LockYou

    LockYou

    Dla naszej dwuosobowej ekipy nie ma pokoju, który byłby zbyt daleko żeby go odwiedzić :)

    Odwiedzone pokoje:
    114

    Pokoje na liście życzeń:
    0

    Poziom:
    Pionier

    Punkty:
    163

    0
    0

    Wróć do pełnej listy opinii

    Escape room - Nuklearne Pustkowia
    Nuklearne Pustkowia

    Pokój dla początkujących!

    10.05.2016 | data wizyty: 10.05.2016

    Niedawno odwiedziłam ten escape room wraz z doświadczonym partnerem i według mnie była to optymalna liczba uczestników. Na wstępie została nam przedstawiona ciekawa fabuła pokoju. Była ona realizowana wewnątrz przez zagadki i wystrój. Szczerze mówiąc ciężko ocenić mi klimat tego ER - niby wszystkie rekwizyty, zadania, notki fabularne do siebie pasowały, jednak ogólny wystrój pokoju nie zrobił na mnie ogromnego wrażenia. Zgodnie z tym o czym pisała większość poprzedników, widać nawiązania do Fallouta. Wewnątrz czekało na nas sporo bardzo prostych zadań. Myślę, że niektóre z nich można by było nieco utrudnić, by pokój stanowił wyzwanie intelektualne nie tylko dla grup początkujących, ale też tych bardziej zaawansowanych. Jeśli chodzi o aspekt techniczny to w pokoju dominowały kłódki, a entuzjaści rozwiązań elektronicznych wyjdą nienasyceni. Niesamowicie podobał mi się system podpowiedzi – był unikatowy i bardzo klimatyczny. Może trochę brakowało mi wewnątrz zegara, dzięki któremu na bieżąco wiedziałabym ile czasu nam jeszcze zostało, jednak obsługa co kilkanaście minut wysyłała o tym informację. Obsługa była bardzo sympatyczna i profesjonalna. Miłym akcentem na koniec wizyty była możliwość wykonania pamiątkowego zdjęcia. Podsumowując, w obecnej formie jest to pokój zdecydowanie dla grup zaczynających swoją przygodę z escape roomami.

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Escape room - Dom w lesie
    Dom w lesie

    Creepy!

    10.05.2016 | data wizyty: 10.05.2016

    Niedawno odwiedziłam ten escape room wraz z doświadczonym partnerem. Panujący wewnątrz klimat świetnie odzwierciedlał moje wyobrażenia na temat tego pokoju. Rekwizyty oraz muzyka idealnie dopełniały całości. Dostępna przestrzeń była spora, z pewnością nawet grupy większe niż dwuosobowe nie będą czuły się stłoczone. Pomimo, że w pokoju było dosyć ciemno obsługa zadbała o komfort uczestników zabawy. Zagadki były przemyślane, ciekawe i co najważniejsze realizowały fabułę. Było ich naprawdę sporo, a poziom ich trudności oceniam jako umiarkowany „+”. Jeśli chodzi o aspekt techniczny to w pokoju dominowały kłódki, a amatorzy rozwiązań elektronicznych wyjdą nienasyceni. Do gustu nie przypadł mi fakt, że w jednym czasie dostępnych było wiele jednakowych (na taką samą liczbę znaków) zabezpieczeń – powodowało to testowanie zdobytych kodów w szeregu kłódek. System podpowiedzi bazował na krótkofalówkach, a same wskazówki były udzielane w przemyślany sposób i na wyraźną prośbę grupy grającej. Może trochę brakowało mi wewnątrz zegara, dzięki któremu na bieżąco wiedziałabym ile czasu nam jeszcze zostało, jednak obsługa co kilkanaście minut wysyłała o tym informację. Miłym akcentem na koniec wizyty była możliwość wykonania pamiątkowego zdjęcia. Obsługa była bardzo sympatyczna i profesjonalna. Po zakończeniu zabawy Mistrz Gry chętnie omówił z nami wszelkie wątpliwości. Widać, że właścicielom zależy na ciągłym rozwoju i zapowiadają dopracowywanie pokojów. Podsumowując, jest to bardzo solidnie wykonany pokój, w którym nie będą się nudziły grupy o żadnym poziomie zaawansowania.

