Po drugiej stronie...

Gdybyśmy mieli dla tego pokoju utworzyć tzw. checklistę wyglądałaby ona następująco:

- Spójna historia - JEST!
- Ciekawe rozwiązania techniczną - SĄ!
- Element zaskoczenia - JEST!
- Nietypowe podejście do tematu - JEST!

Już sam wstęp powinien Was przekonać do tego aby się do tego pokoju wybrać :) A więc jeśli lubicie nietypowe rozwiązania, oraz dość szalone podejście do tematu Escape Roomów to jest to idealne miejsce dla Was. Co ważne jeśli nie lubicie wcześniej wspomnianych rzeczy, to też jest miejsce dla Was:)

W tym pokoju naprawdę każdy będzie się dobrze bawić!.

Tak, tak, tak i jeszcze raz TAK!

Pani z obsługi była bardzo, wręcz lekarsko miła, usadziła naszą czwórkę na kozetce i grzecznie nas poinformowała, że mamy problemy, które musimy rozwiązać ubierając gadżeciarskie kostiumy i zamykając się w pokoju o lekko zakręconej tematyce :D

Sam pokój ma piękne wnętrze, lekko steampunkowe, w oczy rzuca się bardzo ładne zagospodarowanie przestrzeni i pomysłowe zabawy. Pojawia się kilka kłódek, ale są na klucze (sprytnie ukryte), więc cała "ucieczka" polega na naszych manualnych zdolnościach, gibkości, umiejętności kojarzenia i komunikacji. Dodatkowo, to pierwszy pokój, w którym jestem, a w którym używanie siły (poza siłą umysłu) jest wskazane.
Kostiumy lekko utrudniają samodzielne wykonywanie pewnych czynności, co wymusza na nas współpracę przez prawie cały czas albo przekazywanie "obowiązków" na innych uczestników zabawy - fantastycznie!

Przy takiej budowie pokoju 3-4 osoby mają stosunkowo łatwo, 2 osoby mogą mieć ciężko się ze wszystkim wyrobić. Zagadek jest sporo i raczej dla każdego znajdzie się coś smacznego. Wszystko jest bardzo logiczne, intuicyjne, prawie oczywiste - jak w puzzle'ach, rzeczy pasują do siebie.

Uwielbiam pokoje, których konstrukcja wymaga połączenia sił. Do tego, w tym przypadku, wszystko idealnie ze sobą grało - stroje, misja, klimat pokoju, zagadki.

Według mnie pokój jest "łatwy", ale też nie mogło być inaczej, skoro w jednym pokoju zamknięto czterech inżynierów, chociaż z bardzo nieznacznym ER'owym doświadczeniem (od 0 do 7 pokojów na koncie) ;)

Bardzo pozytywna rzecz na koniec - od razu wywołano nasze grupowe zdjęcie! Wspaniałe!
Serdecznie dziękuję za świetną zabawę i bez wahania polecam!

Abstrakcyjna tematyka pokoju była bardzo... abstrakcyjna!

Wystrój ogólny tego ER zrobił na nas piorunujące wrażenie. Chaos, chaos i jeszcze raz chaos. Inny wymiar Krainy Czarów bardzo nam się spodobał. Czym dalej docieraliśmy w tym gąszczu tajemnic, tym bardziej byliśmy zadowoleni. Cała aranżacja, tło dźwiękowe i klimat pozwoliły nam przenieść się w świat z tej dziwnej bajki.

Zagadki bardzo ciekawie skonstruowane i wymyślone. Naprawdę na plus. Mimo iż ja nie do końca radzę sobie z zagadkami manualnymi to pokój nie pozwolił mi się nudzić. Każdy znajdzie tam coś dla siebie.

Do tego dodatkowe stroje, utrudniające zadanie i wymagające naszej współpracy. Świetny pomysł!

Obsługa fenomenalna. Pani która nas wprowadziła zrobiła to bardzo ciekawie i jednocześnie profesjonalnie. Bardzo miło się rozmawiało.
Na pewno wrócimy do tej firmy gdy powstanie drugi pokój!

Escape room polecam grupom zgranym i doświadczonym.

Choć klimat steampunkowej Alicji bardzo mi przypadł do gustu, to jednak mam mieszane uczucia, jeśli chodzi o tę warstwę "activity". Jasne, trochę aktywności tam jest, nie przeczę, ale przyznam, że spodziewałam się więcej. Stroje też są fajne, choć szczerze mówiąc, bardziej denerwowały niż "przeszkadzały", bo takie miały mieć pierwotnie zadanie. Już wyjaśniam -- rozumiem, że strój myszy miał za zadanie "skrócić mi ręce", ale w rzeczywistości ciągle z głowy spadała mi opaska z uszami, co po prostu wkurzało. Traciłam czas na poprawienie jej, zamiast na ucieczce. Myślałam, że stroje będą mieć większe znaczenie:) Poza jedną czy dwiema rzeczami, w zasadzie aż tak istotne w toku gry nie były. Choć sama idea przebrania się była super! Dzięki temu można było pełniej poczuć klimat :)

Ale poza tym escape bardzo fajny i ciekawy, z nowatorskimi rozwiązaniami, zwłaszcza jedno z ostatnich wprawiło nas w zachwyt! Wnętrze było olśniewające, wszystkie detale -- pod tym względem wszystko nas zachwyciło. Świetnie oddany klimat.

