Apokalipsa

Nie ma na polskim rynku ER dużo pokoi z oznaczeniem trudności "ekspert" (na tą chwilę jest ich tylko 8). Apokalipsa czyli czwarty odwiedzony przez nas pokój od iEscpae przenosi nas w odległą przyszłość by stawić czoła rzeczystości po uderzeniu meteorytu.
Klimat w tym pokoju jest dość mroczny co jest akurat plusem, wystrój minimalistyczny choć główny "rekwizyt" początkowo dość mocno przyciąga uwagę.
Jeśli chodzi o zagadki to czy powiedziałbym, że są na poziomie eksperckim? No nie do końca. Zwłaszcza, że udało nam się przejść cały pokój nie rozwiązując 2 zagadek co było możliwe, gdy przy jednej z wcześniejszych zagadek wykazaliśmy się na tyle zaawansowanym myśleniem, że nie potrzebne były nam wskazówki, które dostalibyśmy rozwiązując właśnie te dwie ominięte zagadki.
Tak czy inaczej ocena Apokalipsy jest jak najbardziej pozytywna.

Świat się kończy, ale jest jakoś dziwnie cicho. Brak ścieżki dźwiękowej w tym pokoju najbardziej dał się we znaki. Odgłosy pożarów, krzyki, tego brakowało. Pokój ma naprawdę ciekawy układ, wystrój (tak połowicznie) i fajnie wykorzystane niektóre elementy. Jednakże jest on, jak to usłyszeliśmy "męczący". I taki faktycznie był. Wiele zadań jest nie jakoś specjalnie trudna, ale wymaga dużego skupienia, czasu i zapamiętywania, przez co poziom frustracji w przypadku niektórych osób może sięgnąć zenitu. Mi osobiście podobał się najmniej spośród wszystkich pokoi tej firmy i to jego zamknąłbym w pierwszej kolejności.

Apokalipsę odwiedziliśmy dosyć przypadkowo, będąc w okolicy. Po pokoju widać że ma już trochę czasu, rozwiązania raczej nie zaskakują, wystrój również lekko nadgryziony zębem czasu. Nie jest to pokój który wspominać będziemy latami, ale będąc w okolicy można zahaczyć.

Wybraliśmy się grupką 6 osobową na pokój "Apokalipsa", na początku patrząc na opinie tego pokoju nie byliśmy go pewni, ale nie ma co patrzeć na opinie tych pokoi, ponieważ świetnie się bawiliśmy i udało nam go się przejść, wszyscy wyszli zadowoleni. Polecam serdecznie, oraz pozdrawiam przemiłą obsługę, która dała nam 10 minut więcej. Na pewno jeszcze tu zawitamy😁

Pokój w cięższym klimacie, zagadki ciekawe. Duży plus za zadanie na współpracę. Polecam

Świetny wystrój, gadżety! :) Zagadki urozmaicone, czasem nowe pomysły których jeszcze nie było. Konieczna współpraca ekipy, co jest na plus. Zagadki głównie zgodnie z tematyką. Myślę, że pokój zasługuje na dobrą ocenę;) Mistrz gry oczywiście sympatyczny!:)))

Najmocniejszą stroną tego pokoju jest rewaluacyjna obsługa, która ma tyle energii, że spokojnie zasiliła by cały Olsztyn po takiej katastrofie :)
Pokój trudny, ale to bardziej z liczby i czasochłonności rozwiązywania zagadek przez naszą dwójkę.
Są tutaj zagadki manualne jak i elektroniczne, które tworzą apokaliptyczną wizję świata.
Pokój liniowy, z elementami matematyki.
Mocny punkt na mapie Olsztyna.
Polecamy i Pozdrawiamy

Razem z dziewczyną byliśmy w Apokalipsie. Mamy za sobą kilkanaście pokoi, o różnej tematyce i poziomie trudności. Pochodzimy ze Śląska, więc był to nasz pierwszy pokój w Olsztynie. Zaczynając od zagadek, mają one charakter liniowy, ale mimo to są momenty w których nie wiadomo która zagadka jest następna. Najlepsza - zagadka zręcznościowa angażująca nas oboje i zmuszająca do współpracy. Zagadki nie są skomplikowane więc co sprytniejsi nowicjusze też sobie poradzą. Poziom ekspert przypisany do pokoju naszym zdaniem zdecydowanie zawyżony. Pokój całkiem klimatyczny, a wystrój nawiązujący do tematu. Wewnątrz natomiast jest dużo przestrzeni, która jest po prostu czarna i kompletnie nie wykorzystana. Brakowało też bardzo dodatkowej latarki i moze kartki i ołówka (choć nie koniecznie). Obsługa bardzo miła, wstęp trochę krótki jak na nasze dotychczasowe doświadczenie. Dzięki niemu znamy też większość mechanizmów czy rodzajów kłódek, ale zawsze spotykaliśmy się z wprowadzeniem z czym można sie w środku spotkać. Tu tego zabrakło (moze dlatego że brak tutaj kłódek niestandardowych?). Na naszą opinię duży wpływ ma też wyproszenie nas z pokoju po upłynięciu czasu z czym spotkaliśmy się pierwszy raz w życiu, mimo że do wyjścia został nam do wpisania ostatni kod. Zaskoczenie i rozczarowanie jakie nas przez to spotkało zepsuło radość z gry! Brak miejsca do przechowania rzeczy prywatnych (można je zabrać ze sobą do środka).
Ciężko stwierdzić jaki poziom pokoi panuje na Warmii i Mazurach, ale bardzo daleko mu do poziomu pokoi ze Śląska. Na początki swojej przygody z Escape roomami warto zaglądnąć ale dla doświadczonych graczy, którzy mają za sobą pokoje śląskie lub wrocławskie nie ma co liczyć na fajerwerki.

Pokój bardzo klimatyczny , muzyka idealnie dopasowana - warto się wsłuchać . Pokój liniowy , zagadki zróżnicowane , niektóre mocno czasochłonne . Ciekawe rozwiązania - pokój wart odwiedzenia . Nie jest to prosty pokój , ale zagadki są bardzo logiczne . Obowiązkowe miejsce na mapie Olsztyna . Obsługa -pierwsza klasa !!! Daje 11 na 10

Minął ponad rok gdy mieliśmy okazję zagrać ostatni raz w Olsztynie. Przy poprzedniej wizycie niestety zabrakło wolnych terminów, by odwiedzić Apokalipsę, więc trochę długo pokój kazał na siebie czekać. Po blisko dwóch miesiącach od wizyty mogę odtworzyć sekwencję zagadek, więc pewnie jest to jeden z tych ER-ów, które zapadają w pamięci i na który warto było czekać. Trudność pokoju, szczególnie z perspektywy dwóch osób, wynika w dużej mierze z liczby i czasochłonności zadań do wykonania, niż eksperckiego poziomu trudności zagadek. Końcówka – ale i ogólnie całość – ma takie momenty, które potrafią pozytywnie zmęczyć. Dzięki temu dynamika gry jest bezbłędna i to pomimo mocnej liniowości pokoju. Zagadki są dopracowane i zróżnicowane, choć jedna z nich trochę wg mnie poza apokaliptyczną wizją świata, ale to już chyba cecha pokojów iEscape, że gdzieś tam zawsze znajdziemy zagadkę [spoiler]. Dobrze dobrana ścieżka dźwiękowa oraz oświetlenie, które wraz ciekawymi dekoracjami tworzą dość osobliwy klimat gry. Obsługa MG konkretna i rzeczowa. W warstwie realizacyjnej Apokalipsa to prawdopodobnie najlepszy obecnie olsztyński pokój zagadek.