Szalony Kapelusznik

    Szalony Kapelusznik

    "Odbiło ci, zbzikowałaś, dostałaś fioła. Ale coś ci powiem w sekrecie. Tylko wariaci są coś warci." Szalony Kapelusznik, "Alicja w Krainie Czarów"

    Odwiedzone pokoje:
    151

    Planowane pokoje:
    2

    Poziom:
    Pionier

    Punkty:
    197

    150
    197 pkt
    225
    Maverick 17 - Walizka dekodująca
    Maverick 17 - Walizka dekodująca

    Spełnił oczekiwania

    15.11.2020 | data wizyty: 3.11.2020

    Oczekiwanie rozrywki, oderwania się od świata "za drzwiami", pochłonięcia, wypełnienia czasu i głowy zagadkami - te wszystkie oczekiwania Maverick spełnił we właściwym czasie i we właściwy sposób.

    Wspominam te okoliczności, bo one są dla mnie ważne - że w tamtym dniu pełnym przyziemnych zawirowań, mogłam rzucić się na ratunek ludzkości i cywilizacji :)

    Zagadki są...chyba trudne xD ale nam podeszły bardzo ładnie. Klimat "czegoś dziwnego" jest raczej oddany, choć nie szałowy, i są pewne umowności techniczne w szczegółach wystroju. To jednak nie przeszkadza w przechodzeniu pokoju.

    Pan z obsługi super rozmowny, pozytywny konkretny gość, pozdrawiamy, a ja obiecuje wrócić do początków tej historii i nadrobić dwa pierwsze scenariusze!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Stranger Room
    Stranger Room

    Z początku niepozorny, a tyle pracy!

    24.09.2020 | data wizyty: 19.09.2020

    No właśnie - a tyle pracy potrzeba włożyć, aby ślad po zaginionym koledze odnaleźć!

    W pokoju jest multum zagadek. Kilka razy myśleliśmy, że to już...a to jeszcze :D

    Można powiedzieć, że wszystko gra. W podwójnym znaczeniu - i tym, że całokształt jest w porządku, i tym, że każdy element wystroju jest jakoś zaangażowany w rozgrywkę i budowę zagadek - za to wielkie brawa dla twórców!

    Był to nasz czwarty pokój w maratonie i odczuwaliśmy już znużenie - a piszę to po to, żebyście nie zostawiali sobie Stranger na koniec tripów - bo jest to pokój wymagający :)

    Podsumowując jednym zdaniem - bawiliśmy się dobrze, choć bez szału i podskoków z zachwytu ;)

    Natomiast obsługa rewelacyjna! Mnóstwo entuzjazmu i pasji biło z rozmowy, i takie debriefingi lubimy najbardziej :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Trudny

    Dzicy Są
    Dzicy Są

    Słodziutki ^^

    24.09.2020 | data wizyty: 19.09.2020

    Bawiliśmy się wspaniale!!

    Ściany, podłoga i sufit...ba! niebo! - prześliczne, dopracowane, dopieszczone. I my się czuliśmy jak zadbani gracze, na każdym kroku na tej nowej ziemi!

    Bardzo przyjemna fabuła, zadania w klimacie, rekwizyty i system podpowiedzi utrzymują nas w fabule - może nie dzieje się nic, od czego by spadły kapelusze z głów, ale te wszystkie umowności są tak czarujące... tak przyjemne <3

    Aha, i samo zakończenie bardzo pozytywnie zaskakujące! Taki "smaczek" w bardzo dosłownym tego słowa znaczeniu^^

    Rozkoszowaliśmy się tym pokojem jak mało którym i będziemy go wspominać z uśmiechem. Absolutnie polecamy każdemu, niezależnie od preferencji i poziomu doświadczenia.

