agamajak

    agamajak

    Escape maniaczka nieprzerwanie od września 2021. Wraz z mężem kierujemy się mottem "2 to maksymalna ilość graczy potrzebnych do przejścia pokoju". :) Uwielbi... [więcej]

    Odwiedzone pokoje:
    143

    Planowane pokoje:
    0

    Poziom:
    Przewodnik

    Punkty:
    313

    300
    313 pkt
    999
    The Forbidden Castle
    The Forbidden Castle

    Ucieczka z zamku

    1.01.2024 | data wizyty: 30.12.2023

    To był trzeci i zdecydowanie najlepszy z pokoi, które odwiedziliśmy podczas pobytu na Malcie.

    Weszliśmy do pokoju zaraz po rozegraniu "The Pub Escape" i uważam, że była to bardzo dobra decyzja. Pub ma nieco wolniejsze tempo rozgrywki i dzięki temu pozwala wyczuć styl zagadek w firmie co zdecydowanie ułatwia podejście do "The Forbidden Castle". :)

    Na początek może wspomnę o ostrzeżeniach, jakie można zauważyć na stronie firmy. Pokój jest obwarowany wieloma wymaganiami odnośnie wieku, sprawności itp., co nieco mnie zaniepokoiło, gdyż jestem wielkim cykorem i unikam strasznych pokoi jak ognia. Sama fabuła również jest napisana w nieco niepokojący sposób. W pokoju na szczęście dla mnie nie było absolutnie nic strasznego i nie jest to żaden spoiler, gdyż mistrz gry wspomina o tym jeszcze przed wejściem. Jeżeli chodzi o wymagany zakres mobilności, to rzeczywiście jest ona potrzebna, gdyż między pomieszczeniami są wyłącznie pionowe drabiny i nie ma żadnej alternatywnej drogi do otwarcia dla mniej sprawnych osób.

    Przechodząc do samego pokoju to był on po prostu rewelacyjny. Klimat, atmosfera, zagadki, wszystko absolutnie mi się podobało. Pokój zdecydowanie bardziej kłódkowy niż elektroniczny, ale właściciele osiągnęli perfekcję w robieniu tak angażujących i satysfakcjonujących zagadek, że nawet tych aż tak bardzo się nie zauważa. Do gry wymagana jest co najmniej średnia znajomość angielskiego.

    W kwestii poziomu trudności to przed wejściem usłyszeliśmy od mistrza gry, iż pokój początkowo nie był w ogóle dostępny dla 2 graczy ze względu na wysoki poziom trudności, dopiero po pewnym czasie gra w parach została umożliwiona. Moim zdaniem poziom trudności został nieco przesadzony, gdyż nasza para poradziła sobie z nim lepiej niż z pubem, wyszliśmy 7 minut przed końcem czasu.

    Warto dodać, że podobnie jak w innych pokojach tej firmy, obowiązuje tutaj limit 3 podpowiedzi na całą grę. Wydaje się to bardzo mało, ale my wykorzystaliśmy zaledwie jedną, co wynikało z naszego braku spostrzegawczości. Mistrz gry pilnie obserwuje grę i jeżeli widzi, że gracze są zablokowani, to bardzo delikatnie nakierowuje na co warto zwrócić uwagę poza limitem.
    Jeżeli natomiast prosi się o podpowiedź intencjonalnie, tak jak my w jednym wypadku, to jest ona już po prostu rozwiązaniem zagadki. Warto mieć to na uwadze jeżeli ktoś nie lubi odpowiedzi podanych na tacy. W pokoju jest mikrofon i tak jak wspomniałam, mistrz gry chętnie nakierowywał nas w przypadku jakichkolwiek wątpliwości.

    Jeżeli chodzi o obsługę, to jest ona rewelacyjna, co pisałam już w opinii to "The Pub Escape". Mistrz gry był supermiły, pomocny, wyrozumiały, wkręcony w to hobby. Po grze ucięliśmy sobie miła pogawędkę na temat odwiedzonych pokoi.

    Serdecznie polecam wizytę w opuszczonym zamku przy okazji pobytu na Malcie. Moim zdaniem absolutny "must have".
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    The Pub Escape
    The Pub Escape

    Bomba w pubie

    30.12.2023 | data wizyty: 30.12.2023

    Pokój odwiedziliśmy jako drugi podczas naszej wizyty na Malcie, wybraliśmy go na początek tego dnia jako najłatwiejszy w firmie „Can you escape?”.