Zabawa wyjątkowa, bo wymagająca przywdziania stosownych strojów. Przebieranka może i trochę utrudnia grę (choć dla chcącego nie ma nic trudnego), jednak przede wszystkim jest mocnym element terapii grupowej. W pokoju nie znajdziemy żadnych kłódek cyfrowych, tak więc działań na liczbach nie wykonujemy. I dzięki temu wcale nie jest prościej. Tu znajomość podstaw fizyki, mechaniki, sprawność fizyczna i spostrzegawczość sprawią, że Alicja będzie na wyciągnięcie ręki (albo nóżki). My dodatkowo jesteśmy pod wrażeniem ślusarza, który brawurowo ogarnął część scenografii oraz Pani prowadzącej, za jedyne w swoim rodzaju poczucie humoru.

Pokój bazuje na mechanizmach i zagadkach manualnych. Nie ma w nim typowych zagadek, ale stanowi ciekawą alternatywę na tle innych klasycznych ER.
Zadania z jakimi będziemy musieli się zmierzyć nie są trudne, wystarczy podstawowa wiedza z dziedziny „jak to działa”, ale potrzeba cierpliwości, do części nawet sporej... CIERPLIWOŚCI.
Bardzo fajny pomysł z autorskimi przyodzieniami. Mieliśmy niezły ubaw z naszej niezdarności, w biurze pewnie też. ;)

Pokój niestety już mocno przechodzony, co widać po części dekoracji i rekwizytów. Przydałoby mu się lekkie odświeżenie. ;)

Na pamiątkę dostaliśmy zdjęcie z naszej wizyty, bardzo fajny pomysł.

Kapitalny pomysł na ucieczkę z pokoju bez kalkulacji matematycznych, łączenia faktów czy szukania odpowiednich cyfr do odszyfrowania kłódek.
W tym przypadku autorzy ERa postawili na spostrzegawczość i spryt. Bez wątpienia przyda się też odrobina zręczności, wyobraźni i szczypta siły aby dać radę mechanizmom prowadzącym do upragnionej wolności. Współpraca jest tu wielce wskazana. Bez niej nie macie szans na pokonanie „przeszkód” na swojej drodze.
Nietuzinkowe okazały się również stroje, które miały utrudniać – i utrudniały - poruszanie się i precyzyjne wykonywanie zadań w „Krainie Czarów”.
A i sama Alicja… rozczłonkowana, czekająca na „pozbieranie w kupę” i sprowadzenie do świata rzeczywistego to świetny i zupełnie inny pomysł na dopełnienie misji graczy dążących do powrotu z tej drugiej strony 

Zdecydowanie nowatorskie i oryginalne podejście do tworzenia escape roomów. Miejsce wyjątkowe i absolutnie klimatyczne, powalający wystrój i rekwizyty, jednym słowem - magicznie! Polecam ten pokój grupom na różnych poziomach, a w szczególności tym, którym wydaje się, że nic ich już nie jest w stanie zaskoczyć. Można tu się lekko "wyżyć" i nikt nie będzie krzyczał, że nie wolno ;)
Zdecydowanie godne odwiedzin. Brawo dla twórców. Czekamy z niecierpliwością na nowy pokój.

W końcu dotarłyśmy do pokoju na który tak długo czekałyśmy. Ciekawe co udało się stworzyć właścicielom, pognałyśmy by odwiedzić Alicję. Zacznijmy od początku… same stroje już dały nam dużo śmiechu i mimo iż wydawały się sympatyczne, podczas wykonywania zadań wcale nie ułatwiały nam pracy:) Pokój nie jest typowym Escape Roomem jaki znamy i nie ma co ukrywać, trochę zajęło nam czasu zanim połapałyśmy się co tu robić i od czego zacząć. Nie ma zadań umysłowych, przeszukania czy zbierania przedmiotów - totalnie byłyśmy pogubione. Po czasie jednak i małych podpowiedziach udało nam się zacząć poszczególne zadania które zdecydowanie należą do zręcznościowych i przeznaczone są dla osoby w odpowiednim stroju. To co nas zafascynowało w tym pokoju to niesamowite przedmioty które się w nim znajdują. Wszystko jest zrobione własnoręcznie z rzeczy, z których ciężko byłoby coś zrobić osobie z przeciętną wyobraźnią. Wielki szacunek za te właśnie dekoracje. Cóż więcej możemy powiedzieć - polecamy!!! To niezwykły ER, to godzina niesamowitej zabawy i śmiechu co niemiara :)

Pokój, który łamie schemat tradycyjnego Escape Roomu! Umysł się przyda, ale najważniejsza będzie współpraca całej grupy. Dużo schylania, skakania, dłubania i... pedałowania, ale ciii.... więcej nie zdradzam ;)
Klimat pokoju w zupełności oddaje magiczny świat Alicji, bardzo dużo detali, na których z przyjemnością zawiesiłoby się oko na dłużej, ale... przeciez nie ma czasu! :) Stroje są bardzo wesołym punktem całej zabawy, ale uwaga... mogą nieźle ograniczać wasze pole manewru!
Polecam każdemu, dużemu i małemu, temu który woli zagadki logiczne i tamtemu, który preferuje chodzenie na czworakach!
Zasłużona dycha!