    Obsługa fantastyczna! Rozmowa pełna emocji, wymiana wrażeń, dużo radości :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Czarny Motylek
    Czarny Motylek

    Pobawmy się? No to się pobawiliśmy ;)

    24.09.2020 | data wizyty: 19.09.2020

    Pokój faktycznie nie pierwszej świeżości, ale zarówno same zagadki, jak i utrzymanie ich w tematyce dają radę.
    Klimat zbudowany na wątku zabawy z Czarnym Motylkiem jest spójny i angażujący. Plus za zadania do wykonania - wymagają myślenia i angażują.

    Również plus za wykorzystanie przestrzeni, nie wszystkiego się spodziewaliśmy, a to działa na korzyść pokoju.

    I jeden super efekt - poczucie obecności spotęgowane!

    Polecamy wstąpić przy okazji wizyty u Foxów :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Pinokio
    Pinokio

    Zdążyliśmy!!!

    19.09.2020 | data wizyty: 19.09.2020

    Tak, dla nas najważniejsze w Pinokiu jest to, że do niego zdążyliśmy trafić przed zamknięciem 😄- zebrać ekipę, zorganizować "Wro-trip" - i że było warto!!

    Kto jeszcze może, niech przychodzi, nieczęsto zdarzają się wśród ER takie wcielenia legendarnych opowiastek w pełnej krasie.

    Pokój jest bajkowy - śliczny i dopieszczony, dużo drewna i uroczych rekwizytów. Baśniowa warstwa fabularna i poetycka współtworzą opowieść, a my, niczym pomocnicy Gepetta, prowadzimy Pinokia do...no właśnie, przekonacie się sami do jakiego finału :)

    Wizyta u Foxów była "Modelową Wizytą u Foxów"! Bardziej była wspólnym spotkaniem w gronie pasjonatów niż sztywnym podziałem na klientów i obsługę. Dlatego nawet słowa "obsługa" nie używam.
    Wyszliśmy roześmiani na maksa, z satysfakcją i... nadzieją, że zobaczymy się w kolejnym pokoju - godnym następcy Pinokia!

    Trzymamy kciuki!!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Testament
    Testament

    A wuj... to Wuj!

    31.08.2020 | data wizyty: 29.08.2020

    Wiarygodna opinia

    ... bardzoś to roztropnie wykalkulował, Rochu...

    Tak to mniej więcej szło ;)

    I my, zainspirowani tą ponadczasową sentencją o Wuju, postanowiliśmy wmieszać się w parę wujowych spraw. Chcieliśmy tak po cichutku, z dystansu...tymczasem obsadzono nas w roli tyleż niespodziewanej co wymagającej.
    Tak czy inaczej, losy familii spoczęły w naszych rękach.

    Powiem tak: czegoś takiego jeszcze nie było! Emocje (przynajmniej u mnie) były na najwyższym poziomie, koncentracja, mobilizacja, własny los we własnych rękach. Trzymająca w napięciu fabuła i sceneria przełamana niezwykle zgrabnie humorystycznymi smaczkami. Zagadki wszystkie w klimacie, oparte na fabule. Wystrój - cacko. Klimat -ba! Od samego przestąpienia progu.

    Obsługa marzenie. Idealna, chaotyczna obustronna wymiana wrażeń i wszelkich ER-owych anegdot, wysycona ekspresją i zajawką 😄

    Było fantastycznie!!!


    p.s. Muszę wspomnieć, że naprawdę nie dla osób z klaustrofobią. Mi było momentami nieswojo, ale skoro ja spokojnie dałam radę, to "lżejsze przypadki" też mogą 🙃 zresztą, zawsze jest panic button.


    Jeszcze raz, żeby zamknąć na pozytywie: Majstersztyk i absolutny must-visit!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Sekret Maga
    Sekret Maga

    # sufit/3

    15.08.2020 | data wizyty: 14.08.2020

    ! Uwaga. Ułożyłam tą recenzję, po czym stwierdziłam, że identycznie pasuje ona do wszystkich trzech pokoi Składnicy Szyfrów i do naszych w nich przeżyć, więc pozwalam sobie zamieścić jej kopie pod tymi pokojami - słowo w słowo te same wrażenia. Po co parafrazować na siłę samą siebie.

