Brygada ER

Jeśli chodzi o Egzorcystę jest to bardzo poprawny pokój,wręcz idealny dla początkujących grup ze względu na swoją logikę i różnorodność zagadek. Poziom trudności nie jest wysoki i trzeba trochę wytężyć wzrok, by dostrzec wszystkie potrzebne elementy łamigłówek, bo pokój niewątpliwie jest nastawiony na przeszukanie. Zagadki tematyczne, logiczne, ciekawie wkomponowane w klimat pokoju. Nasza brygada spodziewała się więcej strachu i emocji a tego trochę nam brakowało (np. gra światłem lub muzyką). Podsumowując, Egzorcysta to bardzo przyjemny pokój, z sympatyczną obsługą, któremu nie można nic zarzucić także polecamy gorąco.

Pokój dopięty na ostatni guzik! Plus wielki za to, że na wstępie została przygotowana fabuła, by móc wczuć się w klimat (a bardzo rzadko spotykamy fabularne wprowadzenie do pokoju). Zadania są ze sobą połączone w ścisły sposób. Spora ilość rekwizytów dodaje rozgrywce tempa i dodatkowej frajdy. Brak łamigłówek typu nielogiczne. Dużo oryginalnych rozwiązań, które pozostawiają uśmiech na twarzy do końca rozgrywki. Sporo zagadek wymagających logicznego myślenia, ale są tez całkiem proste dla grup mniej zaawansowanych. Kilka kłódek, trochę elektroniki i powstał genialny pokój! Rozgrywka toczy się w sposób nieliniowy, dzięki czemu każdy ma ręce pełne roboty. Idealny pokój do współpracy i wzajemnego porozumiewania się. Jedno jest pewne - samemu nie da rady wyjść. Wyjadacze nawet w 2 osoby będą się doskonale bawić i mają możliwość wyjścia. Podpowiedzi są wyświetlane w odpowiednim czasie i w sposób zrozumiały. Służą temu, żeby popchnąć rozgrywkę dalej i nie psuć zabawy. Obsługa przesympatyczna. Od razu czuć, że chłopaki to co robią, robią dla nas - klientów. Profesjonalne podejście do branży. My ze swojej strony bardzo serdecznie polecamy ten pokój i grupom początkującym ( w większym składzie ) i weteranom. Najlepsza ucieczka z więzienia w jakiej mieliśmy przyjemność uczestniczyć! Pozdrawiamy!

Pokój już na wstępie zaskakuje nas oryginalnym wnętrzem i wystrojem. Bardzo pomysłowo urządzone ER pozwala graczowi wczuć się idealnie w klimat pokoju. Zagadki dość zróżnicowane, jedne proste, nad innymi trzeba się trochę zastanowić, ale ogólnie poziom trudności średni. Kilka pomysłowych rozwiązań sprawia, że zagadki nie są oklepane i tandetne, sprawiają radość podczas rozwiązywania. Sympatyczna obsługa czuwa cały czas nas nasza grą, by na życzenie przekazać drobna wskazówkę. Pokój idealny dla 3-4 osób, ze względu na stosunkowo niewielkie wnętrze. Już kolejny raz ekipa Portal Zagadek​ udowodniła, że potrafi zrobić świetny pokój z połączeniem kłódek i rozwiązań technicznych. POLECAMY :)

Na samym wstępie trzeba zaznaczyć niesamowitą lokalizację firmy. Dom w którym się znajduje, jest sam w sobie mega klimatyczny. Pierwsze myśli po wyjściu z auta "ale to na pewno tu?" Tak, tu - skoro wisi wielki billboard. Miejsce genialne, jak na aranżację pokoju ucieczki.
Po wejściu wita nas przemiła para, młodych ludzi. Wprowadzają nas w temat pokoju i do boju! Pokój bardzo klimatyczny. Zagadki raczej należą do tych łatwiejszych (ale nie banalnie prostych), chociaż możemy znaleźć i parę trudniejszych elementów. Kilka zagadek elektronicznych, kilka tych kłódkowych i mamy genialną kryjówkę wilkołaka. Świetne efekty dźwiękowe dodatkowo potęgują doznania. Właściciele to przemili ludzie, którzy mimo, że działają krótko na rynku, wiedzą "co, z czym się je". Podchodzą bardzo profesjonalnie do swoich klientów, co jest miłym zaskoczeniem.
Podsumowując, Dormitorium Likantropa to obowiązkowa pozycja dla osób, które chcą rozpocząć swoją karierę w ER, ale też i dla tych, którzy lubią mroczniejsze klimaty w granicach dobrego smaku. Polecamy serdecznie.

