KovaK

Wybierajac się do pokoju o tematyce skarbu templariuszy, miałem duże oczekiwania i nie zawiodłem się.

Zagadki są wykonane ręcznie i z dbałością o szczegóły. Nie doświadczymy tu metalowych kłódek, zaś zagadki nie są oczywiste i nad niektórymi trzeba sie nabiedzić umysłowo.

Klimat - taki jak być powinien. Średniowieczno-tajemniczo. A początek dość niezwykły i niespotykany. Przekonajcie się samo!

Pan z obsługi sympatyczny i wygadany.

Pokój ten pokazał klasę i sprawił iż z jeszcze większą chęcią poszedłem no innych poznańskich pokoi.

Polecam!

Pokój jeśli chodzi o wykonanie jest bardzo dobry. Widać pracę włożoną w ten pokój. Zagadki są dobrze dobrane, zarówno pod względem ilościowym jak i trudnościowym - klasyka + elektronika. Zarówno doświadczeni gracze kak i początkujący będą bawić się tu fajnie.

Co do klimatu - jest ok, lecz brakuje troche Freddy'ego. Fajnym pomysłem byłoby np. dodać w niektórych momentach dźwiek szponów pana w sweterku.

Obsługa mega wygadana i zaangażowana, gadalo się przyjemnie.

Zaczynając - klimat wypas. Pomysłów na ER, który nas przenosi na dziki zachód nie jest dużo za co wielki plus. Poszliśmy w pierwszym tygodniu otwarcia i jak to bywa na początku... no właśnie nie tak jak zwykle. Widać ogrom pracy włożonej w pokój. Szczegółowość zachwycała, a detale były dopasowane do klimatu przez co na prawdę wielka 10 musi polecieć.

Zagadki są zbilansowane, zarówno pod ilością, rodzajem i trudnością. Doświadczymy wszystkiego - elektroniki, klasyki, zadań na logikę a także, ku mojemu zdziwieniu - bardzo wpasowanego w klimat dzikiego zachodu zadania manualnego - plus wielki jak Averell Dalton z bajki o wesołym kowboju.

Panowie są uśmiechnięci i weseli. Ochoczo wprowadzają w świat westernu.

Z pewnością wrócimy do tej firmy, gdyż czekamy na następny pokój z niecierpliwością!

Pomysł na pomysł był fajny więc stwierdziliśmy - chodźmy! Tak więc poszliśmy no i w sumie to tyle...

Mimo iż klimat był wyczuwalny to nie zachwycał. Były rekwizyty pasujące do klimatu to jednak odczuwało się brak czegoś. Może przemyślanego pomysłu na pokój. Ukłon w stronę graczy - jest mały - ale jest jednym z powodów nieścisłości w grze.

Zagadki? Mix elektroniki i klasyki. Jednak i tu i tu pojawiają się problemy. Elektronika niekoniecznie ma ochotę współpracować do tego stopnia, że gdy weszliśmy okazało się ze jedna ze skrytek była otwarta przez co wykonywaliśmy kompletnie niepotrzebnie zagadkę. Co do klasyki to tez tak średnio - jedno z zadań wymagaja wzroku "krasnoluda widzącego w ciemnościach pierd kolegi z 2m". Po zwróceniu uwagi o tym obsłudze jedynie "rzeczywiście nic nie widać" - no dziwne ze nikt na to wcześniej nie wpadł, bo do tego zadania finalnie trzeba było łamać kłódkę.
Co do nieścisłości, o której pisałem wyżej - pokój niby po polsku ale gdy nikt nie zna angielskiego - nie przejdzie dalej i tez by musiała albo na chybił trafił albo łamać kłódkę.

Podsumowując pokój ma potencjał, ale musi przejść update.

Ten pokój był oczywistym wyborem podczas drugiej już podróży do Rybnika. Przyciągała wizja wielkiego pokoju z niesamowitym klimatem - nie można się zawieść.

Po wprowadzeniu do pokoju - bach - znajdujemy się w piramidzie. I co dalej? Wbrew pozorom zagadki są dość proste, lecz niesamowicie klimatyczne. Rezygnacja z kłódek wyszła na świetne pokojowi, gdyż te tylko popsułyby wszystko.

