Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Adashi (dezERterzy)
Moje osobiste TOP 5 POZNAŃ (kolejność alfabetyczna): Krasnoludy Nieznajomi Wikingowie: Amulety mocy Zemsta Umarlaka Zielona Mila Moje osobiste TOP 5 POLSKA... [więcej]
Odwiedzone pokoje:
518
Pokoje na liście życzeń:
1
Poziom:
Przewodnik
Punkty:
434
Ciemność widzę, widzę ciemność
12.01.2020 | data wizyty: 12.10.2019
Ósmy pokój jednego dnia. Wiele osób pewnie uważa, że to za dużo, że jest się wtedy za bardzo zmęczonym i nie czerpie przyjemności z gry. Jednak nie dla nas i nie gdy na sam koniec odwiedzi się tak świetny eskejp jak Kraina Wiecznej Nocy.
Przywrócenie światła stało się naszym głównym zadaniem podczas gry. Choć pozostałych zagadek było nie mało, jedne łatwe inne bardziej skomplikowane i wymagające nieszablonowego myślenia.
Nie wiem jak inni, którzy odwiedzili Krainę wiecznej nocy i Przeklęty pierścień ale dla mnie te pokoje są podobne. I nawet sam do końca nie potrafię wyjaśnić dlaczego, bowiem klimat zupełnie inny, fabuła również ale jakbym nie wiedział, że są to ER-y należące do jednej firmy to bym się tego domyślał.
Jedno jest pewne, oba są świetne.
Przywrócenie światła stało się naszym głównym zadaniem podczas gry. Choć pozostałych zagadek było nie mało, jedne łatwe inne bardziej skomplikowane i wymagające nieszablonowego myślenia.
Nie wiem jak inni, którzy odwiedzili Krainę wiecznej nocy i Przeklęty pierścień ale dla mnie te pokoje są podobne. I nawet sam do końca nie potrafię wyjaśnić dlaczego, bowiem klimat zupełnie inny, fabuła również ale jakbym nie wiedział, że są to ER-y należące do jednej firmy to bym się tego domyślał.
Jedno jest pewne, oba są świetne.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Tolkien w super wydaniu
12.01.2020 | data wizyty: 12.10.2019
Opuszczony Teatr Lalek był pierwszym pokojem we Wrocławiu, który odwiedziliśmy i już wtedy wiedzieliśmy, że nie tylko Secret Room ale ogólnie stolica dolnego śląska jest bogata w świetne pokoje. Miło jest przy każdym kolejnym tripie do tego miasta ponownie odwiedzić to miejsce. Tym razem dostaliśmy zadanie zniszczenia Przeklętego pierścienia.
Jak się zdążyliśmy szybko przyzwyczaić to najnowsze z pokoi od tej firmy są bardzo mocno dopieszczone jeśli chodzi o wystrój i tam samo było tym razem. Klimat Władcy pierścieni też się udzielał na każdym kroku, głównie dzięki wielu "smaczkom"
Zagadek jest nawet sporo, głównie bardziej zaawansowane i nowoczesne ale jednocześnie logiczne i intuicyjne. No może poza jedną z nich na rozwiązanie której nie wpadłbym chyba nigdy gdyby nie podpowiedź ;)
W takich pokojach czas mija bardzo szybko, bowiem jednocześnie chce się jak najszybciej rozwiązywać wszystkie zadania i podziwiać całą scenografię.
Obsługa jak zwykle świetna, rozgadana i mega pozytywna. Czekamy oczywiście na więcej.
Jak się zdążyliśmy szybko przyzwyczaić to najnowsze z pokoi od tej firmy są bardzo mocno dopieszczone jeśli chodzi o wystrój i tam samo było tym razem. Klimat Władcy pierścieni też się udzielał na każdym kroku, głównie dzięki wielu "smaczkom"
Zagadek jest nawet sporo, głównie bardziej zaawansowane i nowoczesne ale jednocześnie logiczne i intuicyjne. No może poza jedną z nich na rozwiązanie której nie wpadłbym chyba nigdy gdyby nie podpowiedź ;)
W takich pokojach czas mija bardzo szybko, bowiem jednocześnie chce się jak najszybciej rozwiązywać wszystkie zadania i podziwiać całą scenografię.