Dom Tajemnic po raz kolejny serwuje graczom przejmującą rozgrywkę z paniką w tle! Jak tylko zobaczyliśmy, że chłopaki otworzyli nowy ( STRASZNY! ) pokój, od razu ruszyliśmy, żeby poznać historię nawiedzonego sierocińca i ani trochę nie żałujemy! Uwielbiamy klimat gore, więc ten pokój jest strzałem w 10! Poziom strachu określamy jako wysoki (chociaż nie najwyższy, na co czekamy z niecierpliwością - ale wierzymy, że chłopaki staną na wysokości zadania! :)) Zagadki nie należą do łatwych, nawet można stwierdzić, że poziom trudności tego pokoju jest wysoki, a elementy strachu dodatkowo podwyższają poprzeczkę. Zagadki spotkane w środku są oryginalne i niebanalne. Trzeba się często nagłowić, by pójść dalej (a to nie takie proste, jak cały czas się zerka na drzwi!) Mniej odważna część Brygady zdarła lekko gardło. Przeważają standardowe zagadki z kłódkami, bo kto to widział elektronikę w starym, opuszczonym sierocińcu, ale to nie przeszkodziło w niczym. Rozgrywka przebiegała w sposób nieliniowy, dzięki czemu każdy miał ręce pełne roboty. No i kiedy myślisz, że to już ( na szczęście/niestety ) koniec, to okazuje się, że to nawet jeszcze nie połowa. Jedno jest pewne - szybko tego miejsca nie opuścisz, jeżeli w ogóle opuścisz....
Ze względu na poziom trudności, pokój polecamy grupom, które mają już kilka pokoi na koncie, choć i te początkujące mają szansę wyjść z lekką pomocą obsługi.
Chłopaki prowadzący Dom Tajemnic, to pełni zaangażowania miłośnicy escape roomów. Bardzo chętnie słuchają opinii i wskazówek graczy. Są nastawieni na satysfakcję klientów i dalsze rozwijanie się.
Dom Tajemnic to punkt obowiązkowy w Częstochowie. Warto pojechać z innego miasta nawet na jeden pokój tej firmy, a my żałujemy, że to już za nami i czekamy z niecierpliwością na obiecany kolejny STRASZNY pokój :)

Najmroczniejszy pokój firmy Find Out​ odwiedziliśmy prawie zaraz po otwarciu. Poziom trudności oceniamy na dość wysoki. Zagadki różnorodne, ciekawe, w pokoju znajdują się zarówno kłódki jak i trochę elementów elektronicznych. Trochę kiepskie rozwiązanie w drugiej części zabawy, gdyż trzeba się ubrudzić, a nie każdy może sobie na to pozwolić. Polecamy osobom doświadczonym, które mają już kilka pokojów za sobą, nam prawie udało się wyjść, ale w ostatniej zagadce wg. nas elektronika szwankowała, co uniemożliwiło nam zdobycie klucza. Obsługa miła, jak zawsze.

Ostatnio mieliśmy przyjemność uczestniczyć w testach nowego pokoju "Celi nr 4 ". Firma już na początku zaskakuje, bo przygotowała pokój dla miłośników rywalizacji, czego ze świecą szukać na rynku polskich escape roomów. Bardzo lubimy więzienny klimat, z niejednej celi uciekaliśmy, aczkolwiek żadna nie zaskoczyła nas w tak pozytywny sposób. Pokój dopracowany w 100%. Mimo, że dopiero zaczyna swoją przygodę w stolicy, nie mieliśmy żadnych uwag co do zagadek, czy klimatu. Na wstępie została przygotowana dla graczy fabuła, by móc wczuć się w klimat (a bardzo rzadko spotykamy fabularne wprowadzenie do pokoju). Zagadek jest mnóstwo. Wszystkie zadania są ze sobą połączone w ścisły sposób. Nie ma tu miejsca na przypadkowe rekwizyty (a jest rekwizytów sporo), czy zawiłe zagadki. Brak łamigłówek, które są wciśnięte "na siłę", czy nielogiczne. Dużo oryginalnych rozwiązań, które pozostawiają uśmiech na twarzy do końca rozgrywki (a nawet dłużej!). Sporo zagadek wymagających logicznego myślenia, ale są też takie na których rozwiązanie ciężko wpaść, przez ich prostotę. Kilka kłódek, trochę elektroniki i powstał genialny pokój, który zapewne szybko znajdzie się wysoko w warszawskim rankingu. Rozgrywka toczy się w sposób nieliniowy, dzięki czemu każdy ma ręce pełne roboty. W tym pokoju nie można zapomnieć o współpracy i wzajemnym porozumiewaniu się. Jedno jest pewne - samemu z tego pokoju nie da się wyjść. No i ten dodatkowy " smaczek " rywalizacji o którym wspomnieliśmy na początku. Warto podzielić się na dwie drużyny (zwłaszcza gdy zawsze jeździ się większą grupą) i sprawdzić swoich sił w atmosferze, która jeszcze bardziej motywuje do działania. Kto będzie pierwszy? Komu uda się uciec, a komu nie? Warto się przekonać. Pokój o dość wysokim poziomie trudności, aczkolwiek według nas 3 osoby to optymalna liczba graczy przypadająca na jeden pokój. Wyjadacze nawet w parach będą się doskonale bawić i mają możliwość wyjścia. Podpowiedzi są wyświetlane w odpowiednim czasie i w sposób zrozumiały. Nie są wciskane na siłę i podawane "na tacy". Służą jedynie temu, żeby popchnąć rozgrywkę dalej i nie psuć sobie zabawy. Obsługa przesympatyczna. Są to miłośnicy tego typu rozrywki. Od razu czuć, że to co robią, robią dla nas - klientów, a nie dla zysków. Profesjonalne podejście do branży i osób odwiedzających pokój. My ze swojej strony bardzo serdecznie polecamy ten pokój i grupom początkującym ( w większym składzie ) i weteranom, oraz skłaniamy do pokuszenia się o rozbicie na dwa składy - my to zrobiliśmy i nie żałujemy. Godzinka zleciała migiem! Najlepsza ucieczka z więzienia w jakiej mieliśmy przyjemność uczestniczyć! Pozdrawiamy.