    Od razu na początek warto odnotować bardzo miłą obsługę, nasz mistrz gry był rewelacyjny, świetnie tłumaczył i jak się okazało był w kilku polskich pokojach. :)

    Na przejście pokoju mamy 60 minut, a do wykorzystania 3 podpowiedzi podczas całej gry.

    Sam pokój jest najsłabszym z odwiedzonych 3, ale to nie zmienia faktu, że i tak był zdecydowanie w górnej półce gdybym miała przełożyć go na polskie warunki. Klimat jest nieco surowy, aczkolwiek nie da się go pomylić z czym innym niż bar, wiadomo gdzie jesteśmy.
    Escape room ten stoi jednak zagadkami, które są kreatywne i satysfakcjonujące, nawet pomimo tego, że są to praktycznie same kłódki. Podczas gry nie odczuwa się braku elektroniki, gdyż jesteśmy cały czas zajęci zagadkami nawet jeżeli kończą się one na pozyskaniu szyfru lub klucza. Pokój zdecydowanie dla osób które posiadają co najmniej średnią znajomość angielskiego.

    Z pokoju udało nam się wyjść 4 minuty przed czasem bez żadnej prośby o podpowiedź z naszej strony. Na szczęście ograniczenie do 3 podpowiedzi jest umowne, gdyż mistrz gry sam podaje małe nakierowania kiedy widzi, że jesteśmy zablokowani.

    Pokój zdecydowanie wart polecenia. Jeden z najlepszych w pełni kłódkowych pokoi w jakich byłam.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Leonadro da Vinci
    Leonadro da Vinci

    Leonardo

    30.12.2023 | data wizyty: 29.12.2023

    W trakcie zimowych wakacji na Malcie postanowiliśmy odwiedzić 3 tutejsze pokoje i ten był pierwszym z nich.

    Na rozwiązanie pokoju jest 60 minut i przysługuje nam jedna podpowiedź na 10 minut. Limitowane podpowiedzi wydają się być standardem na Malcie, chociaż w Polsce nigdzie się z tym nie spotkaliśmy.

    Pokój jest przepięknie urządzony, widać dbałość o szczegóły. Zagadki w większości elektroniczne, ale znajdzie się też kilka zamków na klucz. Same łamigłówki logiczne, kreatywne i naprawdę przyjemne. Pokój moim zdaniem należy do trudniejszych, udało nam się wyjść zaledwie 30 sekund przed czasem! Do gry wymagana jest minimalna znajomość języka angielskiego.

    Sam mistrz gry jest niezwykle miłym człowiekiem, widać, że wkłada serce w swoje pokoje. Był nawet zaciekawiony patentami, które widzieliśmy w innych pokojach.

    Z całego serca polecam pokój, świetna zabawa, dość trudna, ale zdecydowanie satysfakcjonująca. :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Bon Appetit
    Bon Appetit

    Oj Ramona

    6.10.2022 | data wizyty: 24.09.2022

    Wiarygodna opinia

    Do Bon Appetit udaliśmy się dość spontanicznie. Robiliśmy w Alfa Funie Hipnozę i zauważyłam, że jest jeszcze wolny termin na Bon Appetit.

    Pokój starszego typu, z logicznymi i prostymi zagadkami. Żadnego efektu wow tutaj nie doświadczyliśmy, ale nie szkodzi. Bawiłam się bardzo dobrze.

    Wystrój podobnie jak zagadki: można go nazwać tym starszego typu, zdecydowanie bardziej umownym niż realistycznym, ale ponownie: nie przeszkodziło mi to w dobrej zabawie.

    W kwestii klimatu - jak na pokój, który miał w założeniu straszyć to strachów nie było dużo, aczkolwiek w pewnym momencie się troszkę nakręciłam. Zdecydowanie nie mogę więc powiedzieć, że było lajtowo. Ogólnie lekkie napięcie jest, zwłaszcza w późniejszej fazie gry.

    Podsumowując pokój można nazwać dość przeciętnym, ale jednocześnie "uroczym" (jakkolwiek to w tej kategorii brzmi). Zagadki nam podpasowały, bawiłam się naprawdę fajnie. Nie było efekciarsko, nie było żadnego wow, nie było oryginalnie, ale czerpałam rozrywkę garściami, a to w escape roomie najważniejsze.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Hipnoza
    Hipnoza

    Czym dalej w kamienicę

    4.10.2022 | data wizyty: 24.09.2022

    Wiarygodna opinia

    Hipnoza była pokojem, który bardzo mnie ciekawił ze względu na to, że firma jak dotąd wydawała mi się typowym centrum gier i zabaw, raczej nie celującym w hobbystów.