Obsługa jak zwykle świetna, rozgadana i mega pozytywna. Czekamy oczywiście na więcej.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Stary ale niestety już nie jary
12.01.2020 | data wizyty: 12.10.2019
Spośród wszystkich dostępnych w tej chwili ER-ów z Wrocławia Schron bankowy jest najstarszy. Można by rzec, że na tak wymagającym rynku, na którym powstają "dzieła sztuki" (bo ciężko inaczej nazwać pokoje ze ścisłej czołówki) klasyczne pokoje mają nikłe szanse na utrzymanie a Schron nadal działa więc brawa dla nich za to.
W moim osobistym odczuciu ten akurat Escape Room zbyt mocno odstaje od całej reszty pokoi. Niby wszystko jest logiczne, niby nie ma się do czego przyczepić jednak gra w Schronie od początku do końca wydawała mi się po prostu nijaka. Wystroju praktycznie nie ma, klimatu też a zagadki są mało ambitne.
Sama tematyka jednak daje dość duże pole do popisu i przykładem tego są chociażby pokoje z Poznania i Bydgoszczy, w których to temat banku czy też skarbca został przedstawiony dużo lepiej.
Nie chciałbym jednak moją opinią zniechęcać do odwiedzin Piwnicy Quest bowiem ich najnowszy eskejp jest genialny a my jako żądni kolejnych wyśmienitych doznań czekamy na coś nowego.
W moim osobistym odczuciu ten akurat Escape Room zbyt mocno odstaje od całej reszty pokoi. Niby wszystko jest logiczne, niby nie ma się do czego przyczepić jednak gra w Schronie od początku do końca wydawała mi się po prostu nijaka. Wystroju praktycznie nie ma, klimatu też a zagadki są mało ambitne.
Sama tematyka jednak daje dość duże pole do popisu i przykładem tego są chociażby pokoje z Poznania i Bydgoszczy, w których to temat banku czy też skarbca został przedstawiony dużo lepiej.
Nie chciałbym jednak moją opinią zniechęcać do odwiedzin Piwnicy Quest bowiem ich najnowszy eskejp jest genialny a my jako żądni kolejnych wyśmienitych doznań czekamy na coś nowego.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 5/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 5/10
Poziom trudności: Łatwy
Fantazja
12.01.2020 | data wizyty: 12.10.2019
Pokoje z kategorii abstrakcyjne są dość specyficzne. Z założenia nie wszystko w nich powinno być oczywiste począwszy od klimatu poprzez wystrój na zagadkach kończąc.
Fantazja od Piwnicy Quest jest tego znakomitym przykładem. Mimo, że wystrój jest raczej ubogi, zagadki mało zaskakujące a fabuła średnio wciągająca to sama gra przebiega bardzo przyjemnie i łatwo znaleźć odpowiednie flow, dzięki któremu płynnie przechodzi się między zadaniami.
Nie jest to co prawda poziom genialnego Midnight Millera ale ten eskejp w moim odczuciu idelanie sprawdzi się dla grup początkujących, które pragną załapać bakcyla jak również dla ekip z dziećmi. Nam się podobało lecz obyło się bez szału.
Fantazja od Piwnicy Quest jest tego znakomitym przykładem. Mimo, że wystrój jest raczej ubogi, zagadki mało zaskakujące a fabuła średnio wciągająca to sama gra przebiega bardzo przyjemnie i łatwo znaleźć odpowiednie flow, dzięki któremu płynnie przechodzi się między zadaniami.
