Ładowanie...
Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Partner Lockme
iESCAPE
iESCAPE to największy escape room w Olsztynie, a tym samym na Warmii i Mazurach. Drużyny mają do wyboru aż sześć pokoi tematycznych, w których łącznie może b... [więcej]
Opis firmy
iESCAPE to największy escape room w Olsztynie, a tym samym na Warmii i Mazurach. Drużyny mają do wyboru aż sześć pokoi tematycznych, w których łącznie może bawić się niemal 40 graczy: Pokój Czarnego Pana, Napad na bank - Dziki Zachód, Apokalipsa, Upiór z Alt Allenstein, Zbrodnia w domu leśniczego oraz Ostatni Lodowiec. Pokoje są zróżnicowane pod względem stopnia trudności.
Wizyta w iESCAPE to znakomita zabawa dla całej rodziny i przyjaciół. To doskonały sposób na świętowanie urodzin, imienin, wieczorów panieńskich i kawalerskich, zaręczyn oraz rocznic. To również świetna forma imprezy integracyjnej w klasie albo firmowych ćwiczeń typu team building.
Olsztyn, Polska
Olsztyn
ul. Staromiejska 16 lok. 4
10-017 Olsztyn
Pokoje dostępne w oddziale Olsztyn
Ładowanie...
Ładowanie...
Ładowanie...
Ładowanie...
Ładowanie...
Pokoje w przygotowaniu w oddziale Olsztyn
Ładowanie...
Zamknięte pokoje w oddziale Olsztyn
Ładowanie...
Ładowanie...
Ładowanie...
Ładowanie...
Gdańsk, Polska
Gdańsk
Mikołaja Reja 36
Pokoje dostępne w oddziale Gdańsk
Ładowanie...
Ostatnie opinie
Pionier
204 pkt
uwaga tu mogą być promile
20.11.2025 | data wizyty: 12.10.2025
Wiarygodna opinia
Jeśli marzysz o tym, żeby przeżyć koniec świata i jednocześnie nie umrzeć ze strachu, to Apokalipsa z iEscape Olsztyn to dokładnie to, czego potrzebujesz! Pokój przenosi nas w magiczny sposób do roku 2514, w którym nasza planeta została uderzył meteoryt, który zmiotł z powierzchni ziemi każdy przejaw życia – no prawie każdy, bo Wy przeżyliście! Minimalistyczny wystrój to mistrzostwo stylizmu – nic, co mogłoby rozpraszać uwagę, tylko czysty, postapokaliptyczny vibe, który przypomina nam, że czasem mniej to jednak więcej. Główny rekwizyt, który przyciąga uwagę na samym początku, to genialna rozgrzewka dla mózgu – coś, co mówi nam: „Hej, zaraz będziesz się naprawiać!"
Co do samych zagadek, to trzeba przyznać, że są one zdecydowanie sprytnie ułożone! Zagadki są dopracowane i zróżnicowane, a dynamika gry jest bezbłędna pomimo mocnej liniowości pokoju. Zagadki mają charakter liniowy, ale z tymi momentami, gdzie nawet grającemu trudno powiedzieć, która zagadka jest następna – to takie mini-niespodzianki, które utrzymują nas w napięciu. Pokój ma na tyle elastyczną logikę, że pozwala na kreatywne myślenie i różne drogi ucieczki. Zagadka zręcznościowa angażują nas wszystkich i zmuszają do współpracy, co prowadzi do pięknego momentu zespołowego triumfu!