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Escape room - Operacja: Potop
    Operacja: Potop

    Zamachowiec Noe!

    8.05.2016 | data wizyty: 9.05.2016

    Niedawno odwiedziłam ten escape room wraz z doświadczonym partnerem i według mnie była to optymalna liczba graczy. Dostępna przestrzeń nie była duża, jednak bardzo klimatycznie zaaranżowana. Wnętrze, tak jak przystało na Arkę, wykonane było z drewna. W pokoju można było znaleźć sporo tematycznych rekwizytów – sporym ułatwieniem, nie wiem czy koniecznym, było oznaczenie, które z nich nie biorą udziału w grze. Muzyka i zagadki pasowały do tematyki pokoju. Muszę przyznać, że niezmiernie podobał mi się kontakt z obsługą podczas rozgrywki – sprawił on, że cześć fabularna była podtrzymywana przez cały czas trwania zabawy, a ewentualne podpowiedzi były przekazywane w sposób naturalny. W tym przypadku nie przeszkadzał mi, zwykle nielubiany, system kontaktu przez krótkofalówki. Zadań w pokoju było całkiem sporo, a ich poziom trudności oceniam na umiarkowany. Zagadki były bardzo ciekawe, różnorodne i wymagały kreatywnego myślenia. Rozgrywka była nieliniowa, dzięki czemu nawet liczniejsze grupy będą miały, co robić. Jeśli chodzi o aspekt techniczny to w pokoju były kłódki i ciekawe rozwiązania techniczne, jednak fani elektroniki wyjdą nienasyceni. Mistrz Gry był totalnie niesamowity! Tak uprzejmego, życzliwego i profesjonalnego człowieka ze świecą szukać. Muszę przyznać, że do gustu przypadł mi także system punktowania rozgrywki. Jest on jasny i pozwala na porównanie z innymi zespołami. Miłym akcentem na koniec wizyty była możliwość wykonania pamiątkowego zdjęcia. Podsumowując, jest to bardzo solidny pokój, który powinny odwiedzić grupy zarówno doświadczone, jak i początkujące.

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Escape room - Chatka Hagrida
    Chatka Hagrida

    Hokus pokus, czary mary tu był klimat doskonały!

