Mieliśmy duże oczekiwania, a okazało się, że wyszlo takie meh... ogólnie zamysl pokoju i klimat bardzo fajne (mimo, że widać, że pokój wymaga odświeżenia) , podobalo nam się. Zagadki nie do końca były logiczne i ciężko było zrozumieć kolejność ich dzialania. Mieliśmy wrażenie, że jedna zagadka nie do końca działała. Ale niestety najgorszym dla nas aspektem był mistrz gry, który negatywnie wpłynął na odbiór pokoju. Bylismy już w ponad 40/50 pokojach i nigdy nie spotkaliśmy się z takim zobojętnieniem i niechęcią wprowadzającego. Mieliśmy wrażenie, że ktoś tu jest za karę. Weszliśmy, trochę spóźnieni -10minut (uprzedziliśmy telefonicznie ten fakt), więc mistrz gry chyba spiesząc się, bez słowa przywitania zaczal chaotycznie i bardzo na szybko wprowadzać nas w pokój. Nie zostaliśmy zapytani czy mamy jakiekolwiek doświadczenie (a to chyba najważniejsze? Co jakby to był nasz pierwszy pokój i nie wiemy totalnie nic?) Nie umówiono z nami kłódek, zasady działania krypteksu (dobrze ze mieliśmy z nim już do czynienia kiedys). Totalny brak wprowadzenia technicznego, same opowiedzenie fabuły też było bardzo słabe. Weszliśmy na szybko, z informacją że lewa ściana nie bierze udziału w grze, tyle. W trakcie gry prosiliśmy o podpowiedź i musieliśmy czekać trochę na łaskę. Po wyjściu z pokoju zasugerowaliśmy, że jedna zagadka jest trochę uszkodzona i otrzymaliśmy odpowiedź, że jak trochę trzyma to chyba logiczne, że to elektronicznie trzeba otworzyć? XD Nie pogadaliśmy o wrażeniach ani nic. Ogromny minus. :(( myślę, że gdyby nie mistrz gry to odbiór pokoju byłby dla nas o wiele bardziej pozytywny.