Nie jest to co prawda poziom genialnego Midnight Millera ale ten eskejp w moim odczuciu idelanie sprawdzi się dla grup początkujących, które pragną załapać bakcyla jak również dla ekip z dziećmi. Nam się podobało lecz obyło się bez szału.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Łatwy
Średniowieczne lochy
10.01.2020 | data wizyty: 12.10.2019
Czasy średniowiecza były dość mocno specyficzne. Niesprawiedliwe wyroki, kary śmierci, ciężkie tortury i wszystko to spotkało nas jak Ostatnich Templariuszy w pokoju od ekipy House of game.
Po świetnym Hostelu na Paharganju mieliśmy wysokie oczekiwania, które zostały spełnione już na samym początku gry. Rozpoczęcie podobnie jak w pierwszym pokoju należy do trudnych, choć tym razem w przeciwieństwie do poprzedniego eskejpu poziom trudności pozostaje na wysokim poziomie praktycznie przez całą rozgrywkę.
Wystrój i klimat oczywiście rewelacyjny ale nie spodziewaliśmy się niczego innego. Można było ze spokojem poczuć się jak w średniowiecznych lochach.
Dla takich pokoi przemierzamy Polskę, na takich emocjach nam zależy i tak ambitne zagadki sprawiają nam największą satysfakcję z ich rozwiązywania. W moim osobistym odczuciu to jest to najtrudniejszy spośród wszystkich odwiedzonych wrocławskich eskejpów, więc lepiej wybrać się mając już jakieś doświadczenie w ucieczkach. My bawiliśmy się genialnie i oczywiście czekamy na więcej!
Po świetnym Hostelu na Paharganju mieliśmy wysokie oczekiwania, które zostały spełnione już na samym początku gry. Rozpoczęcie podobnie jak w pierwszym pokoju należy do trudnych, choć tym razem w przeciwieństwie do poprzedniego eskejpu poziom trudności pozostaje na wysokim poziomie praktycznie przez całą rozgrywkę.
Wystrój i klimat oczywiście rewelacyjny ale nie spodziewaliśmy się niczego innego. Można było ze spokojem poczuć się jak w średniowiecznych lochach.
Dla takich pokoi przemierzamy Polskę, na takich emocjach nam zależy i tak ambitne zagadki sprawiają nam największą satysfakcję z ich rozwiązywania. W moim osobistym odczuciu to jest to najtrudniejszy spośród wszystkich odwiedzonych wrocławskich eskejpów, więc lepiej wybrać się mając już jakieś doświadczenie w ucieczkach. My bawiliśmy się genialnie i oczywiście czekamy na więcej!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Indie na 110%
10.01.2020 | data wizyty: 12.10.2019
Escape Roomy są świetną zabawą i odskocznią od świata codziennego. Pozwalają nam się wcielić w różne postaci i przenieść do zupełnie innego miejsca w czasie i przestrzeni. Jednak jeżdżąc po całej Polsce i mając na koncie ponad 250 eskjpów chcąc nie chcąc ich tematyka bardzo często się powiela. We Wrocławiu mamy do czynienia z czymś zupełnie nowym. ER w klimacie indyjskim.
House of game podeszli do tematu bardzo profesjonalnie i stworzyli prawdziwą perełkę. Klimat i wystrój tego pokoju są po prostu świetne. Bardzo duża powierzchnia gry, liczne [spojler], zaskakujące momenty. Hostel na Paharganju działa na zmysły i zachwyca, podobnie jak jedna zagadka a raczej sposób jej rozwiązania, z którym spotkaliśmy się po raz pierwszy.
W wielu opiniach można wyczytać, że sam start gry w pokoju jest dość trudny z czym się zgadzam, jednak jak już się to przejdzie i obierze odpowiedni rytm to cała zabawa przebiega płynnie bez niepotrzebnych przestojów.
Po tak świetnym pokoju nasze oczekiwania co do następnej propozycji od House of game były jeszcze większe i nie mogliśmy się doczekać zmierzenia się z Ostatnimi Templariuszami.