Trudność pokoju wynika w dużej mierze z liczby i czasochłonności zadań do wykonania, niż eksperckiego poziomu trudności zagadek, ale to właśnie sprawia, że gra ma fantastyczną dynamikę – końcówka ma takie momenty, które potrafią pozytywnie zmęczyć. Dodatkowo, dla tych którzy lubi być sprytni, można rozwiązać niektóre zagadki „na skroty", co oznacza, że gracze mogą sobie przytaić kilka sekund, jeśli będą myśleć nieco bardziej kreatywnie! Jednak trzeba być ostrożnym – pokój jest już trochę wysłużony, a dodatkowe utrudnienia mogą pojawić się z najmniej oczekiwanym miejsc, na przykład przy obluzowanym gniazdku, które w pewnym momencie gry może sprawić dodatkowe kłopoty i niespodzianki. To sprawia, że gra wymaga czujności i uwagi do szczegółów! To miejsce, które jest wprost idealne dla każdego, kto zaczyna swoją przygodę z escape roomami – warsztat doskonały, gdzie można się nauczyć podstaw, zanim przejdziesz do tych szaloniejszych pokoi. Jeśli szukasz fajnej, klimatycznej zabawy, Apokalipsa to strzał w dziesiątkę!
Co do samych zagadek, to trzeba przyznać, że są one zdecydowanie sprytnie ułożone! Zagadki są dopracowane i zróżnicowane, a dynamika gry jest bezbłędna pomimo mocnej liniowości pokoju. Zagadki mają charakter liniowy, ale z tymi momentami, gdzie nawet grającemu trudno powiedzieć, która zagadka jest następna – to takie mini-niespodzianki, które utrzymują nas w napięciu. Pokój ma na tyle elastyczną logikę, że pozwala na kreatywne myślenie i różne drogi ucieczki. Zagadka zręcznościowa angażują nas wszystkich i zmuszają do współpracy, co prowadzi do pięknego momentu zespołowego triumfu!
Trudność pokoju wynika w dużej mierze z liczby i czasochłonności zadań do wykonania, niż eksperckiego poziomu trudności zagadek, ale to właśnie sprawia, że gra ma fantastyczną dynamikę – końcówka ma takie momenty, które potrafią pozytywnie zmęczyć. Dodatkowo, dla tych którzy lubi być sprytni, można rozwiązać niektóre zagadki „na skroty", co oznacza, że gracze mogą sobie przytaić kilka sekund, jeśli będą myśleć nieco bardziej kreatywnie! Jednak trzeba być ostrożnym – pokój jest już trochę wysłużony, a dodatkowe utrudnienia mogą pojawić się z najmniej oczekiwanym miejsc, na przykład przy obluzowanym gniazdku, które w pewnym momencie gry może sprawić dodatkowe kłopoty i niespodzianki. To sprawia, że gra wymaga czujności i uwagi do szczegółów! To miejsce, które jest wprost idealne dla każdego, kto zaczyna swoją przygodę z escape roomami – warsztat doskonały, gdzie można się nauczyć podstaw, zanim przejdziesz do tych szaloniejszych pokoi. Jeśli szukasz fajnej, klimatycznej zabawy, Apokalipsa to strzał w dziesiątkę!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Przewodnik
539 pkt
Cyrk Kamiennych Braci i ukryta prawda
20.11.2025 | data wizyty: 22.08.2025
Zostaliśmy wezwani przez władcę królestwa Rivenhall. Monarcha, którego ciało toczyła nieznana choroba, nie widząc już ratunku w medycynie, poprosił nas byśmy spróbowali odnaleźć przyczynę jego stanu, a dzięki temu, być może i coś co ulży mu w cierpieniu. Tak też rozpoczęliśmy naszą misję od wyjścia na ulice miasta gdzie zaczęliśmy rozumieć ile kłamstw narosło wokół tronu naszej krainy oraz osoby, która na nim zasiadała.
Wystrój pokoju, to naprawdę najwyższa półka. Dekoracje są bardzo ładne, nie widać też tu żadnych elementów technicznych - wszystko zostało świetnie zamaskowane. Udźwiękowienie, muzyka, odkrywaną historia - wszystko buduje tutaj klimat, który jest mocno odczuwalny.
