kapibarabarbara- PoWROmcy Escape

Miałam niemały dylemat jak ocenić ten pokój. Słysząc i czytając mnóstwo rewelacyjnych opinii miałam spore oczekiwania co do Cyrku dziwadeł, niestety zawiodłam się- choć gra była całkiem przyjemna, pokój na pewno nie trafi do mojego top 10, a chyba nawet nie do top 20.
Dla naszej ekipy całą grę możnaby podzielić na dwie części. Pierwsza (choć bez większych zaskoczeń) nie należała do najłatwiejszych, ale zagadki były spójne, logiczne, dobrze osadzone w klimacie pokoju i nieprzekombinowane, udało nam się w przyzwoitym czasie bez podpowiedzi sobie ze wszystkimi poradzić. Za tą część dałabym mocne 9.
Potem niestety było gorzej- wystrój był lepszy niż na początku (podłoga co prawda mogłaby być lepsza), niestety zagadki były zagmatwane, abstrakcyjne i nawet po kilku podpowiedziach nie widzieliśmy w nich logicznego rozwiązania. Wrażenie zepsuła również niezamknięta kłódka, leżąca na dnie otwartej szafki- oczywiście żeby nie psuć sobie zabawy- szafkę sami sobie zamknęliśmy. Zagadka manualna nieco zbyt wymagająca jak na ER. Za tą część słabe 8, a nawet nie wiem czy 7 w moim odczuciu nie byłoby bardziej odpowiednie.
Klimat fajny w całym pokoju, dekoracje są bardzo dopracowane- pod kątem wizualnym jak najbardziej ocena 10 jest adekwatna.
Podsumowując- nie do końca rozumiem fenomen tego pokoju. Zabawa w nim z pewnością należała do przyjemnych, jednak, odwiedzając zaledwie 8 warszawskich pokojów- na pewno nie umieściłabym Cyrku Dziwadeł w czołówce. Osobiście uważam, że pokój o podobnej nazwie w innym mieście bije na głowę warszawski Cyrk dziwadeł. Nie zmienia to oczywiście faktu, że pokój warto odwiedzić i na własne oczy przekonać się czy faktycznie jest to taki fenomen ;) Tym bardziej że co jak co, ale oczy na pewno można tu nacieszyć świetnie wykonanymi dekoracjami.

Pokój,choć nienajnowszy, jest wciąż na bardzo przyzwoitym poziomie. Początek gry mógłby być lepszy. Sam pokój zbytnio nie zaskakuje, ale trzeba przyznać, że wszystkie zagadki pasują do klimatu, są jednoznaczne, logiczne i dość różnorodne. Wystrój pokoju bardzo fajny i w każdym aspekcie pasujący do fabuły. Dobry wybór dla początkujących grup

Mocny początek maratonu w Warszawie. Pokój, choć z początku niepozorny, po chwili rozkręca się coraz mocniej, robiąc duże wrażenie. Zagadki są łatwe i liniowe, więc pokój na żadnym etapie nie sprawiał naszej drużynie trudności. Dla amatorów troszkę większych wrażeń jest możliwość wyboru wersji nieco straszniejszej, która nie paraliżuje na tyle że nie można się skupić na zagadkach, a jednocześnie jest fajnym akcentem fabularnym. Super oddany klimat bezludnej wyspy (...czy aby na pewno bezludnej?). Pewne elementy były dla nas sporym zaskoczeniem. W Przeklętej Wyspie bawiłam się świetnie, jest to w pełni zasłużone miejsce w warszawskiej czołówce rankingu.

Jak w Kryjówce Genialnego Wynalazcy- perfekcyjnie wykorzystane warunki lokalowe- idealnie wpasowały się w klimat pokoju, jednocześnie nie wymagając gigantycznych nakładów finansowych na ich stworzenie od zera. Co tu dużo mówić- po prostu przenosimy się do najprawdziwszej kopalni. Gra, a szczególnie jej początek- wymaga współpracy, jednak zadanie jest na tyle łatwe, że nawet początkujące grupy bez problemu dadzą sobie radę. Zagadki są w większości łatwe, przyjemne w rozwiązywaniu, nie powinny stwarzać większych problemów. Jest też jednak coś trudniejszego, co wymaga więcej zastanowienia, także bardziej doświadczeni też będą musieli się trochę wysilić. Klimat doskonale stworzony, a jeden z elementów to spore zaskoczenie.
Kopalnia Złota nada się nawet dla mało zaawansowanych graczy, a i ci bardziej doświadczeni będą zadowoleni. Kolejny bardzo dobry pokój od firmy Strych, bardzo polecam-świetnie się bawiłam ;)

Prawdziwy raj dla miłośników pokera, hazardu i wielkich pieniędzy w przestępczym światku. Pokój, choć niewielki- jest naszpikowany zagadkami o trudności na miarę eliminacji Poland Escape. Większość zagadek ściśle związana z mniej lub bardziej popularnymi grami kasynowymi- znajomość zasad poszczególnych gier z pewnością ułatwi grę, choć oczywiście nie jest konieczna do wyjścia z pokoju. Zagadki mogłyby być bardziej różnorodne- sporo tu matematyki, zabrakło mi co nieco innego sposobu kojarzenia. Świetnie dopasowany do klimatu system podpowiedzi- kasyna nie zepsuto obecnością krótkofalówek. Co do Obsługi-jak zawsze wspaniały-i pomocny!- Mistrz Gry.
Zdecydowanie pokój dla ambitnych- szczególnie jeśli ktoś wybiera się małą ekipą, ale- z drobną pomocą (mimo szczątkowej znajomości gier hazardowych) jak najbardziej do przejścia.

