Piotr R. 19

No ile można oklaskiwać ten sam teatr zdobywający ciągle tę samą nagrodę? Nam się to nie podoba. I nie tylko nam. Wielu narzekało, ale tylko my i teatr LOFTescape postanowiliśmy coś z tym zrobić. 60 minut, więc czas ucieka w iście dramatycznym stylu. A może i komediowym? Na pewno do tragedii my nie dopuścimy!
Pokój LOFTescape to prawdziwe dzieło, zasługujące na owacje na stojąco. Doskonały i staranny wystrój oddaje wspanaile realistyczny klimat i przenosi nas bez reszty w świat gry. Dodatkowym smaczkiem są rekwizyty, których historię warto poznać. Oprawa dźwiękowa jest wręcz wspaniała, prawdziwie teatralna. Fabuła pokoju jest niezwykle przyjemna, logiczna i dopracowana, dzięki czemu w pokoju aż chce się grać. Nie można zapomnieć również o zagadkach, które są różnorodne, wymagają spostrzegawczości, współpracy, łączenia faktów, niestandardowego oraz logicznego myślenia. Dzięki temu, każdy znajdzie w pokoju coś dla siebie. Na podkreślenie zasługuje sposób podpowiedzi, z pomysłem i dopasowany do gry. Takie pokoje są prawdziwą gratką dla koneserów.
Dziękujemy za wspólną grę Angelice, poświęcony nam czas oraz rozmowę przed i po grze. Na pewno widzimy się w kolejnym pokoju!

Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta, coraz bliżej święta! No to praca wre. Jedni lepią pierogi, inni myją okna, a my wykonujemy specjalnie powierzoną nam misję, żeby święta uratować. A misja ta prosta, łatwa i przyjemna. A może jest taka tylko z pozoru? Ktoś chętny się przekonać?
Tak naprawdę po grze w tym pokoju można napisać artykuł "10 powodów dla których Cicha Noc to najlepszy pokój na Śląsku". Ale pytanie brzmi, czy warto pisać, skoro można zagrać? Naprawdę, pokój obfituje w niezwykle logiczne i interesujące zagadki zwieńczone zaskakującymi i niespotykanymi rozwiązaniami, których ze świecą uświadczyć w innych pokojach. Pokój tak naprawdę prowadzi za rękę, dzięki czemu gra w nim to przyjemność. Co ważne, fabuła jest logiczna i spójna, oraz ewoluuje w ciągu gry, dzięki czemu gracz cały czas jest częścią historii, a nie tylko osobą rozwiązującą zagadki w pokoju. Wystrój jest przepiękny i dopracowany, zachwyci każdego konesera escape roomów, przez swoje dopracowanie oraz estetykę. Do tego wszystkiego ta lekka, przyjemna i świąteczna (tak, to możliwe) oprawa muzyczna, która nie utrudnia rozwiązywania zadań i komunikacji, a bardzo podkreśla klimat. Wszystkie zmysły będą skupione na tym pokoju. Pokój do tego zaskakuje z minuty na minutę, jest w nim coś magicznego i niesamowitego. Do tego wszystkiego wyróżnia się wieloma aspektami, które po prostu trzeba zobaczyć. Z wielką przyjemnością poszlibyśmy do tego pokoju jeszcze raz, bo zwyczajnie jest tak dobry. "Lokalizacja" będzie miała konkurencję w topce escape roomów po sąsiedzku - i to dosłownie. Jak można wywnioskować, jesteśmy zachwyceni tym pokojem. Ale kto by nie był?
Pozdrawiamy Jurka i serdecznie dziękujemy za rozmowę przed i po grze oraz wtajemniczenie nas w szczegóły powierzonej nam misji. Mamy nadzieję, że się spisaliśmy. No i wesołych świąt!

Skąd oni mieli pomysły na te pułapki to nikt nie wie. Ale wiadomo jedno, były to dobre pułapki, zastawiane na śmiałków wkraczających do nowo odkrytych miast. Dzięki różnorodnym zagadkom w pokoju, nikt się nie nudził. Wymagały one spostrzegawczości, logicznego myślenia, odrobiny przeszukiwania i szczypty zdolności manualnych, przez co pokój ten stworzony jest dla każdej ekipy, bo każdy znajdzie tutaj zagadkę, w której się odnajdzie. Mocnym atutem pokoju jest jego wystrój, który został dopięty na ostatni guzik i szczególnie dopracowany, przez co w pokoju aż chce się być, bo zwyczajnie jest tak pięknie. Fabuła pokoju jest prosta, ale spójna i stopniowo odkrywa się w czasie gry. Delikatna oprawa muzyczna nie zagłusza graczy i nie utrudnia im komunikacji, w zamian budując klimat. Odkrywcy to naprawdę dobry pokój, zdecydowanie warty odwiedzenia.
Dziękujemy Łukaszowi oraz Maciejowi za wspólną grę oraz poświęcony nam czas. Mistrzowie gry w Escape House są fenomenalni, dbają o graczy oraz są chętni wysłuchać ich propozycje oraz wymienić się wrażeniami po grze. Dziękujemy raz jeszcze i pozdrawiamy.