    A więc:

    Przykro mi pisać tą opinię, bo i siedziba firmy jest w gruncie rzeczy ciekawa i wkomponowana w miejsce rozrywki (Play City w Galerii Piastów), i zachęca świeżaki do zasmakowania tego typu rozrywki, i to wszystko miało potencjał... Ale po kolei:

    Legnica to ciekawe miasto. Przyjechaliśmy tu pierwotnie dla czterech pokoi, a przy okazji niniejszym stwierdzamy, że wspomniana Galeria bardzo ciekawie, unikatowo wręcz, wkomponowuje się w tkankę starego miasta. Sama w sobie będąca plątaniną uliczek, z zewnątrz nieburząca estetyki zabudowy.

    Niestety, ta plątanina uliczek dla przyjezdnych ma tę wadę, że nie jest dość czytelna i po prostu do firmy ciężko trafić... Upał, wiele różnych pionów wind i schodów, creepy półpiętra, duszny parking i pozamykane niektóre przejścia - to wszystko nie nastawiło nas pozytywnie do gry już przed jej rozpoczęciem (no cóż, chyba po prostu jesteśmy ASK - Amatorami Starych Kamienic ;)

    Sama jednak siedziba i poczekalnia (jak już się do niej trafi) jest przestronna i doskonała do grupowych nasiadówek, budowania klimatu, integracji grupy i wspólnych rozmów z Mistrzem Gry. Ja w każdym razie nie lubię, gdy prowadzący nade mną stoi i coś tłumaczy; tutaj stoliki i fotele były komfortowe i odpowiednie do omawiania spraw technicznych itp.

    Natomiast wprowadzenie w naszym przypadku było kompletnie położone na łopatki. Spodziewałam się usłyszeć tą ciekawą przecież historię przed wejściem, ze szczegółami, konspiracyjnym szeptem, wiecie... w końcu jest całkiem interesująca i warto by się w nią wczuć.
    Nic z tych rzeczy, trzy ćwierci zdania w biegu, cyk, i już jesteśmy w pokoju bez sufitu, w kompletnej ciszy...

    Ja wiem, siedzibą w galerii wymusza pewne umowności, wymogi bezpieczeństwa itp. Nie zostało to niestety nadrobione ani ścieżką dźwiękową, ani jakimś wyszukanym systemem podpowiedzi, ani żadnym efektem wow...

    Wystrój i rekwizyty też bardziej broniłyby się w jakimś pomieszczeniu o lepszej ogólnej stylizacji, również dotyczącej etapu przed grą (przedsionek, poczekalnia, minimalnie ciaśniejsze/bardziej "skondensowane" pokoje).

    Przy proszeniu o podpowiedzi trzeba było za każdym razem tłumaczyć GM, na jakim etapie jesteśmy, a mówienie "to już mamy zrobione...to też!" jest dość irytujące...

    To, co się broni w pokoju, to same zagadki. Są pomysłowe, zróżnicowane i niebanalne. Nawet dość trudne i co niektóre - unikatowe. Ja osobiście czułam się, jakbym była we wnętrzu książki z zagadkami - od łamigłówki do łamigłówki, tak po prostu, bez fajerwerków. Jeśli ktoś to lubi - to będzie intelektualnie usatysfakcjonowany. My w każdym razie też to doceniamy. Było wymagająco i logicznie, a to jest w końcu ważna część tej gry.