    8.05.2016 | data wizyty: 8.05.2016

    Niedawno odwiedziłam ten escape room wraz z doświadczonym partnerem i według mnie była to optymalna liczba uczestników, głównie ze względu na dostępną przestrzeń. W przypadku grup początkujących trzecia osoba na pewno będzie pomocna. Choć moja wizyta w Szczecinie nie była zbyt długa, udało mi się odwiedzić w tym mieście kilka topowych ER i przyznam szczerze, że pod względem stworzonego wewnątrz klimatu ten pokój nie ma sobie równych. Na tej płaszczyźnie zdecydowanie może konkurować z czołówką krajową. Wszystko, dosłownie wszystko pasowało – rekwizyty, skrytki, muzyka, system podpowiedzi, oświetlenie, zagadki. W tym pokoju widać zainwestowany ogrom pracy i pieniędzy - nie doświadczy się tutaj białych ścian czy tapety imitującej drewno… wszystko jest wykonane z odpowiednich sobie surowców. Wewnątrz czekało na nas całkiem sporo zagadek o umiarkowanym poziomie trudności. Były one różnorodne, ciekawe i wymagały kreatywnego myślenia. Przyznam szczerze, że choć odwiedziłam już ponad 70 pokoi to z niektórymi rozwiązaniami spotkałam się po raz pierwszy. Rozgrywka przez większość czasu była nieliniowa, co na pewno docenią bardziej doświadczeni gracze, a także większe grupy początkujące. Pokój obfitował w różnego rodzaju skrytki, jak dla mnie było wręcz trochę za dużo przeszukiwania (co nie zmienia faktu, że podziwiam kreatywność twórców). Jeśli chodzi o aspekt techniczny – w pokoju dominowały kłódki, a entuzjaści rozwiązań elektronicznych wyjdą nienasyceni. Uważam, że gdyby zredukowano liczbę szyfrów to pokój mógłby powalczyć o naprawdę wysokie miejsce na listach polskich ER. System podpowiedzi bardzo mi się podobał. Kilka razy spotkałam się już z tym rozwiązaniem, jednak nigdzie nie działał tak dobrze, jak w chatce Hagrida. Udzielane przez obsługę wskazówki nie były nachalne i były formułowane w przemyślany sposób. Może trochę brakowało mi wewnątrz zegara, dzięki któremu na bieżąco wiedziałabym ile czasu nam jeszcze zostało, jednak obsługa co kilkanaście minut wysyłała o tym informację. Na plus jest także to, że w najbliższym czasie mają powstać skrzynie, w których będzie można pozostawić rzeczy na czas gry. Obsługa była przesympatyczna i bardzo profesjonalna. Dawno nie spotkałam się z tak dużą życzliwością właścicieli. Widać, że kochają to co robią i że chcą dalej udoskonalać swoje pokoje. Miłym akcentem na koniec wizyty była możliwość wykonania pamiątkowego zdjęcia. Podsumowując, jest to bardzo klimatyczny pokój, do którego każdy escape roomowy fan, niezależnie od doświadczenia, powinien się wybrać.

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Escape room - Włam stulecia
    Włam stulecia

    Pokój z potencjałem!

    3.05.2016 | data wizyty: 3.05.2016

    Niedawno odwiedziłam ten escape room wraz z doświadczonym partnerem i według mnie byłą to optymalna liczba uczestników (udało nam się wyjść sporo przed czasem z drobną pomocą obsługi). Samo miejsce, jak i jego historia nadawały klimatu rozgrywce, a fabularny wstęp przedstawiony przez Mistrza Gry dodatkowo nastrajał „włamywaczy”. Podczas samej rozgrywki brakowało mi wstawek rozwijających fabułę. Pomieszczenia były bardzo przestronne, jednak zawiodły mnie pod względem wystroju, jak i liczby rozlokowanych w nich zagadek. Wewnątrz poza pustymi ścianami oraz kilkoma skrytkami nie było nic i w sumie nie byłoby to takie złe, gdyby owe skrytki były bardziej dopracowane pod względem wizualnym. Tak jak wspomniałam zadań do wykonania nie było dużo, a ich poziom trudności oceniam jako stosunkowo niski. Większość z nich polegała na dopasowaniu klucza do odpowiedniego zamka, samego „główkowania” było mało. Amatorzy rozwiązań elektronicznych wyjdą nienasyceni – nie można powiedzieć, że w pokoju nie było innych niż kłódkowe rozwiązania, jednak ich poziom zaawansowania był raczej niski. System podpowiedzi i system informowania o pozostałym do końca gry czasie już standardowo były oparte o wiszący na ścianie ekran. Muszę przyznać, że w tym ER obsługa naprawdę przykłada uwagę do tego co zawodnicy robią w pokoju (i widzi i słyszy), dzięki czemu komunikacja była na najwyższym poziomie. Pan prowadzący grę był przesympatyczny i bardzo profesjonalny. Chętnie omówił z nami wszelkie wątpliwości po wyjściu z pokoju. Zaletą są także zamykane na kluczyk szafki, w których można zostawić rzeczy na czas gry. Podsumowując, jest to pokój z ogromnym potencjałem. W obecnej formie polecałabym go raczej grupom początkującym.

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Opuszczony hotel
    Opuszczony hotel

    Choć opuszczony to całkiem solidny!