Zagadki opierają się wyłącznie na elektronice. Wszystkie zostały bardzo dobrze wpasowane w klimat, dają naprawdę dużo frajdy. Nie są też szczególnie wymagające. Na plus należy zaliczyć także fakt, że wraz z postępami w grze odkrywamy nieco historii związanej z samym królestwem i jego mieszańcami.
Nasza gra została poprowadzona sprawnie i rzeczowo.
"Tron Wśród Kłamstw" to w tym momencie najnowszy z gdańskich pokoi i naszym zdaniem - także najlepszy. Pozycja obowiązkowa w Trójmieście - nie możemy się doczekać kolejnych scenariuszy od iEscape.
Wystrój pokoju, to naprawdę najwyższa półka. Dekoracje są bardzo ładne, nie widać też tu żadnych elementów technicznych - wszystko zostało świetnie zamaskowane. Udźwiękowienie, muzyka, odkrywaną historia - wszystko buduje tutaj klimat, który jest mocno odczuwalny.
Zagadki opierają się wyłącznie na elektronice. Wszystkie zostały bardzo dobrze wpasowane w klimat, dają naprawdę dużo frajdy. Nie są też szczególnie wymagające. Na plus należy zaliczyć także fakt, że wraz z postępami w grze odkrywamy nieco historii związanej z samym królestwem i jego mieszańcami.
Nasza gra została poprowadzona sprawnie i rzeczowo.
"Tron Wśród Kłamstw" to w tym momencie najnowszy z gdańskich pokoi i naszym zdaniem - także najlepszy. Pozycja obowiązkowa w Trójmieście - nie możemy się doczekać kolejnych scenariuszy od iEscape.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Pionier
204 pkt
Upiór dla nieśmiałych i mniej doświadczonych
19.11.2025 | data wizyty: 12.10.2025
Jeśli szukacie pierwszego contact z escape roomem, to miejsce jest absolutnie idealne. Pokój wykonany ze starannością i historią, gdzie każdy szczegół został przemyślany z troską o początkujących graczy. Mistrz Gry śledzi każdy wasz ruch z czułością opiekuna przedszkolaka, zawsze obecny, zawsze pomocny, zawsze wiedząc, kiedy dać wam przestrzeń do samodzielnego myślenia, a kiedy rzucić ratunkową linę.
Zagadki? łatwe – właśnie o to chodzi! Nikt tu nie będzie wam zadawać головоломок na poziomie uniwersytetu. Zamiast tego idzie się po nitce do kłębka, odkrywając mroczną tajemnicę pokoju w tempie, które pozwala naprawdę cieszyć się grą. To praktyka dla umysłu, który dopiero co nauczył się logicznego myślenia, i uczucie jest niesamowite – każde rozwiązanie to małe zwycięstwo, każda otwarta kłódka to powód do radości.
W pokoju znajdziecie wszystko co powinno być w przyzwoitym escape roomie: tradycyjne kłódki w obfitości (biedna ta elektronika musiała się trzymać kupy, ale i ona ma swoją rolę do odegrania), elementy uwięzienia dla tych, którzy lubią poczuć się zamknięci, i mniej standardowe rozwiązania, które sprawią, że poczucie się odkrywacze czegoś nowego. Całość spójna, wpisana w klimat jak ulał, gdzie każdy element pasuje do drugiego jak puzzle. Nie ma tu przypadkowych dekoracji – wszystko ma sens i wciąga was coraz głębiej w historię.
Wystrój buduje lekko mroczny klimat, choć szczerze mówiąc, bardziej przypomina opuszczony pokój babci niż przerażającą mansję z horroru – ale w tym piękno sprawy! Nie będziecie mieć złudzeń, że zaraz ze ścian wyskoczą zombie. Zamiast tego mamy atmosferę tajemniczości, lekkiego niepokoju, który pozwala się uśmiechać, a nie drżeć z przerażenia. To horror dla tych, którzy wolą dreszczyk na plecach niż koszmary tydzień.