    Pokój na szczęście okazał się całkiem dobry, ale ma jednak jedną podstawową wadę: nierówność. Trochę czuliśmy się jakbyśmy zaczynali w pokoju z 2022 roku, a kończyli w 2018. Efekty nawet pod koniec gry robią wrażenie, ale jakoś tak to wszystko, wystrój, zagadki, klimat traci wraz z upływem czasu w pokoju. Bardzo nietypowe doświadczenie.

    Zaczynając od zagadek - fajne, ciekawe, angażujące, nowoczesne. Jedna zadziałała dopiero jak oszukaliśmy system, ale koniec końców wszystko się udało. Przed pójściem przeczytałam opinię o tym, że w pokoju jest sporo przeszkadzaczy i elementów, które wyglądają jakby ewidentnie grają. Teraz już wiem, że ta osoba miała na myśli.
    Pokój wypełniony elementami, które ewidentnie wszędzie gdzie do tej pory byłam stanowiłyby część zagadki. I to tak, że ciężko było się skupić na ich pominięciu, bo przechodząc do kolejnego pomieszczenia zostawało nam w głowie - "a tam jeszcze to i to nie zagrało". Otóż nie grało w ogóle jak się okazywało. Nie wiem czy to zamierzony efekt, czy jakieś pozostałości po tym co miało kiedyś być albo będzie, ale robi to bardzo niefajne wrażenie.

    Wystrój i dekoracje do pewnego momentu rozgrywki wspaniałe, uwielbiamy taki hiperrealizm, a potem stopniowo to wrażenie hiperrealizmu się zatraca i wchodzi bardziej w umowność tego gdzie jesteśmy. To samo tyczy się klimatu. Na początku byłam żywo zainteresowana i nawet odczuwałam lekkie napięcie co zobaczę dalej, ale jak już doszło do zobaczenia tego i owego to jakoś tak wszystko siadło i przyszło znużenie. Dokładnie to samo mogę napisać o fabule.

    Mistrzyni gry sympatyczna, miła, profesjonalna i nie mam do niej żadnych uwag.

    Podsumowując: pokój powinien dostać dwie oceny, za mniej więcej połowę gry, gdzie należałoby się 10/10 i za drugą połowę, gdzie należy się 6/10. Przykre, bo potencjał był ogromny, widać rozmach i energię spożytkowaną w jego konstrukcję, a tutaj taki klops. Nawet pomimo tego zasługuje on na wysoką ocenę, bo na ten moment jest i tak najlepszym pokojem jaki odwiedziliśmy bezpośrednio w samej Łodzi.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Królowa Wampirów
    Królowa Wampirów

    Wampirza Królowa

    4.10.2022 | data wizyty: 14.08.2022

    Do Królowej weszliśmy praktycznie kilka minut po Bazyliszku, chociaż nasza rezerwacja była na 50 minut później. Wspominam o tym, bo będzie miało to znaczenie w dalszej części opinii.

    Zagadki w większości logiczne, przyjemne i raczej proste poza jedną, która była dla mnie totalnie nielogiczna i działała moim zdaniem na zasadzie zupełnie jak w starych komputerowych przygodówkach: "użyj losowego przedmiotu na losowym obiekcie". Niemniej jednak zbiorcza ocena zagadek jak najbardziej jest na plus.

    Wystrój przekonał mnie do siebie bardziej niż w Bazyliszku. Widać, że oba są w podobnym stylu i stoją pod tym samym dachem, ale ten przekonał mnie bardziej. Pokój nie wydawał się też aż tak zaniedbany w porównaniu z Bazyliszkiem.

    Klimat bardzo fajny, poprosiliśmy o wersję bez zbędnego straszenia i było naprawdę spoko. Jeżeli mam wymienić najmocniejszy punkt przez jaki pokój w pozytywnym sensie zapamiętałam to byłaby to właśnie atmosfera i klimat. Podobnie jak w Bazyliszku występuje tutaj jednak ten sam problem z finałem bez większego polotu.

