Krzysztof  Z.

    Krzysztof Z.

    Po 4-letniej przerwie wracam do escapowania! Aktualnie mam lekko ponad 100 pokojów, więc czuję się już dosyć kompetentny w tym co piszę :) Lockme wprowadził... [więcej]

    Odwiedzone pokoje:
    101

    Planowane pokoje:
    0

    Poziom:
    Przewodnik

    Punkty:
    330

    300
    330 pkt
    999
    Escape DaVinci
    Escape DaVinci

    Da Vinci nie dał dużo...

    7.03.2024 | data wizyty: 4.11.2023

    Wiarygodna opinia Opinia archiwalna

    Klimat:

    Wybór miejsca jest przejawem geniuszu, godnym samego mistrza Leonarda, gdyż escape znajduje się w piwnicy, i to takiej z gatunku tych bardziej stylowych. Cegiełka, chłód ścian oraz brzdąkanie harfy bardzo dobrze podkreślają klimat renesansowych czasów, więc chociaż pracownia jest wypełniona przedmiotami, które lata świetności mają dawno za sobą, to wszystko miesza się ze sobą dobrze jak farby olejne na palecie. Fabuła, chociaż nieskomplikowana, spełnia swoją rolę należycie. Pod względem klimatycznym jest całkiem dobrze i nic nie zapowiada zbliżającego się rozczarowania.

    Zagadki:

    No właśnie... Wpasowały się świetnie do wystroju pomieszczenia, ale w dużej mierze zabrakło mi tutaj pewnej dozy szaleństwa i pomysłowości. Wiele z nich sprawiało wrażenie wziętej z jakiejś książki typu "Zagadki do escape roomu: Standard Edition". Same w sobie może nie były złe, ale pojawiały się tu powtarzające się schematy rozwiązywania, elementy o bardzo słabej jakości wykonania czy też wręcz wadliwie działające i wymagające interwencji Mistrza Gry. A jeszcze ta perełka pokoju, która po bliższym zapoznaniu okazała się nie być wcale perłą, tylko przeterminowanym Mentosem... Na wyrażenie ogromu rozczarowania jest potrzebny osobny akapit.

    Wrażenia:

    Leonardo w pewnym momencie zaczął nas kusić obietnicą wspaniałej zabawy, bo naszym oczom ukazała się zagadka nosząca wszelkie znamiona majstersztyku, i będąca pewnie w zamierzeniu wizytówką tego pokoju. Ekscytacja była niemała, a rozczarowanie po prostu olbrzymie, bo nic przy rozwiązywaniu nie działało, tak jak powinno. Szczegółów zdradzić nie mogę, ale to było trochę tak, jakbym na ulicy zobaczył Keanu Reeves’a, już pędził w jego stronę z myślą o wspólnym selfie i dopiero przy celu dostrzegł, że widzę tylko tekturową wycinankę reklamująca nowy film... Po czym podmuch wiatru ją przewalił, a Keanu wylądował twarzą w czymś brązowym na chodniku, co mi ubrudziło ulubiony płaszcz. Innymi słowy — nie tak to sobie wyobraziłem. Jeżeli popisowy numer pokoju skończył się w taki sposób, to reszta łamigłówek nie mogła już podbić oceny.

    Ogólnie:

    Zdziwienie i rozczarowanie, gdyż po zajmowanej pozycji szykowałem się na coś o wiele lepszego. Dostałem jednak prawdziwego przeciętniaka, pokój na tróję z plusem, którego wszelkie próby wybicia się spełzły na niczym. Nie ma tu może tragedii i z pewnością nie jest to pokój zły, ale pochwalić go, niestety, też zbytnio nie mogę.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 5/10

    Obsługa: 6/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Średni

    Mafia
    Mafia

    Nie polecam...

    22.08.2016 | data wizyty: 4.06.2016

    Klimat: Jest biuro, jest masa rekwizytów, a w tle leci Django Reinhardt, bo pokój używa soundtracka ze świetnej gry o tym samym tytule. Rozgrywkę zepsuła nam...temperatura, bo latem było niesamowicie gorąco, a jedyną opcją chłodzenia było otwarcie okna - w rezultacie musieliśmy wybierać między hałasem z zewnątrz a śmiercią w męczarniach. Na dodatek koło biurka było bardzo mało miejsca, nawet w trzyosobowym zespole.

    Trudność: Pokój ma małego twista - oprócz wyjścia z niego należy znaleźć także 6 dowodów przeciwko Donowi. Pomysł może i dobry, ale poczułem, że nadmiernie komplikuje rozgrywkę. Na dodatek te podpowiedzi...

    UWAGA, TEN AKAPIT ZAWIERA DROBNY SPOILER!
    Niegdyś w Szczecinie był taki pokój jak Sherlock. Do tej pory pamiętam jak Główna Podpowiedź wskazywała na jakiś...pieniek i nikt z nas nie miał pojęcia o co chodzi. Przywołaliśmy Mistrza Gry, a ten dał nam wskazówkę - "czegoś takiego Sherlock na pewno używał". Myśleliśmy, że chodzi o lupę czy coś...Jednak chodziło o kubek. Nie wiem do tej pory jak można tak nieumiejętnie narysować taką prostą rzecz...A wspominam o tym, bo podpowiedzi w Mafii były na jeszcze gorszym poziomie. Na pewno nie zapomnę karteczki, na której był narysowany "Element A" MINUS "Element B". Głowiłem się z 10 minut jak te elementy odjąć, raz jeszcze wykorzystaliśmy dodatkową odpowiedź... Okazało się, że te elementy trzeba DODAĆ! Jak fakt łączenia elementów jest oznaczany minusem (ew. myślnikiem), to ja jestem za głupi na taki pokój...
    KONIEC SPOILEROWANIA

    Wrażenia: Najbardziej pozytywnym elementem była Pani Prowadząca - mieliśmy w grupie osobę anglojęzyczną i bardzo mile nas zaskoczył profesjonalny, płynnie przeprowadzony wstęp w ojczystym języku kolegi. Sam pokój mnie osobiście mocno rozczarował, ale pozostała dwójka dość mile spędziła czas.

    Ogólnie: Sherlock był pierwszym pokojem jaki odwiedziłem i choć teraz, z perspektywy czasu, wydaje mi się bardzo słaby, to jednak nie wspominam go źle. Ale escape roomy ciągle ewoluują, a Mafia od Sherlocka aż tak daleko nie odbiegła - wystrój jest bardzo podobny (nawet ma identyczną komodę), podpowiedzi do zagadek są wręcz mylące, fajerwerków technicznych nie ma. Pokój dość słabo wypada na tle konkurencji i niestety, nie mogę go polecić.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 4/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Bardzo trudny

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia od Google i Facebook, które zbierają informacje o użytkownikach, które jesteśmy w stanie wykorzystać w celach marketingowych.