    1.05.2016 | data wizyty: 1.05.2016

    Niedawno odwiedziłam ten escape room wraz z doświadczonym partnerem i według mnie była to optymalna liczba uczestników (wyszliśmy kilka minut przed końcem bez żadnej podpowiedzi). Dostępna przestrzeń nie była zbyt duża, jednak klimat w niej stworzony był bez zastrzeżeń. Rekwizyty, oświetlenie i zagadki – wszystko pasowało do przedstawionej fabuły. Wewnątrz czekała na nas średnia liczba zagadek o umiarkowanym poziomie trudności. Jeśli chodzi o rozwiązania techniczne to chyba każdy wyjdzie zadowolony – w pokoju można było doświadczyć mniej więcej w równych ilościach zarówno szyfrów, kluczy, jak i ciekawych rozwiązań elektronicznych. System podpowiedzi i system informowania o pozostałym do końca gry czasie już standardowo były oparte o wiszący na ścianie ekran. Pan prowadzący grę był przesympatyczny i bardzo profesjonalny. Chętnie omówił z nami wszelkie wątpliwości. Zaletą są także zamykane na kluczyk szafki, w których można zostawić rzeczy na czas gry. Miłym akcentem na koniec wizyty była możliwość wykonania pamiątkowego zdjęcia. Podsumowując, pokój jest solidnie przygotowany i zapewni dobrą zabawę zarówno grupom początkującym, jak i tym bardziej zaawansowanym.

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Escape room - Szpieg 2
    Szpieg 2

    Byle drzwi się nie otworzyły…

    18.04.2016 | data wizyty: 18.04.2016

    Zachęcona pozytywnymi komentarzami doświadczonych graczy niedawno wraz z partnerem odwiedziłam ten escape room. Trzeba przyznać, że koncepcyjnie znacznie różni się od innych pokoi ucieczki, bowiem należy się w nim jak najdłużej utrzymać, a nie jak najszybciej z niego uciec. Początkowo byłam zafascynowana tą zmianą i choć nadal uważam ją za ciekawe urozmaicenie przyznam, że w przypadku nieliniowości rozgrywki i tak małej liczebnie grupy średnio się sprawdza. Pomimo sporego doświadczenia musieliśmy praktycznie przy każdym zadaniu prosić o podpowiedź – zagadki nie były trudne, ale ponieważ robiliśmy kilka na raz (gra była skonstruowana w ten sposób, że początkowo trudno było zadecydować, które elementy tworzą jedną zagadkę), a czas uciekał niemiłosiernie szybko potrzebne było ciągłe wsparcie Mistrza Gry. Warto jednak podkreślić, że płynące podpowiedzi były udzielane tak profesjonalnie, jak w żadnym dotychczas przeze mnie odwiedzonym pokoju (przygotowane wcześniej, utrzymane w klimacie poprzez wstawki fabularne, przemyślane i jedynie naprowadzające na właściwe rozwiązanie). W pokoju było kilka kłódek, a miłośnicy rozwiązań elektronicznych wyjdą nienasyceni. W najbliższym czasie firma zmienia swoją lokalizację, więc być może się to zmieni. Jeśli chodzi o wystrój to idealnie odwzorowywał on peerelowskie wnętrza. Jedyne, co średnio przypadło mi do gustu to fakt, że w pokoju znajdowały się niegrające rekwizyty z pierwszej części szpiega (jeśli dobrze zrozumiałam obydwie gry odbywają się w tym samym pokoju) - było to dodatkową i według mnie niepotrzebną zmyłką, na którą traciło się całkiem sporo czasu. Zaletą był znajdujący się w pokoju ekran odmierzający czas pozostały do końca rozgrywki. Pan prowadzący grę był bardzo miły, a jego profesjonalne podejście do klienta bardzo pozytywnie nas zaskoczyło. Miłym akcentem na koniec wizyty była możliwość wykonania pamiątkowego zdjęcia. Podsumowując, jest to pokój o ciekawej formule, który sprawdzi się w przypadku liczniejszych grup przynajmniej średniozaawansowanych.