House of game podeszli do tematu bardzo profesjonalnie i stworzyli prawdziwą perełkę. Klimat i wystrój tego pokoju są po prostu świetne. Bardzo duża powierzchnia gry, liczne [spojler], zaskakujące momenty. Hostel na Paharganju działa na zmysły i zachwyca, podobnie jak jedna zagadka a raczej sposób jej rozwiązania, z którym spotkaliśmy się po raz pierwszy.
W wielu opiniach można wyczytać, że sam start gry w pokoju jest dość trudny z czym się zgadzam, jednak jak już się to przejdzie i obierze odpowiedni rytm to cała zabawa przebiega płynnie bez niepotrzebnych przestojów.
Po tak świetnym pokoju nasze oczekiwania co do następnej propozycji od House of game były jeszcze większe i nie mogliśmy się doczekać zmierzenia się z Ostatnimi Templariuszami.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Amnezja
26.12.2019 | data wizyty: 11.10.2019
Amnezja to schorzenie mózgu polegające na utracie pamięci i może być stała bądź przejściowa. Jak na tematykę Escape Roomu to jest to zdecydowanie bardzo oryginalny pomysł ale też dość ryzykowny, gdyż ciężko przenieść ją w realia eskejpowe tak by całość zachwyciła potencjalnych graczy.
Po solidnym Wstępnie wzbronionym i jak dla mnie rewelacyjnym Duchu kopalni niestety trzeci pokój od Time of Mysteires jest słabszy, zdecydowanie słabszy. Nawet jeśli moje odczucia co do samego pomysłu i fabuły mogą być obiektywne to jeśli chodzi o zagadki też jest "bez szału". Do tego dochodzi mała powierzchnia gry, typowe standardowe rozwiązania i brak zaskoczeń czyli pokój nie ma czym zachycić, niestety. Niestety bowiem sama ekipa Time of Mysteires jest jedną z najbardziej pozytywnych w całym Wrocławiu.
A tak odchodząc już trochę od samej opinii tego pokoju to jest jednak coś wspólnego między utratą pamięci a Escape Roomami. Czasami chciałoby się mieć lekką amnezję, tylko po to, żeby z "czystym umysłem" móc pójść jeszcze raz do tych pokoi, które zapadły nam w pamięć już na zawsze.
Mimo, że ten pokój nie przypadł mi do gustu to i tak nie mogę się doczekać kolejnej wizyty przy ulicy Ruskiej w nowym projekcie tej firmy czyli Przeklętej wróżbie o którym słyszałem same dobre słowa.
Po solidnym Wstępnie wzbronionym i jak dla mnie rewelacyjnym Duchu kopalni niestety trzeci pokój od Time of Mysteires jest słabszy, zdecydowanie słabszy. Nawet jeśli moje odczucia co do samego pomysłu i fabuły mogą być obiektywne to jeśli chodzi o zagadki też jest "bez szału". Do tego dochodzi mała powierzchnia gry, typowe standardowe rozwiązania i brak zaskoczeń czyli pokój nie ma czym zachycić, niestety. Niestety bowiem sama ekipa Time of Mysteires jest jedną z najbardziej pozytywnych w całym Wrocławiu.
A tak odchodząc już trochę od samej opinii tego pokoju to jest jednak coś wspólnego między utratą pamięci a Escape Roomami. Czasami chciałoby się mieć lekką amnezję, tylko po to, żeby z "czystym umysłem" móc pójść jeszcze raz do tych pokoi, które zapadły nam w pamięć już na zawsze.
Mimo, że ten pokój nie przypadł mi do gustu to i tak nie mogę się doczekać kolejnej wizyty przy ulicy Ruskiej w nowym projekcie tej firmy czyli Przeklętej wróżbie o którym słyszałem same dobre słowa.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Średni
Let me out 5/5
26.12.2019 | data wizyty: 11.10.2019
Bajkowe pokoje są bardzo przyjemne w odbiorze. Zwłaszcza jak widziało się ekranizację tego co jest ich tematem.
