nie odwiedziliśmy :) Czekaliśmy trochę na wolny termin ale w końcu się doczekaliśmy. Warto umawiać się na zabawę telefonicznie. Co do pokoju to nasza trójka bawiłą się świetnie - nasz wynik to grubo ponad 900 000 zł ;) Właściwie nie zrobiliśmy jednej zagadki - przez brak spostrzegawczości. Same zagadki bardzo fajne - to co mi się podobało to to, że w zasadzie wszystko było niezależne od siebie i był to inny pokój niż wszystkie. Nie było tu klasycznej fabuły, ale przez swoją nieliniowość nie było momentu nudy - nikt z nas nie czekał bezczynnie tylko każdy miał zawsze co robić. Mogliśmy podzielić się zadaniami według upodobań i chęci. Polecam serdecznie!
Nie spodziewaliśmy się dużo, jednak z uwagi na ograniczony wybór escapów w Szczecinie, postanowiliśmy zaryzykować i zagrać. Pokój okazał się jednak przyjemnym zaskoczeniem. Jest grywalnie, pomimo że rozwiązania oparte są tu w zdecydowanej większości na kłódkach różnego typu. Trudność zadań nie jest wysoka, co jednak ma swój sens, biorąc pod uwagę, że główną grupą, z myślą o której przygotowano to miejsce, są dzieci. Klimat bożonarodzeniowych świąt fajnie oddany, dekoracje estetyczne i w dodatku ręcznie wykonane. Pokój – i przez podjętą tematykę i sposób realizacji – bez najmniejszych wątpliwości należy do tych familijnych, jednak grupy tylko dorosłych powinny wyjść po grze także zadowolone.
Po przekroczeniu progu pokoju rozległy się nasze ochy i achy ;) najbardziej uroczy pokój w jakim byliśmy. Obcowanie z naturą 100%. Zagadki ciekawe, logiczne ale niezbyt trudne.
Natomiast mamy ogromne zastrzeżenia do Mistrzyni Gry. Brak bardzo ważnej informacji o zasadach gry zużył połowę naszego czasu na rozwiązywaniu rzeczy, których nie powinniśmy robić.