    Mimo wszystko, było warto tam zajrzeć i pomimo zmęczenia po ciężkim dniu przeciorać umysł zagadkami ze Składnicy :)
    Opisany wyżej niesmak i niedosyt pozostaje, ale trzeba brać poprawkę na to, że wraz z kolejnymi dziesiątkami odwiedzanych pokoi stajemy się coraz bardziej wymagający - więc mimo wszystko, gwoli uczciwości, zachęcamy do wizyty w Składnicy, zwłaszcza osoby niezaznajomione jeszcze z pokojami zagadek - bo jak rozkminiać łamigłówki, to tam :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 6/10

    Obsługa: 5/10

    Klimat: 6/10

    Poziom trudności: Średni

    Obiekt 3000
    Obiekt 3000

    # sufit/2

    15.08.2020 | data wizyty: 14.08.2020

    ! Uwaga. Ułożyłam tą recenzję, po czym stwierdziłam, że identycznie pasuje ona do wszystkich trzech pokoi Składnicy Szyfrów i do naszych w nich przeżyć, więc pozwalam sobie zamieścić jej kopie pod tymi pokojami - słowo w słowo te same wrażenia. Po co parafrazować na siłę samą siebie.

    A więc:

    Przykro mi pisać tą opinię, bo i siedziba firmy jest w gruncie rzeczy ciekawa i wkomponowana w miejsce rozrywki (Play City w Galerii Piastów), i zachęca świeżaki do zasmakowania tego typu rozrywki, i to wszystko miało potencjał... Ale po kolei:

    Legnica to ciekawe miasto. Przyjechaliśmy tu pierwotnie dla czterech pokoi, a przy okazji niniejszym stwierdzamy, że wspomniana Galeria bardzo ciekawie, unikatowo wręcz, wkomponowuje się w tkankę starego miasta. Sama w sobie będąca plątaniną uliczek, z zewnątrz nieburząca estetyki zabudowy.

    Niestety, ta plątanina uliczek dla przyjezdnych ma tę wadę, że nie jest dość czytelna i po prostu do firmy ciężko trafić... Upał, wiele różnych pionów wind i schodów, creepy półpiętra, duszny parking i pozamykane niektóre przejścia - to wszystko nie nastawiło nas pozytywnie do gry już przed jej rozpoczęciem (no cóż, chyba po prostu jesteśmy ASK - Amatorami Starych Kamienic ;)

    Sama jednak siedziba i poczekalnia (jak już się do niej trafi) jest przestronna i doskonała do grupowych nasiadówek, budowania klimatu, integracji grupy i wspólnych rozmów z Mistrzem Gry. Ja w każdym razie nie lubię, gdy prowadzący nade mną stoi i coś tłumaczy; tutaj stoliki i fotele były komfortowe i odpowiednie do omawiania spraw technicznych itp.

    Natomiast wprowadzenie w naszym przypadku było kompletnie położone na łopatki. Spodziewałam się usłyszeć tą ciekawą przecież historię przed wejściem, ze szczegółami, konspiracyjnym szeptem, wiecie... w końcu jest całkiem interesująca i warto by się w nią wczuć.
    Nic z tych rzeczy, trzy ćwierci zdania w biegu, cyk, i już jesteśmy w pokoju bez sufitu, w kompletnej ciszy...

    Ja wiem, siedzibą w galerii wymusza pewne umowności, wymogi bezpieczeństwa itp. Nie zostało to niestety nadrobione ani ścieżką dźwiękową, ani jakimś wyszukanym systemem podpowiedzi, ani żadnym efektem wow...

    Wystrój i rekwizyty też bardziej broniłyby się w jakimś pomieszczeniu o lepszej ogólnej stylizacji, również dotyczącej etapu przed grą (przedsionek, poczekalnia, minimalnie ciaśniejsze/bardziej "skondensowane" pokoje).

    Przy proszeniu o podpowiedzi trzeba było za każdym razem tłumaczyć GM, na jakim etapie jesteśmy, a mówienie "to już mamy zrobione...to też!" jest dość irytujące...