W Krainie Czarów wszystko wydaje się magiczne. Jak na tak małą powierzchnię pokoju i nie za dużą ilość zagadek to w moim zdaniem przeznaczony on powinien być dla max dwóch osób, no chyba że z bardzo małym doświadczeniem. Pomimo tego, że zagadki są bardzo zróżnicowane i wykorzystujące nie tylko zmysł wzroku jak to przeważnie bywa w eskejpach to są tak intuicyjne, że my w 4 osoby, gdzie każdy ma na koncie grubo ponad 200 ER rozwiązaliśmy całość w 16 minut co pozostawiło lekki niedosyt.
W Krainie Czarów wszystko wydaje się magiczne. Jak na tak małą powierzchnię pokoju i nie za dużą ilość zagadek to w moim zdaniem przeznaczony on powinien być dla max dwóch osób, no chyba że z bardzo małym doświadczeniem. Pomimo tego, że zagadki są bardzo zróżnicowane i wykorzystujące nie tylko zmysł wzroku jak to przeważnie bywa w eskejpach to są tak intuicyjne, że my w 4 osoby, gdzie każdy ma na koncie grubo ponad 200 ER rozwiązaliśmy całość w 16 minut co pozostawiło lekki niedosyt.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Bardzo łatwy
Let me out 4/5
26.12.2019 | data wizyty: 11.10.2019
Zapewne pytając każdego umieszczonego w zakładzie karnym za co siedzi to odpowie że jest niewinny, wrobiony przez kogoś lub stał się po prostu ofiarą niesprawiedliwego wyroku. I możecie wierzyć lub nie ale tak też było w naszym przypadku. Nauczeni tym, że sądy nie lubią przyznawać się do błędów postanowiliśmy zaplanować ucieczkę.
Wystrój bardziej przypominał areszt w jakimś małym miasteczku niż więzienie nie mniej jednak oddany w przyzwoity sposób. Na dość niewielkiej powierzchni zostało umieszczonych nawet sporo zagadek ale jak to już odnieśliśmy wrażenie po poprzednich pokojach o niewielkim poziomie trudności.
W moim odczuciu Zakład karny jest najsłabszym spośród odwiedzonych przez nas eskejpów tej firmy ale grało się przyjmnie.
Wystrój bardziej przypominał areszt w jakimś małym miasteczku niż więzienie nie mniej jednak oddany w przyzwoity sposób. Na dość niewielkiej powierzchni zostało umieszczonych nawet sporo zagadek ale jak to już odnieśliśmy wrażenie po poprzednich pokojach o niewielkim poziomie trudności.
W moim odczuciu Zakład karny jest najsłabszym spośród odwiedzonych przez nas eskejpów tej firmy ale grało się przyjmnie.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Bardzo łatwy
Let me out 3/5
26.12.2019 | data wizyty: 11.10.2019
Zostanie zamkniętym w zakładzie psychiatrycznym to dość niecodzienne doświadczenie, zwłaszcza dla osób, które są normalne, lub im się tak przynajmniej wydaje ;)
Z pełną świadomością jednak muszę powiedzieć, że uważam Psychiatryk za zdecysowanie najlepszy spośród 5 pokoi od Let me out, które odwiedziliśmy tego dnia. Świetny klimat, bardzo ciekawe zagadki wpasowane w fabułę pokoju to wszystko sprawiało, że bawiliśmy się świetnie i mogę śmiało polecić ten eskejp każdemu, nawet tym co sądzą że są zdrowi na umyśle ;) Psychiatryk to zweryfikuje.
Z pełną świadomością jednak muszę powiedzieć, że uważam Psychiatryk za zdecysowanie najlepszy spośród 5 pokoi od Let me out, które odwiedziliśmy tego dnia. Świetny klimat, bardzo ciekawe zagadki wpasowane w fabułę pokoju to wszystko sprawiało, że bawiliśmy się świetnie i mogę śmiało polecić ten eskejp każdemu, nawet tym co sądzą że są zdrowi na umyśle ;) Psychiatryk to zweryfikuje.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Strona 20
Pokaż następne