Zaawansowani! Przelatujecie tym pokoiem jak wiatr przez gałęzie, bez stresu, bez paniki, czysty relaks. Historia wprowadza odpowiednią atmosferę tuż od startu, zagadki są logiczne i satysfakcjonujące, a każde rozwiązanie daje wam poczucie, że robicie coś prawidłowo.
Waszym głównym zadaniem będzie poznanie mrocznej tajemnicy Klary, a to czeka was wspaniała przygoda pełna zaskoczonych spojrzeń, a-ha momentów i ogólnego poczucia dumy. Nauczycie się tego szybko, bo zagadki prowadzą was delikatnie za rękę. Historia opowiedziana na początku wciąga was w świat tajemniczej posiadłości, a każde rozwiązanie kolejnego puzzla przybliża was do odpowiedzi.
Gorąco polecamy dla wszystkich, którzy chcą poczuć emocje escape rooma, ale bez ryzyka zawału serca i kilku bezsennych nocy. To pokój, w którym zaczyna się wielka przygoda z escape roomami, gdzie każdy czuje się jak bohater waszej własnej historii detektywistycznej. Jeśli szukacie czegoś lekko mrocznego, logicznie pomyślanego, i przede wszystkim fajnego – Upiór ze Starego Olsztyna czeka na was z otwartymi ramionami!
Zagadki? łatwe – właśnie o to chodzi! Nikt tu nie będzie wam zadawać головоломок na poziomie uniwersytetu. Zamiast tego idzie się po nitce do kłębka, odkrywając mroczną tajemnicę pokoju w tempie, które pozwala naprawdę cieszyć się grą. To praktyka dla umysłu, który dopiero co nauczył się logicznego myślenia, i uczucie jest niesamowite – każde rozwiązanie to małe zwycięstwo, każda otwarta kłódka to powód do radości.
W pokoju znajdziecie wszystko co powinno być w przyzwoitym escape roomie: tradycyjne kłódki w obfitości (biedna ta elektronika musiała się trzymać kupy, ale i ona ma swoją rolę do odegrania), elementy uwięzienia dla tych, którzy lubią poczuć się zamknięci, i mniej standardowe rozwiązania, które sprawią, że poczucie się odkrywacze czegoś nowego. Całość spójna, wpisana w klimat jak ulał, gdzie każdy element pasuje do drugiego jak puzzle. Nie ma tu przypadkowych dekoracji – wszystko ma sens i wciąga was coraz głębiej w historię.
Wystrój buduje lekko mroczny klimat, choć szczerze mówiąc, bardziej przypomina opuszczony pokój babci niż przerażającą mansję z horroru – ale w tym piękno sprawy! Nie będziecie mieć złudzeń, że zaraz ze ścian wyskoczą zombie. Zamiast tego mamy atmosferę tajemniczości, lekkiego niepokoju, który pozwala się uśmiechać, a nie drżeć z przerażenia. To horror dla tych, którzy wolą dreszczyk na plecach niż koszmary tydzień.
Zaawansowani! Przelatujecie tym pokoiem jak wiatr przez gałęzie, bez stresu, bez paniki, czysty relaks. Historia wprowadza odpowiednią atmosferę tuż od startu, zagadki są logiczne i satysfakcjonujące, a każde rozwiązanie daje wam poczucie, że robicie coś prawidłowo.
Waszym głównym zadaniem będzie poznanie mrocznej tajemnicy Klary, a to czeka was wspaniała przygoda pełna zaskoczonych spojrzeń, a-ha momentów i ogólnego poczucia dumy. Nauczycie się tego szybko, bo zagadki prowadzą was delikatnie za rękę. Historia opowiedziana na początku wciąga was w świat tajemniczej posiadłości, a każde rozwiązanie kolejnego puzzla przybliża was do odpowiedzi.