    Niestety ocena musi być nieco obniżona przez obsługę. Mistrz gry jest specyficznym człowiekiem i wiadomo, że nie każdy podpasuje osobowością do każdego, ale mimo wszystko jak w pokoju zagadka nie działa to nie wypada wmawiać graczom przez krótkofalówkę, że na pewno działa, bo to jest niezawodny mechanizm i na pewno coś źle robią. A w ogóle to widać na kamerach, że wcale nie robimy tego co mówimy, że robimy i ewidentnie nie ogarniamy. Oczywiście niezawodny mechanizm okazał się zawodny i skończyło się interwencją mistrza gry w pokoju. Niesmak mimo wszystko pozostał.
    Kolejną rzeczą był fakt podyktowany najprawdopodobniej tym, że do pokoju weszliśmy znacznie wcześniej niż wynikałoby z rezerwacji. Byliśmy za to wdzięczni, wszak do domu długa droga, ale jednak nie prosiliśmy o to. W efekcie po zakończeniu pokoju mistrz gry... kazał nam w nim zostać przez 10 minut i się czymś zająć, bo był zajęty wprowadzaniem innej grupy do innego pokoju. Kurczę, rozumiem sytuację, ale no wyszło jakoś tak słabo i poczuliśmy się naprawdę dziwnie potraktowani.

    Królowa wampirów to pokój bardzo dobry, z fajnym klimatem i dobrymi zagadkami. Obsługa chyba musi czasem wyjść poza swoje ego - ja mistrz gry mam zawsze rację. Poza tym polecam chyba najbardziej na trasie Radomsko - Częstochowa.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 5/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Jaskinia Bazyliszka
    Jaskinia Bazyliszka

    Oko Bazyliszka

    4.10.2022 | data wizyty: 14.08.2022

    Częstochowa była zwieńczeniem naszego urlopowego escape maratonu. Na pierwszy ogień poszła Jaskinia Bazyliszka.

    Pokój ma bardzo fajne patenty i zagadki, zdarzyło nam się mocno pozytywnie w nim zaskoczyć. Zagadki raczej proste, ale ogólnie logiczne i interesujące poza jednym wyjątkiem, kiedy jedna z nich była jak najbardziej logiczna, ale moim zdaniem niepotrzebnie utrudniona. Żeby ją rozwiązać trzeba było pamiętać co było w poprzednich pomieszczeniach.

    Wystrój w porządku, może jakoś bardzo do mnie nie przemówił, ale zdecydowanie widać, że ktoś się napracował. Niestety w pokoju jest strasznie brudno, elementy są zużyte i ogólnie wygląda na taki co całą świetność ma za sobą.

    Fabuła i klimat niby jakieś tam są, ale w sumie nie przypadł mi do gustu sposób zakończenia pokoju. Jakoś tak bez polotu.

    Obsługa w porządku, ale mistrz gry dość specyficzny. Na Bazyliszku nie miało to jednak znaczenia.

    Reasumując pokój dobry, z bardzo fajnymi patentami i zagadkami, które mogą wywołać uśmiech na twarzy, ale niestety zaniedbany. Ma potencjał gdyby go tylko trochę odświeżyć.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 7/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Klątwa Czarnobrodego
    Klątwa Czarnobrodego

    Moje hobby: bycie piratem

    4.10.2022 | data wizyty: 11.08.2022

    Wiarygodna opinia

    Klątwa Czarnobrodego jako 3 pokój tego dnia zakończyła naszego Bydgoskiego hiper pirackiego tripa.

    Pokój jest wspaniale klimatyczny, przepięknie udekorowany i napełniony piracką atmosferą. Ogromnie przekonał mnie do siebie w kwestii klimatu totalną zmianą przy drugim pomieszczeniu.

    Zagadki cudowne, bardzo logiczne i ultra ciekawe, wszystko zadziałało jak należy. Wydaje mi się, że należą do tych trudniejszych.

    Obsługa wspaniała, Mistrz Gry genialny i z poczuciem humoru.

    Razem z konkurencyjnymi pirackimi łajbami ten ER sprawił, że nasz zaledwie 3-pokojowy i spontaniczny wypad do Bydgoszczy był w mojej ocenie chyba najlepszym escape roomowym wyjazdem poza Wrocław ever.

    Dziękuje ogromnie i czekamy na trzeci wspaniały pokój! :)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Piracka Tawerna
    Piracka Tawerna

    Zanim porwą Was piraci z Morskich opowieści

    3.10.2022 | data wizyty: 11.08.2022

    Wiarygodna opinia

    Pokój zostawiliśmy sobie specjalnie na czas otwarcia Morskich Opowieści i opcja robienia tych dwóch scenariuszy jeden po drugim powinna być wariantem domyślnym. :)

    Absolutnie piękny, fenomenalny i zachwycający. Jestem psychofanką Wyjścia Awaryjnego i wcale się tego nie wstydzę. Zagadki zarówno w tym jak i w innych pokojach przy placu Teatralnym są robione jakby pode mnie. Praktycznie każda trafiła w moje najbardziej czułe gusta i porwała moje serce. Kreatywne i oryginalne, po prostu genialne.