Wreszcie wybraliśmy się do Sherlocka- mimo licznych wizyt w Quest Cage jakoś zawsze było nam z Sherlockiem nie po drodze ;D Choć pokój ma już swoje lata i nie zaskakuje dziesiątkami przejść czy gadżetów elektronicznych- dalej stoi na wysokim poziomie. Jest to klasyczny, stary (w dobrym tego słowa znaczeniu!), tradycyjny Escape Room- z kłódkami, kluczami i mnóstwem przedmiotów kojarzących się ze słynnym detektywem. Zagadki są lekkie, łatwe i przyjemne- w sam raz dla początkujących czy też, np. w ramach rozgrzewki, dla doświadczonych. Jak zwykle kluczowe jest dobre przeszukanie pokoju (oczywiście na tym polegliśmy i sami sobie utrudniliśmy grę). Warto odwiedzić przy okazji wizyty w Quest Cage, choćby po to żeby przypomnieć sobie, że Escape Roomy to nie tylko elektronika, a dobrą zabawę mogą zapewnić nawet najprostsze rozwiązania.

Dwa lata temu, po odwiedzeniu Tortugi i Egiptu poczułam jak Escape Roomy wchodzą na zupełnie nowy, niewyobrażalny dla mnie wcześniej poziom. Powyższe pokoje totalnie mnie oczarowały- więc nawet nie wiem co mogę napisać o Lokalizacji. TickTack nie dość, że nadąża za wszystkimi trendami, które obecnie królują na rynku ER to jeszcze sam podnosi poprzeczkę dla konkurencji bardzo wysoko. Dopracowane jest wszystko- od fabuły, przez wprowadzenie, wystrój, zagadki, nieoczekiwane zakończenie, skończywszy na Właścicielu, dla którego ER to prawdziwa pasja- co widać na każdym kroku. Niełatwo zaskoczyć mnie nietypowymi przejściami- tu jednak się udało. Ogromne wrażenie zrobił na mnie wystrój pokoju, gdzie każdy najmniejszy element jest na maksa dopieszczony- dotyczy to również przedmiotów niebiorących udziału w rozgrywce. Nawet efekty dźwiękowe pasują do fabuły! Zagadki są bardzo różnorodne, wymagają nieraz połączenia kilku elementów- co w połączeniu z powierzchnią pokoju stwarza nie lada trudności- szczególnie mniejszym grupom.
Jak rzadko kiedy- w 101% zasłużone 10- "Ten pokój był niesamowity - całe doświadczenie było na niespotykanym poziomie.". Dla mnie to ścisła czołówka spośród wszystkich odwiedzonych do tej pory pokojów.
Pozostaje mi tylko czekać na kolejny pokój od Tick Tack- bez względu ile zajmie stworzenie kolejnego dzieła, na pewno warto czekać żeby potem czerpać tak wielką przyjemność z gry.

Początek dobrze buduje napięcie i pozwala wczuć się w fabułę. Wystrój pokoju momentami mega klimatyczny, nagle zmiana o 180 stopni, a potem znów jest mrocznie...chyba coś mi tu nie zagrało. Plus za to za nastrojowe przejścia, budujące atmosferę grozy. Fajnie, że wątek fabularny jest obecny na każdym etapie rozgrywki i co chwilę dowiadujemy się kolejnych faktów. Zagadki różnorodne, logiczne, wymagające współpracy. Tradycyjne kłódki są urozmaicone wieloma rozwiązaniami technicznymi. Trudność pokoju opiera się na dużej ilości rzeczy do zrobienia, także pokój niekoniecznie nadaje się dla ekip mocno początkujących. Pomocna i miła Obsługa.

Klimat czuć już od wprowadzenia do pokoju- przenosimy się w świat prawdziwych krasnoludów. Wielkość pokoju, jak i przedmiotów, dostosowana do wielkości jego mieszkańców :) Niezwykła dbałość o elementy dekoracyjne, efekty są niesamowite i jestem pewna, że nie tylko najmłodsi będą zachwyceni.
Zagadki, choć nie należą do najtrudniejszych, są bardzo liczne (a także logiczne), a ich rozwiązywanie sprawia mnóstwo radości. Po rozwiązaniu nie trzeba się zastanawiać czy nasz pomysł zadziałał- są specjalne efekty, informujące o poprawności rozwiązania. Warto dodać, że w pokoju nie spotkamy ani jednej kłódki na kod, a zdecydowana większość zagadek oparta jest na elektronice. Gra jest bardzo płynna, a fani wątków fabularnych również nie powinni narzekać.
O ile w drużynie nie ma małych dzieci- warto wybrać się w dwie osoby (w końcu to dom krasnoludków, są czasem ciasne dla ludzi miejsca).
Wkrótce kolejny rybnicki pokój może bardzo wysoko wspiąć się w rankingach. Moje oczekiwania co do dobrego ER zostały tu spełnione w 100%- daję 10 z czystym sumieniem ;)

Pokój przerósł moje oczekiwania (co prawda w stosunku do tego pokoju nie były one zbyt wygórowane, ale jednak!). Jest to lekki, łatwy i przyjemny pokój w sam raz na sam początek zabawy z ER, z kolei ekipy doświadczone mogą "pościgać" się w celu złamania granicy przejścia pokoju w 30, czy nawet 20 minut. Każdy element pokoju "gra", nie ma tu niepotrzebnych rozpraszających gratów. Zagadki są nieliczne, a jednak dość różnorodne- są kłódki, jest elektronika, można wykazać się manualnie. Zakład karny jest naprawdę dobrą opcją na pierwszy raz w ER, a jako część dość doświadczonej ekipy-również bawiłam się w nim całkiem nieźle.