Niewiele pokojów do których jesteśmy zapraszani na testy możemy ocenić na 5 gwiazdek, gdyż często wymagają one drobnych zmian, dopracowania zagadek, czy poprawy wystroju/klimatu. Laboratorium Dextera jest inny. Mimo, że jest pokojem "raczkującym" na mapie łódzkich ER'ów, to jest w 100% wart polecenia!
Na uznanie zasługuje przede wszystkim klimat, dopracowana aranżacja, świetnie skomponowane ściany, elementy które współgrają z całością i tematem przewodnim - mistrzostwo! Znajdują się także gadżety dla miłośników bajki o młodym naukowcu :) Nawet przed wejściem do pokoju spotykamy się z elementami wprowadzającymi graczy w klimat pokoju.

Zagadki są oryginalne, wyszukane, z elementem zaskoczenia w połowie gry, co nawet nas wyjadaczy zaskoczyło! Duże brawa dla twórców pokoju, że z małym doświadczeniem w dziedzinie Escape Room, potrafili stworzyć coś nowego, niepodpatrzonego, innego niż pokoje już istniejące. Doceniamy fakt, że zagadki są tak skonstruowane, że cztery osoby u nas w grupie miały przez cały czas co robić, a w drugiej części gry, brakowało nam nawet 5-go zawodnika ;)
Jest to niewątpliwie pokój dla bardziej doświadczonych osób, lecz nie wynika to z jakiś zawiłości zadań (bo wszystko jest bardzo logiczne i zrozumiałe) a z ilości zagadek - jest ich dość sporo i są różnorodne, więc trzeba się dość sprawnie przełączać z trybu zagadki logicznej, na tryb spostrzegawczego szperacza pokojowego :) optymalna liczba graczy według nas to 4 osoby, mniejszej drużynie przyda się większa ilość podpowiedzi.
Jeśli chodzi o podpowiedzi, fajnie że nie są narzucane na siłę, a sposób porozumiewania się z mistrzem gry jest bardzo wygodny.
Co do obsługi to serdeczne podziękowania dla ludzi z pasją - bardzo przyjemni właściciele, którzy nie idą na "akord", można z nimi podyskutować o niejasnościach pojawiających się w trakcje rozgrywki. Na pewno wrócimy jeszcze na inne pokoje -mamy nadzieję, że będziecie się dalej rozwijać, bo po pierwszym utworzonym pokoju widać, że macie do tego talent! A w międzyczasie wpadniemy na planszówki :) Dziękujemy i gratulujemy - już dawno nie byliśmy w tak przyjemnym i dopracowanym łódzkim pokoju!

Pokój udało nam się pokonać już w poprzedniej lokalizacji w kwietniu ;) ER ładnie wyposażony w gadżety, jeśli chodzi o tematykę. Poziom zagadek dość trudny, a nawet bardzo, jeśli ktoś niedokładnie przeszukuje pokój. Momentami jest mrocznie, można się lekko wystarczyć. Zagadki liniowe, kilka bardzo oryginalnych, nie jest ich dużo, ale to akurat plus. Miłe połączenie klódek i elektroniki. Właściciel sympatyczny, nie narzuca się z podpowiedziami. Dziękujemy za dobrą zabawę.

Pokoj dość trudny, wymagający współpracy graczy i spostrzegawczości. Pomysłowe i oryginalne rozwiązanie do pierwszej zagadki. Klimat więzienia zachowany idealnie. Obsługa sympatyczna. Pewien etap gry wymagał zaangażowania jednej osoby, na co zwróciliśmy uwagę i mamy nadzieję ulegnie to zmianie :) Według nas cztery osoby to optymalna liczba graczy. Polecamy raczej doświadczonym ekipom. Nam udało się w ostatniej chwili :)