    Wystrój niesamowity, filmowy i wspaniały. Klimat nie do podrobienia. To nie mieści się w głowie ile atmosfery i emocji można zamknąć na takiej przestrzeni. :)

    Obsługa jak zawsze w Wyjściu Awaryjnym zaangażowana, rozmowna, miła, uśmiechnięta i co bardzo ważne - wiedząca co w escape roomach piszczy. :)

    Serdecznie polecam, absolutny must have, jak wszystko przy placu Teatralnym 4/4 w Bydgoszczy.
    Ten pokój w tej lokalizacji był na ten moment razem z Morskimi naszym ostatnim i z tej okazji zdobędę się na wyznanie. Mianowicie gdyby ktoś jeszcze nieco ponad rok temu, kiedy nawet nie myślałam o czymś takim jak Escape Roomy, powiedział mi, że w moim sercu jako nieoficjalna stolica Polski zagości Bydgoszcz w której nigdy nie byłam i do której mam 300 km, to chyba uznałabym, że za mocno dostał w głowę. A tutaj proszę! W jakie nieoczekiwane przeświadczenia wpędziło mnie moje hobby, a to wszystko dzięki takiej jednej firmie z czarno-żółtym logo. :)
    Dziękuję Wyjściu awaryjnemu za tyle niewyobrażalnych emocji, zachwytów i przeżyć! Czekam na kolejny pokój bardziej niż na wszystkie święta w życiu razem wzięte!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Misja "Napoleon"
    Misja "Napoleon"

    Całkiem pozytywnie!

    3.10.2022 | data wizyty: 10.08.2022

    Wiarygodna opinia

    Escape room w Gostyńskim muzeum ciekawił nas już od dawna. W końcu przy okazji escape tripa do Poznania i Swarzędza wracając zahaczyliśmy również o Gostyń.

    Z przydatnych informacji organizacyjnych ważne jest to, że pokój funkcjonuje już po godzinach otwarcia muzeum, więc nie dostaniecie się na jego teren wchodząc tak po prostu z ulicy. Najlepiej od razu dzwonić do obsługi i może zacznę swoją opinię od niej. Pan jest ogromnie miły i sympatyczny, naprawdę włożył serce w swój pokój i może opowiedzieć o nim wszystko i chwała mu za to, że postanowił wykorzystać część muzeum do otwarcia pokoju w tak małej miejscowości jak Gostyń. Jednak muszę przyznać, że rzeczywiście sprawia wrażenie trochę roztrzepanego, więc nie dziwi mnie widoczna tutaj opinia o wpadce z rezerwacją. Zdecydowanie przychylam się do tejże opinii, że warto zadzwonić przed wizytą i przypomnieć o swojej rezerwacji. Zaoszczędzi to ewentualnych nerwów i stresu obu stronom.

    Jeżeli chodzi o sam pokój to zagadki przypadły nam do gustu, były logiczne i było ich sporo. Nie doświadczyliśmy niczego odkrywczego, ale bawiliśmy się bardzo dobrze. Mechanizmy wydają się być bardzo czułe, ale koniec końców wszystko zadziałało jak należy. Poziom trudności zagadek mogę ocenić jako średni - nie były ani łatwe, ani wyjątkowo trudne.

    Wystrój pokoju trzeba oceniać w dość specyficzny sposób, bo nie da się przeskoczyć faktu, że jest to część muzeum i nie wszystko da się przerobić na hiperrealizm. Mimo tego widać, że pokój został starannie przygotowany i urządzony.

    Dodatkowo zaskoczyła nas wielkość pokoju. Przejścia między pokojami mimo że ze względu na sposób konstrukcji pokoju są oczywiste, to i tak bardzo cieszą.

    Koniec końców w pokoju bawiliśmy się bardzo dobrze i pokój w muzeum okazał się być na poziomie przeciętnego dobrego pokoju w dużym mieście! Dodatkowo odbyliśmy przemiłą i bardzo interesującą rozmowę z Mistrzem gry już po grze za którą dziękujemy. Serdecznie polecam pokój wszystkim, którzy będą w okolicach. Warto docenić pracę włożoną w zbudowanie i prowadzenie tego pokoju w muzeum, który nawet i bez tego bardzo dobrze się broni.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 8/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Średni

    Strona 1

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia od Google i Facebook, które zbierają informacje o użytkownikach, które jesteśmy w stanie wykorzystać w celach marketingowych.