Escape DaVinci

Ogłoszenie było lakoniczne: „Poszukiwani asystenci. Wymagania: widzieć i wyciągać wnioski”.
To coś dla nas – pomyśleliśmy i niedługo potem nasza piątka stawiła się pod drzwiami pracowni Mistrza.
Po przekroczeniu progu znaleźliśmy się w XV-wiecznym gabinecie. A skoro przenieśliśmy się w czasie, nie ma co liczyć na późniejsze rozwiązania technologiczne!. Tu królują kłódki, kody, średniowieczne konstrukcje i skomplikowane mechanizmy. I to właśnie, razem z przemyślanym wystrojem buduje niepowtarzalny klimat. Jak po wytyczonej przez Mistrza ścieżce podążaliśmy przez kolejne etapy, pomieszczenia i zagadki. A tych ostatnich jest naprawdę sporo. Są ciekawe, klimatyczne, zróżnicowane i logiczne. Co ważne i cenne - przy ich układaniu Mistrz wykorzystał swoje rozmaite talenty i zainteresowania, a był między innymi: malarzem, konstruktorem, przyrodnikiem, interesował się anatomią, zjawiskami fizyki, architekturą…
Uzyskanie dyplomu Jego ucznia okazało się rzeczą niebanalną, ale dzięki temu jakże satysfakcjonującą!
Majordomus Mistrza oczywiście też wybrany nieprzypadkowo. Doskonale służy radą i wprowadza w arkana poszukiwań. Mimo iż jego (właściwie to JEJ) podpowiedzi nie okazały się potrzebne, profesjonalizm nie budzi wątpliwości.
A więc jeśli umiesz patrzeć i widzieć – zmierz się z zagadkami Mistrza Leonarda. Warto!

Pokój sam w sobie jest bardzo klimatycznym miejscem, oddającym naturę czasów Leonarda DaVinci (tak przynajmniej nam się wydaje, nie wiemy, nie byliśmy...?), jednak samego DaVinci trochę tam brak. Niemniej jednak warto odwiedzić ten pokój, choćby przez wzgląd na bardzo ciekawe pomysły na zagadki, fabułę misji, dopracowanie szczegółów i sympatyczną obsługę :) Polecamy!

Pierwszy pokój w którym nie widziałem kamer, telewizora itp. Klimat w 100% wyczuwalny a i samo wprowadzenie było bardzo fajne (z pozytywną energią). Duży plus za możliwość odpoczęcia od kłódek i ciekawe rozwiązania jeżeli chodzi o zagadki.

75 min dla nas było idealne - wyszliśmy parę minut przed czasem a od początku do końca gra nie przestała nas zaskakiwać.

Od samego wejścia słychać klimatyczną muzyczkę, która wprowadza w dobry nastrój. Dodatkowo temat pokoju jest doskonale dobrany pod lokal. Wystrój pokoju pozwala poczuć się jak za dawnych czasów.

Jeżeli chodzi o zagadki to są raczej liniowe, każda bardzo dobrze dopracowana. Nic nie jest przypadkowe, ani przekombinowane. Można znaleźć tam na prawdę ciekawe rozwiązania.

Obsługa bardzo miła, przyjemnie się rozmawiało, na pewno jeszcze wrócimy tam jak tylko otworzą nowy pokój :)

W momencie kiedy dowiedzieliśmy się, że pokój robiony jest ze współpracą z naszą ulubioną firmą Forest, to nie mogło skończyć się to inaczej! Klimat XV-wiecznej pracowni został oddany w każdym szczególe. Jak wiadomo, ja kocham tak dopracowane scenografie, w których widać dbałość i pracę. (nawet oświetlenie jest wiekowe).

Zagadki do bardzo trudnych nie należą, my 4 osoby przebrnęliśmy przez niego bardzo sprawnie. Ważna jest logika tego pokoju - nic nie jest przypadkowe, niemal zawsze wiadomo co trzeba robić.
ZDECYDOWANIE MÓWIĘ TAK!
Polecam DM.

...udało nam się! Zostaliśmy współpracownikami Leonardo da Vinciego! Egzamin poszedł nam śpiewająco! Dyplom wisi na ścianie a teraz każdy z nas w domu robi sekcję żaby! :-)
Co za pokój! Nic tam nie działa na nowoczesną elektronikę! Wszystko utrzymane w klimacie Mediolańskiej pracowni Leonarda! Mechnizmy z tamtych czasów nakazują ruszyć głową, bo wszak Leonardo geniuszem był!
Zagadki idealne do fabuły, wpasowane w lata życia Mistrza.
Nie trzeba jednak znać dokonań da Vinciego (chociaż kto ich nie zna) aby wyjść z pokoju. Zagadki świetnie prowadzą przez mały kawałek dziejów i geniuszu Mistrza!
Pokój wymagający, raczej do doświadczonych grup!
Obecnie jeden z naszych NUMBER ONE na liście odwiedzonych w całej Polsce!
Pozycja obowiązkowa w Krakowie!