Zawsze się współczuje ludziom, którzy stracili bliskich. A czy współczuje się ludziom, którzy mordują innych z zemsty? Wątpliwe. No tym bardziej, gdy taki człowiek, dajmy na to sanitariusz, to właśnie was próbuje mordować. A ten sanitariusz był bardzo przebiegły. Bo oczywiście teraz to nam zostaje mierzyć się z jego wyzwaniem. Wyzwanie działo się w pokoju klimatycznym, z wystrojem oraz oprawą dźwiękową trzymającą w napięciu do ostatnich minut gry. Zagadki są logiczne, zróżnicowane i pasujące do siebie, dzięki czemu trzeba wytężyć szare komórki, ale i jednocześnie nie ma zastojów w grze. Sanitariusz to bardzo dobry thriller, który na pewno przypadnie do gustu osobom, które lubią pogłówkować i jednocześnie cieszyć się nowym światem wykreowanym przez twórców pokoju, bo to właśnie ten nowy świat oraz zagadki stanowią flagowy punkt pokoju.
Pozdrawiamy Łukasza i dziękujemy za poświęcony nam czas, rozmowę przed i po grze oraz wspólną rozgrywkę. Dzięki takim mistrzom gry aż jeszcze bardziej chce się chodzić po pokojach.

i to było tak. W końcu trzeba odkryć ten sekret dziadka, żeby się dowiedzieć co tam wiedział, a czego nie powiedział. No a wiedział wiele. W jego starej szopie czekało na nas bardzo dużo niespodzianek oraz zadań. A co można powiedzieć o tych zadaniach? Niewątpliwie, niezwykle ciekawe i logiczne, co jest wielkim plusem. Do tego wszystkiego, rozwiązania i mechanizmy zastosowane w tym pokoju są nowatorskie i niespotykane w innych pokojach w Polsce, co sprawia, że Fun4Brain jak zwykle zaskakuje i pokazuje nowe oblicza escape roomów. Dodatkowo, zagadki są bardzo spójne i budują fabułę pasując jednocześnie do niej, dzięki czemu gracze są w pełni pochłonięci grą. Z każdym zadaniem poznajemy nowe oblicze dziadka i jesteśmy bliżej poznania sekretu. Wystrój pokoju jest jak zwykle dopracowany i niezwykle realistyczny, przez co już od pierwszych minut grupa znajduje się w świecie gry i jest przez niego bez reszty wciągnięta. Klimat jest zbudowany również poprzez wspaniałą oprawę muzyczną. Tak naprawdę ten pokój to 75 minut spędzone w innym świecie. No a to łączy się bezpośrednio z fabułą, o której nasza grupa może mówić godzinami i zachwycać się nią. Jak zwykle z efektem wow i licznymi plot twistami. No ale to właśnie tego zawsze można się spodziewać po Fun4Brain. Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze system podpowiedzi. Doskonale wpasowany w klimat, fabułę, do tego wszystkiego też nowatorski i tak po prostu ciekawy. Naprawdę żal z niego nie skorzystać, żeby się nie przekonać jak dobry jest to system!
Pozdrawiamy mistrza gry Mateusza, dziękujemy za rozmowę przed i po grze oraz wspólną rozgrywkę! Z niecierpliwością czekamy na kolejne pokoje, bo Fun4brain to topka, która nigdy nie zawodzi.

Czarnobyl to bardzo specyficzny pokój, przez co ciężko się go ocenia. Wyróżnia się na rynku, dlatego jedni mogą być nim zachwyceni, a inni nieszczególnie. My osobiście mieliśmy dość mieszane uczucia, ale samej wizyty nie żałujemy, wręcz przeciwnie, było to bardzo ciekawe doświadczenie. Na podkreślenie zasługuje wybór ciekawej, niszowej tematyki, która jest raczej niepopularna. Fabuła jest prosta, ale spójna, logiczna, czytelna i stanowi ważny element pokoju, nie zapomina się o niej, dzięki czemu jest się częścią rozgrywki od początku do końca gry. Wystrój jest prosty, skromny, wręcz ubogi i taki ma przecież być, ale jednak znajdują się w nim niepasujące elementy zakłócające odbiór pokoju. Zagadki są zróżnicowane, jednak niektóre są bardzo intuicyjne, przez co odnieśliśmy wrażenie, że nie są zbyt logiczne. Lekkim mankamentem są również ich oznakowania - czasami nie wiedzieliśmy co gdzie powinno iść, innym razem zaś oznakowanie było na tyle proste i czytelne, że aż uprzyjemniało rozgrywkę. Plusem jest system podpowiedzi, pasujący do klimatu i rozgrywki, mankamentem za to były dla nas same podpowiedzi, gdyż nie były one naprowadzające, ale podające gotowy przepis na zagadkę, co akurat nie przypada nam do gustu. Na pochwałę zasługuje też oprawa dźwiękowa brzmiąca jak z zsrrowego reaktora.
Oceniając stopień trudności - pokój nie należy do tych trudnych, jednak ze względu na lekkie mankamenty logiczne dostaje od nas taką ocenę, gdyż albo ktoś się z nimi od razu polubi, albo uzna je za zbyt intuicyjne.

A światłość ogólnie nam świeci. Chociaż zostaliśmy zamknięci w domu pogrzebowym, więc raczej nie brzmi to zbyt ciekawie. Ale jak coś ma początek, to ma i koniec (np. życie). Trzymamy się tematyki, w końcu jesteśmy w domu pogrzebowym, czyż nie? Klimat? Nie do opisania, do zobaczenia, poczucia, wchłonięcia - od pierwszej do ostatniej minuty jest się w innym, niesamowitym świecie. Fabuła jest niespotykana, oryginalna i co najważniejsze - ciekawa oraz logiczna. Dodatkowym atutem są zagadki, które nie tylko pasują do klimatu - i to bardzo - ale są też różnorodne, logiczne, wymagające myślenia, kreatywności, humoru, zręczności czy kreatywności. Dla każdego coś miłego. Są one naprawdę niespotykane , a wartością dodaną jest dystans, dzięki czemu rozrywka czasami zamienia się w komedię. Teraz wystrój - prawdziwe wow. Wszystko wygląda jak żywe. No dobrze, może nie jak żywe, ale realistyczne, to znacznie lepsze słowo. Rekwizyty i nie tylko to miód na oczy. Do tego ta oprawa muzyczna, dobry Jezu a nasz Panie, cud nad Wartą. Kolejnym plusem jest dopasowany i fenomenalny system podpowiedzi, z którego trzeba skorzystać, nawet, jak się go nie potrzebuje. Po prostu trzeba, bo jest tak dobry, a korzystanie z niego, to dodatkowa atrakcja.
Pokój jest tak dopracowany, że mucha nie siada, każdy szczegół pasuje do siebie. Żadna opinia nie wyrazi tego, jak dobry jest to pokój. Widać, ile serca i ciężkiej pracy włożono w przygotowanie go, dzięki czemu gra warta jest każdej minuty. Gorąco zachęcamy do skorzystania z usług tego Domu Pogrzebowego - sprawnie, fachowo, najlepsi w swoim fachu.
Dziękujemy Mateuszowi za wspólną rozgrywkę oraz poświęcony nam czas przed i po grze. Z niecierpliwością oczekujemy kolejnych pokoi, tak szybko jak się pojawią, przyjedziemy testować, chociaż i tak już wiemy, że będą świetne

Mamy misję! Zły czarnoksiężnik porwał smoka. Takiego małego, kochanego, uroczego. A czemu to zrobił? A to tego dowiemy się na miejscu. W zasadzie to wy, bo my już wiemy i powierzoną od departamentu misję wypełniliśmy na 100%. I naprawdę się zauroczyliśmy. Zagadki były bardzo pomysłowe, wymagające współpracy, spostrzegawczości, kreatywności, logicznego myślenia, łączenia faktów i dystansu :). Ogromną wartością dodaną są zadania, których nie spotyka się w innych pokojach. Do tego wszystkiego ten wystrój, jak zaczarowany, można naprawdę zapomnieć o zadaniach, bo jest tak uroczo i po prostu ładnie, widać wykonaną ciężką pracę w dekorację pokoju. Fascynują również dekoracyjne elementy nie użyte w żadnym innym pokoju w Polsce. Do tego oprawa dźwiękowa nie zagłusza, nie przeszkadza, a dodaje magicznego klimatu. Fabuła jest prosta i wciągająca , bardzo spójna i logiczna, co też jest atutem.
Dziękujemy Edycie i Piotrkowi za wspaniałą oprawę, rozmowę przed i po grze oraz poświęcony nam czas. Z niecierpliwością czekamy na kolejne pokoje.