    To, co się broni w pokoju, to same zagadki. Są pomysłowe, zróżnicowane i niebanalne. Nawet dość trudne i co niektóre - unikatowe. Ja osobiście czułam się, jakbym była we wnętrzu książki z zagadkami - od łamigłówki do łamigłówki, tak po prostu, bez fajerwerków. Jeśli ktoś to lubi - to będzie intelektualnie usatysfakcjonowany. My w każdym razie też to doceniamy. Było wymagająco i logicznie, a to jest w końcu ważna część tej gry.

    Mimo wszystko, było warto tam zajrzeć i pomimo zmęczenia po ciężkim dniu przeciorać umysł zagadkami ze Składnicy :)
    Opisany wyżej niesmak i niedosyt pozostaje, ale trzeba brać poprawkę na to, że wraz z kolejnymi dziesiątkami odwiedzanych pokoi stajemy się coraz bardziej wymagający - więc mimo wszystko, gwoli uczciwości, zachęcamy do wizyty w Składnicy, zwłaszcza osoby niezaznajomione jeszcze z pokojami zagadek - bo jak rozkminiać łamigłówki, to tam :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 6/10

    Obsługa: 5/10

    Klimat: 6/10

    Poziom trudności: Średni

    Ostatni Artykuł
    Ostatni Artykuł

    # sufit/1

    15.08.2020 | data wizyty: 14.08.2020

    ! Uwaga. Ułożyłam tą recenzję, po czym stwierdziłam, że identycznie pasuje ona do wszystkich trzech pokoi Składnicy Szyfrów i do naszych w nich przeżyć, więc pozwalam sobie zamieścić jej kopie pod tymi pokojami - słowo w słowo te same wrażenia. Po co parafrazować na siłę samą siebie.

    A więc:

    Przykro mi pisać tą opinię, bo i siedziba firmy jest w gruncie rzeczy ciekawa i wkomponowana w miejsce rozrywki (Play City w Galerii Piastów), i zachęca świeżaki do zasmakowania tego typu rozrywki, i to wszystko miało potencjał... Ale po kolei:

    Legnica to ciekawe miasto. Przyjechaliśmy tu pierwotnie dla czterech pokoi, a przy okazji niniejszym stwierdzamy, że wspomniana Galeria bardzo ciekawie, unikatowo wręcz, wkomponowuje się w tkankę starego miasta. Sama w sobie będąca plątaniną uliczek, z zewnątrz nieburząca estetyki zabudowy.

    Niestety, ta plątanina uliczek dla przyjezdnych ma tę wadę, że nie jest dość czytelna i po prostu do firmy ciężko trafić... Upał, wiele różnych pionów wind i schodów, creepy półpiętra, duszny parking i pozamykane niektóre przejścia - to wszystko nie nastawiło nas pozytywnie do gry już przed jej rozpoczęciem (no cóż, chyba po prostu jesteśmy ASK - Amatorami Starych Kamienic ;)

    Sama jednak siedziba i poczekalnia (jak już się do niej trafi) jest przestronna i doskonała do grupowych nasiadówek, budowania klimatu, integracji grupy i wspólnych rozmów z Mistrzem Gry. Ja w każdym razie nie lubię, gdy prowadzący nade mną stoi i coś tłumaczy; tutaj stoliki i fotele były komfortowe i odpowiednie do omawiania spraw technicznych itp.

    Natomiast wprowadzenie w naszym przypadku było kompletnie położone na łopatki. Spodziewałam się usłyszeć tą ciekawą przecież historię przed wejściem, ze szczegółami, konspiracyjnym szeptem, wiecie... w końcu jest całkiem interesująca i warto by się w nią wczuć.
    Nic z tych rzeczy, trzy ćwierci zdania w biegu, cyk, i już jesteśmy w pokoju bez sufitu, w kompletnej ciszy...

    Ja wiem, siedzibą w galerii wymusza pewne umowności, wymogi bezpieczeństwa itp. Nie zostało to niestety nadrobione ani ścieżką dźwiękową, ani jakimś wyszukanym systemem podpowiedzi, ani żadnym efektem wow...