Gorąco polecamy dla wszystkich, którzy chcą poczuć emocje escape rooma, ale bez ryzyka zawału serca i kilku bezsennych nocy. To pokój, w którym zaczyna się wielka przygoda z escape roomami, gdzie każdy czuje się jak bohater waszej własnej historii detektywistycznej. Jeśli szukacie czegoś lekko mrocznego, logicznie pomyślanego, i przede wszystkim fajnego – Upiór ze Starego Olsztyna czeka na was z otwartymi ramionami!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Bardzo łatwy
Pionier
204 pkt
Podróż w czasie, czyli nostalgiczna ucieczka z muzeum escape roomów
18.11.2025 | data wizyty: 12.10.2025
Wiarygodna opinia
Byliśmy w "Ostatnim Lodowcu" i świetnie się bawiliśmy, choć nie byliśmy pewni, czy tytuł odnosi się do tematyki pokoju, czy do faktu, że to prawdopodobnie ostatni tak zachowany egzemplarz escape roomów z epoki lodowcowej polskiego escapingu, era prehistoryczna.
To był prawdziwy old school – tak old school, że czuliśmy się jakbyśmy weszli do kapsuły czasu. Wystrój był przemyślany do ostatniego detalu i tworzył naprawdę spójną, zimową historię. Widać było, że ktoś projektował to z pietyzmem i sercem – tyle że od tamtej pory pokój, jak prawdziwy lodowiec, pozostał... nienaruszony. I nieodnowiony. Autentyczny jak mamut w permafroście!
Tematyka była naprawdę ciekawa, a my czuliśmy się jak badacze, którzy odkryli żywy zabytek – muzealny eksponat pokazujący ewolucję escape roomów w Polsce. Można było zobaczyć, jak to wszystko wyglądało kiedyś, zanim powstały nowoczesne pokoje z elektroniką i efektami specjalnymi. Niektóre zagadki można było "obejść", co tylko potwierdzało, że mamy do czynienia z prehistorycznym okazem – ale hej, to część doświadczenia!
**Podsumowanie:** Ostatni Lodowiec to wielka frajda i interaktywna lekcja historii. Jak prawdziwy lodowiec – majestatyczny, nieco topniejący, ale wciąż majestatyczny.
To był prawdziwy old school – tak old school, że czuliśmy się jakbyśmy weszli do kapsuły czasu. Wystrój był przemyślany do ostatniego detalu i tworzył naprawdę spójną, zimową historię. Widać było, że ktoś projektował to z pietyzmem i sercem – tyle że od tamtej pory pokój, jak prawdziwy lodowiec, pozostał... nienaruszony. I nieodnowiony. Autentyczny jak mamut w permafroście!
Tematyka była naprawdę ciekawa, a my czuliśmy się jak badacze, którzy odkryli żywy zabytek – muzealny eksponat pokazujący ewolucję escape roomów w Polsce. Można było zobaczyć, jak to wszystko wyglądało kiedyś, zanim powstały nowoczesne pokoje z elektroniką i efektami specjalnymi. Niektóre zagadki można było "obejść", co tylko potwierdzało, że mamy do czynienia z prehistorycznym okazem – ale hej, to część doświadczenia!
**Podsumowanie:** Ostatni Lodowiec to wielka frajda i interaktywna lekcja historii. Jak prawdziwy lodowiec – majestatyczny, nieco topniejący, ale wciąż majestatyczny.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Przewodnik
362 pkt
#107 Nowa perełka w Gdańsku!
15.11.2025 | data wizyty: 27.10.2025
Wiarygodna opinia
Znamy już firmę z ich Olsztyńskich eskejpów, których jesteśmy fanami i w naszym kochanym Gdańsku też nas nie zawiedli!
Zdecydowanie pokój warty odwiedzenia wpadający w topkę Gdańskich pokoi :) Czekamy na kolejne!
Zdecydowanie pokój warty odwiedzenia wpadający w topkę Gdańskich pokoi :) Czekamy na kolejne!
Uciekliśmy z pokoju w: 60 minut
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni