Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
nadionek
Hej, jestem nadionek. Mam na swoim koncie 9 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
9
Pokoje na liście życzeń:
13
Poziom:
Skaut
Punkty:
86
Niestety rozczarowanie..
5.10.2018 | data wizyty: 28.09.2018
Wiarygodna opinia
Po przeczytaniu opinii mieliśmy dość spore oczekiwania jeśli chodzi o ten pokój. Niestety spotkało nas rozczarowanie..
Ale zacznijmy od plusów: fajny początek, wprowadzający nastrój niepewności, odgłosy fajnie podkręcają klimat. Pokój zdecydowanie dla miłośników kłódek..
A skoro już jesteśmy przy kłódkach.. minus za to, że znajdując kod musimy sprawdzać go na kilku kłódkach po kolei (które naszym zdaniem są dosyć 'wyrobione' i trzeba naprawdę ostrożnie wpisywać kody i sprawdzać po 5 razy- my przez to straciliśmy sporo czasu i musieliśmy poprosić o podpowiedź..). System podpowiedzi to kolejny minusik- obsługa mówi wprost co należy zrobić zamiast delikatnie naprowadzić na rozwiązanie.
Niektóre zagadki ciekawe i logiczne, ale są też takie, na których rozwiązania dość ciężko wpaść.
Obsługa twierdziła, że jest to pokój 'na pierwszy raz', ale my, mimo 5 pokoi na koncie (i to z dobrymi wynikami) potrzebowaliśmy podpowiedzi, aby się uwolnić. Pokój dość ciasny (byliśmy w 4 osoby), ale taki był zapewne zamysł twórców, więc nie powiedziałabym, że to minus.
Panie z obsługi wydawały się niestety miłe na siłę, odnieśliśmy wrażenie, że zadawały mechanicznie pytania, takie jak każdej grupie, nie słuchając potem odpowiedzi..
Niby aż tak źle nie było, ale jednak zgodnie stwierdziliśmy, że liczyliśmy na dużo więcej..
Ale zacznijmy od plusów: fajny początek, wprowadzający nastrój niepewności, odgłosy fajnie podkręcają klimat. Pokój zdecydowanie dla miłośników kłódek..
A skoro już jesteśmy przy kłódkach.. minus za to, że znajdując kod musimy sprawdzać go na kilku kłódkach po kolei (które naszym zdaniem są dosyć 'wyrobione' i trzeba naprawdę ostrożnie wpisywać kody i sprawdzać po 5 razy- my przez to straciliśmy sporo czasu i musieliśmy poprosić o podpowiedź..). System podpowiedzi to kolejny minusik- obsługa mówi wprost co należy zrobić zamiast delikatnie naprowadzić na rozwiązanie.
Niektóre zagadki ciekawe i logiczne, ale są też takie, na których rozwiązania dość ciężko wpaść.
Obsługa twierdziła, że jest to pokój 'na pierwszy raz', ale my, mimo 5 pokoi na koncie (i to z dobrymi wynikami) potrzebowaliśmy podpowiedzi, aby się uwolnić. Pokój dość ciasny (byliśmy w 4 osoby), ale taki był zapewne zamysł twórców, więc nie powiedziałabym, że to minus.
Panie z obsługi wydawały się niestety miłe na siłę, odnieśliśmy wrażenie, że zadawały mechanicznie pytania, takie jak każdej grupie, nie słuchając potem odpowiedzi..
Niby aż tak źle nie było, ale jednak zgodnie stwierdziliśmy, że liczyliśmy na dużo więcej..
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 5/10
Obsługa: 6/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Trudny
Ja tam ręki nie włożę!
1.09.2018 | data wizyty: 30.08.2018
Wiarygodna opinia
GENIALNY, cóż więcej mówić.
Aby rozwikłać zagadki i zmierzyć się z duchem, straszącym w Domu Śmierci, do Falenicy wybraliśmy się (oczywiście na godzinę 22.) standardową, czteroosobową ekipą- dwie dziewczyny i dwóch facetów. I całe szczęście, że nasi mężczyźni byli gotowi odkrywać coraz to nowe pomieszczenia jako pierwsi, bo inaczej problem "KTO PIERWSZY WCHODZI?!" musielibyśmy rozwiązywać za pomocą gry w "papier, kamień, nożyce"..
Od pierwszego momentu, jeszcze przed przejściem przez bramę prowadzącą na posesję czuć ciężki klimat horroru, co zdecydowanie utrudnia rozwiązywanie zagadek. Duch nawiedzający Dom Śmierci nie jest nastawiony przyjaźnie- nie chce abyśmy poznali historię zaginięcia trójki studentów.
Zadania rozmieszczone są w całym domu, a także na podwórku co czyni ten EscapeRoom (House?) największym w jakim mieliśmy okazję być. Poziom trudności zagadek- średni w kierunku trudnych, jednak ciemność i obecność ducha sprawia że niektóre wydają się bardzo trudne. Mega plus za kilka tajemnych przejść i brak elektroniki, która zdecydowanie nie pasowałaby do klimatu. Super fabuła, która towarzyszy nam w każdym momencie gry- naprawdę czujemy się jak bohaterowie horroru i dobrze Wam radzę- nie rozdzielajcie się!
Kolejnym atutem jest to, że jak sami właściciele podkreślają, WSZYSTKO jest dla nas- nie ma rekwizytów przytwierdzonych do podłoża, których nie możemy ruszać, ani rzeczy oznaczonych znaczkiem 'nie dotykać'.
Super system podpowiedzi, bez których pewnie nie udałoby się wyjść o czasie.
I na sam koniec- ogromne brawa dla Właścicieli- widać, że sami są pasjonatami ER i znają się na rzeczy. Z niecierpliwością czekamy na kolejny scenariusz :)
PS. Taka mała rada- uwierzcie temu co przeczytacie na początku gry- nietoperze NAPRAWDĘ nie biorą udziału w zabawie i nie trzymają w łapkach żadnego klucza :D
Aby rozwikłać zagadki i zmierzyć się z duchem, straszącym w Domu Śmierci, do Falenicy wybraliśmy się (oczywiście na godzinę 22.) standardową, czteroosobową ekipą- dwie dziewczyny i dwóch facetów. I całe szczęście, że nasi mężczyźni byli gotowi odkrywać coraz to nowe pomieszczenia jako pierwsi, bo inaczej problem "KTO PIERWSZY WCHODZI?!" musielibyśmy rozwiązywać za pomocą gry w "papier, kamień, nożyce"..
Od pierwszego momentu, jeszcze przed przejściem przez bramę prowadzącą na posesję czuć ciężki klimat horroru, co zdecydowanie utrudnia rozwiązywanie zagadek. Duch nawiedzający Dom Śmierci nie jest nastawiony przyjaźnie- nie chce abyśmy poznali historię zaginięcia trójki studentów.
Zadania rozmieszczone są w całym domu, a także na podwórku co czyni ten EscapeRoom (House?) największym w jakim mieliśmy okazję być. Poziom trudności zagadek- średni w kierunku trudnych, jednak ciemność i obecność ducha sprawia że niektóre wydają się bardzo trudne. Mega plus za kilka tajemnych przejść i brak elektroniki, która zdecydowanie nie pasowałaby do klimatu. Super fabuła, która towarzyszy nam w każdym momencie gry- naprawdę czujemy się jak bohaterowie horroru i dobrze Wam radzę- nie rozdzielajcie się!
Kolejnym atutem jest to, że jak sami właściciele podkreślają, WSZYSTKO jest dla nas- nie ma rekwizytów przytwierdzonych do podłoża, których nie możemy ruszać, ani rzeczy oznaczonych znaczkiem 'nie dotykać'.
Super system podpowiedzi, bez których pewnie nie udałoby się wyjść o czasie.
I na sam koniec- ogromne brawa dla Właścicieli- widać, że sami są pasjonatami ER i znają się na rzeczy. Z niecierpliwością czekamy na kolejny scenariusz :)
PS. Taka mała rada- uwierzcie temu co przeczytacie na początku gry- nietoperze NAPRAWDĘ nie biorą udziału w zabawie i nie trzymają w łapkach żadnego klucza :D
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Biedna Holly..
1.09.2018 | data wizyty: 11.08.2018
Garderobę Holly Gimore odwiedziliśmy w cztery osoby: dwójka z trzema pokojami na koncie oraz rodzice, którzy nawet nie do końca wiedzieli na czym cała zabawa polega. Ku mojej radości rodzicom bardzo się spodobało :)
Sam wystrój pokoju świetny- mnóstwo rekwizytów wprowadzających w klimat Hollywood z lat 40. Zagadki logiczne i przyjemne, dobrze powiązane z fabułą. Zarówno kłódki jak i kilka nietypowych rozwiązań. Ważna jest także spostrzegawczość ;) Świetne wprowadzenie, za co ogromne brawa dla Mistrzyni Gry- do tej pory wspominamy jak w ułamek sekundy zmienił się jej wyraz twarzy i ton głosu, kiedy z luźnej pogawędki przed grą przeszła do opisu fabuły i naszego zadania.
Plus za system podpowiedzi i niespodziankę pod koniec gry.
Polecam pokój również dla rodzin z dziećmi- przebieranki do zdjęcia na pewno sprawią im dużo frajdy.
Sam wystrój pokoju świetny- mnóstwo rekwizytów wprowadzających w klimat Hollywood z lat 40. Zagadki logiczne i przyjemne, dobrze powiązane z fabułą. Zarówno kłódki jak i kilka nietypowych rozwiązań. Ważna jest także spostrzegawczość ;) Świetne wprowadzenie, za co ogromne brawa dla Mistrzyni Gry- do tej pory wspominamy jak w ułamek sekundy zmienił się jej wyraz twarzy i ton głosu, kiedy z luźnej pogawędki przed grą przeszła do opisu fabuły i naszego zadania.
Plus za system podpowiedzi i niespodziankę pod koniec gry.
Polecam pokój również dla rodzin z dziećmi- przebieranki do zdjęcia na pewno sprawią im dużo frajdy.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Pierwsze koty za płoty
1.09.2018 | data wizyty: 26.07.2018
Do opuszczonej kamienicy wybraliśmy się w 4 osoby. Połowa z nas miała już za sobą jeden pokój, dla dwójki było to jednak pierwsze spotkanie z ER.
Już sam budynek, w którym pokój się znajduje wprowadza nastrój niepewności, który jest spotęgowany już na samym początku zabawy.
Klimat pokoju jak najbardziej na plus, bardziej wrażliwi mogą odczuć ciarki przechodzące po plecach :)
Jeśli chodzi o zagadki- wszystkie logiczne, co nie znaczy, że nie sprawiły nam pewnych trudności. W pokoju jest sporo kłódek, ale pojawia się także elektronika, więc, jak to mówią, dla każdego coś miłego :)
Brawa za system podpowiedzi- wskazówki nie dają gotowych rozwiązań ale bardzo dobrze naprowadzają na odpowiedni trop.
Plus za wprowadzenie Mistrza Gry, który widział nasze przerażenie przed 'pierwszym razem' i dokładnie objaśnił działanie kłódek.
Ku naszemu zdziwieniu, mimo praktycznie zerowego doświadczenia, udało nam się wyjść aż pół godziny przed czasem z dwoma podpowiedziami.
Polecam dla początkujących, ale doświadczeni uciekinierzy również mogą dać się zaskoczyć :)
Już sam budynek, w którym pokój się znajduje wprowadza nastrój niepewności, który jest spotęgowany już na samym początku zabawy.
Klimat pokoju jak najbardziej na plus, bardziej wrażliwi mogą odczuć ciarki przechodzące po plecach :)
Jeśli chodzi o zagadki- wszystkie logiczne, co nie znaczy, że nie sprawiły nam pewnych trudności. W pokoju jest sporo kłódek, ale pojawia się także elektronika, więc, jak to mówią, dla każdego coś miłego :)
Brawa za system podpowiedzi- wskazówki nie dają gotowych rozwiązań ale bardzo dobrze naprowadzają na odpowiedni trop.
Plus za wprowadzenie Mistrza Gry, który widział nasze przerażenie przed 'pierwszym razem' i dokładnie objaśnił działanie kłódek.
Ku naszemu zdziwieniu, mimo praktycznie zerowego doświadczenia, udało nam się wyjść aż pół godziny przed czasem z dwoma podpowiedziami.
Polecam dla początkujących, ale doświadczeni uciekinierzy również mogą dać się zaskoczyć :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni