Quara

    Quara

    Lubię rzeczy.

    Odwiedzone pokoje:
    161

    Planowane pokoje:
    6

    Poziom:
    Globtroter

    Punkty:
    247

    225
    247 pkt
    300

    Wróć do pełnej listy opinii

    Nautilus: Podmorska Przygoda
    Nautilus: Podmorska Przygoda

    Wyszukana przygoda

    5.12.2018 | data wizyty: 3.11.2018

    To był mój i mojego towarzysza podróży trzeci pokój w firmie "Wyjście Awaryjne", więc byliśmy już bardzo przyzwyczajeni do rewelacyjnego podejścia Obsługi (podkreślę, że przez duże "O"), a także ogromnie oswojeni z niesamowicie wysokim poziomem rozrywki, jaka czai się za każdymi "drzwiami" w tym miejscu na mapie Polski. W tym przypadku oswojenie nie stanowiło typowej, zazwyczaj przybijającej mnie niechcianej rutyny, a dodawało pikanterii - czekałam na tę wizytę odliczając godziny, myśląc, co tym razem nas spotka i jak sobie poradzimy z tym, podobno niełatwym, wyzwaniem.

    Mówić mogłabym naprawdę sporo i przedstawiać pokój w samych superlatywach. Wnętrze, stosunkowo niemłode, chociaż nienadgryzione zębem czasu, raczej wiernie oddaje wygląd łodzi podwodnej - zadbano o każdy szczegół. Pokój sprawił nam stosunkowo duży problem, ponieważ zostaliśmy zarzuceni niemałą ilością zadań, a wnętrze dostarczało nam niewiele informacji. Czasem manualne i często techniczne zagadki zaczynały się od próby spostrzegawczości, pamięci i bystrości umysłu graczy. Daję ogromny plus za dopasowanie wszystkich zagadek do rodzaju przygody.

    We dwie względnie doświadczone osoby (30+ pokojów na koncie) czasem łapaliśmy "zwiechę", ale nie przeszkadzało nam to się świetnie bawić przez cały czas i bardzo dobrze odebrać to, co tym razem zaoferowali Twórcy. Jest to pokój, który sprawił problem, ale też dzięki temu sukces był ogromnie satysfakcjonujący. Polecam wizytę w co najmniej 2 osoby, które wiedzą, jak działają Escape Roomy.

    Ostatecznie i definitywnie - "NAUTILUS: Podmorska przygoda" to pokój gwarantujący wymagającą rozrywkę na najwyższym poziomie, a do tego jest prowadzony przez wspaniałych ludzi - tym samym staje się pokojem z mojej topki. Gorąco polecam!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Legenda Miecza
    Legenda Miecza

    Czy to aby na pewno tylko legenda?

    29.11.2018 | data wizyty: 2.11.2018

    Mogę zrozumieć, czemu ten pokój jest na tak wysokim miejscu w rankingu ogólnopolskim. Ekipa z Wyjścia Awaryjnego jest absolutnym mistrzem w budowaniu klimatu - tutaj stworzyli baśniowy, lecz nie dziecinny. Bardzo przyjemna i wciągająca historia w rewelacyjnej, bogatej scenografii (ogromna ilość rekwizytów, no i ten wystrój!), a do tego naprawdę sporo zagadek, a każda dopasowana klimatem do wnętrza.

    Zagadki nie są ani bardzo skomplikowane, ani bardzo wymagające. Napotkamy sporo elektronicznych rozwiązań, zdarza się nawet jakaś manualna (całkiem zabawna), ale pojawia się też mój (chyba) ulubiony typ zagadek: ten wymagający umiejętności czytania ze zrozumieniem!
    Pokój jest zrobiony w taki sposób, by przez cały czas świetnie się bawić. Od początku do końca cieszyłam się jak dziecko.

    "Legenda Miecza" jest dobrym pokojem na początek (dla świeżych graczy), na rozgrzewkę lub nawet na dobitkę po całej serii pokoi. Polecam go każdej osobie i grupom liczącym dowolną ilość członków. My byliśmy we dwoje i, w moim odczuciu, było wspaniale.

    Zmieniłabym tylko sposób wprowadzenia do historii i system podpowiedzi, ale to takie nowoczesne drobiazgi, które nie wpływają w żaden sposób na poziom rozrywki.

    O obsłudze można mówić bardzo dużo i bardzo miło. Są to pozytywni i otwarci ludzie pełni miłości do escape roomów. Rozmowa z nimi przed i po zabawie była długa i pełna śmiechu.

    Serdecznie polecam!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Freakshow
    Freakshow

    Kiedy stajesz się częścią pokazu

    27.11.2018 | data wizyty: 2.11.2018

    Zamykają się za Tobą drzwi i stajesz się częścią spektaklu. Cała scenografia (dekoracje, rekwizyty, oświetlenie, oprawa muzyczna) idealnie oddaje klimat opuszczonego cyrku. Z dużą ciekawością i lekkim niepokojem zagląda się w każdy zakurzony kąt w poszukiwaniu rozwiązania największej z zagadek - jak stąd uciec?

    Jest trochę przeszukiwania, a zagadki przygotowane są z pomysłem i w klimacie. Są mocno zróżnicowane i momentami trzeba się trochę nagłówkować :-) Przez jedną zagadkę mój towarzysz prawie dostał zawału ;-) Warto przyjść w wygodnych ciuchach, bo to nie jest pokój, w którym się wyłącznie stoi. Pokój nie był trudny - bardzo przyjemny, chociaż pewien "rozpraszający" element rozgrywki nie pozwalał w naszym przypadku na szczególnie płynną grę. Raczej nie sprawi problemu średnio-zaawansowanym graczom, pewnie nawet początkujące i spostrzegawcze grupy sobie poradzą. Bardzo mi się podobała zabawa we "Freakshow" w 2 osoby, ale ja uwielbiam się bać i śmiało można przyjść w więcej osób, by dodać sobie animuszu :D

    Co mnie szczególnie zachwyciło, to sposób podpowiedzi, który nam się "przytrafił" (chociaż nie jest w standardowym pakiecie, hehe), na równi z tym, co sprawiło, że nabiłam sobie kosmicznego siniaka (małe wspomnienie pozostało do dzisiaj, a minęły 3 tygodnie). To już zaczyna być norma, że wychodzę z pokoju z siniakiem, a poziom rozrywki oceniam na podstawie tego, jak spektakularnie ten siniak potem wygląda. I tutaj - przy czterdziestu odwiedzonych przeze mnie pokojach - "Freakshow" stał się kolejnym ulubionym pokojem. Przez świetnie niepokojącą zabawę i zagadki na fajnym poziomie.

    A, no i zwróćcie uwagę na [spojler]. Uwielbiam taką dbałość o szczegóły!

    Polecam!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Superheroom
    Superheroom

    07, zgłoś się! A nie, czekaj...

    8.11.2018 | data wizyty: 2.11.2018

    Świat się kończy! Zanim jednak ruszymy go ocalić, lądujemy w eleganckiej siedzibie samego Batmana. "Napijcie się, bo szybko zaschnie wam w gardle na polu bitwy" powiedział Bruce, ale my, głodni wrażeń i nieustraszeni, pobiegliśmy prędko posklejać nasz świat do kupy. "Pole bitwy, dobre sobie" myślałam, po czym wylądowałam na 75. piętrze walącego się wieżowca i opadła mi szczęka. Takiego pobojowiska to dawno nie widziałam, a tym bardziej nie spodziewałam! Wraz z moim superpartnerem rozpierzchliśmy się w poszukiwaniu wskazówek, jak pokonać naszego wroga.
    Te były całkiem nieźle poukrywane i wymagały od nas sprytu, godności (jeżeli zostawiliście swoją w domu, to nie martwcie się, może ktoś Wam pożyczy swoją), ciekawości, spostrzegawczości, a nawet braku lęku wysokości ;-) W natłoku emocji (bo przecież za chwilę zawali się pod nami budynek, a ktoś odebrał mi moją umiejętność latania) i ilości napływających informacji nie było to wcale takie łatwe zadanie. Ale za to jak satysfakcjonujące okazywało się rozwiązywanie każdego problemu...

    Po prostu rewelacja! Jeżeli kiedykolwiek patrzyłeś na filmy o superbohaterach i myślałeś sobie, że też chciałbyś taką broń/umiejętność, by balansować na krawędzi i wyjść cało z każdych tarapatów - w tym pokoju zrealizujesz swoje ciche marzenie. Możesz być Twoimi ulubionymi bohaterami - i to każdym po kolei.

    We dwie osoby było wesoło, ale ciężko (to dość wymagający pokój) - zachęcam przyjść w 3-4 osoby, chociaż szybko pracujące pary raczej sobie poradzą (ja po prostu lubię oglądać rzeczy).

    Twórca pokoju totalnie pozamiatał dbałością o szczegóły wystroju i wyposażenia. "Superheroom" nie jest tani, ale warty jest absolutnie każdej wydanej złotówki i każdej minuty Waszego cennego czasu. Polecam!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    W cieniu piramid
    W cieniu piramid

    Surf Nazis Must Die

    6.11.2018 | data wizyty: 2.11.2018

    "W cieniu piramid" jest jednym z tych pokojów, które powalają na kolana, po przejściu których prosi się o więcej. Tutaj zadbano absolutnie o wszystko: klimatyczne wprowadzenie; wciągającą, nietuzinkową fabułę; bogate, dopasowane do tematyki wnętrze; doskonałe wręcz (!!!!) nagłośnienie; oryginalne i zróżnicowane zagadki; kilka "filmowych" niespodzianek; ciekawe, a do tego zaskakujące zakończenie... Do tego dorzućcie przyjemny system podpowiedzi, sposób informowania o pozostałym czasie i wiecznie uśmiechniętą obsługę. Co tu dużo mówić - ekipa z "Wyjścia Awaryjnego" daje czadu i nie zdziwię się, jeżeli kolejny pokój ich autorstwa wyląduje w topce ER'ów w Polsce. Ba! Gorąco Wam kibicuję!

    "W cieniu piramid" jest jak najbardziej odpowiedni dla grup 2-osobowych - zagadek jest średnia ilość, tak w sam raz, by się bawić, macać rzeczy i wyjść w czasie. Mamy na koncie 30-50 pokojów i nie w głowie nam był pośpiech, a daliśmy sobie radę. Moim zdaniem, pokój nie jest bardzo duży, ale przy mniej doświadczonych grupach (albo jak zagadki zwyczajnie "nie siądą"), może się przydać dodatkowa para (dodatkowe pary?) rąk do pomocy.

    Zagadki są na średnim poziomie trudności, polegają raczej na kojarzeniu faktów. Pokój jest w stu procentach bezkłódkowy, za to pojawia się bardzo dużo zaskakujących i cieszących oko mechanizmów.

    Obsługa jest absolutnie fantastyczna - wszędzie powinni być tacy ludzie!

    Nie pozostaje mi nic innego jak dać pełną ocenę i zazdrościć każdemu przyszłemu gościowi pierwszej wizyty w tym pokoju - chciałabym móc to powtórzyć :-)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Psychopata
    Psychopata

    Gdy w normalnych pokojach brakuje emocji...

    18.10.2018 | data wizyty: 14.10.2018

    Ten pokój nie byłby taki sam bez tego niesamowitego wprowadzenia! Klimat pokoju jest absolutnie bezbłędny i dobrze dopasowany do swojej tematyki. Także wystrój odpowiada założeniom, jest bardzo podobny od początku do końca.
    Wymagane jest myślenie i "praca" pod presją - cały czas towarzyszy nam niepokój (ale czy tylko?).

    Poziom zagadek oceniam na łatwy/średni, a byliśmy we dwie, umiarkowanie doświadczone osoby (lekko wybite z eskejpowego rytmu). Oświetlenie i wprowadzony nastrój nie pozwalają na zgrabne przeszukiwanie pokoju, więc łatwo ominąć pewne szczegóły - wymagana jest dość duża spostrzegawczość, na której klasycznie się wyłożyliśmy. Stosunek ilości kłódek do ilości elektroniki jest odpowiedni, trudno się znudzić. Jest kilka zmyłek dla graczy i należy dobrze kojarzyć. Ogólnie zagadek nie jest mało, ale nie jest ich też za dużo - odpowiednio na dostępną ilość czasu.

    Ilość osób też może być tutaj przeszkodą - we dwie osoby łatwo ominąć niektóre rzeczy przez to, że pewne zagadki zajmują sporo uwagi, a w 4 ten rewelacyjny, mocny klimat może już nie być tak mocno odczuwany.

    W pokoju bawiłam się naprawdę bardzo dobrze, chociaż były drobne rzeczy, które mogłyby wyglądać inaczej - czepialstwo wynika wyłącznie z tego, że mam duże oczekiwania po bracie "Psychiatryku 2.0" ;-) Daję jednak ocenę 10/10, chociaż brakowało drobnej spójności, która nie wpłynęła na to, jak dobrze się bawiłam, a także pokój jeszcze był testowany - dziękuję za taką możliwość :-)

    Serdecznie polecam!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Pionek i Kostka
    Pionek i Kostka

    Połączenie dwóch rewelacyjnych rozrywek

    12.09.2018 | data wizyty: 1.09.2018

    Wiarygodna opinia Opinia archiwalna

    Kiedy Escape Roomy spotykają się z grami planszowymi, to moje serducho najzwyczajniej w świecie eksploduje z radości!

    Przepiękny, dopracowany wystrój, a do tego rewelacyjne zagadki (każda zawiera planszówkowy smaczek) wymagające analitycznego myślenia, ale też spostrzegawczości. Pokój jest liniowy, a zagadki czasochłonne, więc należy się uwijać - na pewno przyda się kilka głów do myślenia.

    Poziom zaawansowania jest średni i momentami może sprawić problem nowicjuszom (moim towarzyszom trochę sprawił, to był ich pierwszy lub drugi pokój), chociaż niektóre rozwiązania były dla mnie dość oczywiste.

    Pokój jest kłódkowo-mechaniczny i ma uroczą historyjkę-przygodę, w którą można wciągnąć dzieci (te dorosłe pewnie też).

    Ciężko o stworzenie mocnego klimatu w tego typu pokoju (jeszcze przy tym wprowadzeniu, gdy widzimy pokój przed rozpoczęciem odliczania), ale jak dla mnie to nie o to chodziło. Bawiłam się bardzo dobrze.

    Ode mnie leci 100%, polecam :-)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Zodiak
    Zodiak

    Niby-Zodiak

    8.07.2018 | data wizyty: 5.07.2018

    Wiarygodna opinia

    "Zodiak" był pokojem z kategorii "rozczarowanie". Niby był "mroczny" wystrój, niby był motyw uprowadzenia (planowanego morderstwa), niby były momentami mocne zagadki, ale pojawiły się elementy wystroju (m.in. zakończenie) lub łamigłówki, na widok których człowiek łapał się za głowę i pytał w myślach, co to tutaj robi i jaki ma związek z tytułowym Zodiakiem. Rysowanie znaku charakterystycznego dla tego mordercy na paru etapach pokoju wyglądało jak pójście na łatwiznę, przecież sam Zodiak był bardzo "gadatliwy" - listy (może nagrania?) na pewno poprawiłyby odbiór pokoju. Według mnie, to właśnie fabuła "robi" dobry thriller, a tej tutaj zabrakło.

    Gdyby odsunąć na bok nieudaną tematykę pokoju, to niektóre zagadki były całkiem solidne (spodobały mi się dwie i jeszcze jedna kłódka), bywały dosyć trudne, chociaż całość była liniowa. Zazwyczaj należało coś zauważyć, ale też sprytnie kojarzyć. Przez brak fabuły jedno z głównych zadań zupełnie się gdzieś zatraciło w trakcie zabawy i zostało zapomniane.

