magdalena.panasiukk

Wybraliśmy się do pokoju w 6 osób, jedni mniej inni bardziej doświadczeni. O pokoju nie wiedzieliśmy nic oprócz jego nazwy i lokalizacji. Wybór był totalnie losowy. Na miejscu spore zaskoczenie, że naszym celem nie będzie wyjście z pokoju. Pokój zrobił na nas ogromne wrażenie. Wszytko idealnie zaprojektowane i na prawdę czuliśmy się jakbyśmy byli w zakładzie mechanika. Ogromny plus za ilość elementów, gdyż dzięki temu znalezienie kluczy/zagadek nie było takie proste. Spodziewaliśmy się, że wszystko odbywa się tylko w jednym pokoju a tam takie zaskoczenie bo powierzchnia jest ogromna i na prawdę czuć klimat siedziby gangu. Jedna zagadka pokonała nas i musieliśmy prosić o podpowiedź, ale w końcu skończyliśmy sporo przed czasem. Dla tych którzy zastanawiają się, czy 6 osób to nie za dużo, mówię zdecydowanie nie. Nikt z nas się nie nudził a po wyjściu zgodnie oceniliśmy ten pokój jako najlepszy, w którym byliśmy. Polecam!

Od razu powiem, że należę to typu strachliwych i zgodziłam się na ten pokój tylko dlatego, że szliśmy we 4 i w opiniach nie znalazłam nic, co napawałoby mnie lękiem. Wszystko się zmieniło po wprowadzeniu przez Mateusza (szacun za poker face widząc moją reakcję). Byłam przerażona, serio, moje logiczne myślenie zeszło na tyły i pochłonęłam historię jak małe dziecko. Wprowadzenie do samego pokoju i sam początek mega, same zadania raczej łatwe (to był nasz 2 pokój), choć na jednej się zawiesiliśmy (ale podobno dużo grup na niej staje). Fabuła też niezła.
Polecam

Byliśmy we 4, każdy z nas po raz pierwszy w escape room. Poziom uważam za idealny jak dla świeżaków. Zadania nie były za trudne, więc nas nie zniechęciły i nie były też zbyt łatwe, abyśmy się nudzili. Zdarzyła nam się mała wpadka, jeden z kluczyków zablokował się w szafie, niestety obsługa musiała wejść i pomóc. Nie udało się go wyciągnąć, więc otrzymaliśmy zapasowy klucz i dodatkowy czas na koszt tego, który straciliśmy próbując wyjąć ten klucz, bo myśleliśmy, że to rodzaj zadania :p
Mimo wypadku wypad bardzo udany.
Co do samego wyglądu pokoju to trudno mi oceniać, bo na razie w żadnym innym nie byłam. Klimat był na pewno.