Na koniec roku chcieliśmy iść na coś naprawde dobrego. I też tak było. Tematyka DaVinciego od dawna mnie interesowała a pokój w klimacie XV wieku w centrum Krakowa to bardzo trafiony pomysł!! Pokój ogromny. I wcale nie przesadzam... Byliśmy w 5 osób i każdy miał co robić. Zagadki fajne, więkoszść tradycyjnych ale ciężko wymagać elektroniki od XV wieku. Zagadek jest bardzo bardzo dużo. Udało nam się wyjść po 64 min. Pokój bardzo topowy. Koniecznie trzeba go odwiedzić w Krakowie. Gorąco polecam!

Długo nie mogliśmy zdecydować się aby odwiedzić ten pokój. Jednak kiedy już podjęliśmy dezycję pojscia, byliśmy w ogromnym szoku i absolutnie nie żałujemy. Od samego początku zawitał nas bardzo miły Pan z obsługi, z którym rozmawialiśmy o naszych poprzednich ER. Świetnie wprowadził nas w historie Da Vinciego. Zaczęliśmy wczuwać się w role jeszcze przed wejściem do pokoju. Kiedy zostaliśmy zamknięci, zaparło nam dech w piersiach. Wystrój pokoju świetnie odwzorowany. Wszystko było realne, i dobrze wykonane. Zagadki które rozwiązywaliśmy były dopracowane. Każda kolejna rzecz robiła na nas ogromne wrażenie. Największy pokój, w jakim byliśmy co tez nas zaszokowało. Jednak dłuższy czas gry, jest przydatny. Bardzo dużo zagadek, każda z nich inna lecz pomysłowa. Na pewno szczerze zachęcam do odwiedzenia tego pokoju. Świetnie się bawiliśmy.

Jest to jeden z najlepiej dopracowanych pokoi w Krakowie. Wszystkie rekwizyty wyglądają jak z prawdziwej pracowni Leonarda. Pokój równie dobrze mógłby być częścią XV-wiecznego muzeum.

Autorzy zagadek bardzo dobrze wcielili się w DaVinciego i każda z nich wiąże się z jego postacią lub twórczością. Największa z zagadek to istny majstersztyk, wielki szacunek za tak dobre wykonanie. Wszystkie zagadki są bardzo logiczne i spójne z fabułą, kilka z nich naprawdę innowacyjnych. Jak przystało na średniowiecze, nie znajdziemy tu elektronicznych rozwiązań, ale zapewniam was, że nie jest to minus. Dzięki temu pokój wyróżnia się, gdyż jest na bardzo wysokim poziomie, mimo że autorzy mieli ograniczone pole manewru.

Pokój ten musi zaliczyć każdy gracz, jednak ja polecam go odwiedzić mając już doświadczenie (co najmniej około 10 ER) bo po prostu szkoda zmarnować tak dobry pokój, na obeznanie się z grą i ominąć połowę.
My odwiedziliśmy go w 5 osób, ale uważam że optymalna liczba to 4. Jest sporo zagadek, dość dużo szukania, więc przyda się kilka rąk do pracy.

W wielu miejscach słyszeliśmy o tym ze pokój jest wart odwiedzenia wiec sami postanowiliśmy to sprawdzić. Po przekroczeniu progu i wymienieniu paru zdań wiedzieliśmy ze dobrze trafiliśmy. Obsługa podchodzi profesjonalnie do sprawy. Miłym zaskoczeniem był dla nas system podpowiedzi, bo kto normalny widzial krótkofalówmi w XV wieku ;) Klimat wplata sie tutaj w 110% w fabułę. Każdy najmniejszy detal jest tutaj dopieszczony. Zagadki? Ba! Mnóstwo ciekawych zastosowań mechanicznych. Osoby które lubią zagadki logiczne na pewno znajdą tutaj coś dla siebie bo jest ich całkiem sporo :) Urokiem całego pokoju jest to ze nie ma tutaj żadnych zastosowań elektronicznych a i tak zaskakuje! Nasza ekipa czuła sie tutaj jak ryba w wodzie ponieważ uwielbiamy takie klimaty :) Pokój jest obowiązkowym miejscem do odwiedzenia w Krakowie. Pokój dla grup początkujących jak i doświadczonych. Doświadczone ekipy mogą śmiało atakować rekordy tego pokoju chociaż osobiście uważam że nie na tym to polega. Gorąco polecam odwiedzić to miejsce! Na pewno nie będziecie żałować. Dziekujemy za miłą obsługę i za wymiene poglądów co do ER ;)