    "Zodiak" to faktycznie pokój dla bardziej doświadczonych graczy - pojawia się dużo "zmyłek". Byliśmy w 3 osoby, ale śmiało można przyjść w więcej. Dobrze jest mieć też jakieś doświadczenie w "ucieczkach" przy rozdzielaniu zespołu.

    Obsługa jednak była bezbłędna! Pozdrawiam :-)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Łowcy snów
    Łowcy snów

    Sen na jawie

    8.07.2018 | data wizyty: 5.07.2018

    Wiarygodna opinia

    "Łowcy snów" to Escape Room, w którym oryginalny pomysł spotyka się z ładną realizacją i sensownymi, przyjemnymi dla oka (i nie tylko) zagadkami. Świetne rozpoczęcie zabawy wychodzące poza wprowadzanie graczy z opaskami na oczach dodaje tylko smaczku i przyspiesza wczucie się w klimat.

    Z początku wydawałoby się, że zagadek jest mało i są dość intuicyjne, ale radzę nie usypiać czujności i, poza delektowaniem się ładnym wnętrzem, polecam bardzo dokładnie przeszukiwać nasze sny ;-) Sukces zależy od tego, jak bardzo jesteśmy spostrzegawczy i czy logicznie myślimy. Można się naciąć na pojedynczych rzeczach :-) Zagadki są bardzo zróżnicowane, każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

    Według mnie najlepiej przyjść w niewiele osób, maksymalnie 3, bo miejscami jest ciasno i reszta zespołu może nie widzieć, co się dzieje.

    Moim zdaniem, "Łowcy snów" jest pokojem wartym odwiedzenia i, chociaż nie jest on w moim odczuciu najlepszy (lubię pokoje z fabułą), to przez pomysł i realizację zasługuje na pełną ocenę.

    Panie z obsługi są bardzo miłe i rozmowne. Dodatkowo, w momencie małej awarii bardzo szybko zareagowano.

    Polecam :-)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Statek Piratów
    Statek Piratów

    Co tu nie gra?

    24.06.2018 | data wizyty: 23.06.2018

    Wiarygodna opinia

    "Statek piratów" jest wykonany nieźle, chociaż mam wrażenie, że nie wykorzystano w pełni jego potencjału.

    Zagadki często są manualne, raczej intuicyjne. Wymagają odrobiny spostrzegawczości i bystrości umysłu. Kilka zagadek nie pasowało mi do klimatu. Spodobało mi się jednak, że do pracy trzeba zaprzęgnąć kilka zmysłów, a na pewnym etapie pokój jest nieliniowy. Zagadki były całkiem różnorodne i nie były nudne.

    Uważam, że "Statek piratów" nadaje się nawet dla początkujących, raczej dla 3 osób. Według mnie jest dziecinnie łatwy.

    Nie wiem, na ile zawinił system LockMe, a na ile system Combinatora, ale były dwie rezerwacje na naszą godzinę, przez co musieliśmy przesunąć naszą wizytę. Co lepsze, rezerwacje były dokonane w zupełnie różnych godzinach. Pierwszy raz mi się zdarzyło coś takiego i bardzo się cieszę, że stało się w dzień, w którym odwiedzaliśmy tylko jeden pokój.

    Obsługa była raczej uprzejma, a po grze (z krótką pogaduszką na temat statku, gdzie głównie my jako gracze rzucaliśmy komentarzami, a obsługa się po prostu grzecznie uśmiechała) nie wyrzucała z lokum - można było do woli siedzieć na kanapach w poczekalni i patrzeć w sufit. Brakowało mi jednak trochę zainteresowania z ich strony, rozmowy na temat innych pokojów, żartów, poleceń - po prostu poświęcenia odrobiny czasu. Dodatkowo, dostaliśmy złe zdjęcia na maila :P Porównując do pracowników w innych pokojach, zwyczajnie nieuczciwe byłoby dawanie paniom z Combinatora oceny 10/10.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 8/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Strona 5

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.