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Trudny

    Escape room - Krakowska Bestia
    Krakowska Bestia

    Zasłużone pierwsze miejsce w Krakowie!

    18.04.2016 | data wizyty: 18.04.2016

    Niedawno odwiedziłam ten escape room wraz z doświadczonym partnerem i według mnie była to optymalna liczba graczy (udało nam się wyjść kilkadziesiąt minut przed czasem bez żadnej podpowiedzi). Wnętrze pokoju było urządzone ze smakiem – dobrze rozplanowana przestrzeń, rekwizyty dobrane z głową i klimatyczne oświetlenie. Zdecydowanie nie jest to jeden z tych pokoi, gdzie ściany są białe i nie ma na czym zawiesić oka. Wewnątrz czekało na nas całkiem sporo stosunkowo prostych zadań. Choć nie najtrudniejsze dostarczały ogromnej satysfakcji z ich rozwiązania. Zdecydowaną zaletą było to, że równo opierały się na umiejętności logicznego myślenia, kojarzeniu faktów i spostrzegawczości. Dla mnie osobiście było trochę za dużo przeszukiwania, choć oczywiście to rzecz gustu. Gra była nieliniowa – większe, początkujące grupy nie będą się nudziły, a mniejsze i bardziej doświadczone mogą zmierzyć się z rekordem. Jeśli chodzi o aspekt techniczny w pokoju można było znaleźć zarówno kłódki, jak i ciekawe rozwiązania techniczne. Muszę przyznać, że w żadnym krakowskim escape roomie nie widziałam tak zaawansowanej i jednocześnie pasującej do klimatu pokoju elektroniki. Zaletą był znajdujący się w pokoju ekran wyświetlający podpowiedzi oraz zegar odmierzający czas gry. Obsługa była bardzo miła i profesjonalna. Mistrz Gry chętnie wysłuchał naszych uwag po zakończonej zabawie. Widać, że właścicielom zależy na zadowoleniu klientów i utrzymaniu rozrywki na najwyższym poziomie. Miłym akcentem na koniec wizyty była możliwość wykonania pamiątkowego zdjęcia. Podsumowując, pokój zachwyca klimatem, a przyjemność ze zmierzenia się z nim odczują zarówno grupy początkujące, jak i zaawansowane. Według mnie jest to najciekawsza krakowska propozycja.

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    Escape room - Pogrzebani
    Pogrzebani

    Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?

    10.04.2016 | data wizyty: 11.04.2016

    Niedawno odwiedziłam ten escape room wraz z doświadczonym partnerem i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie gry w nim w pojedynkę. Udało nam się wyjść kilka minut przed czasem, jednak bez podpowiedzi się nie obyło. Zdecydowanie nie można powiedzieć, że jest to typowy escape room, bo chodzi nie o ucieczkę z pokoju, a z trumny… Owa nietypowość stanowi trudność nawet dla doświadczonych grup – w dość małym acz dobrze wentylowanym pomieszczeniu trzeba zachować trzeźwość umysłu i spostrzegawczość, a jednocześnie należy skupić się na precyzyjnym przekazywaniu wiadomości współgraczowi. Bez tego na pewno sukcesu się nie odniesie. Pomimo, że w trumnie nie jest gorąco i jest ona stosunkowo przestronna i dobrze oświetlona, a pod ręką znajduje się guzik awaryjnie ją otwierający, człowiekowi w niej zamkniętemu towarzyszą przedziwne uczucia (zdecydowanie nie polecam osobom z klaustrofobią, jednak ludzie głodni nowych doświadczeń i wrażeń będą w swoim żywiole). Trudno ocenić mi ten escape room w kategorii klimatu – niezbyt dużo pracy trzeba było włożyć w stworzenie pomieszczenia, jednak miejsce zdecydowanie odpowiadało moim wyobrażeniom. Przedstawiona na początku fabuła była realizowana w tematyce zagadek. Jeśli chodzi o zadania to było ich wystarczająco dużo, a ich poziom trudności był optymalny. Z racji specyfiki gry poruszenia wymagały jedynie szare komórki – nie doświadczy się tam przeszukiwania, otwierania kłódek, elektroniki, czy zadań manualnych. Przyznam szczerze, że odmienność tego „pokoju” spodobała mi się i odczuwałam ogromną satysfakcję po rozwiązaniu ciągu łamigłówek. System podpowiedzi, jak i system informowania o pozostałym do końca gry czasie także bardzo mi się podobał. Obsługa była miła i profesjonalna. Miłym akcentem na koniec wizyty była możliwość wykonania pamiątkowego zdjęcia. Podsumowując, pokój polecam grupom z doświadczeniem i potrafiącym ze sobą współpracować.