Piramida jest dość dużym pokojem, po którym widać ogrom włożonej pracy. Myślę, że wszystko jest takie jak być powinno! A przygoda - sami się przekonajcie! Tylko nie tykajcie podróżnika ^^

Pan z obsługi jak zwykle miły i uśmiechnięty. Także rozmowny - z chęcią rozmawiał z nami o innych pokojach tej firmy.

Polecam na prawdę każdemu, gdyż warto zagłębić się w mroczne i tajemnicze piaski Rybnika!

Odwiedziliśmy ten pokój jako drugi w firmie "Set me Free". Każdy fan dobrego horroru powinien tu zaglądnąć. Oczywiście do wyboru jest wersja bardziej i mniej odważna. Wybór wbrew pozorom jest prosty - odważniejsza wersja.

Po wejściu do pokoju zastanawialiśmy się, kiedy zaczniemy się bać lecz na wszystko przyjdzie kolej. Klimat jest mroczny i fajny. Na prawdę adrenalina potęguje doznania.

Zagadki są na poziomie średnim, jedne prostsze, jedne trudniejsze. Nad paroma trzeba spędzić trochę czasu.

Co do obsługi to bez zarzutu - miła i profesjonalna.

Myślę, iż ten pokój to obowiązkowa pozycja dla każdego fana strachu i horrorów.

Jeśli chodzi o ten pokój to pokładałem w nim nadzieje, gdyż takie klimaty mnie kręcą. Okazało się, iż ciut się rozczarowałem, gdyż pomysł fajny, lecz wykonanie pokoju ciut kuleje. Jakaś renowacja by się przydała.

Co do zagadek to dość proste, a sprawę ułatwiają oznaczenia które pomagają połączyć kłódkę z kluczykiem. Może warto by z tego zrezygnować by dodać ciut trudności.

Z kolei plus za początek, że wcale nie trzeba na początku uwalniać jednej osoby by wyjść z pokoju - z chęcią bym ją tam zostawił (nasz kolega kimał sobie w środku).

Obsługa bez zarzutu. Miłą i przyjemna.

W końcu doczekałem się i poszedłem do Krakowskiej bestii o której słyszałem tyle dobrego. Nie przeliczyłem się, gdyż pokój prezentuje się wspaniale i klimatycznie - plus za super beczke na piwo!

Zagadki były całkiem wymagające, niektóre bardziej, niektóre mniej. Prawie wszystkie działały bez zarzutu. Doczepić się mogę tylko do jednej z ostatnich, która nie działała w skutek czego Pani z obsługi musiała interweniować.

Po rozmowie z Panią okazało się, że ta zagadka się psuje co chwile - może warto ja zmienić?

Tak czy tak, pokój wspaniały a obsługa bez zarzutu. Polecam każdemu!

Jako ostatni ER podczas podróży do Wrocławia wybraliśmy Tożsamość. Robiliśmy go jako 4 tego dnia. Powiem szczerze, że był całkiem fajny, lecz nie zachwycił innowacyjnością.

Zagadki były dość proste, nie wymagały za dużo myślenia. Dużo elektronicznych zagadek na plus, lecz niestety nie było w nich nic innowacyjnego. Minus za pierwsza zagadkę, którą dało się łatwo obejść.

Co do klimatu to wyczuwalny, lecz jednak nie powala. Fani militariów zapewne będą czuli się wyśmienicie, lecz mnie nie porwał.

Obsługa bez zarzutu.

Dopiero po pierwszych minutach gry odkrywamy jak bardzo złożony jest to pokój, gdyż dopiero po chwili przenosimy się do świata Pinokia. Pracy włożonej w niego było na pewno dużo przez co wystrój zachwyca szczegółowością i bajkowym klimatem.

Zagadki nie należą do najprostszych, trzeba się namyśleć by ruszyć z miejsca, za co plus. Najlepsza moim zdaniem jest zagadka z kukiełką.

Co do obsługi to bez zarzutu. Wielkie plusy dla i za kota!
Polecam każdemu bez względu na wiek czy doświadczenie.