W dzisiejszym odcinku prowadząca odwiedzi doskonały, elegancki dom położony w malowniczej okolicy, niezamieszkany przez zupełnie nikogo, nawet przez duchy!
O historii tego domu dowiemy się później, ale na razie wejdźmy do środka, żeby zobaczyć jak dużo pracy będzie mieć architekt z ekipą budowlaną. Zdecydowanie nie dużo, z reguły pomagamy rodzinom, a nie agencjom nieruchomości, ale niech będzie, mamy tylko 5 dni, a dużo pracy, nie tracimy więcej czasu, wyremontujemy wasz dom!
Misja poboczna, to wykazać, że nie ma żadnych duchów, by pomóc agencji sprzedać ten wspaniały dom. Wyciągamy kamery, zaczynamy nagrywać. Dom jednak ma różne plany na nasze zadanie, a stawiane przez niego wyzwania są nietuzinkowe, ciekawe i pomysłowe, a do tego wszystkiego logiczne. Rozwiązywanie ich sprawia przyjemność, wymagana jest współpraca i można szykować się na nieszablonowe myślenie. Ale to dobrze! W Tajemniczym Domostwie naprawdę jest wszystko, czego wymaga się od topowego pokoju - zagadki, realistyczny wystrój, oprawa dźwiękowa, wciągająca fabuła, która odsłania karty z każdą minutą gry wciągając uczestnika do innego świata. Dodatkowym atutem jest groteska. W tym pokoju naprawdę jest co robić i dlatego warto go odwiedzić. Poza tym ten klimat, no co tu dużo mówić, perełeczka.
Duchów nie ma, dom wyremontowany, może znajdzie szczęśliwego kupca. Moja misja zakończona, wyruszam dalej w Polskę w poszukiwaniu innych rodzin, które czekają na swój nowy dom.
Audycja zawierała lokowanie produktu.
Dziękujemy serdecznie Zosi i Piotrkowi za wybranie akurat naszej ekipy do nakręcenia programu, rozmowę przed i po grze, poświęcony czas i do zobaczenia w kolejnych pokojach, na które niecierpliwie czekamy,

Pojedli, popili, pomyśleli. A jak wiadomo, w takiej sytuacji, siła złego na trzeźwego, więc bez głębszych skrupułów ruszyliśmy pobawić się w wiedźminów, bo przecież tropienie bestii musi być łatwe. A jaka potem czeka chwała, nie ma nawet o czym mówić, zdecydowanie warto. Nie wszystko tylko poszło według planu - np. to, że się nie nadawaliśmy i na pomoc musieli nam przyjść prawdziwi wiedźmini. A nam zostało 90 minut na udowodnienie, że będą z nas ludzie. To znaczy wiedźmini, będą z nas jeszcze wiedźmini. No i co można mówić, udało się nam. A dlaczego? Otóż zagadki postawione przez wiedźminów były cudowne - logiczne, o zróżnicowanym stopniu trudności, dla spostrzegawczych, dla kojarzących fakty, dla lubujących się w zadaniach manualnych - do wyboru, do koloru. Wymagana jest również współpraca, co jest niewątpliwą zaletą pokoju. A wystrój i oprawa muzyczna to poezja. Widać serce i ciężką pracę włożoną w przygotowanie tego pokoju, właściciele zadbali o każdy detal, dlatego gra jest czystą przyjemnością. Na podkreślenie zasługuje super system podpowiedzi, który doskonale pasuje do fabuły, a nie jest przeszkadzaczem. To jeden z tych pokoi, w których nie tylko się gra, ale też rozkoszuje atmosferą. Kolejnym atutem jest spójność fabuły - zagadki naturalnie przeprowadzają przez nią.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne pokoje ESC Roomu, bo po raz kolejny nie zawodzą. Gorąco polecamy
Pozdrawiamy również Sandrę, która jak zwykle doskonale wprowadziła nas w klimat gry, czuwała nad przebiegiem rozgrywki i poświęciła nam mnóstwo czasu przed i po pokoju. Dziękujemy i do zobaczenia