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Trudny

    Escape room - Chata Wiedźmy
    Chata Wiedźmy

    Klimatyczny domek wewnątrz lasu!

    4.04.2016 | data wizyty: 4.04.2016

    Od jakiegoś czasu obserwuje się znaczny wzrost jakości aranżacji wnętrz warszawskich escape roomów, jednak wystrój Chaty Wiedźmy przeszedł najśmielsze oczekiwania. Z czystym sumieniem mogę przyznać, że był to najlepszy klimatycznie pokój ze wszystkich, w których dotychczas byłam (a było ich już ponad 60). Każdy szczegół był przemyślany i dopracowany, chociaż pokój dopiero co został otwarty. Zadbano o odpowiednie rekwizyty, oświetlenie i efekty dźwiękowe. Widać ogrom czasu, pracy i pieniędzy włożonych w przygotowanie pomieszczenia. Może troszkę zabrakło historii wprowadzającej, ale jej brak zauważyłam dopiero podczas pisania recenzji, więc nie wpłynęło to na całościowy odbiór pokoju. W Chacie Wiedźmy czekała na nas optymalna liczba zagadek umiarkowanym poziomie trudności. Jednak różnorodność zadań sprawiała satysfakcję podczas ich rozwiązywania. Podczas całej zabawy musieliśmy zmierzyć się tylko z jedną kłódką klimatycznie wpasowaną w grę, reszta zadań wiązała się z ciekawymi rozwiązaniami techniczno-elektronicznymi. Jeśli chodzi o system podpowiedzi to mam mieszane uczucia – z jednej strony został on bardzo ciekawie rozwiązany, a klimatu nie psuje żaden nowoczesny ekran czy wchodząca do pokoju obsługa, jednak w tym momencie ma on jeszcze swoje wady – instrukcje nie były w pełni zrozumiałe za pierwszym razem, a obsługa może wysyłać konkretne typy wiadomości, co nie do końca umożliwia zareagowanie w każdej sytuacji. Pan prowadzący grę zapewniał nas, że w najbliższym czasie system ma zostać udoskonalony. Szczerze mówiąc żałuję, że już grałam w tym pokoju, bowiem w ciągu najbliższych dni ma zostać zamontowany najciekawszy o jakim słyszałam system informowania o upływającym czasie. W najbliższym czasie mają się także pojawić zamykane na kluczyk szafki, by można było bezpiecznie pozostawić swoje rzeczy przed wejściem do pokoju. Obsługa była bardzo miła i profesjonalna. Po zakończonej rozgrywce Pan prowadzący grę chętnie wysłuchał naszych uwag na temat pokoju. Widać, że firmie zależy na udoskonalaniu oferowanej przez siebie usługi. Miłym akcentem na koniec wizyty była możliwość wykonania pamiątkowego zdjęcia. Podsumowując, jest to pokój odpowiedni dla dwuosobowych grup o dużym doświadczeniu lub liczniejszych grup początkujących. Zdecydowanie polecam!

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Strona 5

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.