    Wystrój i rekwizyty też bardziej broniłyby się w jakimś pomieszczeniu o lepszej ogólnej stylizacji, również dotyczącej etapu przed grą (przedsionek, poczekalnia, minimalnie ciaśniejsze/bardziej "skondensowane" pokoje).

    Przy proszeniu o podpowiedzi trzeba było za każdym razem tłumaczyć GM, na jakim etapie jesteśmy, a mówienie "to już mamy zrobione...to też!" jest dość irytujące...

    To, co się broni w pokoju, to same zagadki. Są pomysłowe, zróżnicowane i niebanalne. Nawet dość trudne i co niektóre - unikatowe. Ja osobiście czułam się, jakbym była we wnętrzu książki z zagadkami - od łamigłówki do łamigłówki, tak po prostu, bez fajerwerków. Jeśli ktoś to lubi - to będzie intelektualnie usatysfakcjonowany. My w każdym razie też to doceniamy. Było wymagająco i logicznie, a to jest w końcu ważna część tej gry.

    Mimo wszystko, było warto tam zajrzeć i pomimo zmęczenia po ciężkim dniu przeciorać umysł zagadkami ze Składnicy :)
    Opisany wyżej niesmak i niedosyt pozostaje, ale trzeba brać poprawkę na to, że wraz z kolejnymi dziesiątkami odwiedzanych pokoi stajemy się coraz bardziej wymagający - więc mimo wszystko, gwoli uczciwości, zachęcamy do wizyty w Składnicy, zwłaszcza osoby niezaznajomione jeszcze z pokojami zagadek - bo jak rozkminiać łamigłówki, to tam :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 6/10

    Obsługa: 5/10

    Klimat: 6/10

    Poziom trudności: Średni

    Tajemnice Elfandiru
    Tajemnice Elfandiru

    Ojaa ale faajniee :))) (my po wejściu i też my, po wyjściu)

    15.08.2020 | data wizyty: 15.08.2020

    Wiarygodna opinia

    Zacznę od tego, że same dziesiątki za obsługę w rankingu opinii nie są przypadkowe - właściciele to niesamowicie pozytywni ludzie, zakręceni na punkcie ER jak przystało na branżę, i spędziliśmy z nimi godzinę (!) po grze, przy herbatce, na rozmowie na tematy eskejpowe ♥️

    Za tak gościnne potraktowanie nas - 10-tka za obsługę kondensuje się w mojej opinii do dziesiątego punkcika za sam pokój, co daje 9 + 1 = 10, czyli max :D jaka ta matematyka jest prosta :p

    Do rzeczy, jeśli chodzi o Elfandir:

    Wystrój jest przyjemny, a czasami przyjemnie "nieprzyjemny", czyli wszystko w sam raz :)

    Szczegóły dekoracji dopracowane (to jest coś, co bardzo doceniamy), elementy techniczne niewidoczne (brawo za zamaskowanie ich), rekwizyty estetyczne i niezużyte. Przez to gra się bardzo przyjemnie, rośnie immersja i chęć do eksploracji przestrzeni.

    Rozgrywce towarzyszy miła, nienachalna ścieżka dźwiękowa.

    Same zagadki są dość liczne (choć dla grup doświadczonych raczej nie na aż 90 minut), zróżnicowane, i przede wszystkim - w temacie. Kilka uroczych niespodzianek :)

    Podsumowując, solidne 9 punktów w ogólnopolskiej skali plus wspomniana pogawędka z właścicielami do pełni szczęścia i skali oceny :)

    To był bardzo dobrze spędzony czas i wyszliśmy z szerokimi uśmiechami na twarzy :)))
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Odpowiedź firmy LockER

    Serdecznie dziękujemy za opinię i za wspólnie spędzony czas. Jeśli będziecie w okolicy to oczywiście zapraszamy na herbatkę ;)

    Strona 1

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia od Google i Facebook, które zbierają informacje o użytkownikach, które jesteśmy w stanie wykorzystać w celach marketingowych.